Skocz do zawartości

Nowicjusz potrzebuje porady..- Forester..? Sti..? Outback..?


gaborowicz

Rekomendowane odpowiedzi

Tia, łatwo Ci powiedzieć. Gdybym był singlem to nie byłoby żadnych wątpliwości :) A tu wchodzi w grę familia, pieso + parę lat jazdy przyzwyczajeń do bezproblemowej jazdy po wszelkich dziurach i krawężnikach (SUV-y, jakie by nie były, tez mają jakies swoje plusy).

Jest tu ktoś, kto jeździł nieco w miarę nowym STi i w miarę nowym Foresterem XT i może mi obiektywnie i rzeczowo wymienić wszelkie plusy i minusy..? Potrzebuję jeszcze parę rzeczowych argumentów (za i przeciw)użytkowników. Chodzi tu o 'ładnych parę złotych', dlatego ta decyzja nie będzie łatwa - nie wymieniam aut co rok..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jeśli dobrze pamiętam twoje poprzednie auto to RAV4.

Ochłoń chwileczkę i zadaj sobie pytania:

Czy jestem w pełni świadom tego, że SI STI będzie paliło dwa razy więcej, a że płynie w nim niebieska krew to <98oktanów nie będzie tolaworał?

Czy rzeczywiście stać mnie na utrzymanie tego auta i jego serwisy

(bo łatwo kupić ale później utrzywać...)?

Czy nie będę się wstydził sąsiadów, którzy będą się pukali w głowy widząc ten ogromny statecznik na tylnej klapie?

Czy wykorzystam choć w 50% potencjał tego auta?.......

Jeśli na tego typu pytania odpowiadasz bez wątpliwości to już co wybrać :twisted: Raz się żyje cholera i trzeba korzystać z życia :!: Jestem za SI STI, pewnie z racji mojego wieku. No ale jeśli masz rodzinę, psa, rowery....to do tego auta tego nie upchniesz. Schowków jest mało i są o połowę mniejsze niż w innych autach. :wink: .

hmmm masz dziwny dylemat , zastanów się czy chcesz jeździć żywą legendą jaką jest Impreza czy chcesz mieć wspaniałe osiągi, podwozie Imprezy i na niej większą, przestronniejszą budę (w Forysiu nie pognieciesz tak garnituru).

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewaga (albo wada) STi to zawieszenie. Jest bardziej ustawione pod trzymanie niż pod komfort. Wadą jest rozmiar i mała praktyczność. Np. w Forestera wsadzisz małą lodówkę podczas, gdy w STi nawet tylne kanapy się nie rozkładają.

Silniczek 2.5T w Forysiu jest bardzo bliski temu z amerykańskiego STi. Ma mniejsze turbo, które słabiej dmucha, ale za to niemal nie ma laga także na ulicy prawie zawsze jest natychmiastowa odpowiedź na gaz.

Już się pojawiają w USA zestawy by w spokojny sposób podnieść osiągi silniczka 2.5T do wartości powyżej 300 koników i taki Foreś będzie np. szybszy na ćwiartkę od Sti 2.0.

Czyli podsumowując:

- Bierz STi jak chcesz się pościgać na serio na jakiś torach, KJSach itp.

- bierz Forysia jak chcesz jeździć po ulicach z rodzinką i mieć dość mocy pod nogą by zawsze sprawnie wyprzedzić. No i Foryś mniej się rzuca w oczy Polucjantom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QK, dobrze gadasz, rzeczowo :)

Odpowiedzi są na te pytania w większości pozytywne. A przy okazji wyjaśnie jeszcze raz skąd te 'dziwne dylematy', Wy, Szanowni Koledzy, siedzicie ( w wiekszości, jak sądzę) w 'temacie Subaru' po uszy i od dawna. A ja - 'znałem' Forestera od dawna, a o Imprezie to ja gdzieś tam kiedys słyszałem i może parę razy na ulicy widziałem ( w końcu W-wa :)

A tu nagle cżłowieku idziesz parę dni temu do dealera i na własne oczy,uszy itd poznajesz co to jest , z bliska - wielka nowość !

Innych doświadczeń z podobnymi autami też brak, więc się proszę nie dziwić :) Motomaniakiem i motofetyszystą też nigdy nie byłem (śledzenie nowości, literatura etc.). To mi dopiero zaczyna przychodzić na starość :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QK, dobrze gadasz, rzeczowo :)

Odpowiedzi są na te pytania w większości pozytywne. A przy okazji wyjaśnie jeszcze raz skąd te 'dziwne dylematy', Wy, Szanowni Koledzy, siedzicie ( w wiekszości, jak sądzę) w 'temacie Subaru' po uszy i od dawna. A ja - 'znałem' Forestera od dawna, a o Imprezie to ja gdzieś tam kiedys słyszałem i może parę razy na ulicy widziałem ( w końcu W-wa :)

A tu nagle cżłowieku idziesz parę dni temu do dealera i na własne oczy,uszy itd poznajesz co to jest i widzisz, że to jest do kupienia (!) i jeżdżenia , z bliska - wielka nowość !

