Thomas Posted May 24, 2010 Share Posted May 24, 2010 Witam Chyba mam w foresterze amortyzatory na tyle samopoziomujące, no i jak nie dawno zapakowałem mu do bagaznika jakieś 110zł żelastwa to mi usiadł. Jak wypakowałem po sie podniósł. no i teraz pytanie: czy tak ma być, czy amory do wymiany? a może ciężar za duży i to że usiadł to normalne?!? Czy jak te amory padną to sam "usiądzie" bez obciązenia??? czy się coś z nich wyleje??? Jaki jest objaw padniętych amorów na tyle??? Oprócz oczywiście braku tłumienia drgań? Dzisiaj byłem w pewnej hurtowni w Łodzi z częsciami do samochódów w poszukiwaniu zamiennika filtra przeciw pyłkowego (oryginał około 200zł). Filtra nie mieli, ale jak zapytałem o amortyzatory na tył to mi gość powiedział: KYB i podał numery 334345 oraz 334344 w kwocie 473zł brutto za sztukę. Teoretycznie zakładając że będa pasować jak zamontuję (choć z tego co wiem z forum to nie ma zamienników) to czy po obciążeniu tyłu ksenony same sie wypoziomuja??? Dajcie proszę jakieś szersze info w powyższych tematach. dzieki Link to comment Share on other sites More sharing options...
szczur75 Posted May 24, 2010 Share Posted May 24, 2010 1. Pakuj metale szlachetne. Będą mniej ważyć za te 110zł. 2. Te kyb nie są samopoziomujące i będziesz musiał wymienić sprężyny od wersji bez samopoziomowania. Link to comment Share on other sites More sharing options...
radekk Posted May 24, 2010 Share Posted May 24, 2010 WitamChyba mam w foresterze amortyzatory na tyle samopoziomujące, no i jak nie dawno zapakowałem mu do bagaznika jakieś 110zł żelastwa to mi usiadł. Jak wypakowałem po sie podniósł. no i teraz pytanie: czy tak ma być, czy amory do wymiany? a może ciężar za duży i to że usiadł to normalne?!? a jechałeś w ogóle, czy tylko zapakowałeś i wypakowałeś, a co to za żelastwo za 110zł?Ładując samochód normalne że usiądzie, dopiero w czasie jazdy się powinien wypoziomować.Czy jak te amory padną to sam "usiądzie" bez obciązenia??? czy się coś z nich wyleje??? Jaki jest objaw padniętych amorów na tyle???Oprócz oczywiście braku tłumienia drgań?wycieki jakieś mogą być, przeważnie amor wtedy siądzie KYB i podał numery 334345 oraz 334344 w kwocie 473zł brutto za sztukę.to są bez samopoziomowaniaTeoretycznie zakładając że będa pasować jak zamontuję (choć z tego co wiem z forum to nie ma zamienników) to czy po obciążeniu tyłu ksenony same sie wypoziomuja???pasować powinny, co do ksenonów teoretycznie powinny się same wypoziomować, ale w praktyce różnie to może być, nie wiem jaki jest zakres samopoziomowania, ale jak samochód nie będzie jakoś znacząco patrzył do góry, albo był BMW look to nie powinna być konieczna regulacja Link to comment Share on other sites More sharing options...
crem Posted May 25, 2010 Share Posted May 25, 2010 U mnie samopoziomowanie zdechło tak po 50k km. Amortyzatory parametry trzymały mimo to. Teraz mam około 100k km i przy wymianie opon zauważyłem, że oba tylne ciekną. Mam już kupione KYB 334345 i 334344. Na piątek zapisany jestem do ASO na wymianę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niedźwiedź Posted May 25, 2010 Share Posted May 25, 2010 Mam już kupione KYB 334345 i 334344. Na piątek zapisany jestem do ASO na wymianę. jakie sprezyny? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thomas Posted May 25, 2010 Author Share Posted May 25, 2010 110zł. sorry Oczywiście miało być 110kg Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thomas Posted May 25, 2010 Author Share Posted May 25, 2010 a jechałeś w ogóle, czy tylko zapakowałeś i wypakowałeś, a co to za żelastwo za 110zł?Ładując samochód normalne że usiądzie, dopiero w czasie jazdy się powinien wypoziomować. Zapakowałem 110 kilogramów i przejechałem jakieś 50 kilometrów. Jak wysiadłem na miejscu to spojrzałem na odległość tylnej opony od błotnika, wypakowałem żelastwo i znowu look na odległość. No i odległość była większa. W tym tygodniu chyba znowu będę wozić 110 kg żelastwa to postaram się zmierzyć na oponie ile usiadł. Jechałem oczywiście na włączonych światłach i nikt z przeciwka mi nie mrugał. Link to comment Share on other sites More sharing options...
