Skocz do zawartości

opcje


michal

Rekomendowane odpowiedzi

Co sadzicie o planach umazania dlugow firm, ktore graly na opcjach walutowych?

 

Bo mnie to strasznie [edit] irytuje! Jest to forma kasyna w banku. Jak ktos przegra w ruletke w kasynie, to tez moze chciec zwrotu kasy? Wpienia mnie to niemilosiernie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Moim zdaniem, jesli ktos nie czyta umowy i zostaje omamiony przez bankowych doradcow wizja szybkiego wzbogacenia sie to jest sobie winny. Ciekawy jestem, czy gdyby rownie dobrze opcja przeszla i by na tym zarobili, to czy banki domagalyby sie anulowania opcji.

 

Z drugiej strony sa to jednak ludzkie tragedie i w ciagu kilku tygodni ludzie przez spekulacje na ktore nie maja zadnego wplywu traca majatki na ktore ciezko pracowali przez cale zycie. Dochodzi do tego kwestia moralnosci sprzedawcow/doradzcow bankowych, ktorzy aby miec z tego swoja prowizje celowo pomniejszali mozliwosc niekorzystnego obrotu sprawy dla klienta i to juz moim zdaniem nie jest do konca fair...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat strasznie dostalem po dupie na kursie euro i dostaje tak juz trzeci miesiac i ... nic z tego nie wynika, oprocz tego ze dostalem. Dlatego jak slysze o pomocach, dla tych ktorzy swiadomie ryzykowali, noz mi sie w kieszeni otwiera. Nie uwierze, ze gracze na opcjach sa w ciemie bici i nie czytaja regulaminow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ktoś piwa naważył to musi je wypić

są przypadki gdzie w małych firmach ludzie bez żadnej wiedzy byli robieni totalnie w bambuko, ale tam duże sumy nie wchodziły w grę

ale jeśli słyszę że spółki skarbu państwa które zatrudniają armię doradców itp. umoczyły setki milionów to chyba coś jest nie tak :roll:

kto podejmuje ryzyko mu się liczyć ze strata, tym bardziej gdy zaczyna spekulować a nie się zabezpieczać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat strasznie dostalem po dupie na kursie euro i dostaje tak juz trzeci miesiac i ...

mając na uwadze wielkość realizowanych przez banki bieżących transakcji walutowych w Polsce /wbrew pozorom to małe kwoty/ to proponuję małą zrzutkę na forum i możemy zachwiać kursem co nieco - ja tez jestem średnio szczesliwy z tego co sie dzieje, ale wolalbym zeby to Franklin i koledzy troche stracili na wartości

 

[ Dodano: Wto Mar 03, 2009 5:09 pm ]

tym bardziej gdy zaczyna spekulować a nie się zabezpieczać

lewary ludziom poprzewracaly w glowach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sadzicie o planach umazania dlugow firm, ktore graly na opcjach walutowych?

Ni mniej ni więcej znaczy że na stanowiskach kierowniczych są "imbecyle" nie znający podstaw ekonomi, co dalej mówić zarządzania.

Jak zarabiali to dobrze ale jak stracili to źle. Tak samo działo się w październiku z funduszami. Kto mniej był świadomy ryzyka od razu krzyczał że oszukany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak brałem leasing w walucie obcej to wiedziałem w co się pakuję ( mimo że nie spodziewałem się równi pochyłej przez kilka miesięcy .. ale jednak). Ludzie co podpisywali umowy o opcjach powinni sami mieć sprawy w sądzie a nie płakać że bank ich oszukał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unieważnienie tych deali będzie nie do zrobienia z wielu powodów, jak na razie mamy głównie próby nabijania kapitału politycznego przez Pawlaka. Natomiast o wiele ważniejsze jest to że mnóstwo spółek mając perspektywę wpłacenia depo w wysokości kilkunastu/dziesięciu mln będzie grało na zwłokę - sprawa pójdzie do sądu, tam będzie wlec się przez 2 lata a w tym czasie cash zostaje w firmie. Kto wie, w tym czasie może PLN zawróci.

 

Sam pomysł jest z gatunku bandyckich ale w USA skala bandytyzmu jest o wiele PKBów Polski większa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unieważnienie tych deali będzie nie do zrobienia z wielu powodów, jak na razie mamy głównie próby nabijania kapitału politycznego przez Pawlaka. Natomiast o wiele ważniejsze jest to że mnóstwo spółek mając perspektywę wpłacenia depo w wysokości kilkunastu/dziesięciu mln będzie grało na zwłokę - sprawa pójdzie do sądu, tam będzie wlec się przez 2 lata a w tym czasie cash zostaje w firmie. Kto wie, w tym czasie może PLN zawróci.

 

Sam pomysł jest z gatunku bandyckich ale w USA skala bandytyzmu jest o wiele PKBów Polski większa.

