Skocz do zawartości

Elastyczność


Michał Bajorek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Czy Dyrekcja posiada jakieś dane dotyczące pomiarów elastyczności dla aktualnie oferowanych samochodów Subary na naszym rynku? Mnie osobiście interesują dane dla modeli Tribeca, OBK i Forester ale i z innymi danymi też się chętnie zapoznam

MB!

Wsiądź i się przejedź!

I to koniecznie danym modelem rocznikowym. Rok do roku, charakterystyka danego modelu może zmieniać się drastycznie.

Jedno - lepiej, drugie - gorzej. Oczywiście, moim zdaniem.

A kazdy ma swoje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edno - lepiej, drugie - gorzej. Oczywiście, moim zdaniem.

 

Powiem lepiej, każdy silnik może się różnić elastycznością, oczywiście w pewnych granicach :) Jak pisze dino najlepiej się przejechać, papierek nie pokazuje tego czego się spodziewasz.

 

Gal, a przed chwilą czytałem, ze nie będziesz się uparce trzymał jednego tematu. Liczyłem, że w już. w 1. poście będzie jakaś głupia odzywka do Witka czy coś a tu prosze - wychowany i uprzejmy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GAL -To też ale chciałem swoje odczucia poprzeć (potwierdzić lub nie) danymi liczbowymi. Jazda próbna zbyt długa przeważnie nie jest a auta miewają tak rożne gabaryty i charakterystykę , że łatwo ulec złudzeniu - na podstawie samego odczucia ciezko to porównać przy krótkim czasie próby. Kilka lat temu jak kupowałem swoje wydawało mi sie,że Legacy jest jednak zdecydowanie szybszy od Forka - z danych wychodziło minimalnie na odwrót, dziś wiem, że miałem dobre odczucia - sprawdziłem empirycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GAL -To też ale chciałem swoje odczucia poprzeć (potwierdzić lub nie) danymi liczbowymi. Jazda próbna zbyt długa przeważnie nie jest a auta miewają tak rożne gabaryty i charakterystykę , że łatwo ulec złudzeniu - na podstawie samego odczucia ciezko to porównać przy krótkim czasie próby. Kilka lat temu jak kupowałem swoje wydawało mi sie,że Legacy jest jednak zdecydowanie szybszy od Forka - z danych wychodziło minimalnie na odwrót, dziś wiem, że miałem dobre odczucia - sprawdziłem empirycznie.
Od dłuższego czasu chrzanię dane liczbowe.

Evo ma coś koło 5s. do 100. Ja mam 8.5. BMW330D ma pewnie coś koło 7.

W praktyce:

- Evo na drodze nie mogło dać rady BMW,

- ja (z trudnością, ale jednak skutecznie) dotrzymywałem kroku prowadzącym,

- wszyscy się starali.

Dlatego bawi mnie porównywanie wyników na Ringu.

 

Ja jeżdżę na drogach najświętszej Rzeczpospolitej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gal, rozważałeś co by dało pozamienianie wkłądek mięsnych? ;-)

Nie sądzę, by to tu był problem. Wszyscy kierowcy byli w miarę sprawnymi kierowcami drogowymi. Na drodze decyduje doświadczenie, a potem bezwzględność. Kierowca BMW był, być może, najbardziej bezwzględny, ale za nim posuwaliśmy się "w tunelu" - więc egal.

To była typowa sytuacja karawany drogowej jadącej szybciej.

Ale BMW się starało.

Evo się starało.

Ja się też starałem.

 

A wszyscy jechaliśmy równo.

 

Takie życie na drodze. (nie na torze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gal, oczywiście w warunkach drogowych czasem Seicento nadąży za BMW jak kierowca zdesperowany odpowiednio, ale też znam tę opowieść i nie wiem jakim cudem BMW dawało radę. Evo są naprawdę strasznie szybkie, i nie można narzekać na brak elastyczności nawet w porównaniu do mocnego diesla 2.0-2.5l (ciekawe ile potrwa zanim ktoś wyskoczy z V10 TDI ;-) ).

