Skocz do zawartości

Sprzęgło - dym, smród


misiom1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam pytanie otóż dzisiaj moje drugie autko (ford focus kombi) odmówił posłuszeństwa więc trzeba było go zholować, niefart chciał że autko stało pod górkę i trzeba było je pod górkę zholować, niestety subaru nie podołało temu a wynikiem było mnóstwo dymu ze sprzęgła. Mimo tego sprzęgło się nie ślizga i jeździ normalnie. Czy jakoś znacząco skróciłem żywot sprzęgła? Autko ma 107tyś przebiegu i z tego co wiem to nie było jeszcze wymieniane sprzęgło (aczkolwiek autko dopiero kupione więc nie wiem do końca). Inne pytanie to twardy pedał sprzęgła, od kupna auta (pare miesięcy temu) pedał jest strasznie twardy, jazda w korku to po prostu katorga - noga mi zdretwiala mimo ze do "małych" osób nie należe, czy ten pedał tak powinien chodzić czy może coś jest nie tak?

 

Z góry dziękuje za odpowiedzi.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twardy pedał może sugerować koniec żywota docisku. Natomiast co do holowania pod górę, to używałeś reduktora? Mój kiedy jeszcze reduktor posiadał i nie miał turbo, podołał bez większego problemu z wyciągnięciem pod dosyć stromy podjazd starego żepota 405 (za pierwszym razem wyrwałem mu ucho do holowania - żepotowi), potem za wahacz poszło gładko ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy właściciel (znajomy ojca) mówi, że to sprzęgło było takie twarde od nowości - może to być prawda?

Reduktor tzn taka dzwigienka pomiedzy fotelami z przodu? Tak użyłem tego, ale dalej nie dało rady, próbowalem caly czas na napietej linie i moze tu byl moj blad nie wiem, potem ustawilem subaru bardziej poziomo i dalo rade. Boje sie tylko o ten dym i smród, sporo jednak dymu było a smród sie nadal utrzymuje (najbardziej to z klimy leci)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo na półsprzęgle się nie holuje :) Najlepiej się zaopatrzyć w dosyć elastyczną linę holowniczą (i mocną, by się nie urwała i szyby nie wywaliła), a potem zasprzęglamy napęd i gaz by auto nie zgasło, ale jednocześnie z czuciem by nie szarpnęło za mocno. Dym ze sprzęgła - to ostro było :) Na pocieszenie Ci powiem, że i tak sprzęgło wymienia się po około 100 tys km :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie to 2 raz w życiu holowałem auto więc musisz mi wybaczyć :)

na razie odpukać nie widziałem różnicy w jeździe jedynie ładny smród jest

a z tym pedałem to możliwe że taki jest od nowości? Cos mi sie az wierzyc nie chce bo mi noga dretwiala w super dlugim korku a co dopiero kobiecie która użytkuje auto na co dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twardość pedału sprzęgła to kwestia dosyć subiektywna, u siebie na starym sprzęgle i docisku jak przesiadałem się do innego auta, to nawet nie czułem pedału pod butem :) Po zmianie docisku, siła potrzebna do wciśnięcia pedału sprzęgła znacznie spadła. Inna sprawa, że u mnie sterowanie jest na lince, a u Ciebie (chyba) hydrauliczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inne pytanie to twardy pedał sprzęgła, od kupna auta (pare miesięcy temu) pedał jest strasznie twardy, jazda w korku to po prostu katorga - noga mi zdretwiala mimo ze do "małych" osób nie należe, czy ten pedał tak powinien chodzić czy może coś jest nie tak?

