sal Opublikowano 23 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2010 Pozwolę sobie odświeżyć wątek. Kiedyś Dyrekcja pisała że pewne usługi serwisowe będą ujednolicone (inne niż przeglądy). W ubiegłym tygodniu szukałem miejsca do instalacji autoalarmu w okolicach Warszawy. Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się że usługa ta kosztuje od 1200zł do 2000zł (w zależności od ASO). To chyba nie jest normalne, że w obrębie jednej aglomeracji warszawskiej, ceny różnią się o 40%... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojciec Założyciel ex-Dyrekcja Opublikowano 23 Sierpnia 2010 Ojciec Założyciel Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2010 To chyba nie jest normalne, że w obrębie jednej aglomeracji warszawskiej, ceny różnią się o 40%... Nie. Przeglądy są już zestandaryzowane. Inne usługi typowe - jeszcze nie. Na cenę może mieć wpływ rodzaj oferowanego alarmu. Natomiast - jeżeli samochód ma aktyny ISR - montaż alarmu nie jest obowiązkowy ( dotyczy większości firm ubezpieczeniowych ). Pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sal Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Przeglądy są już zestandaryzowane. Inne usługi typowe - jeszcze nie. Na cenę może mieć wpływ rodzaj oferowanego alarmu. Dziękuję za odpowiedź. Faktycznie - jakoś mi umknęło że serwisy te mogą oferować różne alarmy (założyłem że w SIP-ie jest o jakoś ustandaryzowane), ciekawe jak jest naprawdę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pitz Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Dziękuję za odpowiedź. Faktycznie - jakoś mi umknęło że serwisy te mogą oferować różne alarmy (założyłem że w SIP-ie jest o jakoś ustandaryzowane), ciekawe jak jest naprawdę... Z całym szacunkiem dla panów z autoryzowanych serwisów, jeśli chcesz mieć alarm, który przed czymś chroni, a nie tylko jest (np. dla potrzeb ubezpieczenia), zainstaluj go w jakimś zakładzie, najlepiej poleconym, który tym i tylko tym się zajmuje. Autoryzowane serwisy montują alarmy w sposób ustandaryzowany i każdy szanujący się złodziej rozbraja go z zamkniętymi oczami. Ja może jestem trochę uczulony po tym jak mi po cichutku wyjęli w nocy samochód z działki (nie Subaru), też miał alarm zakładany w ASO i jak się dowiedziałem w jaki sposób można go obezwładnić i pominąć zintegrowany z nim dodatkowy immobilizer to sam bym to bez problemu zrobił. W Subaru też mam zakładany fabrycznie i fachowiec mi potem poprawiał. Z tego co mi wiadomo, nie jest to wina instalatorów tylko wytycznych, żeby alarm montować w konkretny sposób, żeby każdy serwis dał sobie z nim radę. Jak każdy serwis sobie radę da, to złodziej tym bardziej. Dlatego moja rada - do ASO na przeglądy i naprawy, zabezpieczenia samochodów w firmie zabezpieczającej samochody nawet ryzykując, że ktoś się przyczepi że jakaś awaria nie podlega gwarancji bo alarm montowany gdzie indziej. Jak dobry fachowiec, to taka sytuacja nie będzie miała miejsca. Jak ktoś znajomy powiedział - jak dają alarm gratis, to brać... w pudełku na tylnym siedzeniu. Swoją drogą przy montażu alarmu okazało się, że ktoś nie przykręcił mi tablicy z zegarami tylko ją włożył - na 99,9% przy montażu ISR (to też nie odbywa się ponoć w ASO)... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subaryta Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Z całym szacunkiem dla panów z autoryzowanych serwisów, jeśli chcesz mieć alarm, który przed czymś chroni, a nie tylko jest (np. dla potrzeb ubezpieczenia), zainstaluj go w jakimś zakładzie, najlepiej poleconym, który tym i tylko tym się zajmuje. Z całym szacunkiem dla poleconych zakładów ale przed profesjonalnym złodziejem (a chyba tylko taki podejdzie do Subaru) jesteś bezbronny jak małe dziecko i ŻADNE zabezpieczenie Ci nie pomoże. Po prostu. Na spokojny sen polecam AC z opcją kradzieżową (+100zł bodajże). Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pitz Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Z całym szacunkiem dla panów z autoryzowanych serwisów, jeśli chcesz mieć alarm, który przed czymś chroni, a nie tylko jest (np. dla potrzeb ubezpieczenia), zainstaluj go w jakimś zakładzie, najlepiej poleconym, który tym i tylko tym się zajmuje. Z całym szacunkiem dla poleconych zakładów ale przed profesjonalnym złodziejem (a chyba tylko taki podejdzie do Subaru) jesteś bezbronny jak małe dziecko i ŻADNE zabezpieczenie Ci nie pomoże. Po prostu. Na spokojny sen polecam AC z opcją kradzieżową (+100zł bodajże). Pozdrawiam Mam nadzieję, że żaden nie podejdzie Jako że mam już za sobą doświadczenie polegające na oglądaniu pustego miejsca po samochodzie zaparkowanym poprzedniego wieczora, to wiem, że uczucie nie jest za ciekawe. AC na szczęście miałem i zostało szybko wypłacone - byłem trochę w szoku jak złożyłem papiery w poniedziałek a pieniądze miałem na koncie w piątek i zaraz potem były już w salonie wpłacone na Legacy. W moim przypadku bez samochodu byłem przez jakieś 10 dni, ale w plecy było parędziesiąt tysięcy, które musiałem dołożyć mając w planach inne wydatki (np. związane z przygotowaniami do narodzin córki), nerwów trochę było (co dla ciężarnej żony nie było za łatwe) i biegania też. W tamtym przypadku jestem prawie pewien, że w serwisie został dorobiony i doprogramowany 3-ci klucz, ale to była bardzo popularna marka. W każdym bądź razie wiadomo - jak złodziej jest profesjonalistą, to wszystko ukradnie, ale na gówniarzy starczy. Ja dodatkowo, mimo że Subaru ponoć nie kradną, założyłem dodatkowe, nietypowe zabezpieczenie, o którym nie informuje nawet serwisu jak oddaję na przegląd, tylko w pewien sposób pomijam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek1 Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 ZTCW to montaż alarmu w nie ASO powodował problemy z gwarancją i nawet niekażdy fachowiec na moim zadupiu chciał montować alarm do Subaru. Wyłącznik alarmu mozna sobie zamontować dowolnie i można przecież zamontować dodatkowo jakiś prosty wyłącznik który po prostu uniemożliwi jazdę bez tych dodatkowych syren, mrugających lampek itd. Dodatkowo oczywiście Auto-casco obowiązkowo z wariantem kradzieżowym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojciec Założyciel ex-Dyrekcja Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Ojciec Założyciel Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Problem z nowoczesnymi autami polega na - wiem że to słowo może budzić mieszane uczucia :wink: - kompatybilności systemu alarmu z systemem CAN samochodu. Jej brak powoduje problemy. Mieliśmy już samochód unieruchomiony w Hiszpanii, gdzie ani lokalny dealer ani nasz DT nie był w stanie pomóc. Dopiero długie konsultacje z producentem alarmu ( nie był to produkt sprawdzony i zalecany przez SIP !) pozwoliły na ponowne uruchomienie auta. no i w takiej sytuacji klient niestety musiał ponieść koszty assistance z własnej kieszeni ... Zwracam też uwagę, że fabrycznie każdy nowy samochód sprzedawany oficjalnie w Unii jest obligatoryjnie wyposażany w immobiliser o zmiennym kodzie. Stosowanie immobilisera dodatkowego ( w alarmie ) nie ma sensu. Oczywiście bardzo pozornie proste metody ( np. ukryty wyłącznik prądu etc) moga jak najbardziej być dość skuteczne. W przypadku