emotorsport Opublikowano 27 Marca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2012 podobno zmniejsza się ilość dziur w polskich drogach.... mniejsze łączą się w większe... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 27 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2012 podobno zmniejsza się ilość dziur w polskich drogach.... mniejsze łączą się w większe... Tak i dzięki temu tanio powstają zbiorniki retencyjne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emotorsport Opublikowano 28 Marca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 Polska jest jedynym krajem na świecie, gdzie używa się rozpuszczalnego wodą asfaltu.... znaczy taki ekologiczny...taki biodegradowalny.... dla jełopów: Biodegradacja (gr. bios - życie, łac. degradatio - obniżenie) – biochemiczny rozkład substancji sztucznych pod wpływem naturalnych czynników, takich jak: światło słoneczne tlen z powietrza woda działalność organizmów żywych (np. bakterii) Biodegradacja ma duże znaczenie w zachowaniu środowiska naturalnego, ponieważ zmniejsza stopień jego zanieczyszczenia przez produkty wytwarzane przez człowieka. Obecnie zastępuje się trwałe tworzywa sztuczne i detergenty odpowiednikami, które ulegają biodegradacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 28 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 Jak patrzę na nasze drogi, to mam wrażenie, że niektóre auta również są biodegradowalne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubeusz Opublikowano 28 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 Ja po tygodniowym pobycie na Ukrainie, nabrałem trochę innej perspektywy i mogę być nieobiektywny, ale... nasze drogi nie są złe Po przejechaniu granicy w drodze powrotnej, chcieliśmy niczym papież swego czasu asfalt po polskiej stronie ucałować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 28 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 Ja po tygodniowym pobycie na Ukrainie, nabrałem trochę innej perspektywy i mogę być nieobiektywny, ale... nasze drogi nie są złe Po przejechaniu granicy w drodze powrotnej, chcieliśmy niczym papież swego czasu asfalt po polskiej stronie ucałować Możesz opowiedzieć trochę więcej? Mój ojciec wybiera się tam pod koniec czerwca w ramach Euro 2012... :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aki001 Opublikowano 28 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 Ja po tygodniowym pobycie na Ukrainie, nabrałem trochę innej perspektywy i mogę być nieobiektywny, ale... nasze drogi nie są złe Po przejechaniu granicy w drodze powrotnej, chcieliśmy niczym papież swego czasu asfalt po polskiej stronie ucałować ja się tak kiedyś cieszyłem z dróg pod Augustowem jak wróciłem z Litwy... Nasze drogi nie są takie złe, jak za punkt odniesienia przyjmuje się wschodnią granicę i wszystko co na prawo od Bugu(a?). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 28 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 ja się tak kiedyś cieszyłem z dróg pod Augustowem jak wróciłem z Litwy... Ja z kolei odwrotnie. Jeździłem trasą od granicy do Kowna i Wilna oraz od granicy do Druskiennik i przynajmniej na tych odcinkach drogi są super. Natomiast po przejechaniu polskiej granicy na odcinku do Suwałk można było zgubić zawieszenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emotorsport Opublikowano 28 Marca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 w każdym kraju można spotkać odcinki dróg przypominające poligon.... ale trzymajmy się może zasady równania do lepszych, nie do gorszych... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubeusz Opublikowano 28 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 Możesz opowiedzieć trochę więcej? Mój ojciec wybiera się tam pod koniec czerwca w ramach Euro 2012... :roll: Mogę oczywiście, choć jechaliśmy tylko do kompleksu Bukovel (na południed od Lwowa), więc nie wiem czy drogi prowadzące do miast w których mają odbywać się mecze są inne - mam nadzieję, ze tak :roll: Od granicy (Hrebenne) do Lwowa jest nowa droga. Po jednym pasie w każdą stronę, z szerokimi poboczami, nowym oznakowaniem poziomym i pionowym, ale najważniejsze że równa i bez dziur Ale już po minięciu Lwowa kierując się na południe zaczyna się prawdziwe Camel Trophy 250 km zajęło nam 8 godzin Przeciętnie 30 - 50 km/h, często gwałtownie hamując w trosce o zawieszenie, jazda slalomem to standard. Czasami asfalt po prostu znika i jest droga gruntowa z łatami asfaltu, czasami odwrotnie. Najbardziej dziurawe są miasta i miasteczka. Nie polecam jazdy o zmroku lub w nocy. Można poważnie uszkodzić samochód (teraz wiem