Skocz do zawartości

SL - Projektant lub deweloper kompleksowy poszukiwany


kosmitka

Rekomendowane odpowiedzi

SL

 

A co to SL?

 

Za wikipedią:

Second Life (SL) – gra typu MMORPG. Jest to częściowo płatny wirtualny świat 3D, udostępnionym publicznie w 2003 roku przez firmę Linden Lab mieszczącą się w San Francisco, założoną przez Philipa Rosedale'a – byłego dyrektora ds. technicznych firmy RealNetworks. "Świat" Second Life znajduje się na wielu serwerach zarządzanych przez Linden Lab. To połączenie serwerów zwane jest "siecią" (ang. grid). Klient gry dostarcza użytkownikom (nazywanym mieszkańcami – ang. residents) narzędzia do modyfikacji świata SL oraz uczestniczenia w jego wirtualnej ekonomii, która powoli zaczyna zachowywać się jak "prawdziwy" rynek. Na początku marca 2007 roku było ok. 5 500 tys. zarejestrowanych graczy, z czego około 1 750 tys. było aktywnych w ciągu ostatnich 60 dni.

 

Czyli, że projekt ma być do wirtualnego świata. Widziałem gdzieś program TV w którym mówili, że na tym można zarobić prawdziwe pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psychole wydaja prawdziwa kase zeby sobie kupic wirtualny domek

 

To trzeba mieć naprawdę nierówno pod sufitem. Dotychczas za finansowy szczyt bezsensu wydawało mi się kupowanie wozów, a przede wszystkim doposażanie ich w dodatkowe graty (które nie zwiększają wartości odsprzedażowej i w dużej części są mało potrzebne). Ale graty do wozu to nie tyle słaba konkurencja dla wirtualnego domku - to w ogóle inna liga... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psychole wydaja prawdziwa kase zeby sobie kupic wirtualny domek

 

To trzeba mieć naprawdę nierówno pod sufitem. Dotychczas za finansowy szczyt bezsensu wydawało mi się kupowanie wozów, a przede wszystkim doposażanie ich w dodatkowe graty (które nie zwiększają wartości odsprzedażowej i w dużej części są mało potrzebne). Ale graty do wozu to nie tyle słaba konkurencja dla wirtualnego domku - to w ogóle inna liga... :roll:

 

Devlin nie wiem jak w SL, ale zobacz sobie Project Entropia (PE). Tam możesz zarobić: polując, wydobywając minerały, pracując dla innych (korporacje), wytwarzając broń itd.

 

Co do mądrości / głupoty kupowania i sprzedawania wirtualnych przedmiotów - setki lat temu ludzkość doszła do wniosku, że wartość mają nie tylko przedmioty fizyczne.

 

Skoro dla sporej grupy ludzi wartością jest możliwość zabawy w wirtualnym świecie, to dlaczego traktować to z pobłażliwym uśmiechem? Dla nas wartością bywa jazda bokiem samochodem, za co potrafimy słono płacić, a co wiekszości populacji wydaje się kompletną głupotą... Samochód z 280 końmi do jazdy po bułki? Toż to szczyt finansowego bezsensu jest.

 

Reasumując - jeżeli wirtualny świat ma gospodarkę rządzącą się w miarę rynkowymi regułami na dodatek z walutą wymienialną, to ktoś z kapitałem i pomysłem może na tym zrobić całkiem niezłą kasę. Zawsze pionierzy zgaraniają "śmietankę". A że ktoś się z nich i im podobnych śmieje? Niech sobie dalej płaci 2.500 za komplet opon które zdziera w 5 godzin jazdy bokiem pod okiem innego zapaleńca :twisted:

 

Przemeq oczywiście nie piję tu do Ciebie ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, ale cały ten wirtualny świat można zlikwidować jedną komendą:

 

> format c:

 

:twisted::mrgreen:

 

PS. Mało tego - jako człowiek od zarządzania ryzykiem już mogę sobie wyobrazić scenariusze, w których ktoś kogoś będzie szantażował: dostaliśmy się na Twoje konto w PE, na które wydałeś X USD. Skasujemy je, chyba że nam zapłacisz w realnej gotówce 10% z X USD :twisted:.

 

A co dopiero, gdy na taki pomysł wpadnie firma PE i będzie to robiła przez podstawionych ludzi? :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, ale cały ten wirtualny świat można zlikwidować jedną komendą:

 

format c:

 

:twisted::mrgreen:

 

Pewnie tak. Ale jak to w przypadku innych ludzkich organizacji, jest ktoś / coś stojące na straży porządku. Nie raz w historii świata wojny niszczyły fortuny, bo rzeczy warte majątek nagle przestawały być warte cokolwiek...

 

Szantaż, fałszerstwa, oszustwa, kradzież - bywają i w rzeczywistości :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szantaż, fałszerstwa, oszustwa, kradzież - bywają i w rzeczywistości :D

 

Tak i to przede wszystkim w rzeczywistości. Głupio tylko płacić rzeczywistym szmalem za wirtualny szantaż :twisted:.

 

A wracając do koncepcji SL i tego, czy jest to "normalne", czy "chore": ja bym nie odtrąbił apokalipsy - jak światem, ludźmi kieruje głównie pogoń za tzw. "dupą", a SL tego nie zastąpi nawet tym o najbardziej wybujałej wyobraźni :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarabiać już można w wirtualnych światach, jak jeszcze dodadzą do tego możliwość czucia to realny świat opustoszeje. Najwięcej będzie facetów pieprzących się ze sobą jako lesbijki, moralność zniknie całkowicie i... świat opanują Afrykanie i bezdomni których nie będzie stać na taką rozrywkę, a którzy wykorzystają fakt, że reszta ludzkości będzie podłączona do komputerów. O. :mrgreen:

 

Ja chyba pisarzem powinienem zostać. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktos moze mi wyjasnic w jaki sposob mozna na tym SL zarobic? No bo skoro biuro - to chyba po to, zeby zarabiac, nie? Coz za czasy...

 

Nie powiem Ci jak jest w SL. Moge powiedziec jak bylo w SWG (jedyny MMORPG za ktorego bylem sklonny placic abonament).

 

Za dobre zabawki (czyt. umozliwiajace gre na pewnym poziomie) trzeba bylo zaplacic duzo growych pieniedzy. Te pieniadze mogles zdobyc w grze, ale tez mogles kupic za $.

 

Nie chciales zdobywac - kupowales. Proste.

 

g. (wspolzalozyciel najwiekszej korporacji gorniczej w SWG)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Panowie, proponuję zamknąć wątek, bo projektant został znaleziony.

 

A nawiazując do powyższych wypowiedzi...

Przypomnę, że jeszcze 10 lat temu szydzono w naszym kraju z posiadaczy telefonów komórkowych (GSM), a zakupy przez internet wydawały się być stworzone wyłącznie dla idiotów, którzy chcą płacić za coś czego nawet nie dotknęli przed zakupem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...