 

Swoją drogą trochę absurdalne jest to że w takich typowych ulubionych testach dieslowców na przyspieszanie z małych obrotów najszybsze są z aut którymi jeździłem auta, które pozornie zupełnie by takiego wrażenia nie sprawiały czyli W4 TURBO i mój Cossie, Evo trzeba mieszać biegami w bardzo krókiej 6 biegowej skrzyni żeby mieć wrażenie że się naprawdę szybko jedzie (auto produkuje sporo momentu, ale jest ciężkie, ma spore oopry, duże koła itp), w tych dwóch trzeba wbić gaz w podłogę i już, w zasadzie bez znaczenia na jakich obrotach. Ford oczywiście sporo wolniejszy ale i tak szok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dane o elastyczności niestety przeważnie nie podawane przez producentów sa o wiele ważniejsze niż nic nie wnosząca liczba 0-100. Dlatego wiele aut o bardzo dobrej danej katalogowej 0-100 w pomiarach elastycznosci użytkowej wypada bardzo średnio - a ta liczba jest tak naprawdę istotna dla użytkownika - zwłaszcza na drodze. Można chrzanić wszystko, co za róznica, niemniej pomiar jest zawsze pomiarem - kwestia jak się do niego podchodzi. Mnie on tylko i wyłącznie ciekawi a nie jest dla mnie relikwią. I naprawdę nie sprawia mi różnicy sekunda w lewo czy w prawo, wynikająca z różnic pomiędzy modelami, egzemplarzami itp itd - to tylko dla porównania, ze zwykłej ludzkiej ciekawości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mierzenie w ile 911 turbo ze skrzynią do 350km/h przyspieszy na ostatnim biegu 80-110 jest idiotyzmem

 

Święta prawda.

 

Podobnie, jak wcześniej wspomniano, papierowa wartość 0-100 mało mówi o rzeczywistej dynamice samochodu.

 

Ja bym chętnie porównywał takie parametry:

1. Przyspieszenie 0-60 (albo czas na przejechanie, dajmy na to, 50 metrów ze startu stojącego - bo to symuluje start spod świateł i co ważniejsze, sprawne włączenie się np. w mieście do kolumny jadących pojazdów).

2. Przyspieszenie 60-100 i 100-140, ale na dowolnym biegu - najefektywniejsze z możliwych dla danego auta (dość typowe sytuacje wyprzedzania na naszych drogach, pierwsza - ciężarówki, druga - Skody Fabii lub Lanosa w podróży; dla hobbystów, którzy wyprzedzają Gal-a w podróży, mogłoby być jeszcze przyspieszenie 180-250, ale mnie jakoś nie interesuje... :wink: - widać, za stary jestem :mrgreen: ).

 

Niestety, obawiam się, że takimi danymi nie dysponuje NAWET Dyrekcja :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gal, oczywiście w warunkach drogowych czasem Seicento nadąży za BMW jak kierowca zdesperowany odpowiednio,

To "uciekający" musi by być "zdesperowany", żeby w warunkach drogowych uciec Evo Outbackowi. Wiem, że to brzmi jak herezja, ale w praktyce na jednopasmowych polskich drogach tak jest. Co zyska na przyspieszeniu, to straci na najbliższym korku.

Przy przeciętnych kierowcach z obu stron... :wink:

BTW: A dyskusja zaczęła się od elastyczności na wyższych biegach - tu różnica nie jest tak drastyczna jak w 0-100.

ale też znam tę opowieść i nie wiem jakim cudem BMW dawało radę..

Nie ode mnie.

Gdybyś wtedy jechał, to miałbyś chyba problem z deprecjonowaniem diesli.

Ja głowy nie dam, że to BMW było chipowane...

 

Jakkolwiek wtedy było:

- jechaliśmy równo

- OBK spaliło 24l/100

- Evo spaliło pewnie podobnie,

- a BMW pewnie 12.

ON.

 

I dlatego śmieszą mnie enuncjacje forumowych znawców na temat "diesel v. benzyna". Ja jeżdżę po drogach państwowych a nie po OSach. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał Bajorek, przyznasz chyba że mierzenie w ile 911 turbo ze skrzynią do 350km/h przyspieszy na ostatnim biegu 80-110 jest idiotyzmem (o dziwo idzie mu to całkiem nieźle).

Azi - nie wiem o co Ci chodzi, znasz jakieś inne samochody? Jakieś normalne, bo mnie normalne dla ludzi interesują, taki chcę sobie zakupić, 911 ze skrzynią , Evo i inne takie oraz ich pomiary i sens ich wykonywania mnie nie interesują? Mam pytanie o pomiary elastyczności dla trzech zwyczajnych, mało wyścigowych Suvów, to mnie zaciekawia, dywagacje o sensie czy bezsensie, porównaniu do Ev i disli wyścigowych w tym kontekście kompletnie nie. Zresztą to wątek Pytania do Dyrekcji, jeśli ktoś zna odpowiedź to poproszę, za dobre rady dziekuję.

