Skocz do zawartości

SILNIK 2.0 W LEGACY SŁABY CZY DYNAMICZNY


myx-1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 69
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

czy może mi ktoś powiedzieć czy 2.0 w legacy ma wystarczającą moc do normalnej jazdy w mieście,może jest za słaby,zastanawiam się nad kupnem i obawiam się że będzie mułowaty.

 

Jak by Ci to myx-siu powiedzie, som takie ludzie co im wystarczy rower UKRAINA, som takie co muszo miec szesnascie przerzutek i teleskopy a som takie co muszo miec dwiescie abo trzysta koni, zeby normalnie po miescie jezdzic. Jak sie przesiadasz z roweru na Legacy .....bedzie nawet za duzo. Jak sie przesuadasz z Vipera ....hmmmm .........moze ci brakowac.

 

mamusia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem posiadaczem takiego samochodziku w wersji kombi i przejechałem 15 tyś. Poprzednie autko to nowa Corolla 1,6 VVTi 110 KM, odczucia? Silnik nieco mocniejszy ale przyśpieszenie podobne ze względu na masę legaca, dużo przyjemniej się jeździ niż toyotą, gdyż przy tej samej prędkości obroty silnika na 5 biegu są o 0,5 tyś nizsze niż w toyocie. Toyotę przy 120 km/h trzeba było prawie piłować ten natomiast leci bez problemów. Tak naprawdę to takie rodzinne autko, którego możliwości i zalety poznajemy w zimie, kiedy wszyscy pozostali stoją :D Dynamika ? To słowo nie pasuje do tego silnika, pozwala ona na sprawne poruszanie się po mieście i na trasie ale rozmawiałem w serwisie z człowiekiem to mówił, że 2,5 litra jest róznica ale 3,0 litra to już przepaść, w spalaniu też. Mnie wystarcza zawsze możnqa przecież pociągnąć za reduktorek :mrgreen:

 

Maciej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem posiadaczem takiego samochodziku w wersji kombi i przejechałem 15 tyś. Poprzednie autko to nowa Corolla 1,6 VVTi 110 KM, odczucia? Silnik nieco mocniejszy ale przyśpieszenie podobne ze względu na masę legaca, dużo przyjemniej się jeździ niż toyotą, gdyż przy tej samej prędkości obroty silnika na 5 biegu są o 0,5 tyś nizsze niż w toyocie. Toyotę przy 120 km/h trzeba było prawie piłować ten natomiast leci bez problemów. Tak naprawdę to takie rodzinne autko, którego możliwości i zalety poznajemy w zimie, kiedy wszyscy pozostali stoją :D Dynamika ? To słowo nie pasuje do tego silnika, pozwala ona na sprawne poruszanie się po mieście i na trasie ale rozmawiałem w serwisie z człowiekiem to mówił, że 2,5 litra jest róznica ale 3,0 litra to już przepaść, w spalaniu też. Mnie wystarcza zawsze możnqa przecież pociągnąć za reduktorek :mrgreen:

 

Maciej

 

Podpisuję się obiema rękoma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jeździłem outbackiem 2,5 i było bardzo fajnie, od tygodnia wsiadłem na jakis czas do Legacy 2.0 combi i muszę, szczerze powiedzieć, że jestem mile zaskoczony, silnik dość dynamiczny, ale nie przesadzałbym z tą elastycznością, po mieści żadko wrzucam piątke, ponieważ samochód jedzie od 4 K RPM, skrzynia jest tak zestopniowana, że na 4 biegu spokojnie można dojść do 140 (aczkolwiek leopiej tego nie robić)

Niestety przy próbie dynamicznej jazdy (4-6 K RPM) osiągnąłem po mieści zatrważajacy wynik spalania 12 litrów, chyba będę musiał trochę zwolnić, bo nie mogę palić więcej niz moja żona outbackiem 2,5 8)

Legacy 2,0 jest troche słabiej wyciszony od outbacka stąd duzo lepiej słychać miłu bulgocik co też daje dużą radość z jazdy.

mój pracownik który jeździł tym legacem twierdzi, że 200 km/h nie pojedzie (tylko pytanie po co :lol: )

pozdrawiam i za te pieniądze polecam

WJR

PS: SPE na pewno ma sympatyczniej wykończone wnętrze plastik na kierownicy i gałce zmiany biegów nie należy do najprzyjemniejszych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skrzynia jest tak zestopniowana, że na 4 biegu spokojnie można dojść do 140 (aczkolwiek leopiej tego nie robić)

 

Czemu? Za głośno?

 

Niestety przy próbie dynamicznej jazdy (4-6 K RPM) osiągnąłem po mieści zatrważajacy wynik spalania 12 litrów, chyba będę musiał trochę zwolnić, bo nie mogę palić więcej niz moja żona outbackiem 2,5

 

Eeeeee, 12 litrów to jeszcze nie taka tragedia :) Mi palił 11-12 litrów przy spokojnej jeździe - ale to może dlatego, że już ma swoje lata i silnik nie jest taki fajny jak te nowe.