crem Posted May 25, 2010 Share Posted May 25, 2010 jakie sprezyny? Seryjne. Nie wymieniam ich. Pierwotnie miałem taki plan ale na mieście widziałem Forestera z ewidentnie zamontowanymi tymi wyższymi. Nie podobał mi się jednak:-). Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niedźwiedź Posted May 25, 2010 Share Posted May 25, 2010 jakie sprezyny? Seryjne. Nie wymieniam ich. Pierwotnie miałem taki plan ale na mieście widziałem Forestera z ewidentnie zamontowanymi tymi wyższymi. Nie podobał mi się jednak:-). No to teraz będziesz musiał polubić swojego Forestera z ewidentnie niższym tyłem :roll: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thomas Posted May 25, 2010 Author Share Posted May 25, 2010 jakie sprezyny? Seryjne. Nie wymieniam ich. Pierwotnie miałem taki plan ale na mieście widziałem Forestera z ewidentnie zamontowanymi tymi wyższymi. Nie podobał mi się jednak:-). No to teraz będziesz musiał polubić swojego Forestera z ewidentnie niższym tyłem :roll: Czy to oznacza że te amortyzatory KYB są krótsze od oryginalnych?!? Wydawało mi sie że w stanie spoczynku sprężyna rozciąga amortyzator do końca. To skoro podane KYB pasują do Forestera to dlaczego fura stoi niżej?!? Jakie spręzyny trzeba zapodać żeby było równo??? Może mi ktoś wykład zrobić?!? dzięki Link to comment Share on other sites More sharing options...
GREGG Posted May 25, 2010 Share Posted May 25, 2010 o amorach to jest już jeden temat-rzeka, raptem kilka wątkow niżej - po co dublować... viewtopic.php?f=22&t=115775&start=400 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boombastic Posted May 25, 2010 Share Posted May 25, 2010 Jak wyrzucasz samopoziomujący amor to musisz zmienić również sprężyny, bo one były dostosowane właśnie do samopoziomowania przez amora. Jak wsadzisz zwykłe amory to tył auta siada i już, potwierdzone empirycznie przez użytkowników, więc nie wyważaj otwartych drzwi. Temat był wielokrotnie wałkowany tutaj i na innych forach Subaru wraz ze zdjęciami auta po wymianie amorów bez sprężyn. Link to comment Share on other sites More sharing options...
crem Posted May 26, 2010 Share Posted May 26, 2010 No to teraz będziesz musiał polubić swojego Forestera z ewidentnie niższym tyłem :roll: Jeśli niższe w zakresie pomiędzy oryginałem OEM, a tym co mam teraz to wchodzę w to :-). Przekonam się empirycznie już w piątek i opiszę to na forum. Jeśli będzie mi to przeszkadzać założę wyższe sprężyny. Problem, który aktualnie mam z oryginalnymi amortyzatorami to oprócz tego, że ciekną to dodatkowo bardzo łatwo jest zglebić auto pakując do bagażnika nawet niewielki bagaż. Dodatkowo, biorąc po uwagę, że OEM amortyzatory to koszt 2,5 tys. zł + wymiana 200 zł + geometria 250 zł = +- 3 tys. zł, to można trochę poeksperymentować. Stać mnie :-). Dodatkowo mam nadzieję, że KYB będą znacznie sztywniejsze. Mam też wrażenie, że wymieniony wyżej wątek dotyczy głownie aut sprzed MY06 - czyli innych amortyzatorów niż te, które montuję. Odnoście MY06 nie ma jeszcze zbyt wielu doświadczeń bo wymian w tych rocznikach również nie ma jeszcze zbyt wiele. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niedźwiedź Posted May 26, 2010 Share Posted May 26, 2010 No to teraz będziesz musiał polubić swojego Forestera z ewidentnie niższym tyłem :roll: Jeśli niższe w zakresie pomiędzy oryginałem OEM, a tym co mam teraz to wchodzę w to :-). Przekonam się empirycznie już w piątek i opiszę to na forum. Jeśli będzie mi to przeszkadzać założę wyższe sprężyny. Problem, który aktualnie mam z oryginalnymi amortyzatorami to oprócz tego, że ciekną to dodatkowo bardzo łatwo jest zglebić auto pakując do bagażnika nawet niewielki bagaż. Dodatkowo, biorąc po uwagę, że OEM amortyzatory to koszt 2,5 tys. zł + wymiana 200 zł + geometria 250 zł = +- 3 tys. zł, to można trochę poeksperymentować. Stać mnie :-). Dodatkowo mam nadzieję, że KYB będą znacznie sztywniejsze. KYB Excel-G w kontekscie charakterystyki nie bedzie sztywniejsza. Amortyzator na sprezynach od SLS nie bedzie mial latwego zycia z tego względu, że sprężyna , którą chcesz przełożyć jest zdecydowanie bardziej miękka niż ta w zawieszeniu bez SLS. Stąd też efekt końcowy, a już tym bardziej po załadowaniu auta, może być kiepski. Link to comment Share on other sites More sharing options...