GAL - tak nawiasem to jak twój new OBK - jakieś nowe wrażenia? Bo już wiem, że lubi nieco spalić :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak chcąc zrobić w benzyniaku 80-120 zredukowałbym na 3 i się nie męczył :mrgreen: W niektórych TDI mogłoby to być problemem... więc te dane o "elastyczności" i tak biorę z przymrużeniem oka, ot takie następne cyferki (WiSowe pomiary rzeczywiście poprawiłyby znacznie wiarygodność takich danych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak chcąc zrobić w benzyniaku 80-120 zredukowałbym na 3 i się nie męczył :mrgreen: W niektórych TDI mogłoby to być problemem... więc te dane o "elastyczności" i tak biorę z przymrużeniem oka, ot takie następne cyferki (WiSowe pomiary rzeczywiście poprawiłyby znacznie wiarygodność takich danych).

Pewnie tak ale takie dane nie występują wiec sobie można o nie pytać, ja tam nie wyważam otwartych drzwi - chętnie porównam co jest i wrzuce to na swoje sito - ot wszystko. Ludziska jakoś tu mądrze radzą, zaraz może wyjdzie, że w zasadzie to żadne dane nie są potrzebne bo one nic nie daja, przecie każdy ma swoją mądrość i swój sposób na życie. Po co dane o spalaniu jak każemu inaczej pali, po co podawać moc silnika jak nic z tego nie wynmika bo i tak trzeba go na hamownie dać aby było widać o co w tym idzie i tak można podąrzać w tym kierunku. Chyba zrezygmuję z mojej prośby o te bezwartościowe liczby i pójdę sie wyspowiadać bom głupi i nie znam się :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GAL - tak nawiasem to jak twój new OBK - jakieś nowe wrażenia? Bo już wiem, że lubi nieco spalić :mrgreen:

Inaczej... :mrgreen:

Palić, to on mam wrażenie, pali mniej niż poprzedni. Jak się jeździ na "I", oczywiście.

Udało mi się uzyskać przeciętne poniżej 12l/100 przy jeździe 130-140 na trasie. Warunek podstawowy - często cofać nogę z gazu i praktycznie nigdy "nie deptać podłogi" :wink: .

Taka jego uroda.

Jak się jedzie ostrzej, to pali tyle co poprzedni (15-17).

A co do różnic:

Zawieszenie - miększe i bardziej bujające, ale na pewno bardziej komfortowe. Dla mnie (-), bo poprzednie było wystarczająco komfortowe. Ale przyzwyczajam się.

Hamulce - lepsze. Ma już BA, ale działający delikatnie - nie tak jak w samochodach francuskich. Dotąd nie pogiąłem tarcz. (+)

Silnik i skrzynia (nie ma sensu pisać oddzielnie) - Jest słynne pokrętełko - można sobie pokręcić :wink: . "I" jest programem bez "dołu" i "góry". Można na nim się toczyć, ale samochód nie przyspiesza i nie jedzie powyżej 150. "S#" - "Monte Carlo" - jak lubisz jeździć w zakresie 5-7'000, to ten program Cię usatysfakcjonuje :mrgreen:. Moc jest w całym zakresie, od dotknięcia pedału gazu. "S" - optymalny program do jazdy po mieście - mocy jest dosyć, zmiany biegów przy 4-4.5'000.

Co ciekawe, ten silnik nie ma stłamszonego "dołu" i "kopa" przy 4'000, jak miał poprzedni - idzie równo w całym zakresie obrotów (na S i S#). No i chodzi gładko jak jedwab - żadnych drgań.

Biegi (wbrew moim wrażeniom z jazdy testowej rok temu), zmieniają się chyba podobnie jak w poprzednim - czyli niezbyt szybko. W trybach sportowych nieco gwałtowniej i na pewno przy wyższych obrotach ("w górę" i redukcja).

Łopatki, które mnie tak zachwyciły rok temu, okazują się być rzadko (przeze mnie)wykorzystywane... Z jednej strony dobrze świadczy to o skrzyni biegów, z drugiej - chyba jeżdżę coraz wolniej... :roll: Ale patent jest dobry, na krętej drodze - bajka.

Ogólnie na (+)

Wnętrze - zniknęły plastki typu "tania deska klozetowa", zastąpiła je matowa czerń. Lepiej (+). Plastik pewnie ten sam, ale faktura inna i się nie błyszczy.

