Lisek Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Jezeli mowisz o jazdach testowych z zeszlego roku to tez na nich bylem wozony STI na krakowskich blachach.Pan powiedzial jednak ze pojezdzic nie mozna zadnym modelem bo w poprzednich latach ludzie porozbijali im auta.Ostatnio Pan powiedzial ze WRXe okej ale STI ..."niekoniecznie bo za mocne". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lisek Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 A propo emocji zwiazanych z przyspieszeniem.Tak jak wspomnial Rafał W. Forester 2,5 XT jest szybszy na prostej od WRX a Subaru sie do tego nie przyzna.W temacie "Nowosci Subaru" jest tabela przyspieszen z ktorej wynika ze Forester ma 5,3 do 100 a to chyba tak jak STI wiec emocje w atomowej terenowce moge byc rownie dobre wydaje mi sie:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vefour Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 chyba jednak nie te same, inne zawieszenia, inaczej bawisz się w zakrętach, poza tym sti jest lepiej "wyczuwalne". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lisek Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Oboma autami bylem wozony wiec napisalem to co mi sie wydawalo... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gaborowicz Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Subarowicze Drodzy, Tak czytam, to co wyżej (uwagi praktyków, nie do wyczytania w żadnych recenzjach) i znowu mnie wpędzacie w wachania Ale, uwaga - ..udało mi się umówić na jazdę Sti, jutro ! I dam znać jutro wieczorem, co sądzę i co wybieram (Outbacka już skreślilem z listy, zostaje 2.5 XT i Sti). Pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lisek Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Ktory to salon byl tak laskawy i pozwolil sie przejechac klientowi autem za 200 tys ktore chce kupic???)) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRXraider Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 ..udało mi się umówić na jazdę Sti, jutro !I dam znać jutro wieczorem, co sądzę i co wybieram Pozdrowienia Temat można zamknąć - już chłopie przepadłeś - kupisz STI - szykuj kasę - duuuuuuuużo kasy. Do zobaczenia na szlaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Loucyphre Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Jezeli moge wtracic swoje 3 grosze, watpie zeby udalo ci sie kiedykolwiek dojsc do granic mozliwosci ukladu przeniesienia napedu Forestera, predzej urwie ci glowe sila odsrodkowa na zakrecie :wink: Powodzenia w salonie... przyda sie To te Forestery są aż tak dobre? :shock: Ja jakoś nie zauważyłem. A mój STi po sporych ingerencjach w zawieszenie nadal nie skręca jak powinien a taka S2000 prosto z salonu robi to dużo lepiej. Może po prostu te europejskie są lepsze od amerykańskich :wink: Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gaborowicz Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 No zobaczymy... Aż się boję. Z natury jestem raczej pragmatykiem, ale kto wie, co się jutro stanie.. Podejrzewam, że może być wewnętrzna walka na noże przez kilkanaście godzin (kapcie czy glany) i bezsenna noc. Dam wam znać, jak było i kto wygrał . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subaryta Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Przypatruję się wątkowi i chciałbym skomentować możliwość jazdy próbnej STi ( o pozostałych autach nie mówię, bo oczywistym jest fakt, klient ma mieć do nich dostęp) Spójrzcie na to z innej strony: do samochodu, któremu bliżej do samolotu niż do auta wpuszczany jest za kierownicę człowiek, który (za zwyczaj) nigdy nie miał styczności z tak szybką maszynerią, obok niego musi zasiąść jakiś człowiek dealera (vide - ja) i ja was pytam: czy wy zdajecie sobie sprawę z tego JAKIE to jest przeżycie?? Spróbowałem tego raz i nigdy więcej tego nie zrobię (nawet kosztem nie sprzedanego STi !) I nie chodzi tu o auto, bo to jest oczywiście ubezpieczone i w razie czego trudno - stało się, ale o moje nerwy , życie i zdrowie. Nie jestem jakimś samolubem (moim STi już 3 tydzień zawija klient - wylegitymował się licencją rajdową i chce kupić auto, które ode mnie wziął) ja po prostu mam dla kogo żyć. Poza tym, pamiętajcie, że SJS stworzono między innymi po to, żeby ludzi nauczyć co to jest SI STi. Spójrzcie na z tej strony i sporo powinno się wyjaśnić. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Loucyphre Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Witam Uśmiałem się wtedy na dniach otwartych....gość, który ze mną jechał nawet mnie podpuszczał, że niby ten zakręt można tak , a tamten to 120 kmh, a na koniec podsumował, że fajnie mu się ze mną jeździło bo nawet 5-kę wbiłem a poprzednicy piłowali cały czas na 2 góra 3 Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lisek Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Ktos kiedys tu na forum napisal ze aby odbyc jazde probna STI nalezy byc posiadaczem WRXa lub STI poprzedniego rocznika/modelu.Jak widac Loucyphre jest tego przykladem:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Loucyphre Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Witam Nieprawda. Wtedy przyjechałem do nich starym Nissanem Patrolem. Fakt, że udawałem wtedy prawie zdecydowanego klienta (co później zaowocowało zakupem WRX'a, którym do