 

mój pracownik który jeździł tym legacem twierdzi, że 200 km/h nie pojedzie (tylko pytanie po co :lol: )

 

Heh, w instrukcji też piszą, że nie pojedzie :) No i mają rację :)

 

PS: SPE na pewno ma sympatyczniej wykończone wnętrze plastik na kierownicy i gałce zmiany biegów nie należy do najprzyjemniejszych

 

Zawsze można ostatecznie dodatkowo skórą obszyć :) Koszt w zasadzie taki sam jak jednego zbiornika paliwa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
200 km/h nie pojedzie

Pojedzie. Zdecydownie pojedzie. Dotarty samochód (kombi 2.0 MT) w zależności od warunków osiąga maksymalną prędkość ok 205 - 208 km/godz (prędkość realna).

Z górki dochodzi do odcięcia, które ma miejsce przy 220 km/godz (wskazania prędkościomierza przy tej prędkości : 230).

Powyższe jest stwierdzeniem z wielotysięcznej praktyki z takimi samochodami na niemieckich autostradach.

Na IV-tym biegu można maksymalnie osiągnąć ok 180 km/godz (wg. szybkościomierza).

Mozna tylko dodać, że właściwe docieranie samochodu ma oczywiścei bezpośredni wpływ na jego późniejsze możliwości dynamiczne...

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
czy może mi ktoś powiedzieć czy 2.0 w legacy ma wystarczającą moc do normalnej jazdy w mieście,może jest za słaby,zastanawiam się nad kupnem i obawiam się że będzie mułowaty.

Na miasto może być ale w trasie kiepściutko!

Jak się trochę do bagażnika wrzuci to robi się bardzo kiepsko.

Myślę że to auto niepowinno byc oferowane z tym silnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na miasto może być ale w trasie kiepściutko!

Jak się trochę do bagażnika wrzuci to robi się bardzo kiepsko.

Myślę że to auto niepowinno byc oferowane z tym silnikiem.

 

No, niestety, świnta prawda. W związku z tym, jako jednostka niezwykle współczująca i charytatywna, podejmuję się wybawić Autora z kłopotu... Za niewielka odpłatnością rzecz jasna - wezmę tego woła od niego i będę się z nim męczył...

 

Niech już będzie, moja strata!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na miasto może być ale w trasie kiepściutko!

Jak się trochę do bagażnika wrzuci to robi się bardzo kiepsko.

Myślę że to auto niepowinno byc oferowane z tym silnikiem.

 

No, niestety, świnta prawda. W związku z tym, jako jednostka niezwykle współczująca i charytatywna, podejmuję się wybawić Autora z kłopotu... Za niewielka odpłatnością rzecz jasna - wezmę tego woła od niego i będę się z nim męczył...

 

Niech już będzie, moja strata!

Ale to autko to naprawdę rzadna rewelacja!

Poczytaj o moich doświadczeniach z Subaru w Pytaniach do Dyrekcji, co prawda tylko 4 miesięcznych ale juz niezmiernir bogatych to się nie zdziwisz że nie mam jakiejkolwiek przyjemności z posiadania nowej fury.

Gdyby SIP przyjmowało zwroty to bym je najchętniej oddał!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to autko to naprawdę rzadna rewelacja!

Poczytaj o moich doświadczeniach z Subaru w Pytaniach do Dyrekcji, co prawda tylko 4 miesięcznych ale juz niezmiernir bogatych to się nie zdziwisz że nie mam jakiejkolwiek przyjemności z posiadania nowej fury.

Gdyby SIP przyjmowało zwroty to bym je najchętniej oddał!

 

Czytałem... Nie tylko Twoje, parę innych wątków w podobnym klimacie też - i powiem szczerze, jestem zaniepokojony. Rzeczywiście wynika z tego, że FHI zaczęło ostatnio stosować standardy jakości montażu auta a'la Kia... zaś serwisy są dosyć bezradne wobec tego problemu. O ile zauważyłem, większość kłopotów dotyczy zresztą WRX-a i Legacy/Outbacka; nie odnotowałem jeszcze poważniejszych narzekań na Leśnika i Imprezę wolnossącą, ale to pewnie przypadek lub kwestia czasu.

 

Natomiast czym innym są parametry dynamiczne modelu: tu akurat, jak słusznie parę postów wyżej zauważa Mamusia, zależy do czego się porównujemy. Dlatego tak ciut ironicznie odpowiedziałem na Twój poprzedni post; w końcu większości ludzi ta dynamika pasuje, więc nie przesadzajmy z wycofywaniem silnika 2.0 z oferty, a jak Tobie nie starcza pałeru, to można było brać wersję 2.5 na przykład...

