Skocz do zawartości

Kubica w F1


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

Ta a Webber powinien kurcze dac po heblach

 

Tak,

ogladales powtorke? przeciez LH wysunal sie przed MW ledwo pol metra na dojezdzie do zakretu. Matematycznie rzecz ujmujac MW jadacy po wewnetrznej z taka sama predkoscia co LH wysunalby sie przed LH o o ten metr albo i wiecej bo mial krotsza droge do przejechania. Nie dosc, ze sie nie wysunal do przodu, to prawie byl za LH juz w polowie zakretu, co tylko oznacza, ze zwolnil ze dwa razy bardziej niz LH i moze bardziej nie mogl? Tym bardziej, ze nie bedzie oddawal pozycji bez walki, co rozumiem.

tak to się zwykle robi jak ktoś jest przed Toba

Przed? Objerzyj powtorke - byl bardziej obok niz przed.

a w zakręcie się zmieści jeden bolid.

Gwarantuje Ci, ze mieszcza sie dwa - wystarczy kliknac w link szubaru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faldżip, zupelnie sie z toba nie zgodze!!!

 

to jest wedlug ciebie 0,5 m ??

 

Nie ma takiego prawa zeby bolid jadacy z tylu cie uderzyl i nic za to nie ma to NIE DESTRUCTION DERBY.

A ze Kubica w tym zakrecie umial bez drasniecia objechac Sutila to jego fenomen bo on jest nadczlowiekiem

weberhamiltonzdhfdkj.jpg

 

-- 27 wrz 2010, o 20:40 --

 

uwazam tym samym dyskusje za zamknieta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest wedlug ciebie 0,5 m ??

nawet jesli 1.5m to do wyprzedzenia troche brakuje (bolid jest jednak sporo dluzszy).

Nie ma takiego prawa zeby bolid jadacy z tylu cie uderzyl i nic za to nie ma

jak widac jest - zadna kara nie spotkala Webbera.

 

Po prostu ja nie wiem co Wy byscie chcieli aby Webber zrobil? Tak sie sklada, ze nawet bolid F1 nie ma drogi hamowania rownej 0m, to chyba by musial sie zdezintegrowac, przeteleportowac albo nie wiem co jeszcze kosmicznego zrobic zeby nie wjechac w LH :!:

Dobrze, nie chce mi się już. Tak, masz rację, a ja się nie znam na F1.

Eee nie powiedzialem nigdzie, ze sie nie znasz, z reszta troche przesadzasz jak zwykle.

 

Po prostu wkurza mnie to, ze Wasz tok rozumowania jest "wstretny Webber nawet nie zahamowal specjalnie, zeby staranowac biednego Hamiltona i powinien dostac dyskwalifikacje na najblizsze miliard lat!".

A tak na serio wyhamowal 2 razy bardziej niz LH i sie lekko pykneli (bo moze sie bardziej juz nie dalo zahamowac, a moze LH nie zostawil wystarczajaco miejsca zeby uniknac kolizji?). Jakby nie hamowal, to by ich tam jeszcze zeskrobywali z tej bandy, jak Heidfelda, ktorego Schumacher tam rozsmarowal.

A najsmieszniejsze jest to, ze gdyby MW i LH to byli zawodnicy z okolic 8-10 miejsca w klasyfikacji kierowcow, to byscie nawet nie zauwazyli tego incydentu - zupelnie jak to wlasnie robicie z kolizja MSC - HEI, choc byla 100razy bardziej "brutalna".

 

Co wiecej - kontunuujac Wasz tok rozumowania - wychodzi, ze Vettel zupelnie prawidlowo wjechal (mial prawo) w Webbera w Turcji - w koncu byl pol bolidu przed nim!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sie sklada, ze nawet bolid F1 nie ma drogi hamowania rownej 0m, to chyba by musial sie zdezintegrowac, przeteleportowac albo nie wiem co jeszcze kosmicznego zrobic zeby nie wjechac w LH

 

Przecież tu nikt nie mówi o zwolnieniu do 0, tylko o wytraceniu paru km/h żeby normalnie wejśc w zakręt. A do tego wystarczyło tylko zdjąć noge z gazu.