"Opening ceremony" została doprowadzona do orgazmicznych efektów świetlnych . I nie da się wyłączyć :mrgreen:

Fotel kierowcy jest z pamięcią dwóch ustawień.

Ogólnie na (+).

Na zewnątrz - każdy widzi.

Są ksenony a lusterka są składane elektrycznie.

Napęd - Dyrekcja wspomniała kiedyś, że zmianie uległo również oprogramowanie centralnego dyfra. Mam wrażenie, że samochód jest nieco mniej podsterowny. Tak mi się wydaje.

Innych zmian nie przypominam sobie.

 

Generalnie zmiany są na plus, tylko zawieszenie na minus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Opening ceremony" została doprowadzona do orgazmicznych efektów świetlnych . I nie da się wyłączyć

Przedwczoraj ogladałem we Wrocku w Salonie.

1000 % zgody w tej materii :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Niestety, nie mają jeszcze 3l do pokatowania w weekend :evil:

Coraz bardziej, po Accordzie, skłaniam sie ku tej furze. Miodzio, dyskretne, powiedzą, że koreańczykiem jeździ :roll: :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał Bajorek, TO BYŁ PRZYKŁAD. Chodziło o to żeby pokazać absurdalność tego typu testów. Przyspieszenie 50-110 na WŁĄSCIWYM biegu to ciekawy parametr, któy coś mówi o aucie, przyspieszenie na ostatnim biegu to coś kompletnie bezsensownego, chocby przez to że im więszy V-maks ma auto tym gorzej wypadnie wstosunku do swoich prawdziwych osiagów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Producenci danych na temat elastycznosci nie podaja (sorry - brak czcionek polskich).

 

W przypadku automatu pomiary tez nie sa wykonywane przez czasopisma, bo automat ma to do siebie, ze redukuje.

 

Elastycznosc jako taka powinna byc tez traktowana ambiwalentnie - jezeli chce bezpiecznie wyprzedzic i przyspieszam w trakcie tego manewru np. od 60 - 100, to jako swiadomy kierowca redukuje bieg (w tym przypadku zazwyczaj do 3, czasem nawet do 2).

 

Przyspieszenie od 60 - 100 mozna obliczyc posiadajac wyniki testow na podstawie przyspieszenia od 0 do roznych predkosci. I tak 60 - 100 = ( (0-100) - (0-60)).

Podawane tez przez Auto Moto.

 

Proponuje poszukac w necie wynikow testow, my poszukamy w swoich archiwach.

 

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dane o elastyczności niestety przeważnie nie podawane przez producentów sa o wiele ważniejsze niż nic nie wnosząca liczba 0-100. Dlatego wiele aut o bardzo dobrej danej katalogowej 0-100 w pomiarach elastycznosci użytkowej wypada bardzo średnio - a ta liczba jest tak naprawdę istotna dla użytkownika - zwłaszcza na drodze. Można chrzanić wszystko, co za róznica, niemniej pomiar jest zawsze pomiarem - kwestia jak się do niego podchodzi. Mnie on tylko i wyłącznie ciekawi a nie jest dla mnie relikwią. I naprawdę nie sprawia mi różnicy sekunda w lewo czy w prawo, wynikająca z różnic pomiędzy modelami, egzemplarzami itp itd - to tylko dla porównania, ze zwykłej ludzkiej ciekawości.

 

A po co podawać dane dotyczące elastyczności - to nic nie wnosi. Przecież nie każdy będzie przyspieszał od 80 do 120 na V biegu. Może to robić od 85 do 125 lub 100 do 140. Przecież to wszystko zależy od zestopniowania skrzyni biegów . Dlatego takie porównywanie nie ma sensu. Jeśli chcesz szybko i bezpiecznie wyprzedzić musisz odpowiednio do sytuacji i posiadanej skrzyni biegów zredukować bieg. Dlaczego to BMW było takie szybkie (w stosunku do EVO) bo kierowcy Miśka nie chciało się redukować biegu.

 

A tak na koniec najbardziej elastyczne są silniki benzynowe ! Bez dwóch zdań.