Subaru sprzedawanych w naszej sieci każdy samochód jest dodatkowo znakowany systemem DNA. Nie jest to oczywiście aktywna ochrona przed kradzieżą, lecz ponieważ fachowcy dobrze wiedzą, że całkowite usunięcie znakowania jest praktycznie niemożliwe ryzyko "wpadki" nawet po latach jest po prostu znacznie większe. Z poufnych informacji wiem, że jeden gang właśnie przez DNA .... już nie działa :wink: Widocznie nie byli na bieżąco z "fachowym serwisem informacyjnym" Pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pitz Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Problem z nowoczesnymi autami polega na - wiem że to słowo może budzić mieszane uczucia :wink: - kompatybilności systemu alarmu z systemem CAN samochodu.Jej brak powoduje problemy. Mieliśmy już samochód unieruchomiony w Hiszpanii, gdzie ani lokalny dealer ani nasz DT nie był w stanie pomóc. Dopiero długie konsultacje z producentem alarmu ( nie był to produkt sprawdzony i zalecany przez SIP !) pozwoliły na ponowne uruchomienie auta. no i w takiej sytuacji klient niestety musiał ponieść koszty assistance z własnej kieszeni ... Zwracam też uwagę, że fabrycznie każdy nowy samochód sprzedawany oficjalnie w Unii jest obligatoryjnie wyposażany w immobiliser o zmiennym kodzie. Stosowanie immobilisera dodatkowego ( w alarmie ) nie ma sensu. Oczywiście bardzo pozornie proste metody ( np. ukryty wyłącznik prądu etc) moga jak najbardziej być dość skuteczne. W przypadku Subaru sprzedawanych w naszej sieci każdy samochód jest dodatkowo znakowany systemem DNA. Nie jest to oczywiście aktywna ochrona przed kradzieżą, lecz ponieważ fachowcy dobrze wiedzą, że całkowite usunięcie znakowania jest praktycznie niemożliwe ryzyko "wpadki" nawet po latach jest po prostu znacznie większe. Z poufnych informacji wiem, że jeden gang właśnie przez DNA .... już nie działa :wink: Widocznie nie byli na bieżąco z "fachowym serwisem informacyjnym" Pozdrowienia Tak jak napisałem - jak dają gratis alarm u dilera, brać... w pudełku :-) Powinien być kompatybilny. Generalnie alarm to dziś takie zabezpieczenie jak linka do zabezpieczenia roweru. Nikt nie zwraca uwagi na wyjący i migający samochód a linkę przecina się najtańszymi nożycami z Castoramy. Zgadzam się również, że dodatkowy wyłącznik etc to najlepsze zabezpieczenie i to tak zrobiony, żeby serwis o nim nie wiedział. Może mniejsze serwisy znają dobrze swoich pracowników, ale w większych przewija się sporo ludzi, których dobrze właściciel nie będzie znał, a przynajmniej dobrze znał. Tu upatruję największego zagrożenia. A immobilizer fabryczny, to tak jak i alarm fabryczny. Złodziej specjalizujący się w danej marce nie będzie miał żadnego problemu z odjechaniem cudzym samochodem. Generalnie podsumowując - nie ma jak dobre AC, a złodziejowi można co najwyżej utrudnić robotę, może mu się odechce. Bo jak nie to i tak auto zniknie, choćby na lawecie. A zagłuszenie sygnału GPS/GSM to żaden problem, więc i ISR za dużo nie pomoże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subaryta Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 O jeden most za daleko, kochani. Wątek podzielony a posty OT wyrzucone. Sam z resztą też narobiłem OT za co przepraszam. Proszę, trzymajcie się tematu. Z góry dzięki Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robgas44 Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Z poufnych informacji wiem, że jeden gang właśnie przez DNA .... już nie działa :wink: Widocznie nie byli na bieżąco z "fachowym serwisem informacyjnym" ....ale przez to DNA, czy przez własne? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się