brt Opublikowano 17 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 Qóba, a dla czego chcesz zrobić downgrade ze znośnego windows 7 na XP, który powoli wymiera - traci wsparcie dla najnowszego oprogramowania i urządzeń. Lepiej pogrzeb w ustawieniach win 7. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qóba Opublikowano 17 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 brt, już pozmieniałem żeby odciążyć, ale z tego co czytam w Internecie to na netbook'u lepiej instalować XP, bo jest szybszy, stąd ten pomysł. W tej chwili to już sam nie wiem :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brt Opublikowano 17 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 Może lepiej doinstalować trochę ramu? Ile masz? Chociaż w netbookach częstą przyczyną powolnego działania windowsa jest zintegrowana grafika. Może masz też jakiegoś zamulającego system antywirusa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 17 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 już pozmieniałem żeby odciążyć, ale z tego co czytam w Internecie to na netbook'u lepiej instalować XP, bo jest szybszy, stąd ten pomysł Jak miałbym wybór, pokastrowałbym W7. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qóba Opublikowano 17 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 Dzięki Wam za odpowiedzi. Może lepiej doinstalować trochę ramu? Ile masz? Mam tylko 1GB DDR3, ale w przyszłym tygodniu kupię kostkę 4GB. Może masz też jakiegoś zamulającego system antywirusa? Czytałem różne opinie i zainstalowałem Avirę, bo ponoć jest mało wymagająca. Jak miałbym wybór, pokastrowałbym W7. Co dokładniej mogę zrobić? Na razie wykonałem te czynności: http://www.techfanatyk.net/przyspieszan ... tkujacych/ Ogólnie sprzęt nie jest wydajny, ale jest kupiony jako trzeci komputer - ma być używany do poczty i przeglądania Internetu. Ważne żeby się nie ścinał - nie wymagam żeby działały na nim gry Jest tam jednordzeniowy Atom N435 1.33 GHz i wbudowaną kartę graficzną ntel Graphics Media Accelerator 3150. Co tu jeszcze mogę pomodzić w miarę rozsądnie kosztowo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brt Opublikowano 17 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 Czytałem różne opinie i zainstalowałem Avirę, bo ponoć jest mało wymagająca. Nie znam tego antywirusa, ale rodzicom i znajomym na Win7 instalowałem Microsoft Security Essentials - darmowy antywirus od Microsoftu dla tych co maja oryginalny system, u siebie jak miałem windowsa, to przesiadłem się z Win7+Kaspersky na Win7+MSE a u rodziców była zmiana Avast na MSE w obu przypadkach wydajność wzrosła! Może spróbuj? Mam tylko 1GB DDR3, ale w przyszłym tygodniu kupię kostkę 4GB. Tu pewnie jest pies pogrzebany, po zmianie na pewno będzie znacznie lepiej! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 17 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 Co tu jeszcze mogę pomodzić w miarę rozsądnie kosztowo? Z nierozsądnych kosztowo to SSD. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
imgw Opublikowano 17 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 takie cus mi sie pojawia o co cho :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qóba Opublikowano 17 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 Z nierozsądnych kosztowo to SSD. Odpada Zobaczymy czy po dołożeniu RAM'u będzie lepiej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brt Opublikowano 17 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 Z nierozsądnych kosztowo to SSD. Oj tak, ja już na "zwykłe dyski się nie przesiądę o co cho :?: Za dużo google w google Pewnie zbyt często wyszukiwałeś czegoś i przyblokowali Cię myśląc, żeś spamer Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirek_Colt Opublikowano 17 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 Czy istnieje możliwość legalnego downgrade'u z Windows 7 Starter na XP? Legalnie można zrobić tylko downgrade z Windows 7 Professional na XP Professional. W środę byłem na konferencji Intela, byli tam też ludzie z Microsoftu i ktoś właśnie też o to pytał, więc odpowiedź z samego źródła :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qóba Opublikowano 18 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2011 Szkoda, ale trudno Zobaczę jak będzie po zmianie RAM'u. Dzięki za pewne info! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter Opublikowano 18 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2011 Swoją droga to Windows 7 Starter wg licencji może pracować na komputerach z max 2 GB ramu... Spróbuj powyłączać wszystkie upiększacze, tak żeby wyglądał jak win2000, powinno być troszkę szybciej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brt Opublikowano 18 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2011 Swoją droga to Windows 7 Starter wg licencji może pracować na komputerach z max 2 GB ramu... Raczej nie max, a min Nie ma na starterze żadnych ograniczeń, Microsoft wycofał się przecież z pomysłu ograniczania Startera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yagoolar Opublikowano 18 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2011 Co tu jeszcze mogę pomodzić w miarę rozsądnie kosztowo? Z nierozsądnych kosztowo to SSD. Dysk 5400 -> 7200 RPM. 1GB dla Win7 to stanowczo zbyt mało. SSD jest super. Potwierdzam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter Opublikowano 19 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2011 Swoją droga to Windows 7 Starter wg licencji może pracować na komputerach z max 2 GB ramu... Raczej nie max, a min Nie ma na starterze żadnych ograniczeń, Microsoft wycofał się przecież z pomysłu ograniczania Startera. sugerowałem się tym: http://msdn.microsoft.com/en-us/library ... _windows_7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brt Opublikowano 19 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2011 enter, Twoje źródło jest bardziej pewne, nie miałem styczności ze starterem. Tak czy inaczej warto kupić więcej ramu, może przyda się w przyszłości, a drogi nie jest :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter Opublikowano 19 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2011 Otóż to, 2GB ramu to podstawa dla win7, reszta zależy od dobrego zoptymalizowania systemu. Natomiast 4GB nie każdy laptop może obsłużyć (np. niektóre netbooki Sony), jakaś blokada w BIOS-ie. Dyski SSD też są dobre do przyśpieszenia, ale nie można trzymać na nich ważnych danych bo są nieprzewidywalne... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brt Opublikowano 19 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2011 Dyski SSD też są dobre do przyśpieszenia, ale nie można trzymać na nich ważnych danych bo są nieprzewidywalne... A z tym to już się zgodzić nie mogę Dyski tradycyjne "mechaniczne" mają ruchome części i mogą się trwale uszkodzić - są niebezpieczne do trzymania cennych danych, szczególnie dyski w laptopach, które są często noszone(noszenie uruchomionego laptopa jest najbardziej szkodliwe dla dysku i jego łożysk - efekt żyroskopu), lub upuszczane(takie upuszczenie w nieodpowiednim momencie może skutkować kontaktem głowicy z talerzem dysku i go uszkodzić). Natomiast dyski ssd mają tylko limit ilości zapisów i odczytów, wiele gazet i specjalistów tym straszy, a nie taki diabeł straszny jak go malują. Jak dany klaster(komórka) dysku zostanie już te kilkaset tysięcy razy zapisana, to zostaje w takim stanie na zawsze, dane z niej nie znikną i zawsze można będzie je odczytać(do czasu potraktowania dysku młotkiem). Uważam, że to bezpieczniejsze niż zwykłe HDD. Dodatkowo dyski SSD mają elektronikę, która miesza zapisywaniem w tych komórkach tak, aby równomiernie rozkładać zapisy. Trzeba by naprawdę intensywnie używać dysk SSD, żeby go zużyć zanim zużyje się reszta komputera - przecież sprzęt wymienia się teraz co 3-5 lat. Mam dysk SSD pierwszej generacji i żyję spokojny o dane na nim zapisane, o pierwszej generacji naczytałem się, że jest wolna... ...dobrze, że zdecydowałem się na test organoleptyczny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GREGG Opublikowano 19 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2011 A z tym to już się zgodzić nie mogę Dyski tradycyjne "mechaniczne" mają ruchome części i mogą się trwale uszkodzić - są niebezpieczne do trzymania cennych danych, szczególnie dyski w laptopach, które są często noszone(noszenie uruchomionego laptopa jest najbardziej szkodliwe dla dysku i jego