Skocz do zawartości

yorey

Użytkownik
  • Postów

    347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez yorey

  1. ale nie musisz, jeśli masz oryginalne śruby, nieprawdaż?
  2. u siebie zastosowałem uszczelki OEMowe, raczej nie przypuszczam by szpilki ARP miały rozwiązać problem zupełnie, ale teoretycznie mogą troszkę pomóc, ich feler jest taki, że przy następnej operacji zrzucania głowic koniecznym będzie demontaż silnika.
  3. bacz, że masz dwie głowice do splanowania, całą masę uszczelek i uszczelniaczy, roboty przy tym jest od cholery, no i zawsze wyjdzie coś extra.
  4. licz jakoś 2,5 - 6 kPLN, w zależności od tego co jeszcze się urodzi.....
  5. końkretnie za dolara 76 centów. Dobra cena, wg mnie;) Aha, swoim outbackiem nie jeżdżę od początku, nabyłem go, jak przejechał już ok. 20kmil bo hawajskich plażach - piasek do dzisiaj zdarza mi się znaleźć
  6. yorey, ok, nic na siłę :wink: Nie, dlatego napisałem, że jest tak jak napisał carfit, tylko kolejność inna (skutek-przyczyna-skutek). To dopiero uszkodzona uszczelka powoduje problemy temperaturowe, związane z właściwym i efektywnym chłodzeniem silnika. 2,5 T (EJ255 i EJ257) nawet przy sprawnym układzie chłodzenia są po prostu "fabrykami gorąca". Przy padzie uszczelki, pchane w układ chłodzenia gorące spaliny, wzrost ciśnienia w układzie powoduje dalszą destrukcję jednostki (popękane tłoki, etc.). Reasumując : - najpierw następuje mechaniczne uszkodzenie uszczelki , - potem mamy problemy z chłodzenie jednostki (przyczyna - uszkodzona uszczelka). No i to jest właśnie magia silników 2,5T Czasami się nic złego nie dzieje (przy normalnej a nie ekstremalnej eksploatacji) a czasami się dzieje :-) Przy okazji, masz tego OBK od początku, nikt więcej przed Tobą auta nie użytkował ? Pozdrawiam Grzegorz Się zgoła nie zgadzam! Widzę to tak: EJ25 ma dwa felery podstawowe: 1. cienkie tuleje, przeco podatne na mikroodkształcanie wskutek wysokiej temperatury, co skutkuje krzywdą uszczelki, wskutek czego temperatura wariuje jeszcze bardziej, co już dokumentnie kasuje uszczelkę, a napsuć może więcej - np. popękać głowicę; 2. kiepski kształt tłoka - tj. wielka średnica przy małej wysokości (tak się robi w F1 i tak kiedyś zrobiło porsche, ale zrezygnowało, bo tłoki pękały) - efektem kształu tłoka są malutkie przestrzenie między pierścieniami, co czyni tłok podatny na awarie (tj. pękanie), czego sam doświadczyłem i nikomu nie życzę.. Dodam, że w/w teorie wyniosłem przede wszystkim z analizy tutejszego forum, poparte własnym doświadczeniem:)
  7. hmmm... wibrowanie tulei prawdę rzekłszy ni cholery do mnie nie trafia, troszkę bardziej gotów jestem zawierzyć w teorię o odkształcaniu się termicznego tulei, bo cienkie są, ale.... ja, na ten przykład, jeżdżę klasycznym dupowozem, nie męczonym, nie katowanym, ciągle nie znam jego v-maxa, etc. a mimo to UPG mi padła przy ok. 150kkm. Dodam, że to mój eNty samochód, a UPG pierwsza, reasumując - coś jest mocno nie tak i a nuż ktoś wymyślił mechanizm, dzięki któremu UPG ma szansę przetrwać? Dodam, że jestem mocno zainteresowany, bo zżyłem się z parchem i chętnie bym jeszcze parę lat pojeździł, choć wszystko wskazuje na to, że to moje pierwsze i ostatnie subaru (chyba, że na kryzys wieku średniego dziabnę sobie STI`aja)
  8. OK, Mędrcy, znamy już stanowisko WSK Włyszkowa - UPG pada, bo płyn robi się żrący i robi krzywdę UPG, a jakie jest stanowisko WSK Carfita i WSK A. Kopera?
  9. pod warunkiem, że spełniają normy, prawda? A z drugiej strony jak komuś w świeżym, nie męczonym aucie pada UPG to z natury rzeczy robi się podatny na wszelkie spiskowe teorie, stąd nawet taki sceptyk jak ja, zanabył ARP, magiczny preparat do płynu, poświecenie auta na św. Krzysztofa;)
  10. z drugiej strony ARP droższe nie są, więc nie ma co utyskiwać
  11. 2.0 są nie do zabicia lub prawie nie do zabicia, natomiast w 2.5 uszczelka paść musi, tylko nie wiadomo kiedy to nastąpi.
  12. staram się nie kupować części w Polsce, nawet nie tyle ze względu na ich jakość (przypuszczam, że jest taka sama), co na ceny i dostępność.
  13. Uszczelka mi padła jakoś zeszłej zimy - wówczas auto miało jakieś 90kmil przebiegu. Za cholerę nie wiem na jakim chłodziwie jeździłem i prawdę rzekłszy do przeczytania tego wątku kompletnie mnie to nie interesowało, ale przesłucham mojego service-mana w tej kwestii;) W każdym razie na wszelki wypadek przy najbliższej okazji wleję sobie super hiber biper uszlachetniacza i mam nadzieję nie ćwiczyć tego nigdy więcej. Przy czym zmieniłem śruby na szpilki ARP, uszczelki na nowy model (oryginał ASO z SoA), ponadto poświęciłem auto na św. Krzysztofa!
  14. yorey

