yorey

jeśli nie pomoże czyszczenie - daj znać na priv - dam Ci namiar na ciekawego specjalistę, który powinien sobie z tym poradzić.

przy okazji - ten "szlachetny uszczelniacz" to na żywca wlać do układu, czy tylko przy wymianie płynu, czy może jeszcze go płukanką poprzedzić?

a jednak się udało:) Dzięki serdeczne!

a kto mówił o większym turbo?? OEMowe zakładam, bo stare się kończy, a dla tego silnika większe turbo oznaczałoby zapewne szybką śmierć, a to wszak dupowóz niemal, więc te nominalne 250 kucyków musi mu wystarczyć.

a po cholerę...??

Narodzie, przymierzam się do wymianu turbawki i zastanawiam się co się razem z nią wymienia? W sensie które uszczelki? Jakie śruby, nakrętki, podkładki? Rurki, diabli wiedzą co jeszcze? Macie jakieś pomysły jak się dobrze przygotować do tej operacji?

mój ma jakieś 170kkm. W tym czasie życie zmusiło mnie do wymiany UPG, jednego przegubu, gum zawieszenia i niebawem będę wymieniał turbinę.

wedle mojej skromnej wiedzy automat = sprzęgło wielopłytkowe

zupełnie, jak np. sterowanie głośnością radia w H6:)

ale dzięki temu mam "góra - dół" pod prawą i pod lewą ręką Acz jeżdżę oczywiście wyłącznie w trybie pełnego automatu:)

hmm... ja mam tą starszą wersję (guziki w kierownicy zamiast manetek) i korzystałem z tego może ze dwa razy w życiu - pierwszy raz by zobaczyć czy działa, a drugi, jak chciałem kumplowi pokazać. Wg mnie to gadżet, bez którego śmiało mógłbym się obejść.

a do czego te manetki miałyby służyć...?

u mnie też tak stoi i tankuję 98 i wyżej....

Uzupełniając wypowiedź WSK Eryka należy zwrócić uwagę, że przedni drążek stabilizatora w wersji US i EU jest taki sam, różnica dotyczy tylnego. I leciutka korekta - amerykańskie oktany różnią się kapkę od naszych, przeco ichnie 87 odpowiada naszym 95.

hmmm przyznam, ze nie badalem tematu doglebnie, jednakze dotarlem do informacji, ze ten wlasnie parametr odpowiada za nagminne pekanie tlokow w przestrzeni miedzypierscieniowej u onych.

a konkretnie? ztcw porsche takze mialo w swoim dorobku takiego babola, jaki jest w EJ25 - znaczy tlok o wiekszej srednicy niz wysokosci, ale to chyba blad przypadkowy.

Panowie, wg mnie nie ma o czym gadac - subaru w cywilizowanych krajach to auto dla rolnika: krowe z bagna wyciagnie, dowiezie na czas rodzaca corke, a jak potrzeba - pole zaorze;) Wlasnosci napedu przydaja sie rzadko, ale jak juz sie przydadza to solidnie, cos jak opony zimowe.

moje dzieci jezdza z tylu:) ale WSK ppmarian wyraznie zaznaczyl, ze ta opcja go nie interesuje. -- 5 sty 2011, o 17:20 -- nie przypuszczam by wylacznik prosto elektrycznie to odcinal - wszak SRS sie musi zgadzac. ale prawde rzeklszy to czcze przypuszczenie - nie wiem, jak to dziala.

Strasznie mi się podoba ten aspekt zaufania do techniki. Za piorun nie rozumiem, czemu niektórzy z WSK gotowi są zaufać wyłącznikowi w kluczyku? A jak nie zadziała...? Idąc tym tropem dziecko należy wozić w dużym wózku i zdala od ciągów jezdnych oraz pól umajonych ciągnikami czy - nie daj Bóg - kombajnami!

zdaje się, że Tribeca na podłodze outbacka była robiona, nieprawdaż? Przyznam, że moje doświadczenia z tribeca ograniczają się do poprzedniej budy i są raczej pozytywne - komfort wyraźnie lepszy od outbacka - pewnie dzieki temu mniej paliła, bo zwyczajnie wolniej się tym jeździło, kto by się spieszył jadąc tak wygodnym autkiem? W kwestii nawigacji - Tribeca miała bodaj pod siedzeniem zwykłe złącze USB. Baby na targu gadały, że dzięki temu wprawny elektronik może tam nawet Automapę naszą wgrać za niewielkie pieniądze. W outbacku czegoś takiego nie widziałem, ale także nie szukałem. W moim czegoś takiego nie ma, ale ja mam tą wersję bez telewizora.

Absolutnie się zgadzam. Jakkolwiek to jednak mało prawdopodobne, zdecydowanie mniej prawdopodobne niż śmierć sprzęgła lub silnika w dieslu made by Subaru (nawiasem mówiąc - na co im to było? Ferrari żyje bez diesla i ma się nieźle). Dwumas w subaru też nie jest zbyt mocnym punktem, prawda...? Też nie jestem fanem BMW, choć z racji sytuacji rodzinnej - jak wygram w lotto to kupię X5, które faktycznie nie ma konkurencji w swojej klasie.

powiem tak: gdybym ja stal pod takim dylematem, jak WSK Lekszyc, to poszedlbym w kierunku audi w dieslu. Najlepiej 3.0, bo 2.0 nie sa taka wielka rewelka, ale tak czy inaczej nie jest to taka kupa, jak diesel od subaru. Przy okazji quatro to staly naped na obie osie. Porownania do xdrive sa nie na miejscu - xdrive to zabawa elektronika, zreszta dziala to tylko do 120km/h. Acz pamietac nalezy, ze taki allroad bedzie w cholere drozszy od outbacka.

znaczy co jest nie tak z quatro? czym ustepuje subaru...?

kręci obroty zdecydowanie wyżej - różnicę widać gołym okiem i słychać gołym uchem.

chciałbym by tak było.... Kupiłbym H6 i byłbym szczęśliwy, ale niestety tak nie jest - wyżej podałem przykład osobiście mi znany uśmiercenia UPG w nader świeżym subaru, poza tym trwałość głupich gum zawieszenia w subaru też nie jest mistrzowska, etc., etc. Wystarczy poczytać nasze forum by ujrzeć kilka powtarzających się kłopotów z produktami Fuji Industries. Naprawę, przykro mi o tym mówić, bo też liczyłem na legendarną niezawodność i szczerze się zawiodłem - acz świadom jestem, że żyjemy w czasach, w których nie opłaca się robić trwałych aut i jest to cecha zanikająca, więc subaru jest daleko nie idealne, ale konkurencja na ogół jest jeszcze gorsza.