Skocz do zawartości

technika jazdy


Mont

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłem taki tekst na extremecars.pl w opisie "prawego łuku" :

 

Aby wprowadzić auto w poślizg należy rozpędzić go do odpowiedniej prędkości po czym delikatnie skręcić kierownicę w stronę, w którą jest zakręt a następnie gwałtownie dodać gazu (sam.4x4 lub RWD) lub podciąć hamulcem ręcznym (FWD) tak aby stracił przyczepność.

 

a na zał.filmie widać jak kierowca podcina Imprezę ręcznym. Więc jak to jest ??

W Wyrazowie też po wskazówkach kolegi udawało się wpaść w poślizg dopiero po użyciu ręcznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle, ze kluczem jest "odpowiednia predkosc", przynajmniej w moim forku.

ja robie tak - odpuszczam gaz, skrecam troche mocniej, niz wymaga tego zakret i gaz. ale sam musisz wyczuc, forek to nie sti, geometrie i zawieszenie tez mam inne. dohamowanie w zakrecie (LFB) tez Cie powinno ustawic bokiem, ale mi osobiscie trudno to kontrolowac. chyba nie da sie opisac takich rzeczy, trzeba cwiczyc na sliskim.

 

P.

 

[ Dodano: Sro Lut 03, 2010 6:24 pm ]

teraz dopiero obejrzalem ten luk. gdzies byla dyskusja o nawrotach z recznym czy bez recznego, mysle, ze zasada ta sama. Tzn rob tak, jak Ci odpowiada. Przy ostrych lukach, nawrotach podcinam i tyle. Ale forek to nie sti...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bardzo łagodny łuk i teoretycznie nie trzeba aż tak "Głęboko" go brać. Ręcznym sobie możesz zawsze pomóc, jednak wiadomo, że są bardziej zaawansowane techniki rajdowe, którymi się takie łuki bierze ;)

 

[ Dodano: Sro Lut 03, 2010 6:55 pm ]

To jest bardzo łagodny łuk i teoretycznie nie trzeba aż tak "Głęboko" go brać. Ręcznym sobie możesz zawsze pomóc, jednak wiadomo, że są bardziej zaawansowane techniki rajdowe, którymi się takie łuki bierze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bardzo łagodny łuk i teoretycznie nie trzeba aż tak "Głęboko" go brać. Ręcznym sobie możesz zawsze pomóc, jednak wiadomo, że są bardziej zaawansowane techniki rajdowe, którymi się takie łuki bierze ;)

 

[ Dodano: Sro Lut 03, 2010 6:55 pm ]

To jest bardzo łagodny łuk i teoretycznie nie trzeba aż tak "Głęboko" go brać. Ręcznym sobie możesz zawsze pomóc, jednak wiadomo, że są bardziej zaawansowane techniki rajdowe, którymi się takie łuki bierze ;)

 

Myślisz że dwa razy mu wystarczy?

 

mamusia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tytule wątku jest błąd :wink: , oraz OBKiem jest bardzo łatwo w takich warunkach każdy najmniejszy łuczek przejechac boczkiem, ja nie umiem jeździć więc robię to w miarę delikatnie, ale sprawia mi to frajdę :mrgreen: .

GTek tak łatwo nie zamiata pupką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już nic nie poradzę

poradzisz, możesz zmienić swój pierwszy post i tytuł :wink:

 

Co do porównania GTka i OBKa, to na tych samych zakrętach/skrzyżowaniach GTek tak szybko nie traci przyczepności, jak OBK. Może to kwestia środka ciężkości, rozstawu osi, albo nadwozia itp. itd. (opony, pewnie różnice w napędzie). Nie wiem, to takie moje luźne spostrzeżenie :wink: .

 

Poza tym już napisałam, że nie umiem jeździć :smile: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mont, jednym słowem znów trzeba się wybrać na trening :) Ta metoda, którą opisujesz u mnie raczej skończyłaby się grubą podsterownością. Z chęcią popróbuję przy jakiejś okazji. :)

Ręczny traktuję natomiast jako ostateczność, coś nie wychodzi, auto nie złożyło się jak trzeba to wajcha i robię korektę.

 

K@mila co wyczynia z GTekiem :shock:

Problem w tym, że to nie GT, a type-RA i to naprawdę spora różnica :) Nie mniej Kamil wie z czym się to je :)

 

Może to kwestia środka ciężkości, rozstawu osi, albo nadwozia itp

Wyżej położony środek ciężkości (obk/forek) i miękki zawias mogą pozytywnie wpływać na wywoływanie poślizgu. Trzeba mieć też na uwadze, że Impreza z założenia ma iść jak po szynach więc zbytnia tendencja do poślizgów nie byłaby wskazana :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

udawało się wpaść w poślizg dopiero po użyciu ręcznego.
Ręczny traktuję natomiast jako ostateczność, coś nie wychodzi, auto nie złożyło się jak trzeba to wajcha i robię korektę.

Nie jestem zwolennikiem nadużywania ręcznego. Ręczny jest zasadny jeśli trzeba przejechać zakręt ciaśniejszy niż skręt samochodu lub tak jak napisał Tomek ratując sytuację. Co do wprowadzenia samochodu w poślizg na śliskiej nawierzchni ( bo tylko na takiej poślizg ma sens ) są różne szkoły-metody. Głównie wszystko zależy od konkretnej sytuacji, czyli prędkość, nawierzchnia, krzywizna zakrętu i sprzęt jakim dysponujemy. Zakładamy że jest to oczywiście Impreza. Jeśli masz prędkość za dużą do zakrętu musisz dohamować.Właśnie w trakcie tego hamowania należy ustawić odpowiednio auto. Można hamować lewą lub prawą nogą, lepiej jest lewą bo prawa może być lekko na gazie co polepsza przyczepność. Hamując robisz ruch kierownicą w stronę zakrętu (odpowiednio wcześniej przed zakrętem) i auto powinno ustawić się przodem do wyjścia. Dalej operując gazem i kierownicą utrzymujesz właściwy tor jazdy. Druga metoda na hamowaniu to tzw. "styl skandynawski" który osobiście uwielbiam. Polega to na skręcie w kierunku odwrotnym do zakrętu, po czym następuje odbicie do zakrętu i dalej prowadzisz gazem i kierownicą. Druga wersja czyli bez hamowania z większej prędkości. Puszczasz gaz wykonując skręt kierownicą do zakrętu, ale odpowiednio wcześniej i szybko naciskasz gaz ponownie - kontra i gazem oraz kierownicą prowadzisz dalej. Weź poprawkę że przód trochę może wyjechać zanim tył zacznie nadrzucać :wink:

Zbyt mała prędkość nie ułatwia zadania. Tak więc ogień na tłoki i do przodu!!! :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie przeciwskręt to dobra technika, mimo że tak się bawiąc raz już oponę z felgi ściągnąłem... Nie testowałem jeszcze lewej nogi na hamulcu w zakręcie jadąc imprezą, w ośce daje to świetne efekty ...

 

Nie ma jednoznacznej i jasnej odpowiedzi na pytanie: jak wprowadzić auto w poślizg i go kontrolować. Nie ma uniwersalnej recepty i każde uogólnienie może prowadzić bezpośrednio do kuku. To jest składowa tak wielu czynników, że można napisać książkę i będzie chyba dość gruba...a i tak nie każdemu będzie odpowiadała, ilu kierowców, tyle technik...w aucie liczy się zawias, opona (z przodu igła a z tyły zuzyte do połowy-nadsterowność), geometria (rozbieżny tył w Subaru jest bardziej nadsterowny, zbieżny-podsterowny) hamulce (ja mam w GT np. wyrzucony ABS i bez korektora hamowania tylnych kół lekkie muśnięcie hamulca na lekko skręconych kołach daje efekt podcięcia ręcznym), każda kombinacja różnych składników daje różne zachowanie na śliskim, a co za tym idzie, inne prowadzenie i konieczność zastosowania innej techniki prowadzenia w zakręcie. A zresztą ja się nie znam, tylko tak trochę polizałem tematu, bo mam sąsiada, który ma kolegę, który jeździł raz w zimę z rajdowcem... :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waldek to jest osobny temat, gdyby były rajdowe mistrzostwa świata w jeździe maluchem to wklepałby Loebowi i spółce, że o naszych krajowych orłąch nie wspomne.

Ale z mojejego skromnego doświadcznia to ciągnięcie ręcznego w imprezie to tylko w ciasnych zakrętach w których normalnie sie nie da zmieścić powinno sie odbywać, inaczej to co najwyżej lewą nogą po heblu i wystarczy.

 

A jak teraz widze opis tego prawego łuku, to chyba pokazują jak go przejechać efektownie, bo na pewno nie jak najszybciej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tym roku zrobilem juz z 1000 km oes po probach finlandzkich i wiem jedno.reczny...tylko do bardzo ciasnych nawrotów.lewa noga jest dobra kiedy idziemy ogniem i sie asekurujemy.sedno kurcze to fizyka i ...skrecenie kiery i puszczenie gazu...auto samo skreca.podstawa to szybkie i umiejetne zalozenie kontry.i jest bajka.jak trener mi to mowil to sie pukalem w czolo.bylem tak zdezorientowany ze walilem altonena co 100 metrow.jednak na swiezo okazywala sie ta teoria...mądra i skuteczna :idea:

 

my mamy zakute w leb ze trzeba kazdy zakret isc bokiem...dlatego wymyslamy te dziwne teorie :wink: a okazuje sie ze odcinek mozna przejechac bez lewej i bez recznego :idea::idea:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a okazuje sie ze odcinek mozna przejechac bez lewej i bez recznego
Eeeeeee, to po co jechać :wink: :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

[ Dodano: Pią Lut 05, 2010 1:08 pm ]

Mont, Dyzio_d, tu macie dobry materiał, ten styl mi odpowiada. Zwróćcie uwagę na zachowanie samochodu (fizyka), ustawienie kół, kierunek jazdy. Brakuje trochę onboarda, aby od środka widzieć co dzieje się z samochodem. Ale film przepiękny :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to propo techniki jazdy Jak wykonac poprawnie i w miare wasko nawrot wkolo pacholka, kiedy na dojezdzie mamy mala predkosc np 20-30km/h i jest w miare wasko? przydalby sie tutaj reczny z gazem ale reczny w skrzyni wrx najbezpieczniej zaciagac na sprzegle :) ciagnac reczny z gazem nie patrzac na napedy? ja do tej pory staralem sie to robic pol na pol dojazd-sprzeglo-reczny stawia auto ok 90* gaz na skreconych kolach- sprzeglo-reczny i mamy kolejne 90* czyli 180* tylko czy tak musi byc? :) zaznaczam, ze jest wasko i wolno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie nawracając z gazem raczej kół nie zatrzymasz zwykłym ręcznym :mrgreen: ja zawsze robię Scandinavian Flicka - przeciwskręt żeby przerzucić masę auta, później sprzęgło, skręt właściwy, ręczny, zarzucam auto i później gaz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...