 

ale czy np wygrana sprawa przez bank sprawi że opcje będą miały wartość z dnia wyroku czy z dnia kiedy oryginalnie wygasły? ( pytam jako laik... :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawa jest o tyle zagmatwana, że nie tylko padną firmy, które ładowały w opcje ale banki także nie odzyskają pieniędzy - bo skąd (okazuje się, że przy tym kursie zasadniczo nikt nie daje rady)

 

drugi temat - już bodajże dwa banki przyznały się do spekulacji polską walutą (jeden to chyba goldman sachs?) - to może troszkę litości wywoła wobec zaopcjowanych

 

trzeci temat - mnie nikt kredytu nie zlikwiduje tylko dlatego, że frank zwariował :wink: - niech ta sytuacja będzie nauczką - przyszłość będzie raczej ostrożna w firmach, które się utrzymają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ido3d, jeżeli założymy że sprawa potrwa np. 2 lata a opcja wygasa za 6mies. to bitwa będzie się toczyć o kwotę z dnia zapadnięcia opcji.

 

slesz, nikt nie zlikwiduje, ty akurat jesteś podatnikiem, a podatnicy są od tego żeby płacić za bailout instytucji :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sadzicie o planach umazania dlugow firm, ktore graly na opcjach walutowych?

 

jestem za,

osobiscie jestem tym zainteresowany bo mam kredyt w CHF i jezeli do tego dojdzie to bede domagal sie od Pawlaka reakcji na moja trudna sytuacje. Przeciez ja nie wiedzialem ze tak rate bede placil :evil:

w Banku mnie oszukali ( i to koledzy :evil: )

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

bede glosowal na PSL :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opcje zagłady, krach na złotówce a sprawa Polska.

 

 

 

To co ostatnio działo się na naszej walucie śmiało można nazwać krachem na złotówce. Zjawiska takie występują niezwykle rzadko i są kombinacją wielu różnych czynników.

 

Najważniejsze czynniki które tak mocno osłabiły złotego to wg mnie globalna ucieczka wszelkiego rodzaju kapitału z wszelkich rynków giełdowych, z wszelkich inwestycji zarówno spekulacyjnych jak i portfelowych. Ten odpływ rozpoczął się i trwa nadal z różnym nasileniem. Po prostu w dobie totalnego kryzysu amerykańskie i międzynarodowe korporacje wyprzedają wszystko i gdziekolwiek za byle jaką cenę i zamieniają to na dolary które wracają do USA lub do central firm europejskich. Szacuje się, że na naszej giełdzie udział kapitału zagranicznego wynosił 40 % a aktualnie spadł do okolic niecałych 30 %. To pokazuje jeszcze skalę możliwości deprecjacji zarówno indeksów jak i naszej waluty.

 

Ponadto jest też widoczna generalna ucieczka od ryzyka czyli mamy wycofywanie kapitałów z krajów emerging markets do których zaliczana jest i Polska. Przy skali problemów Wegier, Ukrainy czy krajów nadbałtyckich kapitał nie patrzy na te różnice tylko ucieka, także z Polski jako z jednego regionalnego obszaru inwestycyjnego.

 

Następny powód to "wmanipulowanie" polskich przedsiębiorstw w opcje. Skala tego problemu jest olbrzymia i powoduje katastrofalne skutki dla całej gospodarki na długie nawet lata. Obiektywne szacunki mówią nawet o stratach rzędu 40-50 mld zlotych. Gdyby było to prawdą to proszę zauważyć, że są to kwoty które mają horendalne znaczenie dla budżetu państwa a my mówimy tu tylko o stratach firm. Kolejny powód powiązany także z powyższym to świadomie zaplanowany atak kapitału spekulacyjnego na naszą walutę typu fundusze hedgingowe, amerykańskie banki inwestycyjne. Zakładały one przeciwstawne pozycje na osłabienie złotówki a w tym czasie "kroiły" dla Polskich przedsiębiorstw "rewelacyjną" ofertę stulecia w postaci opcji. To świadomy i z góry zaplanowany manewr który miał miejsce także kilkanaście lat temu w Brazylii gdzie zrobiono identyczny wręcz numer i w efekcie do USA wypłynęły miliardy $.

 

 

Jak patrzymy na wykres wykresy walut to widzimy, że od listopada mamy przyspieszenie tempa ich wzrostu względem złotówki. Każde wsparcie jest coraz wyżej i wykres nabiera znamion tzw. hiperboli zwyżkującej. Hiperbola charakteryzuje się tym, że na danym rynku działają już czynniki nie fundamentalne ale emocjonalne. Nie można oszacować gdzie będzie szczyt hiperboli ale wiadomo, że jak nastąpi spadek to będzie on bardzo bolesny. Zazwyczaj zakończenie hiperboli to koszący lot na dół. Ostatnio taką hiperbole miał wykres ropy który został wywindowany do poziomu 140 $ i ze szczytu, praktycznie bez żadnych większych korekt spadł do ceny poniżej 40 $. W podobnej sytuacji znajduje się aktualnie złotówka.