łożysk - efekt żyroskopu), lub upuszczane(takie upuszczenie w nieodpowiednim momencie może skutkować kontaktem głowicy z talerzem dysku i go uszkodzić).: thinkpad ma oprogramowanie które wyłącza HDD w momencie detekcji ruchu laptopa ... w każdym razie przymierzam się do nowego thinkpada z SSD, tylko czemu one są ciagle tak mało pojemne?? jakoś stanęła ta technologia w miejscu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter Opublikowano 19 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2011 Dyski SSD też są dobre do przyśpieszenia, ale nie można trzymać na nich ważnych danych bo są nieprzewidywalne... A z tym to już się zgodzić nie mogę Dyski tradycyjne "mechaniczne" mają ruchome części i mogą się trwale uszkodzić - są niebezpieczne do trzymania cennych danych, szczególnie dyski w laptopach, które są często noszone(noszenie uruchomionego laptopa jest najbardziej szkodliwe dla dysku i jego łożysk - efekt żyroskopu), lub upuszczane(takie upuszczenie w nieodpowiednim momencie może skutkować kontaktem głowicy z talerzem dysku i go uszkodzić). Natomiast dyski ssd mają tylko limit ilości zapisów i odczytów, wiele gazet i specjalistów tym straszy, a nie taki diabeł straszny jak go malują. Jak dany klaster(komórka) dysku zostanie już te kilkaset tysięcy razy zapisana, to zostaje w takim stanie na zawsze, dane z niej nie znikną i zawsze można będzie je odczytać(do czasu potraktowania dysku młotkiem). Uważam, że to bezpieczniejsze niż zwykłe HDD. Dodatkowo dyski SSD mają elektronikę, która miesza zapisywaniem w tych komórkach tak, aby równomiernie rozkładać zapisy. Trzeba by naprawdę intensywnie używać dysk SSD, żeby go zużyć zanim zużyje się reszta komputera - przecież sprzęt wymienia się teraz co 3-5 lat. Mam dysk SSD pierwszej generacji i żyję spokojny o dane na nim zapisane, o pierwszej generacji naczytałem się, że jest wolna... ...dobrze, że zdecydowałem się na test organoleptyczny powiem tak, tradycyjne dyski nie psują się "od razu", zazwyczaj wcześniej pojawiają się pewne objawy padania dysku, np spowolnienie pracy, BSOD. Można też podglądać SMART czy nie pojawiają się bady. Do tego ewentualny odzysk danych jest tańszy (nie licząc przypadków rzucania dyskiem lub zajechania głowic poprzez próby samodzielnego zczytania danych). Z SSD jest trochę inaczej. O ile są wytrzymałe pod względem uszkodzeń mechanicznych to wystarczy nagły spadek napięcia (np. awaria zasilania) żeby dysk powiedział papa... Co do odzysku danych z SSD to tu jest wystarczająco napisane: http://media.krollontrack.pl/pr/192404/ ... ytkownikow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 19 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2011 powiem tak, tradycyjne dyski nie psują się "od razu", zazwyczaj wcześniej pojawiają się pewne objawy padania dysku, np spowolnienie pracy, BSOD. Można też podglądać SMART czy nie pojawiają się bady. S.M.A.R.T bardzo często nie pokazuje błędów a dysk jest padaką. Równie dobrze można włączyć komputer i dysk nie zakręci więcej silnikiem - bez żadnego ostrzeżenia, o przypadkowym kopnięciu komputera nawet nie wspominam. O ile są wytrzymałe pod względem uszkodzeń mechanicznych to wystarczy nagły spadek napięcia (np. awaria zasilania) żeby dysk powiedział papa... Dziwne, dosyć brutalnie obchodzę się ze sprzętem w labie i do tej pory dysk SSD był najbardziej niezawodnym sprzętem - cenię sobie jego bezawaryjną pracę jako urządzenia dyndającego gdzieś w pajęczynie kabli Zapewniam Cię, że dysk mechaniczny potraktowany szybkim cyklicznym włączeniem i wyłączeniem zasilania, żegna się z życiem szybciej niż SSD Co do odzysku danych z SSD to tu jest wystarczająco napisane:http://media.krollontrack.pl/pr/192404/ ... ytkownikow Problem polega na tym, że wyciągnąłeś wnioski na podstawie tytułu artykułu, bez przeczytania treści. Tam opisują wyniki ankiety przeprowadzonej pośród użytkowników - czyli w 95% totalnych laików i ignorantów technologicznych. Jest tam też zapis, że wbrew tej opinii da się dane odzyskać z nośników flash/SSD, choć proces może być bardziej złożony. Z drugiej strony z tego co Intel i Kingston wciskają na szkoleniach - znaczna część awarii dysków SSD to pad kontrolera, po jego wymianie zazwyczaj da