Innych doświadczeń z podobnymi autami też brak, więc się proszę nie dziwić :) Motomaniakiem i motofetyszystą też nigdy nie byłem (śledzenie nowości, literatura etc.). To mi dopiero zaczyna przychodzić na starość :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekaj aż się przejedziesz Forysiem XT. Wrażenie wciskania jest większe bo ma większy moment obrotowy niżej. STi ciągnie za to dłużej.

Jak chcesz ostro szaleć po zakrętach to STi jest lepszy (ale nie perfekcyjny). Jak tylko szaleć to pewnie Foryś ci wystarczy.

STi ma rewelacyjne hamulce, które podczas jazdy na ulicy tylko ci przeszkadzają (większa masa). STi ma niezłe zawieszenie, które da ci w tyłek jak będzie dziurawo. STi spowoduje, że Polucjant cię wyłapie z grupy aut i wlepi mandat.

I tak byśmy się zrozumieli, ja lubię STi i sam mam (ale z silniczkiem bardziej jak ten Foryś) ale zwyczajnie chcę byś się upewnił czego chcesz.

U mnie decyzja o STi zapadła głównie ze względu na hamulce bo jeżdżęczęsto na tor i tam są takie niezbędne. Na ulicy jeżdżąc sprawnie nawet ich dobrze nie zagrzejesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dorzucę swoje 3 grosze.

Minusy WRX-a (i pewnie STI):

- mało miejsca w środku

- brak możliwości wykorzystania osiągów na trasie (TIR-y górą)

- szybsza jazda = spalanie liczone w motogodzinach

- ludziska ciągle się lampią

- nie posiedzisz sobie spokojnie na parkingu w samochodzie, bo zaraz ktoś cię zaczepi pytaniami

- żal ci będzie wpuścić psa do środka (bo może narobić)

- gablotę trzeba często myć, bo obciach jeździć brudną Imprezą

- baba podczas rejestracji samochodu śmieje się z jego nazwy (j.w.)

- znajomi, a co gorsza rodzina, pytają ile to to kosztuje (a gentelmani o kasie nie rozmawiają)

- po miesiącu przyzwyczajasz się do efektu wciskania w fotel i zaczynasz myśleć o podniesieniu mocy silnika (kolejny wydatek?)

- dziecko (i czasami żona) drze się na całego ze strachu jak gwałtownie przyspieszasz, że o zakrętach nie wspomnę

- na światłach nikt się z tobą nie chce ścigać (naprawdę nie wiem dlaczego)

- wielu zadaje pytanie po jaką cholerę mi taki samochód

I co - wyjaśniły się Twoje rozterki? Odpowiedź jest prosta - kup Subaru Imprezę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiec nie tka do końca z tym wątkiem od qr.

 

Primo - sti pali więcej od rav-ki zapewne, nie wiem czy dwa razy. Ale my sti porównujemy do xt 2.5l, a tutaj, podejrzewam, róznice bedą minimalne. Ja w sti palę 15 - 20, jeżdżąc xt 2.0 paliłem koło 15 - 17 w mieście, ale z automatem i krótko jeżdżąc. Serwisy tez podobne. Ergo- stać cię na xt 2.5l, stac cię na sti. wartości po przecinku nie liczy się :)

 

Secundo - wstydził się sąsiadów ???????? No cóz, nie mam dwudziestu lat, nie jestem napalonym młokosem z dyskoteki któremy imponują wyłącznie "spojlery", ale o wstydzie jakoś nawet do tej proy nie pomyślałem. bardzije prawidłowe "nadmierna ostentacja" gdy już.

 

Tercio - 50% - pewnie, na luzie, być może zabierze kilka miesiecy i kilka jazd z sjs w kielcach czy poznaniu, ale bez wątpienia z tego samochodu się korzysta. I jest to totalną bzdura, że nie ma na to warunków - wyprzedzanie, zakręty, średnia prędkośc przejazdowa .... zaręczam, korzysta się nie będąc kierowcą rajdowym.