 

A najsmieszniejsze jest to, ze gdyby MW i LH to byli zawodnicy z okolic 8-10 miejsca w klasyfikacji kierowcow, to byscie nawet nie zauwazyli tego incydentu - zupelnie jak to wlasnie robicie z kolizja MSC - HEI, choc byla 100razy bardziej "brutalna".

 

To chyba normalne że więcej kontrowersji wzbudza kraksa miedzy pretendendami do tytułu,niż zawodnikami z drugiej ligi.

 

Co wiecej - kontunuujac Wasz tok rozumowania - wychodzi, ze Vettel zupelnie prawidlowo wjechal (mial prawo) w Webbera w Turcji - w koncu byl pol bolidu przed nim!

 

Bzdura, pomijając w ogóle fakt że sytuacje kompletnie nie porówynwalne, to nie wiem skąd dochodzisz do takich wniosków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież tu nikt nie mówi o zwolnieniu do 0, tylko o wytraceniu paru km/h żeby normalnie wejśc w zakręt.

Wytracil ich nawet wiecej niz LH...

A do tego wystarczyło tylko zdjąć noge z gazu.

Zapewniam Cie, ze Mark Webber użyl nawet hamulcow przed wejsciem w zakret.

Co wiecej, wystarczylo tez, zeby LH pojechal 0.5m szerzej i tez nie byloby kolizji.

pomijając w ogóle fakt że sytuacje kompletnie nie porówynwalne

Tu sie akurat zgodze :P , ale...

nie wiem skąd dochodzisz do takich wniosków.

a) Vettel byl przed Webberem (i to bardziej niz LH byl przed MW na dohamowaniu w Singapurze)

B) chcial wiec zjechac na prawo, zeby "normalnie wejsc w zakret".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a) Vettel byl przed Webberem (i to bardziej niz LH byl przed MW na dohamowaniu w Singapurze)

B) chcial wiec zjechac na prawo, zeby "normalnie wejsc w zakret".

 

Tylko że tam walka była na prostej, na dohamowaniu a nie w zakręcie.

 

Co wiecej, wystarczylo tez, zeby LH pojechal 0.5m szerzej i tez nie byloby kolizji.

 

No jasne, będzie zostawiał wyprzedzonemu kierowcy miejsce jeszcze, kosztem swojej lini jazdy. Nikt tak nie robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt tak nie robi.

Kubica tak robi - patrz wspomniane milion razy wyprzedzenie Sutila.

 

A poza tym powiedz mi kto puszcza kierowce wyprzedzajacego jesli ten jeszcze atakuje po zewnetrznej? Kazdy sie bedzie bronil i nie bedzie chcial dac sobie wjechac. Tak na prawde przy wchodzeniu w zakret MW nie byl jakos strasznie za LH i gdyby wlasnie NIE hamowal az tak bardzo jak to zrobil, to w polowie zakretu by sie zrownali (bo MW mial blizej do polowy zakretu), choc wtedy pewnie obaj wyjechaliby troche za szeroko (choc tam byl maly margines w postaci jeszcze jednego pasa za kerbem.