    Jaki silnik 2,5XT czy 3,0

    2. przed 2007 nie ma możliwości przerobienia komputera na europejskie wskazania. Radio - to kwestia egzemplarza, osobiście ćwiczyłem dwa z zerowym powodzeniem. Ponoć zasada jest taka - jak ma zmieniarkę, to się nie da. Przy czym demonizowanie tematu jest IMHO bez sensu, ja mam kłopot z Radiem Maryja i czasem PR I, reszta tego, czego słucham chodzi bez problemu, komputer to kwestia szybkiego przyzwyczajenia - jak na wyświetlaczu zużycia paliwa jest niska liczba to źle, jak wysoka - to dobrze:) 3. zaletą auta z USA jest jego cena i potem cena części. No i oczywiście 2.5XT:) 4. Regulacja zaworów w H4 jest bodaj taka sama, jak w H6, oba do gazu nadają się średnio, ale na pewno łatwiejszy będzie H6 ze względu na brak sprężarki. Nie bardzo załapałem o co chodzi z tymi trybami pracy skrzyni? Wszak to "inteligentny" automat i uczy się Twojego trybu jazdy. Faktycznie czasem przydaje się tryb sport, jak potrzebujesz wyprzedzić kolumnę tirów, czy coś w tym guście, ale znakomitą część czasu jeździsz w trybie normalnym. Analogicznie jak możliwość manualnej zmiany biegów (u mnie to guziki w kierownicy lub "+" i "-" w lewarku, który używałem może z 5 razy, głównie po to by zobaczyć, czy działa.
  15. Panowie, proponuję leciutkie opamiętanie - zapewne warto stosować prawidłowy płyn, ale nie dajmy się zwariować - to nie płyn stoi za notorycznym zdychaniem UPG w EJ25. Tak po prostu w przyrodzie wychodzi, że co jakiś czas ktoś zrobi spieprzony silnik, w którym coś będzie padać ponadprzeciętnie. W EJ25 to UPG i tłoki, w VW 2.5 R5 pasek rozrządu (dzisiaj strzelił mi trzeci raz). Pozostaje nam jedynie pluć sobie w brodę, że nie kupiliśmy H6 (choć znam egzemplarz, w któym przy 60kkm zdechła UPG), albo starego dobrego 2.0 tudzież banalnej hondy czy avensisa....
  16. hmm.... nie żebym wątpił, ale z chęcią bym to zobaczył. Inna rzecz, że jeśli tak - to ciekawe w czym tkwi sukces...?
  17. jest ktoś, to ma EJ25 z turbiną i przejechał powiedzmy 200kkm bez wymiany uszczelki?
  18. zmienić auto.... Ew. zatulejować czymś porządnym - może wówczas masz jakieś szanse...
  19. a pamiętasz o ile dokładnie jest ta wyższa temperatura spalania LPG?
  20. a "wogule" jest jakiś związek między jednym a drugim? ZTCW UPG w EJ25 pada, bo silnik ma lekko wadliwą konstrukcję, jest sporo przypadków rychłej śmierci UPG w zupełnie świeżych STI, które gazu w życiu nie widziały, mój też wolny od gazu jest, a UPG przetrwało raptem 145kkm.
  21. hmm... może podgrzałeś go kapkę za mocno, kiedy już UPG klęknęła...? U mnie, chwalić Boga, głowice ostały się.
  22. teoria jest taka, że m.in. część winy za chybotliwość połączenia bloku z głowicą (skutkujące nagminnym padaniem UPG) ponoszą kiepskie fabryczne śruby, a ARP sprawują się troszkę lepiej, ale 1. powtarzam zasłyszane opinie (na wszelki wypadek kupiłem ARP); 2. to na pewno nie jest jedyna przyczyna.
  23. jakoś nie jestem fanem przepłacania za części...
  24. hmm... a ja wymieniłem pierścionki podczas wymiany UPG i jestem z tego bardzo szczęśliwy (parafrazując klasyka) - przed wymianą pierścieni żarł mi trochę oleju, a po wymianie się od tego odzwyczaił. Zwiększyło mi to wprawdzie koszt zabiegu o jakieś 450 PLN, ale już mi się to zwróciło na braku strat oleju, że o samopoczuciu nie wspomnę
  25. Przyznam, że bawią mnie solidnie poglądy pt. "profanacja", "gaz do zapalniczek", etc. - wybacz Piotrusiu:) Gaz to paliwo jak każde inne (zapalniczki bywają też benzynowe, a benzyna świetnie się sprawdza do czyszczenia- czy to ją też dyskwalifikuje?), ma się palić w określonych parametrach i napędzać silnik, zgrubsza robi to podobnie do benzyny, a znacznie taniej, co ma niebagatelne znaczenie, jak Twoja jazda nie ogranicza się do coniedzielnej wycieczki do kościoła na następną przecznicę. Osobiście ćwiczyłem kilka aut z instalacją gazową, począwszy od leciwych, prostych po w miarę zaawansowane elektronicznie nowomodne konstrukcje ze zmiennymi fazami rozrządu i innymi takimi. Dobrze założony gaz do dobrego silnika ma głęboki sens, ale... Silnik 2.5 ma wystarczająco dużo problemów z samym sobą, że nie zwiększałbym zagrożenia montując do niego gaz, czego zresztą w swoim nie zrobiłem, mimo kosmicznego spalania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...