Legaś 2.0 rajdówką nie jest, ale bez przesady, na spokojne i sprawne poruszanie się po szosie w zupełności wystarcza.

Hmmm... Chyba, że Twój egzemplarz ma nie tylko zawieszenie walnięte, ale i coś z silnikiem... Czego faktycznie wykluczyć nie można. Dziwne jest np. to, że tak słabnie po załadunku - ja nim jeździłem zarówno pustym, jak i znacznie obciążonym - i róznica owszem jakaś tam była, ale nie dramatyczna.

Swoją drogą mógłbyś zmierzyć, czy przyspieszenia Twojego egzemplarza są zbliżone do oficjalnych. Stan dotarcia już chyba na to pozwala?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to autko to naprawdę rzadna rewelacja!

Poczytaj o moich doświadczeniach z Subaru w Pytaniach do Dyrekcji, co prawda tylko 4 miesięcznych ale juz niezmiernir bogatych to się nie zdziwisz że nie mam jakiejkolwiek przyjemności z posiadania nowej fury.

Gdyby SIP przyjmowało zwroty to bym je najchętniej oddał!

 

Czytałem... Nie tylko Twoje, parę innych wątków w podobnym klimacie też - i powiem szczerze, jestem zaniepokojony. Rzeczywiście wynika z tego, że FHI zaczęło ostatnio stosować standardy jakości montażu auta a'la Kia... zaś serwisy są dosyć bezradne wobec tego problemu. O ile zauważyłem, większość kłopotów dotyczy zresztą WRX-a i Legacy/Outbacka; nie odnotowałem jeszcze poważniejszych narzekań na Leśnika i Imprezę wolnossącą, ale to pewnie przypadek lub kwestia czasu.

 

Natomiast czym innym są parametry dynamiczne modelu: tu akurat, jak słusznie parę postów wyżej zauważa Mamusia, zależy do czego się porównujemy. Dlatego tak ciut

ironicznie odpowiedziałem na Twój poprzedni post; w końcu większości ludzi ta dynamika pasuje, więc nie przesadzajmy z wycofywaniem silnika 2.0 z oferty, a jak Tobie nie starcza pałeru, to można było brać wersję 2.5 na przykład...

Legaś 2.0 rajdówką nie jest, ale bez przesady, na spokojne i sprawne poruszanie się po szosie w zupełności wystarcza.

Hmmm... Chyba, że Twój egzemplarz ma nie tylko zawieszenie walnięte, ale i coś z silnikiem... Czego faktycznie wykluczyć nie można. Dziwne jest np. to, że tak słabnie po załadunku - ja nim jeździłem zarówno pustym, jak i znacznie obciążonym - i róznica owszem jakaś tam była, ale nie dramatyczna.

Swoją drogą mógłbyś zmierzyć, czy przyspieszenia Twojego egzemplarza są zbliżone do oficjalnych. Stan dotarcia już chyba na to pozwala?

 

Tak jak napisałem uważam że w mieście jest OK jak używam tylko 4 biegi!

Trasa do 120-130 km/h też ujdzie ale póżniej nie ma silnika!

Brałem 2,0 bo to jedyna ciężarówka ale teraz żałuję że nie wziąłem Hondy Tourera.

Za te same pieniądze, trochę lepiej wyposażona, zdecydowanie większy bagażnik!

Tylko parę koni więcej ale bez napędu na 4 koła zdecydowanie lepiej się zbiera

Skusił mnie napęd na 4 koła i dobre opinie o Subaru ale jak widzę mocno przesadzone.

Trzeba się będzie pomęczyć tylko dlaczego za takie pieniądze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na miasto może być ale w trasie kiepściutko!

Jak się trochę do bagażnika wrzuci to robi się bardzo kiepsko.

Myślę że to auto niepowinno byc oferowane z tym silnikiem.

 

Bez przesady, zależy jakie są oczekiwania. 2.0 jest najsłabszą oferowaną wersją i nie można spodziewać się po niej cudów. Moje 2.0 jeździ dobrze, nie jest rakietą, ale nie jest mułem. Mam zaliczoną wycieczkę autem wypakowanym serwerami i innymi śmieciami (wypakowany, czli złożona tylna kanapa i szczelnie załadowany do połowy wysokości okien na całej długości). Owszem czuć było ciężar auta na zakrętach, ale nie było jakich problemów z przyspieszaniem :) Reduktor rządzi :) Oczywiście nie śmigał tak jak Legacy 3.0 Bluetootha - ale kompleksów nie miałem. Może zamiast wolnossącego Legacy trzeba było se sprawić ciaśniejszą i bardziej spartańską - ale za to zwinniejszą imprezę? W końcu sam napis Subaru z tyłu auta nie sprawia, że jedzie szybciej :) Ale poczekaj do listopada/grudnia gdy lodzik/śnieg się pojawi :) docenisz wtedy, że autko mułowate nie jest i bardzo szybko osiąga zadaną prędkość bez zbędnego mielenia i ślizgania się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na miasto może być ale w trasie kiepściutko!