Spróbuj na dieslu pojechać na jednym biegu w zakresie obrotów 1500 - 7000. A to jest definicja elastyczności silnika !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dane o elastyczności niestety przeważnie nie podawane przez producentów sa o wiele ważniejsze niż nic nie wnosząca liczba 0-100. Dlatego wiele aut o bardzo dobrej danej katalogowej 0-100 w pomiarach elastycznosci użytkowej wypada bardzo średnio - a ta liczba jest tak naprawdę istotna dla użytkownika - zwłaszcza na drodze. Można chrzanić wszystko, co za róznica, niemniej pomiar jest zawsze pomiarem - kwestia jak się do niego podchodzi. Mnie on tylko i wyłącznie ciekawi a nie jest dla mnie relikwią. I naprawdę nie sprawia mi różnicy sekunda w lewo czy w prawo, wynikająca z różnic pomiędzy modelami, egzemplarzami itp itd - to tylko dla porównania, ze zwykłej ludzkiej ciekawości.

 

A po co podawać dane dotyczące elastyczności - to nic nie wnosi. Przecież nie każdy będzie przyspieszał od 80 do 120 na V biegu. Może to robić od 85 do 125 lub 100 do 140. Przecież to wszystko zależy od zestopniowania skrzyni biegów . Dlatego takie porównywanie nie ma sensu. Jeśli chcesz szybko i bezpiecznie wyprzedzić musisz odpowiednio do sytuacji i posiadanej skrzyni biegów zredukować bieg. Dlaczego to BMW było takie szybkie (w stosunku do EVO) bo kierowcy Miśka nie chciało się redukować biegu.

 

A tak na koniec najbardziej elastyczne są silniki benzynowe ! Bez dwóch zdań.

Spróbuj na dieslu pojechać na jednym biegu w zakresie obrotów 1500 - 7000. A to jest definicja elastyczności silnika !

Boże - po co ja czytam te "mądrości" - po co ?no po co? Po to po co każde inne dane - z takiego punktu widzenia wszystkie dane są bezsensowne i nieprzydatne. Przecież zawsze sobie można zredukować do dwójki albo trójki, zawsze można coś wymyślić, a co jak człowiek po prostu ciekawy? Dane to tylko dane - problemem są wnioski, każde dane sie przydają byle prowadziły do właściwych wniosków. A mądrości ludowe to zupełnie inna para kaloszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dane o elastyczności niestety przeważnie nie podawane przez producentów sa o wiele ważniejsze niż nic nie wnosząca liczba 0-100. Dlatego wiele aut o bardzo dobrej danej katalogowej 0-100 w pomiarach elastycznosci użytkowej wypada bardzo średnio - a ta liczba jest tak naprawdę istotna dla użytkownika - zwłaszcza na drodze. Można chrzanić wszystko, co za róznica, niemniej pomiar jest zawsze pomiarem - kwestia jak się do niego podchodzi. Mnie on tylko i wyłącznie ciekawi a nie jest dla mnie relikwią. I naprawdę nie sprawia mi różnicy sekunda w lewo czy w prawo, wynikająca z różnic pomiędzy modelami, egzemplarzami itp itd - to tylko dla porównania, ze zwykłej ludzkiej ciekawości.

 

A po co podawać dane dotyczące elastyczności - to nic nie wnosi. Przecież nie każdy będzie przyspieszał od 80 do 120 na V biegu. Może to robić od 85 do 125 lub 100 do 140. Przecież to wszystko zależy od zestopniowania skrzyni biegów . Dlatego takie porównywanie nie ma sensu. Jeśli chcesz szybko i bezpiecznie wyprzedzić musisz odpowiednio do sytuacji i posiadanej skrzyni biegów zredukować bieg. Dlaczego to BMW było takie szybkie (w stosunku do EVO) bo kierowcy Miśka nie chciało się redukować biegu.

 

A tak na koniec najbardziej elastyczne są silniki benzynowe ! Bez dwóch zdań.

Spróbuj na dieslu pojechać na jednym biegu w zakresie obrotów 1500 - 7000. A to jest definicja elastyczności silnika !

 

Niestety mylisz sie co do elastyczności :/ Wykorzystująć teoretyczny wzór na elastyczność diesle wypadają lepiej. To wzór na elastyczność:

 

E = eM eN = (Momax/MN) (nN/nMomax)

 

gdzie:

 

eM – rozpiętość (elastyczność) momentu obrotowego;

eN – rozpiętość prędkości obrotowej;

Momax – maksymalny moment obrotowy silnika;

Mn – moment obrotowy odpowiadający mocy znamionowej;

nMomax – prędkość obrotowa maksymalnego momentu obrotowego;

nN – znamionowa prędkość obrotowa.

 

Wzór znalazłem na stronie: www.sciaga.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...