 

Coś jest nie tak! W każdym współczesnym samochodzie (osobowym i "cywilnym" - dla jasności tak) układ sterowania sprzęgłem skonstruowany jest tak, że kłopotów tego typu nie powinna mieć nawet drobniutka i wiotka niewiasta. Jeżeli nic istotnego nie było zmieniane (np. pompka czy siłownik) na coś o innej średnicy roboczej, a sam pedał nie jest przytarty na osi - rację ma bol prorokując rychłą wymianę co najmniej łożyska oporowego... a wtedy mądrze jest wymienić też i tarczę... i głęboko zastanowić się, czy aby napewno zostawić stary docisk. :roll:

 

A z tym "było takie twarde od nowości" to bajka. A jeżeli nie, znaczy - subarynka już w fabryce źle poskładana była. 8) :mrgreen:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, holowalem kiedysswoim mondeo inne mondeo mkIII wiec duze i ciezkie auto i ruszalem delikatnie z polsprzegla i nawet smrodu nie bylo, nie mowiac o dymie. Jak dla mnie cos jest na rzeczy z tymi subarowskimi sprzeglami, od lat czytam o palacych sprzeglach przy wiekszym obciazeniu niz ruszanie po plaskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inne pytanie to twardy pedał sprzęgła, od kupna auta (pare miesięcy temu) pedał jest strasznie twardy, jazda w korku to po prostu katorga - noga mi zdretwiala mimo ze do "małych" osób nie należe, czy ten pedał tak powinien chodzić czy może coś jest nie tak?

 

Coś jest nie tak! W każdym współczesnym samochodzie (osobowym i "cywilnym" - dla jasności tak) układ sterowania sprzęgłem skonstruowany jest tak, że kłopotów tego typu nie powinna mieć nawet drobniutka i wiotka niewiasta. Jeżeli nic istotnego nie było zmieniane (np. pompka czy siłownik) na coś o innej średnicy roboczej, a sam pedał nie jest przytarty na osi - rację ma bol prorokując rychłą wymianę co najmniej łożyska oporowego... a wtedy mądrze jest wymienić też i tarczę... i głęboko zastanowić się, czy aby napewno zostawić stary docisk. :roll:

 

A z tym "było takie twarde od nowości" to bajka. A jeżeli nie, znaczy - subarynka już w fabryce źle poskładana była. 8) :mrgreen:

 

Ok a czy w zwykłym warsztacie typu feu vert (akurat mam blisko) stwierdzą mi dokładnie co jest do wymiany co nie?

I ew. jakiej firmy sprzęgło polecacie, szukając w internecie napotkałem się na valeo - tanie bo 600zł, ale czy dobre?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok a czy w zwykłym warsztacie typu feu vert (akurat mam blisko) stwierdzą mi dokładnie co jest do wymiany co nie? I ew. jakiej firmy sprzęgło polecacie, szukając w internecie napotkałem się na valeo - tanie bo 600zł, ale czy dobre?

 

Raczej odprawią Cię z kwitkiem. Moja siostra dzwoniła tam bo miała jakiś drobny problem / wątpliwość z Mazdą CX-9. Powiedzieli, że się nie znają, nie mają czasu, zarobieni są :). Generalnie poradzili serwis autoryzowany. Mam wrażenie, że oni tam zajmują się głównie autami klasy bardzo średniej i dodatkowo sprzed kilku lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze bo w ASO to troche kaski pewnie poleci, z tego co goglowałem to wymiana sprzegla w ASO to koszt rzedu 5tyś zł a tak by pewnie wyszło 1-1,5tyś. Zadzwonie do nich i zobacze, w focusie mi wymieniali tam kompletny rozrząd i nie narzekam więc może da rade.

A to sprzęgło valeo? Ok czy może coś innego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiałem temat w OBK 2.5.

Spaliłem sprzęgło doszczętnie (dym, smród i wsytd na Marsie w Wawie :P ).

Po wymianie (cały zestaw oczywiście, inaczej nie ma sensu tego robić, AISIN w IC 650 zł), pedał sprzęgła zrobił się mięciutki jak kaczuszka :mrgreen: więc tak jak pisze BOL, raczej wróży to rychły koniec... :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...