Jak się trochę do bagażnika wrzuci to robi się bardzo kiepsko.

Myślę że to auto niepowinno byc oferowane z tym silnikiem.

 

Bez przesady, zależy jakie są oczekiwania. 2.0 jest najsłabszą oferowaną wersją i nie można spodziewać się po niej cudów. Moje 2.0 jeździ dobrze, nie jest rakietą, ale nie jest mułem. Mam zaliczoną wycieczkę autem wypakowanym serwerami i innymi śmieciami (wypakowany, czli złożona tylna kanapa i szczelnie załadowany do połowy wysokości okien na całej długości). Owszem czuć było ciężar auta na zakrętach, ale nie było jakich problemów z przyspieszaniem :) Reduktor rządzi :) Oczywiście nie śmigał tak jak Legacy 3.0 Bluetootha - ale kompleksów nie miałem. Może zamiast wolnossącego Legacy trzeba było se sprawić ciaśniejszą i bardziej spartańską - ale za to zwinniejszą imprezę? W końcu sam napis Subaru z tyłu auta nie sprawia, że jedzie szybciej :) Ale poczekaj do listopada/grudnia gdy lodzik/śnieg się pojawi :) docenisz wtedy, że autko mułowate nie jest i bardzo szybko osiąga zadaną prędkość bez zbędnego mielenia i ślizgania się.

Widze że się niedogadamy!

Jakieś zupełnie inne podejście do samochodów macie!

Ja po prostu chcę aby w każdych warunkach autko się dobrze do wyprzedzania zbierało a nie marzę o jakimś ściganiu.

Legacy z silnikiem 2,0 mi tego nie zapewnia i tyle!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze że się niedogadamy!

Jakieś zupełnie inne podejście do samochodów macie!

Ja po prostu chcę aby w każdych warunkach autko się dobrze do wyprzedzania zbierało a nie marzę o jakimś ściganiu.

Legacy z silnikiem 2,0 mi tego nie zapewnia i tyle!

 

Pewnie się nie dogadamy. Ja nie wiem jak wy jeździcie. Naprawdę. Nie mam problemów z wyprzedzaniem. Zarówno w mieście i na trasie. Może jeździmy innymi samochodami?

 

Kupujecie wozidło z kratką, żeby zaoszczędzić na VAT, a potem płacz, że silnik za słaby. Trzeba było wsiąść wcześniej, pojeździć, a nie tylko VAT-em się kierować i teraz marudzić. Rozumiem Krzysztof, że stuka ci zawieszenie i tarcze wołają o wymianę. I, że z tego powodu jesteś rozgoryczony. Ale przyczepianie się do silnika, na który się sam zdecydowałeś, to chyba lekkie przegięcie. To tak jakbym z oszczędności kupił chłodziarkę i płakał, że to nie zamrażarka.

 

A dla narzekających na jakość na podstawie jednego przypadku, przytoczę pewien post z forum toyoty:

 

Witam.

Jeździłem sobie Omegą przez 6 lat, była w miarę ok... 05.10.2004 odebrałem Ave Wagon Prestige z Radości, i już po 3 dniach mam problemik, który dyskwalifikuje ten samochód z dalszej eksploatacji... Właśnie wróciłem do domu z serwisu CCC w Warszawie i jestem załamany, napisałem pismo do Toyota Motor Poland, które cytuje poniżej aby nakreślić problem. Proszę, pomóżcie - co ja mam w tym przypadku zrobić? Jestem załamany, i wszelkie sugestie będą mi potrzebne w walce z TMP...

 

A oto problem, a w zasadzie pismo które jutro wyślę:

 

--------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

Toyota Motor Poland Co., LTD.

 

02-673 Warszawa

ul. Konstruktorska 5

Fax: +48 22 449 05 05

 

 

 

 

Szanowni Państwo,

 

W dniu 5 października 2004r odebrałem od Państwa Autoryzowanego Dealera samochód Toyota Avensis Wagon Prestige D4D, nr Vin: xxxxx,

nr silnika xxxxx, nr książki gwarancyjnej x/xxxxx.

Samochód został przygotowany do odbioru przez Toyota Radość sp. j. 04-853 Warszawa ul. Patriotów 271.

 

Po 3 dniach, tj. w dniu 8 października 2004r ok godz. 19.30 zauważyłem podczas padającego deszczu obfity wyciek wody z podsufitki i tapicerki słupka przy szybie przedniej po stronie kierowcy. Ze względu na brak możliwości zabezpieczenia samochodu (postój w korku na Trasie Toruńskiej w Warszawie) skontaktowałem się z podanym w dokumentach dostarczonych wraz z samochodem numerem pomocy Eurocare 8744222.