 

Proszę zwrócić uwagę jak bardzo rynek informacyjny jest sterowany i manipulowany. Co rusz ukazują się informacje "ważnych" analityków ważnych instytucji finansowych na świecie z rekomendacjami typu gospodarka Polska się załamie i złoty osłabi się jeszcze mocno albo my już zamknęliśmy pozycje i przestajemy grać na osłabienie złotego. Aby było jeszcze śmieszniej i tragiczniej te same instytucje wcześniej dawały przeciwstawne rekomendacje dotyczące polskiego złotego i tempa wzrostu PKB. Gdzie jest pojęcie zawodowej etyki w biznesie ? Te wszystkie informacje to moim zdaniem nic innego jak proces dezinformacji a przecieki mają charakter kontrolowany dlatego zupełnie nie można przyjmować tego bezkrytycznie ani tym bardziej brać to jako przesłankę do swoich decyzji inwestycyjnych.

 

Mamy więc do czynienia ze zmasowanym dobrze zaplanowanym atakiem nie tylko na Polską walutę ale i na całą gospodarkę za pomocą opcji walutowych. To była dobrze zaplanowana strategia uwzględniająca wydawanie fałszywych rekomendacji dotyczących tego, że złoty będzie się umacniał a w tym czasie serwowano przedsiębiorstwom okazyjnie opcje na których mieli zarobić krocie. Doradcy finansowi i dziennikarze niczym papugi powtarzali w mediach jak mantrę najnowsze prognozy renomowanych banków o tym, że złoty będzie się umacniał.

Takie numery, żeby się udały to zazwyczaj muszą być robione tylko przez właścicieli 2-4 największych na świecie banków inwestycyjnych a w późniejszym czasie świadomi funkcjonowania takich mechanizmów dołączają do nich inni spekulanci walutowi.

 

 

Pytaniem które nasuwa się przy okazji opcji jest pytanie o suwerenność naszego kraju i rządu. Gdzie były polskie służby specjalne w czasie kiedy w amerykańskich bankach planowano taką operację lub najpóźniej w czasie kiedy taką ofertę sprzedawano na rynku ? Co robi teraz Polski rząd aby zniwelować te straty ? Nic - no może poza Pawlakiem który uprawia demagogię robiąc sobie publicity mówiąc o unieważnieniu opcji. To, że opcje można ustawowo unieważnić jest tak prawdopodobne jak to, że ja już jutro będę komentował rynek giełdowy z Marsa. Co robi minister finansów - też nic. Ba nawet strofuje Pawlaka. To akurat nie dziwi jak zobaczymy dla jakich instytucji wcześniej pracował.

 

 

A można byłoby zadziałać zupełnie inaczej. Dobrych przykładów można by szukać w różnych częściach świata. Żeby nie było to zbyt daleko to zobaczmy jak to zrobili nasi bracia Słowianie zza Buga. W przeciwieństwie do nas kraj bardzo suwerenny.

 

W polskich "wolnych" mediach często cytowany jest pewien człowiek o nazwisku Soros. Dodajmy, że w ma on w tych "naszych" mediach bardzo pozytywne konotacje. Jest wręcz finansowym guru. Cytuje się jego opinie na temat prognoz dotyczących rynku giełdowego czy generalnie świata finansów. Jest podawany jako wzór, jako człowiek wielkiego sukcesu. Wiele mediów poświęciło wiele miejsca na swoich łamach aby pokazać jego trudną drogę na szczyty świata finansów. Można by powiedzieć swój człowiek bo pochodził z Europy Środkowej, z biednej żydowskiej rodziny którą dotknęła tragedia II wojny światowej i holocaustu. Po ucieczce z Węgier wyemigrował do Stanów Zjednoczonych i tam stopniowo powiększał swoje finansowe imperium. Wielu zarzuca Sorosowi także to iż był wielokrotnie uczestnikiem spotkań klubu z Bilderberg którego istnienie do niedawno skrzętnie ukrywano przed opinią publiczną a któremu to zarzuca się konstruowanie potajemnych planów mających na celu ustanowienie ogólnoświatowego rządu.

 

Tak jak napisałem powyżej, w naszych mediach George Soros jest podawany jako guru ale nie jest to opinia powszechna na świecie. W wielu krajach świata ten człowiek ma nakazy natychmiastowego aresztowania a w dyplomatycznych rejestrach pod jego nazwiskiem widnieje wpis "persona non grata". Dlaczego ? Czym sobie na to zasłużył ? Otóż wiele rządów krajów azjatyckich nie może mu wybaczyć ataków jego funduszy spekulacyjnych na waluty tych państw i zrujnowania ich gospodarek. Nie chodzi o to, że był spekulantem i na tym zarabiał krocie. Chodzi o to w jaki sposób to robił. Otóż zarzuca mu się, że stosując insider-skie metody takie jak przekupstwa, łapówki, wykradanie poufnych informacji, zastraszanie, wpływał na decyzje najważniejszych instytucji w danych kraju. Wszystko w celu sterowania rynkiem finansowym lub giełdami aby czerpać z tego ogromne korzyści. Jego przeciwnicy uznają, że normą było, iż zanim "wydoił" z kasy jakiś rynek to najpierw tworzył na nim różnego rodzaju stowarzyszenia, kluby biznesowe czy fundacje w którym zatrudniał VIP-ów lub inne ważne persony które przygotowywały mu grunt do właściwego działania. Tak powstawały insider-skie związki biznesowe za pomocą których dostawał ważne informacje o poufnym charakterze i za pomocą których oddziaływał na dane państwo, jego system prawny i finansowy kreując np. "odpowiednie" projekty ustaw aby numer zrobić i aby uszło to bez konsekwencji.