Moim zdaniem MW nie przewidzial, ze LH jak zwykle sie zagapi i (jak sam opowiada) nie bedzie widzial go w lusterku i w zwiazku z tym LH bedzie myslal, ze juz dawno wyprzedzil MW i radosnie przytnie do srodka. Gdyby MW to wiedzial, to zahamowalby 50m wczesniej, byle se ten Hamilton pojechal, bo MW kolizja tez nie jest potrzebna (w ogole fart, ze mu np. przednie skrzydlo ostalo sie w jednym kawalku). Ale nie wiedzial, chcial powalczyc i to calkiem fair moim zdaniem (jak na moj gust to wyhamowal wystarczajaco, by wziac ten zakret duzo ciasniej niz zwykle) a ze sie zderzyli no to trudno, zdarza sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardziej sie podniecacie od samego glownego zainteresowanego, ktory sam opisuje calosc :

" Jechałem w jego strumieniu aerodynamicznym. Wjeżdżając w siódmy zakręt byłem na zewnętrznej, i nie widziałem go za mną w lusterkach. Myślałem, że wyprzedziłem go już wystarczająco, zahamowałem, skręciłem i starałem się zostawić mu wystarczająco dużo miejsca po wewnętrznej.(...)

"Następną rzeczą jaką poczułem, to że zostałem uderzony, a moja opona została uszkodzona i to by było na tyle. Ale jak to się mówi – takie są wyścigi.(...)"

 

caly Lewis znany z dzentelmenskiej jazdy (podobnie jak Schummi),

patrzac na stopklatke wstawiona przez Fabio to faktycznie mogl go nie widziec we wstecznych,

 

i za f1ultra; " Prasa jest również twarda dla Lewisa Hamiltona, który w drugim wyścigu z rzędu odpadł przedwcześnie z powodu kolizji. Gazeta 'The Mirror' napisała: "Lew zawalił sprawę ... ponownie".

Ale Hamilton twierdzi, że pozostanie agresywny.

"Taki jestem" - powiedział hiszpańskiej gazecie 'El Pais'. "To ja, i uważam, że agresja jest moją główną siłą."

 

IMHO sedziowie dosc lagodnie potraktowali Webbo, zwykle mysla i mysla ... np. wymysla co by mogli sobie zostawic decyzje na "po" wyscigu" a potem ogladajac dane przysolic pacjentowi np. 10 miejsc do tylu w kolejnym GP, a tutaj praawie od razu "nic sie nie stalo". Lagodnie zwlaszcza, ze jeden i drugi walcza o tytul. Vettela chyba ostatnio po boksach ciagali? (nie pamietam dokladnie okolicznosci ale jemu kazali jezdzic przez PL jakies 2- 3 wyscigi temu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A poza tym powiedz mi kto puszcza kierowce wyprzedzajacego jesli ten jeszcze atakuje po zewnetrznej? Kazdy sie bedzie bronil i nie bedzie chcial dac sobie wjechac. Tak na prawde przy wchodzeniu w zakret MW nie byl jakos strasznie za LH i gdyby wlasnie NIE hamowal az tak bardzo jak to zrobil, to w polowie zakretu by sie zrownali (bo MW mial blizej do polowy zakretu), choc wtedy pewnie obaj wyjechaliby troche za szeroko (choc tam byl maly margines w postaci jeszcze jednego pasa za kerbem.

Moim zdaniem MW nie przewidzial, ze LH jak zwykle sie zagapi i (jak sam opowiada) nie bedzie widzial go w lusterku i w zwiazku z tym LH bedzie myslal, ze juz dawno wyprzedzil MW i radosnie przytnie do srodka. Gdyby MW to wiedzial, to zahamowalby 50m wczesniej, byle se ten Hamilton pojechal, bo MW kolizja tez nie jest potrzebna (w ogole fart, ze mu np. przednie skrzydlo ostalo sie w jednym kawalku). Ale nie wiedzial, chcial powalczyc i to calkiem fair moim zdaniem (jak na moj gust to wyhamowal wystarczajaco, by wziac ten zakret duzo ciasniej niz zwykle) a ze sie zderzyli no to trudno, zdarza sie.

 

Wypowiadasz sie jakbys byl kierowca F1 od kilku dekad!!!

 

A poza tym powiedz mi kto puszcza kierowce wyprzedzajacego jesli ten jeszcze atakuje po zewnetrznej?