Wyraźnie zgłoszony problem zaskoczył obsługującą osobę. Otrzymana pomoc wskazywała na konieczność wizyty w serwisie. Niezwłocznie skontaktowałem się telefonicznie z podanymi w książce serwisowej numerami stacji ASO. Okazało się, że większość stacji pracuje do godz. 20, te pracujące do 21 odmówiły naprawy i jedynie stacja Firmy Carolina Car Company nakazała, rozumiejąc nasilający się przeciek i możliwe konsekwencje w zakresie ewentualnych uszkodzeń, natychmiastowe dostarczenie samochodu, za co serdecznie obsłudze stacji dziękuję. Ok godz. 20.30 samochód został przyjęty do serwisu, gdzie potwierdzono przeciek w okolicach szyby przedniej - górny lewy róg bądź w okolicach relingu. Serwis zasygnalizował również zalanie podsufitki i poduszki kurtynowej przedniej wraz z przewodami.

 

Jednak po dokładnych oględzinach zauważyłem również zalanie w następujących miejscach: sterowanie szyb i zamka centralnego umieszczone na drzwiach kierowcy, sterowanie lustrami zewnętrznymi umieszczone na konsoli po lewej stronie, zaciek na włączniku świateł/kierunkowskazów oraz znaczne zalanie wykładziny pod nogami kierowcy (prawdopodobnie woda przedostała się po słupku aż do okolic nóg kierowcy).

 

Serwis zasugerował możliwy wyciek spowodowany wadą wklejenia szyby przedniej w fazie produkcji samochodu. Jednocześnie zaznaczam, że Carolina Car Company rzetelnie podeszła do problemu, nie próbując jak inne stacje z którymi wcześniej rozmawiałem, zbyć mnie i bagatelizować problem.

 

Decydując się na zakup samochodu Toyota Avensis, być może spowodowany reklamą, nie przypuszczałem że nowy samochód może zawierać fabryczne wady w zakresie przeciekania wody.

Ponieważ po wpłaceniu pieniędzy dowiedziałem się o usterkach prześladujących model 2003, zadałem w formie e-mail pytanie bezpośrednio do Państwa, które wraz z otrzymaną odpowiedzią cytuję poniżej:

 

Zadane pytanie:

 

2004-10-02 20:57 To: klient@toyota.pl cc: Subject: Problemy Avensis

 

Witam.

Ze wzgledu na planowany zakup modelu Avensis D-4D wersja wagon Prestige prosze o odpowiedz na pytanie dotyczace zachowania sie ukladu hamulcowego.

Szukajac informacji natknalem sie na nastepujaca opinie:

 

"Wlasnie mija pól roku od czasu zakupu nastepcy Cariny, czyli Avensisa. Niestety potwierdzily sie opinie na temat problemów z tarczami objawiajace sie biciem kierownicy. Wymiana tarcz oraz klocków pozwolila przesunac granice bicia z pulapu 90 km/h na 110-120 km/h. Bicie zanika powyzej 140 km/h. Ten typ tak ma Sad"

 

Moje pytanie dotyczy obecnych wersji: czy cytowany problem zostal wyeliminowany. Zaznaczam, ze wiekszosc uzytkowników Avensisa sprzed 2003 roku ma podobne zdanie o ukladzie hamulcowym. Czekajac na szybka odpowiedz pozdrawiam.

 

Pawel Kielar

 

Odpowieź Toyota Motor Poland:

Szanowny Panie

 

Serdecznie dziękujemy za zainteresowanie samochodem naszej marki. Zapewniamy Pana, że konstruktorzy pracujący nad nowym modelem samochodu Toyota Avensis zrobili wszystko, aby był on bezpieczny, wygodny i komfortowy. Toyota Motor Poland nie odnotowała jakiegokolwiek problemu seryjnego z układem hamulcowym w samochodzie Toyota Avensis.

 

Z pozdrowieniami

 

Anna Księżak

Toyota Motor Poland

 

Po otrzymaniu w/w odpowiedzi upewniony zostałem w trafności podjętej decyzji.

 

W chwili obecnej uważam, że zakupiony 3 dni temu samochód nie nadaje się do dalszej eksploatacji, nawet po dokonanu odpowiedniej naprawy i stanowi zagrożenie dla poruszających się nim osób. Zalane wodą styki od poduszki kurtynowej uniemożliwiają bezpieczne przebywanie wewnątrz z powodu możliwego jej niekontrolowanego otwarcia ewentualnie braku działania w trakcie kolizji, zawilgocone elementy wyposażenia elektonicznego oraz przewody zasilające mogą doprowadzić do dalszych usterek lub nawet pożaru.

Analizując przypadki wad fabrycznych innych producentów - samochody po zalaniu wodą nie są kierowane do sprzedaży bądź sprzedawane po obniżonej cenie jako niesprawne, a biorąc pod uwagę chociazby transport z fabryki nie jesteście Państwo w stanie zagwaratować że podobne zalanie już nie nastąpiło podczas padającego deszczu. Uważam, że samochód przy jego fabrycznej wadzie ze względów bezpieczeństwa nie powinien zostać skierowany do sieci sprzedaży.

