Tegeso-nieteges, albo nietegeso-teges

[Hogi]

Który jest zamknięty? :shock:

[adamusmax]

tegesowa byla wczorajsza impreza - nietegesowy jest dzisiajeszy dzien - mam taka delire ze lapska mi lataja

[Przemeq]

Teges: firma się przeprowadziła, mam biuro z pięknym widokiem na centrum Warszawy, okna od sufitu do podłogi. Jest git 8).

 

Nieteges: biuro jest nad jedną z głównych ulic i pięknie słychać przejeżdżające subaraki (tylko je słychać, innych wozów nie; czasem też głośne motocykle), ale jest zrobiony jakiś taki głupi taras, który zasłania ulicę, tak że nie widzę, kto przejeżdża.

 

Teges: może to nawet lepiej, bo bym musiał dziennie wysyłać ze 20 pozdrowień i nie mógłbym się na pracy skupić .

[Simon]

Teges: bede w telewizji.

 

Nieteges: znowu...

 

 

 

:wink:

[hiszpan25]

nieteges wczoraj na rondzie przypadkowo postawiłem boka

teges postawiłem boka i w nikogo nie przywaliłem bo autko pozostało na swoim pasie kontynuując jazdę po rondzie

nieteges bo przez tego boka nie trafiłem w zjazd i musiałem robić karne okrążenie

teraz to sam nie wiem czy to był teges, czy nieteges? bok to niby teges ale nie koniecznie na rondzie w centrum w godzinach porannego szczytu

PZDR!

[foreks]

biuro jest nad jedną z głównych ulic i pięknie słychać przejeżdżające subaraki

brzmi prawie jak Dom Towarowe Centrum. codziennie przejezdzam zakorkowana Marszalkowska i gapie sie na te tarasy

[Przemeq]

gapie sie na te tarasy

 

Z ulicy ich nie widać .

[Jabar]

Z ulicy ich nie widać .

Sztyrlitz vel Forseks widzi wszystko

[Harvester]

Teges: bede w telewizji.

 

Nieteges: znowu...

A gdzie i kiedy jeśli można ???

[MIKKI]

nieteges wczoraj na rondzie przypadkowo postawiłem boka

...

Ja też czasem zupełnie przypadkiem ciągnę za ręczny :wink:

 

…ul. Wita Stwosza od Wilanowskiej ma partię fajnych ciasnych zakrętów – Teres.

 

Niestety rzadko jest pusto i w poniedziałek mijałem się z babką na żyletki. Ona panika, ja bok z bananem… drugi z uskokiem :wink: :arrow: musiałem lekko uciekać na chodnik, ale fela jest „orajt” :cool:

[foreks]

Z ulicy ich nie widać .

ja wszystko widze. a jak nie widze, to sobie dopowiadam teraz juz praktycznie pracujesz u mnie pod domem. mozesz na moim miejscu pod domem w godzinach pracy parkowac :wink:

[qTi]

Nieteges: biuro jest nad jedną z głównych ulic i pięknie słychać przejeżdżające subaraki (tylko je słychać, innych wozów nie; czasem też głośne motocykle), ale jest zrobiony jakiś taki głupi taras, który zasłania ulicę, tak że nie widzę, kto przejeżdża.

 

Teges: może to nawet lepiej, bo bym musiał dziennie wysyłać ze 20 pozdrowień i nie mógłbym się na pracy skupić .

 

Z czasem nauczysz się rozpoznawać ludzi po dźwięku subaraka... :wink:

[Przemeq]

mozesz na moim miejscu pod domem w godzinach pracy parkowac

 

Dziękuję, skorzystam 8).

[pablonas]

Teges: Polatałem sobie co nieco po szuterkach :cool:

Nieteges: W pewnym momencie na wąskiej leśnej dróżce z drzewami po obu stronach złapałem bardzo brzydką rybę No kurcze mało brakło a jakoś specjalnie wolno nie było

Ale się wybroniłem więc w zasadzie drugi teges i to duży

 

Kurcze te oponki to jednak średni pomysł na szutrach

[misiek1238]

Teges: wypad w lekki teren, przejazd przez strumień, itp.

Nieteges: zakopałem auto na plaży nad Wisłą, musiałem zadzwonić po kolege

Teges: przyjechał kolega z długą linką i wyciągnął, dziś będzie trzeba iść podziękować, 0,7 się już mrozi

[michal_]

Teges: Właśnie wróciłem z występu KMN

Nieteges: Nie było Kasi Pakosińskiej

[Olleo]

Nieteges - wyjechal mi z osiedlowej maluch niespodziewanie

Teges - udalo mi sie zmiescic miedzy malucha, a golfa czekajacego na lewym i wyhamowac przed wysepka ze slupkiem... leeedwo!

 

Ale myslalem, ze wyskocze i mlodemu z malucha nogi z dupy powyrywam

[Harvester]

Teges - udalo mi sie zmiescic miedzy malucha, a golfa czekajacego na lewym i wyhamowac przed wysepka ze slupkiem

Też tak kiedyś musiałem się wciskać. Jeszcze w Dubaju, jechałem i szukałem czegoś. Patrzyłem na boki, odwracam się do przodu a tu znikąd! żelazko przedmną. Hamulec wydawał się nie działać, byłem już tak blisko, a po prawej ciężarówka na poboczu stała. Wymyśliłem, że jak wcisnę się między żelazko a gościa jadącego z naprzeciwka i przytrę ich bokami, to będzie to najbezpieczniejsza opcja (chociaż potem uświadomiłem sobie, że pewnie najbardziej kosztowna :roll: ) No i udało się, od żelazka przodem przeszedłem jakieś 5 cm, a potem na bardzo małe odległości między lusterkami. Więcej szczęścia niż rozumu miałem wtedy...

 

Byłyby raczej z mojej winy, a odwróciłem się dosłownie na sekundę... Żelazko duch

[mile]

Ciśnienie 130/80 to teges czy nieteges ? Nie bardzo sie orientuje :cool:

[Aga]

mile, 120/80 to podobno książkowe wartości. Nie badasz się za często :wink: :?:

 

oraz mój teges, że siedzę sobie dzisiaj w domku :smile: z powodu nietegesa, czyli choroby mojej córki :sad:

[mile]

W związku z ostatnimi komplikacjami będe sie musiał niestety badać coraz częściej :wink:

[Aga]

mile, rozumiem, w takim razie zdrówka życzę :smile: .

[owoc666]

Ciśnienie 130/80 to teges czy nieteges ? Nie bardzo sie orientuje :cool:

 

 

teges.

[Olleo]

mile, calkiem teges - zmierz zreszta kilka razy w ciagu dnia, bo a nuz miales chwile wczesniej stresa, albo wszedles po schodach. Dobrze tez sobie zrobic inne badanie - cisnienie, albo jeszcze lepiej tetno zaraz po wysilku i minute pozniej. Te pozniejsze musi byc co najmniej (zdaje sie) 25% nizsze od pierwszego. Jesli tak nie jest, to cos nieteges z przepustowoscia zyl, wiec siakas miazdzyca sie szykuje, czy cus innego.

[mile]

wiec siakas miazdzyca sie szykuje, czy cus innego.

 

Całkiem optymistycznie