Po pierwsze - może nie do końca zrozumiałem przesłanie aczkolwiek zasłanianie się faktem, że bierze się odpowiedzialność za to co inni tu napiszą to nie do końca trafiony argument. Od tego są logi (takie fajne pliki ). Proszę sobie wyobrazić jak ogromna odpowiedzialność spoczywała by na usługodawcach internetowych. Każdy musiałby sie zwinąć z rynku po 2 tygodniach...
Po drugie - uważni czytelnicy zauważyli, iż pewne zarzuty zostały delikatnie rzecz ujmując obalone. Myślę, że wyrazem szacunku, o którym tyle w powyższym poście Dyrekcji, powinno być proste, szczere "przepraszam".