Kilka fundacji sponsorowanych przez p. Sorosa działa także doskonale w Polsce i ludzie z tych fundacji wielokrotnie występują w najważniejszych mediach wypowiadając się na tematy gospodarcze, finansowe lansując odpowiedni punkt widzenia. Wypowiadają się np. czy złotówka będzie się umacniać czy osłabiać, dyskutują o tym czy Polska powinna przyjąć euro już za 2 lata czy może dopiero za 4 ? Nie zadają niestety pytań czy to jest dla nas opłacalne ale tylko kiedy powinniśmy to zrobić. Osobiście pamiętam wypowiedzi medialne wielu tych ekspertów sprzed roku zapewniających w swoich wypowiedziach w mediach o największej oglądalności o tym jak to silna jest złotówka i polska gospodarka i o tym, że powinna się nadal umacniać. Gdybym był zwolennikiem spiskowej teorii powiedziałbym, że było to typowe bicie piany bo „JP coś tam” z innymi "renomowanymi" instytucjami finansowymi sprzedawał polskim przedsiębiorstwom opcje a sam w tym czasie zajmował pozycje na osłabienie złotówki.

 

 

Ja nie oceniam p. Sorosa - ja prezentują tylko fakty, inne niż te które możemy przeczytać w codziennej prasie. Ale wróćmy do wątku głównego. Cóż to było z tą Rosją. Ano nasi włodarze mogliby się wiele nauczyć od Rosji jak to się robi politykę zgodną z interesami WŁASNEGO kraju. Otóż zdaniem Rosjan po tym jak w Rosji trwała zawierucha na scenie politycznej Soros zwietrzył, że to doskonały kraj do tego aby wydoić z niego kasę. Zaczął więc przygotowywać sobie grunt pod te przyszłe interesy i utworzył instytucje typu fundacje. Pech chciał, Że Rosja to nie Polska a KGB należy do jednej z najlepszych firm w swojej branży. Kiedy zarządzający fundacją zaczęli sobie bezpańsko brykać i robić przekręty niczym w bananowej republice jak Polska to po niedługim czasie zjawili się u nich smutni panowie którzy wcale nie wręczyli im zawiadomień o stawieniu się w prokuraturze ale założyli owym dżentelmenom bransoletki i po prostu wsadzili do ciupy. Proces jak pisały rosyjskie media nie trwał zbyt długo - jak w Polsce gdzie mamy "odpowiednie" prawo - czyli 10 czy 15 lat ale paręnaście tygodni i decyzją sądu owi panowie chodzą już w kraciastych piżamach a George Soros dostał "wilczy bilet" czyli nieformalny zakaz tworzenia jakichkolwiek instytucji w Federacji Rosyjskiej. Można i tak ale żeby tak było trzeba mieć suwerenne władze. A my od czasu okrągłego mebla mamy takie władze jakim rozumem je wybieramy i jak nam to zaserwowano.

 

 

Jak widać w Rosji można dbać o państwowy interes skutecznie a tymczasem w Polsce w czasie mega manipulacji związanych z opcjami minister odpowiedzialny za służby specjalne zamiast tę sprawę rozwiązać w sposób skuteczny jeździ od Pipidówy do Pipidówy otwierać szkolne boiska. Sam jestem fanem piłki nożnej ale moim skromnym zdaniem jest to zadanie dla co najwyżej dyrektora pionu administracyjnego administracji rządowej szczebla wojewódzkiego o ile nie powiatowego.

 

 

Właściwą rolą ministra odpowiedzialnego za służby specjalne jest takie zarządzanie swoimi zasobami aby właściwie i z wyprzedzeniem reagować na potencjalne zagrożenia. Raporty o zagrożeniu projektem pt. "opcje walutowe" powinny leżeć u niego na biurku najpóźniej w momencie przygotowywania oferty dla polskich przedsiębiorstw. Jak bardzo musi być źle z naszymi służbami i z naszą klasą polityczną niech świadczy fakt, że nie było żadnych reakcji nawet w momencie kiedy toksyczna oferta była na rynku sprzedawana. Mam tu na myśli choćby akcję informacyjno-edykacyjną dla przedsiębiorstw. W efekcie braku kompetencji, zaniedbań i zaniechań zapłacimy za to wszyscy.

 

 

Dzisiaj nie ma już tradycyjnych wojen. Dzisiaj wojny toczą się na innych placach bojów i innymi narzędziami. Dzisiaj wojny toczą się na światowych giełdach gdzie za pomocą manipulacji można "oskubać" rzesze funduszy inwestycyjnych czy emerytalnych rujnując na 2-3 dekady przyszłość jakiegoś kraju. Kolejną areną bitewną są banki centralne gdzie ustala się wartość stóp procentowych co ma decydujący wpływ na poziom osiąganego wzrostu gospodarczego lub jego spowolnienie (od razu kłania się kwestia wprowadzenia euro :) ). Inne pola bitew to organizacje międzynarodowe w których ustala się wysokość barier celnych, embarga, wielkość i celowość przyznawanych kredytów z MFW, EBOiR i innych organizacji mających utrzymywać hegemonię gospodarczą USA lub EU. Dzisiaj za pomocą jednego kliknięcia enter można by z dużego polskiego-niepolskiego banku wytransferować np.1/3 depozytów polskich przedsiębiorstw. Zastanówmy się o jaki bank może chodzić. Jeśli dodam, że jeśli wg statystyk codziennie z polskich-niepolskich banków transferuje się do central zagranicznych spółek matek 200 mln dolarów i zakłada tam lokaty dewizowe to widzimy kolejny powód drenażu płytkiego polskiego rynku finansowego i osłabiania polskiej złotówki. Taką sytuację dodatkowo potęguje drenaż wysyłanego kapitału przez polskie filie zagranicznych przedsiębiorstw. Choćby tylko w postaci olbrzymich dywidend. Taka sytuacja grozi dalszym niekontrolowanym wzrostem osłabiania złotówki i budzi poważne zastrzeżenia o to czy depozyty składane w tych bankach są bezpieczne na wypadek kłopotów central tych banków lub na wypadek kolejnej eskalacji kryzysu finansowego. To naprawdę bardzo poważne zagrożenie a sytuacja na rynkach jest wyjątkowa w pełnym tego słowa znaczeniu. Jak na to reaguje polski nadzór bankowy i instytucje kontrolne ? Ja nie wiem. Nic nie słyszałem na ten temat.

 

 

Po pierwszym kryzysowym posiedzeniu rządu usłyszałem, że polski rząd będzie pomagał bankom w Polsce które znajdą się w kłopotach. No szlag mnie trafia. Nie dosyć, że było tak, że 10 czy 20 lat temu taki polski bank został sprywatyzowany za kwoty odpowiadające rocznym czy dwuletnim zyskom takiego banku to my dzisiaj mamy dopłacać do prywatnej kieszeni zagranicznych właścicieli tych banków ? Toż to strategia wydojenia Polski do granic możliwości.

 

 

Moim zdaniem ten kryzys spadł nam z nieba jak błogosławieństwo bo w sytuacji kiedy zagraniczne banki mają poważne problemy, ba, są nawet prywatyzowane przez zagraniczne rządy to my powinniśmy bezwzględnie WYKORZYSTAĆ ten moment na przywrócenie polskiej kontroli nad systemem finansowym który jest krwiobiegiem każdej gospodarki. Wystarczy mocno dekapitalizować ostatni duży polski bank PKO BP i czekać na to jak będą padać polskie oddziały zagranicznych banków. Jak ludzie potracą swoje lokaty to niech PKO w zamian za gwarancję depozytów przejmuje kontrolę nad takim trupem. Ja natomiast gdzieś przeczytałem, że jest opracowana strategia rządu zakładająca, że w PKO BP ma zostać "dokończona" prywatyzacja. Boże chroń Polskę !!

 

 

W takich właśnie instytucjach jak te wymienione powyżej powinny realizować swoje cele polskie służby aby chronić interesy polskich obywateli. Na tych polach bitewnych muszą działać nasze, POLSKIE wyspecjalizowane służby specjalne jeśli nie chcemy aby nas nadal skubano i strzyżono.

 

 

Dzisiaj doszło już do tak wyrafinowanej walki o utrzymywanie wpływów nad gospodarkami innych krajów, że śmiało możemy mówić nawet o terroryzmie ekologicznym którego rolą jest zmuszanie gospodarek innych krajów do kosztownego przestawienia ich przedsiębiorstw na inne - kosztowne technologie - pod szczytnymi hasłami ochrony środowiska naturalnego. Zasada jest mniej więcej taka. Jeżeli nie weźmiesz kredytów z naszych banków na kosztowną modernizację swoich fabryk to jesteś BE i będziesz BE we wszystkich naszych mediach. No a że większość mediów jest nasza to będziesz BE prawie wszędzie. To jest po prostu najzwyklejszy terroryzm i jednym z niewielu odważnych ludzi wielkiego formatu który nie boi się o tym mówić jest prezydent Czech. Dodajmy, że taka jego postawa sprawia, że traktowany jest przez "wybitne autorytety" w "najważniejszych mediach" jako zaściankowy matoł i warchoł który nie rozumie idei jednoczącej się nowoczesnej Europy. Panie prezydencie Czech - głowa do góry - ja jako polski zaściankowy matoł - wyrażam pełne poparcie dla takiego stanowiska i gratuluję publicznej odwagi w jego wyrażaniu. Niestety nie podzielam stanowiska p. Klausa względem Rosji za realziację polityki czeskiej należy mu się wielkie uznanie. Swoją drogą jak mówimy o prezydencie Czech to warto wspomnieć, że dzisiejszych czasach Polska ma szczególne szczęście bo jesteśmy otoczeni trzema politykami dużego formatu - jeśli chodzi o kryterium skuteczności. Takich sąsiadów pozazdrościć nam może cała Europa. Moim zdaniem jedynymi politykami dużego formatu w dzisiejszych czasach w Europie są wyłącznie: obecny Pan prezydent Czech - Vaclav Klaus, były prezydent Rosji Putin i żelazna kanclerz z Niemiec Angela Merkel. Są to przykłady skutecznych polityków i o dużej charyzmie oczywiście pomijam tu kryterium etyczno-moralne bo w tym samym rzędzie na pewno nie mogliśbyśmy postawić prezydenta Czech i Rosji. Cała reszta tzw. klasy politycznej z EU to nie dosyć, że merytoryczne miernoty to także kompletne zdegenerowane dno.

 

To nie są bzdury tylko normalne działania za zakresu real politic. Tylko polityczni dyletanci i intelektualne fraglesy wierzą w europejską solidarność i inne dyrdymały głoszone przez żelazną kanclerz, kwitnącego Berlusconiego czy fircyka Sarkozego.

 

 

Tak więc ekonomia trąca nam bardzo mocno o politykę i o kwestię "strzyżenia" bezbronnych polskich owieczek. Dla zachodu nie jest ważne czy u nas rząd będzie z lewa czy z prawa tylko to, czy nowy rząd pozwoli strzyc te polskie barany. A wygrać wyborów nie może partia która nie zezwoli na strzyżenie. Zresztą wystarczy spojrzeć na naszą scenę polityczną po okrągłym stole. Odejdźmy sobie na chwile od demagogi i manipulacji które serwują nam "wolne" media i zobaczymy, że tak naprawdę w Polsce nie rządziła ŻADNA partia która nie brała udziału w układzie przy okrągłym stole. Ba, nawet PiS który uważa, że odbiega od tej grupy też w jakimś zakresie osobą p. Kaczyńskiego który występował wprawdzie tylko jako ekspert ale mimo wszystko współuczestniczył w tym przedsięwzięciu. W Polsce ani razu nie rządziła także żadna partia prawicowa, wbrew doniesioniom medialnym, ba my nawet może nie mamy żadnej partii prawicowej. Totalnym nieporozumieniem i dyletnctwem a może nawet świadomym wprowadzeniem w błąd jest nazywanie AWS-u partią prawicową kiedy była to jasno określona partia o socjalistyczno-roszczeniowej formacji opartej przecież na związku zawodowym. Podobnie PIS i PO - obie partie mają charakter populistyczno-wodzowski a w mediach słyszymy, że albo obie są prawicowe albo liberalno-prawicowe. Bezsens.

 

Najgorsze jest to, że długo jeszcze nic się zapewne nie zmieni. Taki wniosek wysnuć można choćby patrząc na wyniki sondaży w których jako gwiazda bryluje były premier Marcinkiewicz. Pomijam aktualne ataki na niego wynikające z kwestii rodzinnych, moralnych czy etycznych. Jest to człowiek który wyskoczył jak Filip z konopi na polityczną scenę i jest tylko i wyłącznie dobrym showmenem potrafiącym cedzić okrągłe, gładkie i słodkie słówka które nic nie znaczą. Z jego ust płynie potok pustych słów. Słów bez znaczenia. Zresztą jak patrzę na klasę polityczną dzisiaj to nie jest on wyjątkiem. Najciekawsze jest jednak to, że w sondażach ponad 60 % Polaków widzi w nim profesjonalistę i męża stanu (o zgrozo !! - ludzie nie wiedzą nawet co to znaczy) i chętnie widzieliby go w roli premiera. Kiedy ja myślę Marcinkiewicz to mam zupełnie inne skojarzenia. Przychodzą mi do głowy raczej tak trywialne określenia jak lelum polelum, picuś glancuś, fircyk w Londynie czy choćby taki Dyzma. Czy taka osoba może zostać raz jeszcze premierem ? Dlaczego nie ? Taka osoba na pewno może zyskać poparcie wielu wpływowych europejskich polityków. Mało tego, dopóki Polacy nie dorosną do tego by się samemu organizować w imię obrony swoich interesów to będą wybierać z tego jakie alternatywy im się z góry proponuje i wcześniej planuje aby wybierali a efektem tego będzie kolejne skubanie i strzyżenie na kolejnych płaszczyznach. Dzisiaj polityka to już nie bagno jak niegdyś ale istne szambo a politycy to - parafrazując mocne słowa Piłsudskiego które wypowiedział do jednego ze zhańbionych generałów - zachowują się jak "sprzedajne kurwy". P. Marcinkiewiczowi się tu sporo oberwało ale jest osobą publiczną, więc można to robić, ponadto widać, że się gość pcha do polityki i władzy więc jako osoba publiczna jest i powinna być poddawana krytyce, także mojej. Poza tym jego osoba w pewien sposób personifikuje określony model sprawowania władzy więc moje wycieczki nie mają tu charakteru osobistego ale bardziej symboliczny.

 

 

Oczywiście mówiąc o opcjach trzeba jasno powiedzieć, że nie bez winy jest tu kadra zarządzająca polskich przedsiębiorstw. Pazerność i chciwość przysłoniły zdrowy rozsądek dając upust żądzy posiadania za wszelką cenę. Naturalnie wielu z nich gdyby zostało poinformowanych o właściwych relacjach między potencjalnym zyskiem do ryzyka z całą pewnością wycofałoby się z tego typu zamierzeń ale agresywny marketing bankowych doradców połączony z technikami manipulacyjnymi i dużą prowizją za sprzedaż produktu sprawiły, że wiele osób przyjęło niestety zgubną ofertę w ciemno. Teraz płacą, płaczą i tracą. Niestety nie mieli pojęcia, że siadają do pokera w którym gra się znaczonymi kartami a przeciwnikiem jest sam Wielki Szu. Ba, może nawet wydawało im się, że siadają do pokera ale rezultat był z góry ustalony jak gra w trzy kulki na bazarze.

 

 

Czy w dzisiejszym demokratycznym niby świecie można bezkarnie robić wielkie oszustwa ? Moim zdaniem zdecydowanie tak. Spójrzmy na piramidę Madoffa. Gość wkręcił ponad 3 mln najznamienitszych i najbogatszych Amerykanów w swoją dobrze zaplanowaną piramidę na której popłynęło ponad 50 mld zainwestowanych dolarów. Zrobił to były szef Nasdaq - człowiek którego media uznawały za krystalicznie czystego jak żonę Cezara. Pytanie zasadniczne wg mnie jest następujące. Przecież takiego numeru, na taka skalę nie można zrobić bez ochrony odpowiednich służb !! Przypomnijmy sobie co my sami myśleliśmy i jak oceniały to media kiedy Lepper mówił, że w Klewkach byli Talibowie ? Wariat. A okazało się, że jednak bywali. Może nie turystycznie ale jednak.

 

 

Kiedy patrzę na problem opcji walutowych wystawionych na złotówkę i na reakcje polskich władz na tę sprawę to przypominają mi się słowa p. Dunuty Olewnik - siostry bestialsko zamordowanego przez mafijno-polityczną sitwę brata - Krzysztofa Olewnika. Widząc bezsilność i manipulacje organów ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości - wypowiedziała ona wówczas "szklanymi" oczami złowrogie słowa które utkwiły mi na zawsze w pamięci - "nie wierzę w Polskę, w tę Polskę".

 

 

Ja Pani Danuto w tę Polskę też nie wierzę ale głęboko wierzę, że po okresie burzy nastanie Nowa Polska. I wierzę, że będzie ona bardziej sprawiedliwa niż to coś przejściowego co mamy dzisiaj. Tylko że to niestety jeszcze zapewne długo potrwa.

 

cyt.

Grzegorz Nowak

Niezależny Doradca Finansowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natchniony tym wątkiem, złożyłem dziś następujące pozwy:

- przeciw Totolotkowi za to, że za każdą wydaną dychę nie wypłacił mi sześciu milionów

- policji za to, że w grze "złapią, czy nie złapią" czasem nie łapali i kazali płacić mandaty

- klubom pierwszoligowym/ekstraklasy, które obserwowałem od pierwszej wizyty na Legii w roku 1982 za to, że grając przeciw mojemu klubowi nie zawsze chciały przegrywać.

 

Spodziewam się szybkich procesów i korzystnych wyroków. W przeciwnym razie idę okupować Pałac Prezydencki i siedzibę Prezesa PSL.

 

PS Jak już się tak rozpędziłem, złożyłem przy okazji pozew przeciw armii Gabonu za to, że ukradkiem szykuje inwazję na Polskę :mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomoc dla firm które „wtopiły” na opcjach walutowych to moim zdaniem pomysł delikatnie mówiąc nierozsądny. :neutral: To się nie uda, a sam fakt gadania o tym przez Pawlaka jest zagrywką pod publiczkę. Proste uzasadnienie:

 

a). Jak odróżnić firmy które padły ofiarą nieuczciwych manipulacji bankowych, ludzi którzy za namowa przedstawicieli banku podpisali niekorzystne umowy, od zwykłych spekulantów którzy zwyczajnie kierowani pazernością „zakładali się” z bankami o kursy walut?