crem Posted May 26, 2010 Share Posted May 26, 2010 Trochę mnie martwisz. Najwyżej kupię na szybko te IronMan'y i zamontuję je zamiast oryginalnych sprężyn. Z ostatniej chwili: już kupiłem, jadą do mnie kurierem. Komplet montuję w piątek. Dzięki Niedźwiedź za pomoc i słuszną sugestię. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomasz_555 Posted May 26, 2010 Share Posted May 26, 2010 Z samopoziomowaniem mam raczej dobre skojarzenia. 5 osób + bagażnik po dach i tył nie siadł. Nie miałem też sytuacji, że po załadowaniu auto dopiero po paru km odzyskiwało geometrię. Zwykle w czasie załadunku wszystko się ustawiało, a przysiadała dosłownie na chwilę. Obecnie mam 92000km. Zawias pracuje prawidłowo, może troszkę spadła czułość na drobne nierówności. Ogólnie na przeglądzie stwierdzono, że przy następnym przeglądzie mogą być do wymiany. Szykuje się więc gruby przegląd przy 105 z rozrządem i amorkami. Raczej założę oryginał. Link to comment Share on other sites More sharing options...
sfaragdas Posted May 30, 2010 Share Posted May 30, 2010 te niwomaty to sie wymienia na zwykle i nie ma problemu ;-) pozatym jak niwomat jest padniety to bardziej buja na zakretach ;-) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niedźwiedź Posted May 30, 2010 Share Posted May 30, 2010 te niwomaty to sie wymienia na zwykle i nie ma problemu ;-) pozatym jak niwomat jest padniety to bardziej buja na zakretach ;-) Jeśli brak odpowiednich sprężyn nie jest problemem to masz rację. Link to comment Share on other sites More sharing options...
sfaragdas Posted May 30, 2010 Share Posted May 30, 2010 te niwomaty to sie wymienia na zwykle i nie ma problemu ;-) pozatym jak niwomat jest padniety to bardziej buja na zakretach ;-) Jeśli brak odpowiednich sprężyn nie jest problemem to masz rację. no chcialem napisac ze jak ktos ma niwomaty padniete i sprezyny chude czyli te od niwomatow to buja w zakretach a jak ktos zmieni na zwykle amory + sprezyny grubsze to jest ok a jak jest z padnietymi nivomatami + grube sprezyny to nie powinno bujac?? ;-) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thomas Posted June 1, 2010 Author Share Posted June 1, 2010 a jechałeś w ogóle, czy tylko zapakowałeś i wypakowałeś, a co to za żelastwo za 110zł?Ładując samochód normalne że usiądzie, dopiero w czasie jazdy się powinien wypoziomować. Zapakowałem 110 kilogramów i przejechałem jakieś 50 kilometrów. Jak wysiadłem na miejscu to spojrzałem na odległość tylnej opony od błotnika, wypakowałem żelastwo i znowu look na odległość. No i odległość była większa. W tym tygodniu chyba znowu będę wozić 110 kg żelastwa to postaram się zmierzyć na oponie ile usiadł. Jechałem oczywiście na włączonych światłach i nikt z przeciwka mi nie mrugał. Sprawdziłem, zmierzyłem i: zapakowałem te 110kg żelastwa, przejechałem jakieś 50km postawiłem furę na płaskim, zmierzyłem odległość krawędzi błotnika od ziemi w osi koła, potem wypakowałem żelastwo. Nastepnego dnia już bez żelastwa przejechałem te same 50km i zmierzyłem tę samą odległość i wyszło mi że usiadł poprzedniego dnia jakieś 4cm na tyle. Czy tak ma być? Czy to jest źle?!? to wypada po jakiś 1cm na 25kg obciążenia bagaznika Przy okazji sprawdziłem samoregulację ksenonów. Byłem z tym żelastwem na przeglądzie rejestracyjnym i okazało się że ksenony to obnizenie tyłu o 4 cm ogarniają. Diagnosta powiedział że jest OK. Link to comment Share on other sites More sharing options...
crem Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Bo to tak do kitu działa / nie działa. U mnie dodatkowo lewa strona był niżej o około 2 cm (bez załadunku) i to mimo tego, że to prawy amortyzator ciekł... Jeśli samo-poziomowanie oparte by było na zawieszeniu pneumatycznym (np. Citroen) bądź na magnetycznym utwardzaniu amortyzatorów (np. BMW) i na jakiejś elektronice analizującej obciążenie auta to dało by to na pewno lepsze efekty. Jednak Subaru poszło własną drogą i wymyśliło integralny system oparty na miękkich sprężynach i twardym amortyzatorze, który w jakichś sposób sam się utwardza. Wszystko dobrze, pomysł naprawdę genialny, tylko trwałość systemu na naszych dziurawych drogach pozostawia wiele do życzenia (ja dodatkowo poruszałem się jeszcze po Ukrainie gdzie jest znacznie gorzej). Teraz mam zamontowane twarde sprężyny (IRONMAN) i stosunkowo miękki amortyzator (KYB) - mam nadzieję, że ten układ okaże się trwały bo, że jeździ się autem o niebo lepiej to, w mojej opinii, nie podlega dyskusji. Link to comment Share on other sites More sharing options...
GÓRAL z Łodzi Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Teraz mam zamontowane twarde sprężyny (IRONMAN) i stosunkowo miękki amortyzator (KYB) - mam nadzieję, że ten układ okaże się trwały bo, że jeździ się autem o niebo lepiej to, w mojej opinii, nie podlega dyskusji. Potwierdzam, też uważam, że jest super. Tylko poczekamy jak da radę na Plejadach :? i Jak wytrzyma próbę czasu 8) Link to comment Share on other sites More sharing options...
crem Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Tylko poczekamy jak da radę na Plejadach Na Plejady się nie wybieram więc z niecierpliwością czekam na Twoje testy. Uważam, że będziesz rządził . Link to comment Share on other sites More sharing options...
GÓRAL z Łodzi Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Tylko poczekamy jak da radę na Plejadach Na Plejady się nie wybieram więc z niecierpliwością czekam na Twoje testy. Uważam, że będziesz rządził . Zwłaszcza na łysych geolandarach Bo na szosowych Nokianach V chyba się nie odważę. Terenowe BF G A/T nie dojadą, bo nie rozmiaru 215/65r16 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boombastic Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Sprawdziłem, zmierzyłem i: zapakowałem te 110kg żelastwa, przejechałem jakieś 50km postawiłem furę na płaskim, zmierzyłem odległość krawędzi błotnika od ziemi w osi koła, potem wypakowałem żelastwo. Nastepnego dnia już bez żelastwa przejechałem te same 50km i zmierzyłem tę samą odległość i wyszło mi że usiadł poprzedniego dnia jakieś 4cm na tyle. Czy tak ma być? Czy to jest źle?!? Ja tam nie mam na razie problemu z poziomowaniem. Jak załadowałem stos płytek na tył auta (bagażnik + tylne siedzenia) to w wewnętrznym lusterku wstecznym nic nie widziałem, tak tył siadł. Po przejechaniu kilkuset metrów obraz w lusterku powrócił. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now