 

Tak więc, QR, nie wydaje mi się, aby Twoje uwagi były oparte na posiadaniu STI. Dla mnie główną róznica jest jednak funkcjonalnośc vs to specyficzne poczucie krążenia krwi jak wsiadasz za kierownicę. Dlatego nie ma dobrego wyboru - ja wziąłem STI, ale mam inny samochód w którym jak trzeba przewiozę psa czy cała rodzinę. Cierpieć będziesz, gaborowiczu, tak czy owak :)

 

V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tercio - 50% - pewnie, na luzie, być może zabierze kilka miesiecy i kilka jazd z sjs w kielcach czy poznaniu, ale bez wątpienia z tego samochodu się korzysta. I jest to totalną bzdura, że nie ma na to warunków - wyprzedzanie, zakręty, średnia prędkośc przejazdowa .... zaręczam, korzysta się nie będąc kierowcą rajdowym.

Ale o ile bardziej z STi od 2.5XT? W zakrętach ten Foryś nadal jest przyzwoity i można mu jeszcze lepsze gumki wsadzić.

Tak więc, QR, nie wydaje mi się, aby Twoje uwagi były oparte na posiadaniu STI. Dla mnie główną róznica jest jednak funkcjonalnośc vs to specyficzne poczucie krążenia krwi jak wsiadasz za kierownicę.

A jakie miałeś poczucie wsiadając do 2.5XT?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klamka zapadła, zaliczka wpłacona, odbiór w październiku -

Forester 2.5 XT !

 

Kiedy jakis najbliższy zlot :) ?

 

Zwyciężył pragmatyzm i ostatnie rady Rafała oraz to, co wyczytałem tu:

http://www.caranddriver.com/article.asp ... e_number=1

i tu: http://www.caranddriver.com/article.asp ... e_number=1

 

A w skrócie można o tym powiedziec tak: SUV-owa wersja Sti :)

Mam nadzieję, żę nie jest to bardzo naciagane. Zobaczymy.

 

Zima idzie, dziur pełno - decyzja jest przemyślana na chłodno i myslę, że w obecnej sytuacji słuszna. A WRX czy Sti prędzej czy póxniej tez będzie, jestem pewien :)

 

Wszystcy, którzy mi tu doradzali maja u mnie piwko i bezpłatną jazdę testową - umiarkowanie długa i ostrożną, rzecz jasna, przy najbliższej okazji . Dzięki i pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś się z tym forum ...oli.

Piszę po raz kolejny i nic sie nie pojawia/sejfuje.

 

To jeszcze raz, może teraz się zapisze..

 

Klamka zapadła, zaliczka wpłacona - odbiór w październiku.

Forester 2.5 XT ! Kiedy jakiś najbliższy zlot..:) ?

 

Szalę przeważyły ostatnie porady Rafała i to co wyczytałem o @.% XT na www.caranddriver.com

A wskrócie - piszą mniej więcej tak: "SUV-owe WRX"

Mam nadzieję, że aż tak bardzo nie kłamią i jest w tym źdźbło prawdy :)

 

Decyzja zapadła na chłodno - zima idzie, dziury, krawężniki itd. A więc pragmatyzm. Ale jestem pewien, że do WRX / Sti wrócimy..:)

 

Wszystkim , którzy mi tu doradzali bardzo dziękuję - macie u mnie piwko i bezpłatną jazdę testową (umiarkowanie długa i w miarę ostrożną, rzecz jasna), przy najbliższej okazji. Dzieki i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To te Forestery są aż tak dobre?

Rafale Dabelju, czemu caly czas usilnie starasz sie wtracac swoje torowe madrosci i mieszac je z codzienna jazda. Trzeba byc szalonym zeby pojechac po drogach publicznych Foresterem 2,5 litra turbo na pelnym gazie, i doskonale o tym wiesz, nierozumiem wiec po co w kazdym temacie piszesz "nie, nie, wcale subaru nie jest takie dobre, moja super zmodyfikowana kilkuset konna impreza, jeszcze nie skreca tak jak powinna, ale jak z nia skoncze to bedzie". Jak sobie jezdzisz caly dzien po tym samym torze to pewnie ze ci w koncu i 600 koni bedzie malo, ale w zwyczajnej jezdzie, zwlaszcza nie przystosowanemu pasazerowi i zwykle legacy 2.0 wystarcza zeby dostac ataku histerii kiedy zobaczy z jaka predkoscia sie zbliza sie do zakretu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- znajomi, a co gorsza rodzina, pytają ile to to kosztuje (a gentelmani o kasie nie rozmawiają)

 

Co gorsza, kazdy chce sie przejechac ...

 

- na światłach nikt się z tobą nie chce ścigać (naprawdę nie wiem dlaczego)

 

Jak to?! Jak jezdzilem WRX to nawet C15 D nie odpuszczalo mi na swiatlach i strasznie mnie to denerwowalo, przez co zaczlaem uprawiac POM (powolny objazd miasta).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...