dlaczego wszystkie ukrainskie samochody mają halogeny, a wiele z nich również "zenony" - oczywiście nikt sobie nie zawraca głowy takimi szczegółami jak wyregulowanie tychże, żeby nie oślepiały). To tak w skrócie. Gdybym miał tam jechać kolejny raz, np. podniesiony Jeep Cherokee na wielkich pancernych kołach byłby wskazany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 28 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 Możesz opowiedzieć trochę więcej? Mój ojciec wybiera się tam pod koniec czerwca w ramach Euro 2012... :roll: Mogę oczywiście, choć jechaliśmy tylko do kompleksu Bukovel (na południed od Lwowa), więc nie wiem czy drogi prowadzące do miast w których mają odbywać się mecze są inne - mam nadzieję, ze tak :roll: Od granicy (Hrebenne) do Lwowa jest nowa droga. Po jednym pasie w każdą stronę, z szerokimi poboczami, nowym oznakowaniem poziomym i pionowym, ale najważniejsze że równa i bez dziur Ale już po minięciu Lwowa kierując się na południe zaczyna się prawdziwe Camel Trophy 250 km zajęło nam 8 godzin Przeciętnie 30 - 50 km/h, często gwałtownie hamując w trosce o zawieszenie, jazda slalomem to standard. Czasami asfalt po prostu znika i jest droga gruntowa z łatami asfaltu, czasami odwrotnie. Najbardziej dziurawe są miasta i miasteczka. Nie polecam jazdy o zmroku lub w nocy. Można poważnie uszkodzić samochód (teraz wiem dlaczego wszystkie ukrainskie samochody mają halogeny, a wiele z nich również "zenony" - oczywiście nikt sobie nie zawraca głowy takimi szczegółami jak wyregulowanie tychże, żeby nie oślepiały). To tak w skrócie. Gdybym miał tam jechać kolejny raz, np. podniesiony Jeep Cherokee na wielkich pancernych kołach byłby wskazany Dzięki. Mam nadzieję, że główne trakty między miastami Euro zostały wyremontowane. Jeździłeś tam imprezą z kurnikiem? :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubeusz Opublikowano 28 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 Dzięki. Mam nadzieję, że główne trakty między miastami Euro zostały wyremontowane. Jeździłeś tam imprezą z kurnikiem? :wink: nieee jechaliśmy forkiem s-turbo na 16" i leonem na 15" z zimówkami o wysokim profilu ale i tak forek skrzywił felgę, a leon urwał osłonę pod silnikiem i mocno pokiereszował dół zderzaka :? generalnie, podróż zajęła tyle samo czasu co do Livigno albo innej Madonny, a to tylko 630 km z W-wy :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 28 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 ale i tak forek skrzywił felgę, a leon urwał osłonę pod silnikiem i mocno pokiereszował dół zderzaka :? Dżizas! :shock: To teraz wyobrażam sobie te drogi... Rozumiem, że nie próbowaliście domagać się odszkodowania od "zarządcy" drogi... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubeusz Opublikowano 28 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 Rozumiem, że nie próbowaliście domagać się odszkodowania od "zarządcy" drogi... dooobre! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 28 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 Rozumiem, że nie próbowaliście domagać się odszkodowania od "zarządcy" drogi... dooobre! Doskonałe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Giechu Opublikowano 28 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 Z moich obserwacji wynika, że w Polsce jest w tej chwili znacznie więcej dróg w dobrym i bardzo dobrym stanie niż w złym. O dziwo, dziurawe drogi najczęściej można spotkać w miastach :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi1972 Opublikowano 28 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 Z moich obserwacji wynika, że w Polsce jest w tej chwili znacznie więcej dróg w dobrym i bardzo dobrym stanie niż w złym. O dziwo, dziurawe drogi najczęściej można spotkać w miastach :roll: Też ma takie wrażenie, z drugiej strony drogi się psują i nie są na czas naprawiane tzn. są naprawione przez postawienie znaku ograniczenia prędkości do 40 lub mniej km/h. Jak już zrobi się nową nawierzchnię to po dość krótkim czasie mamy ten sam stan co przed naprawą - ale co może oczekiwać, gdy robi się tak aby było najtaniej .... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dottoree Opublikowano 28 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 Z moich obserwacji wynika, że w Polsce jest w tej chwili znacznie więcej dróg w dobrym i bardzo dobrym stanie niż w złym. O dziwo, dziurawe drogi najczęściej można spotkać w miastach :roll: Też ma takie wrażenie, z drugiej strony drogi się psują i nie są na czas naprawiane tzn. są naprawione przez postawienie znaku ograniczenia prędkości do 40 lub mniej km/h. Jak już zrobi się nową nawierzchnię to po dość krótkim czasie mamy ten sam stan co przed naprawą - ale co może oczekiwać, gdy robi się tak aby było najtaniej .... http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... og,1777852 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 28 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2012 http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/rmf-katastrofalny-stan-polskich-drog,1777852 Ee, tragedii nie ma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dottoree Opublikowano 29 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2012 http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/rmf-katastrofalny-stan-polskich-drog,1777852 Ee, tragedii nie ma Jest, szczególnie na fschut od Wisły... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emotorsport Opublikowano 30 Marca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2012 za to w każdej wiosce mamy ESTAKADY, do których nie zawsze są przyczepione jakieś mniej czy więcej dziurawe drogi... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 30 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2012 http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/rmf-katastrofalny-stan-polskich-drog,1777852 Ee, tragedii nie ma Jest, szczególnie na fschut od Wisły... Rzadko bywam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emotorsport Opublikowano 31 Marca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2012 Rzadko bywam właśnie.... nagana.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JJacek Opublikowano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Tak, żeby napisać kilka miłych rzeczy o polskich drogach (analogicznie jak 'Podziękowania' w pytaniach do dyrekcji) w nawiązaniu do tego co się działo na przestrzeni ostatnich miesięcy (ciągła histeria w mediach o zmienności większej niż huśtawka nastrojów nastolatki). Przytoczę kilka statystyk dotyczących aktualnego stanu rzeczy jeśli chodzi o drogi ekspresowe i autostrady w Polsce zaczerpniętych z forum Skyscrapercity - infrastruktura drogowa. W chwili obecnej mamy: 1177 km autostrad (249 km A1, 433 km A2, 446 km A4, reszta to A6, A8 i A18) 597,5 km dróg ekspresowych (73 km S1, 116 km S3, 50 km S5, 55 km S6, 144 km S7, 67 km S8, reszta to S10, S11, S12, S17, S69, S74, S86) w ramach przypomnienia A1 - Gdańsk-GOP / Gorzyczki (pół.-połud.), A2 - Świecko-Kukuryki (zach.-wsch.), A4 - Zgorzelec - Korczowa (zach.-wsch. na południu); S1 - Pyrzowice(GOP)-Cieszyn, S3 - Świnoujście-Lubawka, S5 - Grudziądz-Wrocław, S6 - Szczecin-Gdynia, S7 - Gdańsk-Kraków/Rabka, S8 - Białystok-Wrocław ---- podane w przybliżeniu, tak żeby każdy się zorientował ocb. W 2012 roku ma być oddanych 528 km autostrad, 441 km dróg ekspresowych. Prawdopodobnie część z tych rzeczy może się przesunąć na 2013 rok, ale korzystać z nich będziemy latami więc kilku miesięczny poślizg da się wybaczyć (na niektórych drogach poślizg jest kilkuletni, ale to już zupełnie inny wątek). W 2011 roku oddaliśmy 213 km autostrad i 86 km dróg ekspresowych. Warto zwrócić uwagę, że od 2006 roku do 2014 (poza 2007 rokiem) regularnie oddajemy/oddamy ponad 100 km autostrad i dróg ekspresowych rocznie (od 2006 roku do teraz oddaliśmy ~1000 km autos. i d_eksp. czyli średnio 166 km rocznie, od teraz do 2014 roku mamy zaplanowane oddanie 1164 km dróg tej klasy). Wiadomo, że najlepszy efekt daje całościowe oddanie inwestycji, ale nie zawsze jest to możliwe. Tak czy inaczej uważam, że buduje się dużo, na 2013 i 2014 rok planowane są kolejne inwestycje więc przyszłość po Euro przedstawia się przyzwoicie. Polecam wcześniej podane forum, jeśli ktoś jest zainteresowany konkretną inwestycją w fazie budowy lub też planów, może znaleźć tam dużo ciekawych rzeczy z placu budowy jak i też zza urzędniczego biurka Na koniec mapa stanu polskich dróg eks. i autostrad (zielony zbudowane, czerwony w budowie, żółte w przetargu, niebieskie z decyzją środowiskową): http://ssc.siskom.waw.pl/nowa-mapa.png Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 6 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 Też uważam, że postęp jest ogromny, a jak się spojrzy na daty oddania kolejnych odcinków, to za dwa lata będzie mega. Przyspieszenie byłoby jeszcze większe gdyby usprawniono biurokratyczną procedurę odbiorów technicznych. Wzorem mogłoby być tempo odcinka C autostrady A2. Jak panu ministrowi zależy, to odbiory odbywają się w jeden dzień. A tymczasem w Warszawie słynna kładka nad Wawelską czekała gotowa prawie pół roku na "szanownych" urzędników... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się