 

Ze względu na brak możliwości sprawnego prowadzenia działalności gospodarczej bez środka transportu jakim jest zakupiony pojazd proszę o pilny kontakt oraz propozycje rozwiązania w/w problemu.

--------------------------------------------------

 

To tyle cytatu.

Chyba zaraz otworzę Bolsa, bo jak na mnie to wystarczy. 3 dni jeżdżenia specyficznym złomem, a może się mylę? Co byście zrobili w takiej sytuacji?

RATUUNKUUUUUU!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiom:

Widze że się niedogadamy!

Jakieś zupełnie inne podejście do samochodów macie!

Ja po prostu chcę aby w każdych warunkach autko się dobrze do wyprzedzania zbierało a nie marzę o jakimś ściganiu.

Sorry, no faktycznie się nie dogadamy - jesli nie będziesz czytał ze zrozumieniem, co do Ciebie piszą!

Ani Aflinta, ani nikt inny, nie pisze o ściganiu. Owszem, twierdzimy, że Legaś 2.0 jest autem pozwalającym sprawnie i w miarę dynamicznie jeździć zarówno w mieście, jak i w normalnym ruchu szosowym. W dodatku w zimie, dzięki trakcji, o niebo sprawniejszym od przednionapędówek.

Jeździłem sedanem i zapewniam, że wyprzedzałem nim bez trudu. Kombi z reduktorem

jest zapewne jeszcze lepsze.

Mam jedno brzydkie podejrzenie... Czy Ty aby nie próbujesz wyprzedzać na piątce? No, to takich cudów to nie ma, żeby wtedy auto tego typu miało jakieś przyspieszenia. W Hondzie Accord 2.0 też na piątce nie poszalejesz, do szybkiego wyprzedzania w granicach 100-130 trzeba zredukować.

A jeśli wyprzedzasz jak "człowiek bez kapelusza" i mimo to jest tak tragicznie, to powtarzam: byc może Twoja sztuka jest jakaś ogólnie niezdrowa.

 

Fido:

A dla narzekających na jakość na podstawie jednego przypadku, przytoczę pewien post z forum toyoty:

Nnnooo, nie jednego - sporo się tego ostatnio nazbierało. Wiem, że to może niewiele w proporcji do aut które jeżdżą bez kłopotów, więc właściciele nie widzą powodu by się tym chwalić... niemniej jednak, od Subaru człowiek oczekuje PONADPRZECIĘTNEJ jakości, więc nie można uznać, że problemu nie ma.

O Toyocie wiem (zwłaszcza Avensisa sprawa dotyczy, to co piszesz, to też nie jest jednostkowy przypadek!), o innych markach też... ale to nie zmienia faktu, że coś z legendarną jakością japońskich japończyków tu nie gra.

 

PS. Gratuluję numeru z pozdrowieniami! :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze że się niedogadamy!

Jakieś zupełnie inne podejście do samochodów macie!

Ja po prostu chcę aby w każdych warunkach autko się dobrze do wyprzedzania zbierało a nie marzę o jakimś ściganiu.

Legacy z silnikiem 2,0 mi tego nie zapewnia i tyle!

 

Pewnie się nie dogadamy. Ja nie wiem jak wy jeździcie. Naprawdę. Nie mam problemów z wyprzedzaniem. Zarówno w mieście i na trasie. Może jeździmy innymi samochodami?

 

Kupujecie wozidło z kratką, żeby zaoszczędzić na VAT, a potem płacz, że silnik za słaby. Trzeba było wsiąść wcześniej, pojeździć, a nie tylko VAT-em się kierować i teraz marudzić. Rozumiem Krzysztof, że stuka ci zawieszenie i tarcze wołają o wymianę. I, że z tego powodu jesteś rozgoryczony. Ale przyczepianie się do silnika, na który się sam zdecydowałeś, to chyba lekkie przegięcie. To tak jakbym z oszczędności kupił chłodziarkę i płakał, że to nie zamrażarka.

 

A dla narzekających na jakość na podstawie jednego przypadku, przytoczę pewien post z forum toyoty:

 

Witam.

Jeździłem sobie Omegą przez 6 lat, była w miarę ok... 05.10.2004 odebrałem Ave Wagon Prestige z Radości, i już po 3 dniach mam problemik, który dyskwalifikuje ten samochód z dalszej eksploatacji... Właśnie wróciłem do domu z serwisu CCC w Warszawie i jestem załamany, napisałem pismo do Toyota Motor Poland, które cytuje poniżej aby nakreślić problem. Proszę, pomóżcie - co ja mam w tym przypadku zrobić? Jestem załamany, i wszelkie sugestie będą mi potrzebne w walce z TMP...

 

A oto problem, a w zasadzie pismo które jutro wyślę:

 

--------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

Toyota Motor Poland Co., LTD.

 

02-673 Warszawa

ul. Konstruktorska 5

Fax: +48 22 449 05 05

 

 

 

 

Szanowni Państwo,

 

W dniu 5 października 2004r odebrałem od Państwa Autoryzowanego Dealera samochód Toyota Avensis Wagon Prestige D4D, nr Vin: xxxxx,

nr silnika xxxxx, nr książki gwarancyjnej x/xxxxx.

Samochód został przygotowany do odbioru przez Toyota Radość sp. j. 04-853 Warszawa ul. Patriotów 271.

 

Po 3 dniach, tj. w dniu 8 października 2004r ok godz. 19.30 zauważyłem podczas padającego deszczu obfity wyciek wody z podsufitki i tapicerki słupka przy szybie przedniej po stronie kierowcy. Ze względu na brak możliwości zabezpieczenia samochodu (postój w korku na Trasie Toruńskiej w Warszawie) skontaktowałem się z podanym w dokumentach dostarczonych wraz z samochodem numerem pomocy Eurocare 8744222.

Wyraźnie zgłoszony problem zaskoczył obsługującą osobę. Otrzymana pomoc wskazywała na konieczność wizyty w serwisie. Niezwłocznie skontaktowałem się telefonicznie z podanymi w książce serwisowej numerami stacji ASO. Okazało się, że większość stacji pracuje do godz. 20, te pracujące do 21 odmówiły naprawy i jedynie stacja Firmy Carolina Car Company nakazała, rozumiejąc nasilający się przeciek i możliwe konsekwencje w zakresie ewentualnych uszkodzeń, natychmiastowe dostarczenie samochodu, za co serdecznie obsłudze stacji dziękuję. Ok godz. 20.30 samochód został przyjęty do serwisu, gdzie potwierdzono przeciek w okolicach szyby przedniej - górny lewy róg bądź w okolicach relingu. Serwis zasygnalizował również zalanie podsufitki i poduszki kurtynowej przedniej wraz z przewodami.

 

Jednak po dokładnych oględzinach zauważyłem również zalanie w następujących miejscach: sterowanie szyb i zamka centralnego umieszczone na drzwiach kierowcy, sterowanie lustrami zewnętrznymi umieszczone na konsoli po lewej stronie, zaciek na włączniku świateł/kierunkowskazów oraz znaczne zalanie wykładziny pod nogami kierowcy (prawdopodobnie woda przedostała się po słupku aż do okolic nóg kierowcy).

 

Serwis zasugerował możliwy wyciek spowodowany wadą wklejenia szyby przedniej w fazie produkcji samochodu. Jednocześnie zaznaczam, że Carolina Car Company rzetelnie podeszła do problemu, nie próbując jak inne stacje z którymi wcześniej rozmawiałem, zbyć mnie i bagatelizować problem.

 

Decydując się na zakup samochodu Toyota Avensis, być może spowodowany reklamą, nie przypuszczałem że nowy samochód może zawierać fabryczne wady w zakresie przeciekania wody.

Ponieważ po wpłaceniu pieniędzy dowiedziałem się o usterkach prześladujących model 2003, zadałem w formie e-mail pytanie bezpośrednio do Państwa, które wraz z otrzymaną odpowiedzią cytuję poniżej:

 

Zadane pytanie:

 

2004-10-02 20:57 To: klient@toyota.pl cc: Subject: Problemy Avensis

 

Witam.

Ze wzgledu na planowany zakup modelu Avensis D-4D wersja wagon Prestige prosze o odpowiedz na pytanie dotyczace zachowania sie ukladu hamulcowego.

Szukajac informacji natknalem sie na nastepujaca opinie:

 

"Wlasnie mija pól roku od czasu zakupu nastepcy Cariny, czyli Avensisa. Niestety potwierdzily sie opinie na temat problemów z tarczami objawiajace sie biciem kierownicy. Wymiana tarcz oraz klocków pozwolila przesunac granice bicia z pulapu 90 km/h na 110-120 km/h. Bicie zanika powyzej 140 km/h. Ten typ tak ma Sad"

 

Moje pytanie dotyczy obecnych wersji: czy cytowany problem zostal wyeliminowany. Zaznaczam, ze wiekszosc uzytkowników Avensisa sprzed 2003 roku ma podobne zdanie o ukladzie hamulcowym. Czekajac na szybka odpowiedz pozdrawiam.

 

Pawel Kielar

 

Odpowieź Toyota Motor Poland:

Szanowny Panie

 

Serdecznie dziękujemy za zainteresowanie samochodem naszej marki. Zapewniamy Pana, że konstruktorzy pracujący nad nowym modelem samochodu Toyota Avensis zrobili wszystko, aby był on bezpieczny, wygodny i komfortowy. Toyota Motor Poland nie odnotowała jakiegokolwiek problemu seryjnego z układem hamulcowym w samochodzie Toyota Avensis.