dzisiaj jeżdżę), ale nie byłem posiadaczem żadnego SUBARU nigdy wcześniej. BTW Moja przygoda zaczęła się w styczniu 2001 roku kiedy to wpadłem do ASO we Wrocławiu zapytać (tak dla hecy), czy jeszcze można kupić GT MY 1999, miły pan zapisał moje dane przy okazji i wysłał mi póżniej zaproszenie na test nowego WRX'a ., który sprzedawał ich klient. Autem pojeździłem, wrażenia cudowne ..., ale kiesa pusta więc nic z tego nie wyszło. Dostałem na wiosnę 2002 zaproszenie na dni otwarte, gdzie pojeździłem STi, a potem,w listopadzie 2002, znalazł się WRX kombi, za przystępną cenę i tak oto stałem się posiadaczem SI WRX. Także Panowie więcej siły przebijającej zaporę niechęci w salonach ASO. To zawsze owocuje zakupem SUBARU :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lisek Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Jest jeszcze przeszkoda kasowa $$$ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gaborowicz Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 No, trzeba harować na te zabawki.. Ja pierwsze własne auto miałem bliżej 30tki niż 20ki, a teraz 40stka za pasem. Czas poszaleć, nie.. ? A dzisiejsza młodzież zmienia autka jak rękawiczki.. - 20 lat temu to można było tylko o samochodach pomarzyć marzyć (jak sie miało te 20parę lat)- poza zasięgiem zwykłego człowieka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Loucyphre Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Jak miałem 20 lat to posiadałem FSO 1500 po karetce....kapitalka co weekend Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lisek Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Musze sie z Toba zgodzic,ja mam lat 21 a aut juz mialem 2 i teraz mecze trzecie (Corolla 2002).Ilekroc bywam w salonie sprzedajacy powtarza iz wielu ludzi stac na SI lecz nie wielu stac na utrzymanie .Tak jest i w moim przypadku.Toyote mam 1,5 roku i dobijam do 80 tys a w takim tempie z SI bylbym bankrutem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Loucyphre Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Gospodarka sporo do przodu poszła ..., kolega ma więcej farta niż ja w jego wieku, ale myślę , że to pozytywna tendencja, przynajmniej motoryzacje napędza w pewien sposób :wink: Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lisek Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Jak na razie poslowie nie pozwalaja mi jej bardziej nakrecic:((( Na razie jest nastawiony na LEgacy 2,0 kombi ale po ewentualnej jezdzie Wrx zapewne szybko zapomne o Legacy.Ogolnie to zbyt wielu mlodych ludzi nie jezdzi Subaru,wola BMW no i niesmiertelne Golfy na szczescie:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RafalW Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Może po prostu te europejskie są lepsze od amerykańskich :wink: Albo może wymagania i oczekiwania są różne? STi w wersji USA jest bliższy Spec-C niż to co macie w Europie. Przejedź się S2000 i porównaj sobie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gr1zly Opublikowano 1 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2004 Przejedz sie Sti Solberg edition(PL) 320 km 420Nm i ponizej 5 sek do setki to autko wymiata:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gaborowicz Opublikowano 1 Września 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2004 No i stało się... Byłem, pojechałem (prawie nowe Sti). No i nie mam słów. Teraz już rozumiem skąd sie wzięło to forum i o co chodzi w tej subaromanii. Podejrzewam, że zainfekowałem się . Wrażenia - bardzo bardzo pozytywne . Wielka radośc za kółkiem, psze państwa. Co ja Wam tu będę tłumaczył i opowiadał. Pognałem ile chciałem i jak chciałem. Bez limitów. Na początku myslałem, że bedę miał z tym samochodzikiem problem, ale poszło jak z płatka -całkiem 'normalnie' się jechało. Wcisnęło mnie w fotel, jak nigdy w życiu (no , fakt, w samolocie bardziej wciska), a potem to juz była sama słodycz. Ale, niestety jest tak, jak przewidywałem - rozterki tylko się pogłębiły, bo byłem już prawie (przed jazdą ) na 100% zdecydowany na Forestera 2.5 Xt. Daję sobie dzień, dwa na decyzję. Ciekawy jestem kto wygra. Albo , q...wa, rzucę monetą, przecież się nie rozerwę .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lisek Opublikowano 1 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2004 Czyli nalezy zamowic STI ,wybor jest jeden i mysle ze rozsadek nie bedzie mial tu wiele do powiedzenia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 1 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2004 Dla mnie najwieksza wada obecnego WRX'a przy zakupie jest to ze za rok ma sie pojawic nowy model (calkiem inny i niewiadomo jaki, podobno duzo lepszy). Jak kogos stac na duza utrate wartosci przy osdprzedazy to nie stanowi to problemu, ale jak ktos musi sie liczyc z pieniedzmi to jest problem. Z drugiej strony nie wiadomo czy ten nowy model nie okaze sie porazka i trzeba bedzie szybko kupowac starsza wersje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RafalW Opublikowano 1 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2004 Jak chodzi ci tylko o to wgniatanie to Foryś 2.5XT może to zapewnić lepiej i łatwiej w warunkach drogowych niż STi. A jak dochodzą inne kwestie to zapomniałeś o nich napisać. :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi