Skocz do zawartości

Rejestracja aut z kierownica z prawej strony mozliwa?


kamash

Rekomendowane odpowiedzi

a że ubezpieczalnie wraz o odpowiednimi skorumpowanymi ustawotwórcami nie przepuszczą każdej okazji do zrobienia nawet nienależnej kasy, w to wierzę, już ubezpieczamy wraki zaparkowane w garażu na mocy obowiązujących przepisów - mimo łamania przez nie Konstytucji, bo nie możemy swobodnie dysponowac swoim własnym mieniem, jakiś baran za kasę wymyślił, że albo kasacja albo płać i płacz....a ja chciałbym postawić sobie GT na kołkach w garażu i za powiedzmy 30 lat sprezentowac wnukowi.....a tu nieeeee.......nie można...........bo on stwarza zagrożenie....

 

 

jezeli chodzi o ubezpieczenie to i tak mamy jak u pana przyslowiowego pana boga za piecem , i trzeba sie tyko cieszysc w przecwinym razie polowa tego forum musial by jezdzic wolnymi ssakami :cry: chodz i tak w niektrych wypadakch stawki w pl sa zajebiscie wysokie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 103
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

AC procentowo od wartości auta.....to jest ta taniość...?

 

 

no wiesz jak bys mial tak jak jest np: jukeju ( gdzie wiek kierowcy gra duza role ) to dwudziestolatki by buliły jak za żyto a nasto letni amatorzy subaru to by sobie mogli co najwyzej na burago w skali 1:18 pozwolic bo nikt by in tego nie ubezpieczyl :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko na szybko wytłumacze jak wygląda podstawowe ubezpieczenie w UK.

Mój brat pałcił za nisana sunny 600 funtów ubezpieczenia rocznie a dał za auto 250....

Ja w naszej kochanej PL zapłaciłem oc na RA,z kierą po złej stronie 500 zł ...

Z tym ubezpieczniem mogłem jezdzić na pojeżdzawki, łapała mnie policja było full legal

 

tak to działa :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AC procentowo od wartości auta.....to jest ta taniość...? :twisted::lol:

 

Jeszcze skurczybyki wyceniaja ponizej car faxu i od pojemnosci :!:

 

Mimo ze moja Mama ma samochodu o pojemnosci 4.3l zrobila w ciagu 4 lat 6k km i jezdzi nim tylko bulki. Ma zwyzke za pojemność, wartość zanizona tak jakby przejechala nim sto pare tysiecy km :roll:

 

A akumlator musze ladowac regularnie bo jezdzi nim tak ze alternator "nie laduje" :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój brat pałcił za nisana sunny 600 funtów ubezpieczenia rocznie a dał za auto 250....

 

hehe dokladnie :mrgreen: wiec w kwesti ubezpieczen , dal konsumentow polska to dalej raj :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś czuję w starych kościach, że rodzi się kolejny polityczny wątek o nieudacznikach urzędnikach, głupich, bezmyślnych i nielogicznych ustawach, zdzierstwie nieczułego i obojętnego państwa, dymaniu podatników, kijowym, przedpotopowym prawie itd itp.... :twisted::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o jazdę "po złej stronie drogi", to z własnego doświadczenia powiem tak: jeździłem kiedyś po UK samochodem zarejestrowanym w Polsce, z kierownicą oczywiście po lewej stronie. Przejeździłem przez 2 lata prawie 50 tysięcy kilometrów - od Kornwalii po północną Szkocję, po wąskich i superkrętych drogach, po autostradach i po miastach. Nigdy nie miałem najmniejszej nawet stłuczki, obcierki, o wypadku nawet nie wspominam. Teraz wróciłem tu po 3 latach przerwy i przez ostatni miesiąc nakręciłem znowu (polskim samochodem) spory przebieg - jeździ się absolutnie bezproblemowo. Wyprzedzanie samochodów mających tylną szybę (prześwit!) to prościzna, a w przypadku ciężarówek i zabudowanych z tyłu vanów wystarczy przytrzymać dystans, potem lekko odbić w prawo, redukcja i but :mrgreen: Oczywiście przy jeździe "na dzidę" i wyprzedzaniu torów w ciemno można się ostro zdziwić, ale ja tego nie praktykuję.

 

Dostrzegam pewien problem z polskimi dresami w pościąganych z UK dresowozach, którzy będą napierać tak, jak to robią teraz - na trzeciego ze spychaniem wszystkich na pobocza - oni rzeczywiście mogą podnieść stopień ryzyka (i tak już duży). Nie uważam jednak, że państwo powinno karać za to np. mnie, jeśli będę sobie chciał sprowadzić Forka Sti albo jakiegoś klasycznego Jaga. Podnoszenie OC za sam fakt instalacji kierownicy po prawej stronie będzie równie sprzeczne z prawem, jak obecne przepisy zabraniające rejestracji takich pojazdów.

 

Warto tez zwrócić uwagę na to, że dla Polaków jazda "polskim" samochodem (z kierownica po lewej stronie) po angielskich drogach jest z reguły dużo łatwiejsza niż dla tych samych Polaków jazda "brytyjskim" samochodem (z kierownicą po prawej stronie) po polskich (czy w ogóle: kontynentalnych) drogach. Znacznie łatwiej opanować jazdę po złej stronie drogi, niż przestawić się na operowanie wajchą trzymaną w lewej łapie :) Nie sądzę więc, żeby nagle zaroiło się w Polsce od samochodów z Anglii - jeśli już, to po prostu rozbuduje się rynek przekładek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyprzedzaniu torów

 

 

nie próbowałem... :twisted::lol: jak to się robi...? :)

 

 

Hehehehe :) Normalnie, tylko trochę trzęsie i lepiej jest mieć nieco wyższy zawias.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podnoszenie OC za sam fakt instalacji kierownicy po prawej stronie będzie równie sprzeczne z prawem, jak obecne przepisy zabraniające rejestracji takich pojazdów.

 

Dlaczego? Przecież ceny OC to polityka firm ubezpieczeniowych które jak tylko zwęszą możliwość podniesienia ceny zaraz to wykorzystają. Wcześniej pisałem, że rząd powinien się tym zając ale jak się nad tym zastanowić to co ma rząd do prywatnych firm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podnoszenie OC za sam fakt instalacji kierownicy po prawej stronie będzie równie sprzeczne z prawem, jak obecne przepisy zabraniające rejestracji takich pojazdów.

 

Dlaczego? Przecież ceny OC to polityka firm ubezpieczeniowych które jak tylko zwęszą możliwość podniesienia ceny zaraz to wykorzystają. Wcześniej pisałem, że rząd powinien się tym zając ale jak się nad tym zastanowić to co ma rząd do prywatnych firm?

 

Zakładam, że tak będzie ze względu na to, że znowu - w interpretacji przepisów unijnych - okaże się, że prowadzi to do nierównego traktowania podmiotów prawa - tj. da się pewnie wykazać, że zarejestrowany wcześniej w ue i homologowany pojazd o standardowych parametrach technicznych nie może być obciążony wyższą składką OC. Wysokość składki OC zależy chyba przede wszystkim od "parametrów" właściciela, a jeśli chodzi o sam pojazd, to tylko od jego wieku i pojemności silnika, prawda?

 

Zresztą wszystko jedno - jak nie będę mógł znaleźć Forestera Sti w stanie magazynowym, to temat mnie raczej nie dotyczy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawki ubezpieczeniowe zaleza glownie od statystyk - a na te skladaja sie te Twoje "parametry" wlasciciela, ale takze i samochodu, jak i generalnie czestotliwosc wystepowania danego samochodu w owych statystykach.

Na ich podstawie jest kalkulowane potem roznymi metodami ryzyko ubezpieczenia.

 

Dotyczy to takze takich cech, jak to, po ktorej stronie znajduje sie kierownica - a na pewno moze.

Chyba, ze ubezpieczycielowi jest wszystko jedno - ale ide o zaklad, ze nie bedzie.

 

I nie ma tutaj nic co by bylo niezgodne z przepisami czy to polskimi, czy unijnymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotyczy to takze takich cech, jak to, po ktorej stronie znajduje sie kierownica - a na pewno moze. Chyba, ze ubezpieczycielowi jest wszystko jedno - ale ide o zaklad, ze nie bedzie.I nie ma tutaj nic co by bylo niezgodne z przepisami czy to polskimi, czy unijnymi.