 

Jezeli jestes wolniejszy?? To co wym dziwnego?? Stracil pozycje w rownej walce.

Jezeli ty taki styl reprezentujesz jak opisujesz to jestes "rzadki" i napewno cie nie zapraszam na karty :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vettela chyba ostatnio po boksach ciagali? (nie pamietam dokladnie okolicznosci ale jemu kazali jezdzic przez PL jakies 2- 3 wyscigi temu)

W Belgii staranowal Buttona i dostal kare za spowodowanie kolizji. I tam to bylo uzasadnione calkowicie (choc nieumyslnie wpadl w poslizg, ale zdecydowanie przeszarzowal).

"To ja, i uważam, że agresja jest moją główną siłą."

No wlasnie! I to nie jest sprawa szacunku do LH, jak to ujal mile, bo LH jest szybkim kierowca i na prawde daje rade, a ja go nie wyzywam od małp i innych mambo, tylko uwazam, ze nie raz dowiodl swojej lekkomyslnosci i tego, ze nie zna innej taktyki niz "napieramy na 300% nonstop", a taka nie zawsze jest najlepsza. Ponadto w wywiadach ciagle powtarza, ze jego samochod jest najlepszy i lepszego jeszcze swiat nie widzial, team to wogole jeszcze lepszy niz samochod, a on to tam w ogole cisnie jak nie wiem. Troche to zaczyna byc irytujace, gdy powtarza to w kolko. Dlatego srednio za nim przepadam.

 

-- 28 wrz 2010, o 09:04 --

 

Jezeli jestes wolniejszy?? To co wym dziwnego?? Stracil pozycje w rownej walce.

Jaki wolniejszy? Jaka pozycje?

Na dohamowaniu LH byl ledwo te 1.5m czy tam nie wiem ile (ale i tak mniej niz pol bolidu) przed MW! To wlasnie LH za malo wyhamowal i przycial bo by wylecial na wyjsciu! Jakby MW zwolnil tylko tyle co LH to w polowie zakretu juz by byl teraz 0.5m przed LH! No to dosc jest proste matematycznie, ze po wewnetrznej stronie jedzie sie po krotszej drodze! Zobacz jak Kubica wyprzedzal Buemiego i Hulkenberga. W momencie hamowania byl ten metr za Hulkenbergiem i byl po wewnetrznej, czyli co? Mial stanac i puscic Hulkenberga, a mu sie bezczelnie wcisnal po wewnetrznej i w polowie zakretu byl juz metr przed NH. No prosze Cie, przeciez w takiej samej sytuacji byl MW. To co z tego, ze mial mniejsza predkosc max na prostej, przeciez byl zakret i liczylo sie kto jak zahamuje. I mial spore szanse, zeby sie wcisnac po wewnetrznej jak Kubica Buemiemu i Hulkenbergowi. Ale LH myslal, ze juz wyprzedzil i tam zostawil mu miejsca ale jednak za malo troche. Moze niech tyle nie mysli nastepnym razem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w najbliższy weekend GP Japonii 8) go Kubica :P
jak dla mnie mogloby juz byc za tydzien, bo tor w Japonii fajnym jest :)

 

no no bez takich - mało zawału nie dostałem jak przeczytałem - kuzyn termin ślubu ustawiał wg kalendarza F1 /szanowna Beatko to była moja inicjatywa on z tym nie miał nic wspólnego :mrgreen: / więc bez takich mi tu wstawek - słabe serce mam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Go Kubika! 3. na pierwszym treningu :)

A Hamilton spelnil swoje obietnice i od pierwszego kolka cisnie ile wlezie - teraz musza mu do jutra zlozyc samochod do kupy, bo nie wiem czy dzis zdaza :P

 

-- 8 paź 2010, o 07:55 --

 

A jednak na kilka okrazen juz mu zmontowali.

 

A nas cieszy 3 pozycja Kubicy takze na drugim treningu! Jest dobrze! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...