 

Z pozdrowieniami

 

Anna Księżak

Toyota Motor Poland

 

Po otrzymaniu w/w odpowiedzi upewniony zostałem w trafności podjętej decyzji.

 

W chwili obecnej uważam, że zakupiony 3 dni temu samochód nie nadaje się do dalszej eksploatacji, nawet po dokonanu odpowiedniej naprawy i stanowi zagrożenie dla poruszających się nim osób. Zalane wodą styki od poduszki kurtynowej uniemożliwiają bezpieczne przebywanie wewnątrz z powodu możliwego jej niekontrolowanego otwarcia ewentualnie braku działania w trakcie kolizji, zawilgocone elementy wyposażenia elektonicznego oraz przewody zasilające mogą doprowadzić do dalszych usterek lub nawet pożaru.

Analizując przypadki wad fabrycznych innych producentów - samochody po zalaniu wodą nie są kierowane do sprzedaży bądź sprzedawane po obniżonej cenie jako niesprawne, a biorąc pod uwagę chociazby transport z fabryki nie jesteście Państwo w stanie zagwaratować że podobne zalanie już nie nastąpiło podczas padającego deszczu. Uważam, że samochód przy jego fabrycznej wadzie ze względów bezpieczeństwa nie powinien zostać skierowany do sieci sprzedaży.

 

Ze względu na brak możliwości sprawnego prowadzenia działalności gospodarczej bez środka transportu jakim jest zakupiony pojazd proszę o pilny kontakt oraz propozycje rozwiązania w/w problemu.

--------------------------------------------------

 

To tyle cytatu.

Chyba zaraz otworzę Bolsa, bo jak na mnie to wystarczy. 3 dni jeżdżenia specyficznym złomem, a może się mylę? Co byście zrobili w takiej sytuacji?

RATUUNKUUUUUU!!!!

Ale ja się nie czepiam tylko przedstawiam swoją opinię i na mnie nie krzycz!

Trudno jest przed zakupem samochodu stwierdzić jak się będzie zachowywał samochód gdy siedzi w nim dwóch 110 kg gości a w bagazniku mają 400 kg.

Teraz już wiem jak się zachowuje i uważam że z tym silnikiem żle!

Czego bronisz i tak się wkurzasz?

Przed faktami nie da się uciec.

Problemy z zawieszeniem i hamulcami jak widać z wypowiedzi na forum mam nie tylko ja, więc mogę mieć uważać że Subaru coś powinno robić aby utrzymać dobrą opinię bo chyba nie jest z tym najlepiej.

Dziwisz się że kupując samochód na firmę chcę odliczac VAT? A dlaczego nie?

Masz w związku z tym jakiś osobisty problem?

Nie kupowałem "wozidła" tylko SUBARU.

Jak bym chciał wozidło to bym kupił Octawię 1,4.

A generalnie załamuje mnie tendencja posiadaczy samochodów do bronienia za wszelką cenę swojego wyboru. Co by się nie działo- zawsze będą chwalić własne autko, bo to inni są głupi i kupili badziewie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja się nie czepiam tylko przedstawiam swoją opinię i na mnie nie krzycz!

Trudno jest przed zakupem samochodu stwierdzić jak się będzie zachowywał samochód gdy siedzi w nim dwóch 110 kg gości a w bagazniku mają 400 kg.

 

No to co się dziwisz, ze są problemy? Przecież to jest przekroczenie dopuszczalnej ładowności o 50kg :)

 

Teraz już wiem jak się zachowuje i uważam że z tym silnikiem żle!

 

Jak przwidywałeś takie ładowanie auta, to trzeba było wersję H6 sobie sprawić.

 

Problemy z zawieszeniem i hamulcami jak widać z wypowiedzi na forum mam nie tylko ja, więc mogę mieć uważać że Subaru coś powinno robić aby utrzymać dobrą opinię bo chyba nie jest z tym najlepiej.

[...]

A generalnie załamuje mnie tendencja posiadaczy samochodów do bronienia za wszelką cenę swojego wyboru. Co by się nie działo- zawsze będą chwalić własne autko, bo to inni są głupi i kupili badziewie!

 

Czyli jak widać drugie zdanie przeczy pierwszemu, bo gdyby każdy zachwalał, to by nie było opinii negatywnych :) Nikt nie mówi, że ktoś jest głupi. Ale większość osób stara się zasugerować, że wybrałeś niewłaściwą wersję silnikową. Ja zupełnie rozumiem Twoją frustrację po prezentacji z jakim obciążeniem to auto jeździ. Na dobrą sprawę to trzeba zakupić do takich ciężarów jakiegoś Vito :) A Legacem sobie bez obciążenia śmigać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...