 

Kłócić sie nie będę - zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce ubezpieczeniowej.

 

Podtrzymuję jednak, że da się zupełnie bezpiecznie jeździć samochodem z kierownicą po złej stronie - kwestia wyczucia i powstrzymywania się od przegięć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak samo jak da sie jezdzic zgodnie z przepisami, nie wyprzedzac w miejscach niedozwolonych, nie pchac sie na 3ciego, trzymac odleglosc od poprzedzajacego pojazdu, parkowac w miejscach dozwolonych i z glowa zeby nie zajmowac 3 miejsc na raz i da sie robic jeszcze milion rzeczy tak jak nalezy tylko kto w tym kraju tak robi??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawki ubezpieczeniowe zaleza glownie od statystyk - a na te skladaja sie te Twoje "parametry" wlasciciela, ale takze i samochodu, jak i generalnie czestotliwosc wystepowania danego samochodu w owych statystykach.

Na ich podstawie jest kalkulowane potem roznymi metodami ryzyko ubezpieczenia.

 

Dotyczy to takze takich cech, jak to, po ktorej stronie znajduje sie kierownica - a na pewno moze.

Chyba, ze ubezpieczycielowi jest wszystko jedno - ale ide o zaklad, ze nie bedzie.

 

I nie ma tutaj nic co by bylo niezgodne z przepisami czy to polskimi, czy unijnymi.

 

 

w Niemczech klasy ubezpieczeniowe kierowcy, nadawane w zależności od stażu, bezwypadkowości itd. to jedno,

a klasy ubezpieczeniowe pojazdu (grupy ryzyka) wyliczane według tajemnego klucza to drugie...

przy ich wyliczaniu brane są pod uwage takie parametry jak: częstotliwość ulegania danego auta wypadkom - tu wszystkie 4x4, GTI, GT, GSI i tym podobne mają największe stawki - zrozumiałe, ale brane pod uwagę są jeszcze inne czynniki, np. jak często dane auta giną czy się palą...przy wyliczniu składek brane są pod uwagę oba składniki...

i w sytuacji, gdzie część ubezpieczalni polskich z nazwy są tylko polskimi, raczej te wyliczanki pójdą, jeżeli jeszcze nie są takie same, w tym kierunku,

bo co jak co, ale żadna poważna ubezpieczalnia na pewno nie dołoży do interesu :twisted::mrgreen:

pomijając oczywiście te lipne firemki z Polski poczatku lat dziewiećdziesiątych, oparte na trzypięćdziesiąt pln kapitału własnego, które popadały jak muchy po wyregulowaniu kilku szkód... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elek - ja juz nie wnikam w detale wyliczania skladek - tak czy inaczej zarowno informacje o kierowcy, jak i o samochodzie wplywaja na wysokosc skladki, bo oznaczaja dla ubezpieczalni rozne ryzyko.

I to dotyczy podejrzewam wszystkich, jesli nie wiekszosci ubezpieczalni.

 

Cieszyc sie nalezy, ze ubezpieczalnie w Polsce i tak musza w sumie miec oferte dla kazdego.

 

W takiej np. Irlandii ubezpieczalnia moze powiedziec np. ze Cie nie ubezpieczy.

 

Jest wprawdzie na to tez rozwiazanie - bo po 3 odmowach idziesz do urzedu regulujacego sprawy ubezpieczen i oni znajduja Ci ubezpieczalnie zobligowana tym samym do ubezpieczenia Cie - ale podejrzewam, ze finansowo korzystne to to tez nie jest.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do jazdy autem z kierownicą po "złej stronie" - tata przejeździł parę lat temu calutkie trzy miesiące (a może i więcej, nie pamiętam) po Wlk. Brytanii autem LHD. Musiał co prawda zdać wcześniej jakiś egzamin (jaki? nie pamiętam też), ale jedyna stłuczka, jaką miał, to ta, kiedy jakaś Angielka zagapiła się i wjechała mu w tył 8) jeździło się bez problemów, ale to może dlatego, że w UK... nikt nie wyprzedza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...