Skocz do zawartości

Jeżdżenie przepisowo. Badanie naukowe.


owoc666

Rekomendowane odpowiedzi

A mnie wk... tacy co mrugają w lewo przed rondem, cholera wie o co im idzie.

 

Ja mam odwrotnie. Przez 4 miesiace sie przyzwyczailem i uwazam to za calkiem fajny zwyczaj.

Widzisz auto jadace z naprzeciwka. Miga w lewo - jedziesz, miga w prawo - czekasz, nie miga (czyli jedzie prosto) jedziesz. Prosciutkie i skuteczne, nie trzeba bezsensownie sterczec i czekac co kierownik zrobi.

 

Kierunkowskaz sluzy do wskazania zmiany pasa ruchu (wlaczajac w to skrecenie w inna droge).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 267
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

A mnie wk... tacy co mrugają w lewo przed rondem, cholera wie o co im idzie.

O! to, to właśnie!

Rondo to skrzyżowanie, spróbójcie je przeciąć i rozwinąć czyli wyprostować. Wtedy też włączycie lewy kierunkowskaz ?

Nadmienię że temat ronda był już wałkowany na tym forum. Efekt? Ilu forumowiczów tyle opini, i każdy wie najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FUKS, już lepiej mieć ten kierunek niż go nie mieć.

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

Na ale co w tym szokującego? Wolę by mrugał z nadmiarem niż miał totalnie w błąd wprowadzać nie mrugając. Sam lewego kierunku oczywiście nie używam na rondach o ruchu niekierowanym, bo to bez sensu według mnie, ale przestałem walczyć z wiatrakami - zdecydowanie lepsze samopoczucie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

remek, na mikro rondzie może tak, na normalnej wielości rondzie to ja nie patrzę co robią goście dojeżdżający interesuje mnie tylko najbliższy na rondzie.

 

No wlasnie, moje malomiasteczkowe ego pominelo , ze jest cos wieksze od Bielawy. Oczywiscie, na duzych rondach podpisuje sie pod kolegami, nie ma co migac :mrgreen:

 

--

 

Azrael, czekasz, az ktos ci powie, zebys uzywal 'edit' ? :wink: Ostatnio lubisz seriami pisac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

którego ostatnio cudem nie upolowałam na rondzie na ursynowie, bo postanowił przegiąć w drugą stronę i objechać całe rondo z włączonym kierunkiem w prawo

 

Proponuję wycieczkę do Włoch. Tam z kolei połowa kierowców na autostradzie jedzie z włączonym non-stop kierunkowskazem w lewo, niezależnie, czy wyprzedzają, czy wracają na prawy pas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie przeczytaliśmy wątek i nas powaliło.

co wy, ludzie z tym rondem? to na prawdę takie trudne? :shock:

tu macie cytat, który według nas dokładnie wyjaśnia problem:

 

cytat

Otóż sprawą zasadniczą jest to, że pokonujemy skrzyżowanie. A zasada jest taka, że zbliżając się do skrzyżowania MUSIMY zająć właściwy pas ruchu. Jeśli mamy zamiar skręcić w lewo, bądź zawrócić, zajmujemy pas LEWY. Ale żeby go zająć, wcześniej sygnalizujemy zamiar zmiany pasa ruchu - kierunkowskazem. Ten kierunkowskaz należałoby wyłączyć po zakończeniu manewru skrętu w lewo. Ponieważ jednak kończąc manewr zjeżdżamy z "ronda", dlatego mijając poprzedni zjazd musimy o tym uprzedzić wyłączając lewy i włączając kierunkowskaz prawy. Taka metoda pokonywania skrzyżowania o ruchu okrężnym zapewnia maksymalną przewidywalność ruchu tego właśnie pojazdu.

koniec cytatu

 

wyrażenia klucze: rondo to skrzyżowanie; przed zmianą pasa/kierunku ruchu włączamy kierunkowskaz.

 

 

a z dyskusji na temat szkolenia, to wyszedł nam następujący wniosiek:

czołówka polskich rajdowców OBOWIĄZKOWO, raz w roku 40 godz. prac społecznych w WORDACH: zajęcia z instruktorami na szutrach :mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż sprawą zasadniczą jest to, że pokonujemy skrzyżowanie. A zasada jest taka, że zbliżając się do skrzyżowania MUSIMY zająć właściwy pas ruchu. Jeśli mamy zamiar skręcić w lewo, bądź zawrócić, zajmujemy pas LEWY. Ale żeby go zająć, wcześniej sygnalizujemy zamiar zmiany pasa ruchu - kierunkowskazem. Ten kierunkowskaz należałoby wyłączyć po zakończeniu manewru skrętu w lewo. Ponieważ jednak kończąc manewr zjeżdżamy z "ronda", dlatego mijając poprzedni zjazd musimy o tym uprzedzić wyłączając lewy i włączając kierunkowskaz prawy. Taka metoda pokonywania skrzyżowania o ruchu okrężnym zapewnia maksymalną przewidywalność ruchu tego właśnie pojazdu.

 

 

A skąd ten błyskotliwy cytat?

 

 

To ja napiszę, że "ograniczenia w Polsce na znakach są w milach".

 

 

I też mnie będą cytować jak wzór? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no...

według nas ten błyskotliwy cytat wyjaśnia, jak używać kierunkowskazu na rondzie.

dla ułatwienia podaliśmy nawet słowa klucze.... :wink:

 

ale wychodzi na to, że skoro nawet sama Barbie was nie przekonała, to my już nie będziemy próbować.

 

a co do mil (nawet morskich), to wychodzi na to że jesteś tzw. ogólnie znanym nieznanym poetą. znaczy, nikt nie wie, kto to powiedział, ale wszyscy znają i stosjuą... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mamy zamiar skręcić w lewo, bądź zawrócić, zajmujemy pas LEWY. Ale żeby go zająć, wcześniej sygnalizujemy zamiar zmiany pasa ruchu - kierunkowskazem. Ten kierunkowskaz należałoby wyłączyć po zakończeniu manewru skrętu w lewo.

 

Wyobraź sobie sytuację: skręcajasz w prawo w wielopasmówkę. Migasz prawym i potem, od razu lewym (przypominam, że zgodnie z PoRD możesz zająć dowolny pas, co zresztą moim zdaniem jest średnim pomysłem, ale to temat na inną bajkę)? Bo tak rozumiem to miganie. Co innego, gdy już jesteś na rondzie i migasz w lewo, bo zmieniasz pas na wewnętrzny.

 

r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazushito Yakitaki, a po co na rondzie zmieniać pas na wewnętrzny? Na wielu rondach, zauważyłem - że jest nawet ciągła linia od strony zewn. > wewn.

 

Bo możesz chcieć zjechać np. na ostatnim zjeździe nie przeszkadzając włączającym się na innych zjazdach, a są też takie, gdzie bez zmiany pasa na samym rondzie nie dojedziesz do dalszego zjazdu niż najbliższy.

 

r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo możesz chcieć zjechać np. na ostatnim zjeździe nie przeszkadzając włączającym się na innych zjazdach, a są też takie, gdzie bez zmiany pasa na samym rondzie nie dojedziesz do dalszego zjazdu niż najbliższy.

 

 

Przecież jeśli masz dwupasmowy dojazd do ronda, to jeżeli chcesz nawrócić / pojechać w lewo - to ustawiasz się na lewym. Inaczej jest to błąd.

 

 

Dalej nie widzę potrzeby zmiany pasa na rondzie inaczej, niż na zewnątrz... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obiecaliśmy sobie, że nie będziemy więcej tłumaczyć, ale cięęężko, oj cięężko wytrzymać.

 

na przykład:

Wyobraź sobie sytuację: skręcajasz w prawo w wielopasmówkę.

 

:?: :?: :?:

ale my tu o rondzie, panie, o rondzie. czyli normalnym skrzyżowaniu, tylko z kółkiem pośrodku. a jak na normalnym skrzyżowaniu chcemy skęcić w prawo, to... PRZED skrzyżowaniem zajmujemy prawy pas (a jak już o wielopasmówce, to POD KONIEC skrętu zajmujemy dowolny pas na "nowej" drodze. i to bez kierunkowskazu). więc przed rondem TEŻ zajmujemy prawy pas, jedziemy prawą nitką tego kółka pośrodku, a jak mamy zjechać z ronda (czyli zmienić kierunek ruchu) to znów migamy, migamy, migamy. w tę stronę, w którą skręcamy.

a co gorsza, skręcanie w lewo lub zawracanie na rondzie odbywa się tak samo. najpierw (przed rondem) trzeba zająć lewy pas (i w tym celu migać, migać, migać w lewo), potem wjechać na lewa nitkę i stamtąd sukcesywnie "przebijać" się na prawo.

 

 

czujemy się niezrozumiani :cry: chlip. chlip. chlip.

 

edit

Barbie, nie wyprzedzamy na rondzie, bo zazwyczaj na rondzie panuje taki kociokwik, że wyprzedzanie może być spokojnie potraktowane jako próba wyłudzenia ubezpieczenia. ten wątek wyjaśnia poniekąd, dlaczego na takiej Babce na przykład jest tak jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej nie widzę potrzeby zmiany pasa na rondzie inaczej, niż na zewnątrz... :roll:

 

Jeśli rondo ma 2 pasy i potem zjazd też ma dwa pasy, to będąc na zewnętrznym możesz trafić na korek. Na dużych rondach to częste. Wtedy trzeba zjechać do środka, żeby upłynnić ruch.

 

Tylko nie mam pojęcia co na to przepisy ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...