 

B).Czy potraficie sobie wyobrazić fale oburzenia społecznego w razie takiej pomocy dla firm? Kto jest w stanie zliczyć rodziny które z chęci posiadania przysłowiowego M4, kupiły mieszkanie, kredytowane we franku. I jak takim ludziom skoczy rata z 2000 Pln na 3000 Pln to chyba im też się należy rekompensata no bo w końcu i oni „zbankrutują”

 

To zwyczajnie nie przejdzie, a jeśli to tak, to sprawy sądowe będą się ciągnąć latami… a firmy i tak klękną.

 

I taka mała ciekawostka, w chwili obecnej do zmiany kursu złotego o 5 -10 gr, ponoć starczy ruch na rynku walut w wysokości 50 mln zł… ciekawe czy to prawda.

:roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze jedną ciekawą rzecz: jakoś na listach "pokrzywdzonych" nie widać firm będących częścią międzynarodowych korporacji. Wydaje mi się, że banki, które czuły, co się święci na rynku zdołały do swoich pomysłów przekonać jedynie tradycyjne polskie firmy, których historia nierzadko sięga głębokiego komunizmu. A wiemy, jak w nich jest: albo stetryczały zarząd okopany na stołkach, który swój rozwój profesjonalny zakończył 15 lat temu, a na szkolenia i konferencje jeździ tylko po to, by kimnąć i zjeść lunch na koszt firmy i wieczorem się upić, a przy okazji wziąć sobie garść plastikowych firmowych długopisów :mrgreen:, albo to samo w połączeniu z młodymi pistoletami z dyplomami, przekonanymi, że są niezniszczalni, bo jeszcze nigdy kryzysu nie widzieli, a nad którymi zarząd nie jest w stanie zapanować z racji braku kompetencji :twisted:.

 

Tak, generalizuję, ale taka generalizacja nasuwa się sama :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomoc dla firm które „wtopiły” na opcjach walutowych to moim zdaniem pomysł delikatnie mówiąc nierozsądny.
Zastanów się ile kasy trzeba by w to władować? 10-12miliardów Euro. To po ile będzie wtedy Euro? Z drugiej strony - jak rząd nie zrobi nic to te firmy poupadają. Ludzi się pozwalnia. Gospodarka odczuje to boleśnie, budżet jeszcze bardziej.

 

I po ile będzie wtedy Euro?

 

Rząd jak na razie (oprócz PSL i Pawlaka) postanowił grac głupiego i siedziec cicho lub nie dostrzegac problemu.

 

Z mojej strony Morza Irlandzkiego prognozy dla PL nie są zachecające...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się ile kasy trzeba by w to władować? 10-12miliardów Euro. To po ile będzie wtedy Euro? Z drugiej strony - jak rząd nie zrobi nic to te firmy poupadają. Ludzi się pozwalnia. Gospodarka odczuje to boleśnie, budżet jeszcze bardziej.

I po ile będzie wtedy Euro?

Dlatego rozważa się kilka opcji pośrednich:

1. Długoterminowe skredytowanie powstałej nadwyżki zadłużenia na niskim procencie, aby spłata była najmniej bolesna;

2. Chwilowe wysterowanie kursu pln'a mocno w górę (zaprzegając w to grubych spekulantów pod przykrywką ubicia niezłego interesu), do czasu uregulowania znacznej części zobowiązań;

Z mojej strony Morza Irlandzkiego prognozy dla PL nie są zachecające...

...ale jakby nie było, wciąż bardziej optymistyczne od tych z Zielonej Wyspy :mrgreen: . UK: http://gospodarka.gazeta.pl/Gielda/1,85 ... arnej.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie dlaczego w naszym kraju nadal tyle ludzi mimo, że głosowało przeciw komunizmowi i socjalizmowi a za kapitalizmem, domaga się państwa opiekuńczego gdy tylko bieda im zaglada w oczy? grałem na giełdzie i popłynąłem z pretensjami do wszystkich, grałem na opcjach i popłynąłem znowu obwiniam wszystkich dookoła, nie ubezpieczyłem domu a przytrafiło mi sie cos to znowu z pretensjami do wszelkich instytucji... Ludzie! czas przestać śnić i zacząć twardo po ziemi chodzić... od 20 lat mamy kapitalizm... odpowiadamy za swoje czyny.

PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie! czas przestać śnić i zacząć twardo po ziemi chodzić... od 20 lat mamy kapitalizm... odpowiadamy za swoje czyny.

Ha! Żeby to było takie proste i faktycznie osoba decyzyjna odpowiedziała za swoje czyny... Niestety w 9 na 10 takich przypadków ludzie odpowiedzialni za ten kibel co najwyżej nie dostaną jednej czy dwóch premii albo zmieni im się stołek (niekoniecznie na gorszy). Za to popłyną tysiące bogu ducha winnych ludzi.

PS. To tak w nawiązaniu do opcji, nie do indywidualnych inwestycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...