się odczytać zapisane dane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brt Opublikowano 19 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2011 Problem polega na tym, że wyciągnąłeś wnioski na podstawie tytułu artykułu, bez przeczytania treści. Tam opisują wyniki ankiety przeprowadzonej pośród użytkowników - czyli w 95% totalnych laików i ignorantów technologicznych. Jest tam też zapis, że wbrew tej opinii da się dane odzyskać z nośników flash/SSD, choć proces może być bardziej złożony. Z drugiej strony z tego co Intel i Kingston wciskają na szkoleniach - znaczna część awarii dysków SSD to pad kontrolera, po jego wymianie zazwyczaj da się odczytać zapisane dane. o to to Jak wchodziły pendive'y pełno było testów z gotowaniem ich, rzucaniem wekowaniem, przejeżdżaniem czym się da, teraz jakieś lobby udowadnia nam, że Większe pendrive'y są delikatne jak bańka mydlana nagły spadek napięcia (np. awaria zasilania) Albo burza, ale na to i dyski tradycyjne nie są odporne, dobry zasilacz i płyta główna pomogą - spalą się zanim prąd dojdzie do dysku, najlepiej mieć kompa podłączonego do listwy ze stabilizatorem napięcia, ale to nie dotyczy tylko dysków SSD, a wszystkiego co podłączone jest do gniazdek. SSD mają jeszcze dodatkowe zalety dla użytkowników laptopów: :arrow: zużywają mniej "prądu" :arrow: nie grzeją się A jeśli chodzi o pojemność, to 128GB można już za bardzo sensowne pieniądze kupić, mi taka pojemność wystarcza w zupełności do pracy, zdjęcia, filmy itp. trzymam jeszcze na starym HDD ale docelowo pójdą w clouda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter Opublikowano 19 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2011 S.M.A.R.T bardzo często nie pokazuje błędów a dysk jest padaką. Równie dobrze można włączyć komputer i dysk nie zakręci więcej silnikiem - bez żadnego ostrzeżenia, o przypadkowym kopnięciu komputera nawet nie wspominam. WD lub Seagate nie mają problemów ze smartem, najgorzej chyba jest w przypadku Toshiby Dziwne, dosyć brutalnie obchodzę się ze sprzętem w labie i do tej pory dysk SSD był najbardziej niezawodnym sprzętem - cenię sobie jego bezawaryjną pracę jako urządzenia dyndającego gdzieś w pajęczynie kabli Zapewniam Cię, że dysk mechaniczny potraktowany szybkim cyklicznym włączeniem i wyłączeniem zasilania, żegna się z życiem szybciej niż SSD Taki paradoks, dyski SSD można katować na 1000 różnych sposobów i będą działać, natomiast w 99% przypadków padają podczas zwykłego używania. Są też dyski mniej awaryjne i bardziej awaryjne, np stare Kingstony 30GB praktycznie są niezniszczalne a nowe 64GB i 128GB padają na potęgę... Problem polega na tym, że wyciągnąłeś wnioski na podstawie tytułu artykułu, bez przeczytania treści. Tam opisują wyniki ankiety przeprowadzonej pośród użytkowników - czyli w 95% totalnych laików i ignorantów technologicznych. Jest tam też zapis, że wbrew tej opinii da się dane odzyskać z nośników flash/SSD, choć proces może być bardziej złożony. Z drugiej strony z tego co Intel i Kingston wciskają na szkoleniach - znaczna część awarii dysków SSD to pad kontrolera, po jego wymianie zazwyczaj da się odczytać zapisane dane. przeczytałem całość i właśnie o sytuację tych 95% laików mi chodzi, pozostałe 5% pro robi sobie kopie bezpieczeństwa i nie musi nic odzyskiwać Oprócz kontrolera pada też kilka innych elementów i nie jest tak różowo jak to opisują marketingowcy... Ale każdy robi jak chce, każdy swoje wie:) Edit: dysk seagate 2,5" 5V-0,45A dysk Kingston 128GB 5V-0,8A jeśli dysk jest mocno wykorzystywany to zużywa więcej prądu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brt Opublikowano 19 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2011 Rozpętałem trzecią wojnę dyskową... jeśli dysk jest mocno wykorzystywany to zużywa więcej prądu... Kingston tak, ale czemu tak się czepiać Kingstona, np Samsung: Aktywne zużycie energii 0,24W Pasywne zużcie energii 0,14W Dopuszczalne napięcie 5V +/- 5% Porównując do Segate Momentus 5400.6 : ZASILANIE Maksymalne napięcie prądu rozruchowego — 5 V 1.0A Średnia moc w stanie spoczynku 1.40W Średnia moc podczas pracy 1.78W Średnia moc przy wyszukiwaniu 1.54W Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się