Skocz do zawartości

ZAPROSZENIE: Szwecja, Finlandia, Łotwa (od 2 do 18 lipca 2023) - AKTUALIZACJA


Panzerpferd

Rekomendowane odpowiedzi

29 minut temu, instancja_wyższa napisał(a):

Wcale nie trzeba lecieć aż tak na północ by zmarznąć. Jesteśmy w Estonii. Dziś Saareema. W środę w nocy kierunek Szwecja. Zwiedzamy Sztokholm i rejon Dalarna

Pozazdrościć:)

Grzejcie się, będzie Wam cieplej:P:lol:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna męcząca produkcja:


2023 Litwa i Łotwa Zwiedzamy

 

Film składa się z 3 części.  W szczególności, @Panzerpferd , @niezrównowaŻona, chciałbym zwrócić waszą uwagę na fragment od 2:16.

Jest to Kemeri Bog Board Walk, coś na podobieństwo Bagna Całowanie i Bagna Bocianowskiego które pewnie znacie (okolice Otwocka) tylko kompletnie inna skala. Pętla coś koło 5km spokojnie wolnym krokiem w jakąś 1h do zrobienia. Nam pogoda dopisała. Było bajkowo. Może w tranzycie do Polski uda wam się zahaczyć. 
Ponadto na filmie Cinevilla Studio - takie łotewskie Hollywood - a raczej jakaś fabryka snów jak np. Paramount Pictures czy coś podobnego. Jakoś musieliśmy tam wpaść ;) (nie dla każdego - normalnie wszędzie dykta i pianka montażowa :D) -> trzeba liczyć do 1,5h dreptania. 
I w pierwszej części filmu bunkry na północ od Lipawy (Litwa). Kiedyś jakiś tam historyczny program oglądałem i chciałem tam pojechać zobaczyć na własne oczy. Tego raczej w tranzycie z Helsinek nie da się zrobić ale może komuś się przyda.

Miłego :hi:

 

*(edycja) Lipawa oczywiście jest na terytorium Łotwy a nie jak napisałem Litwy :facepalm:

Edytowane przez arkadio
  • Super! 2
  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@arkadiotradycyjnie świetny film zajawka, czekam na całość:) Piekną marszrudkę mieliście z @instancja_wyższa, czasowo tydzień? W Lipawie kiedyś byłem, szukałem tych bunkrów, ale byłem komunikacją i miejscowi odradzali bo to na obrzeżach miasta jest, trzeba widzę tam wrócić:) Reszta bajka jak piszesz!:) skąd Wy wyszukujecie takie piękności przyrodniczo-terenowe? No i gdzie Smoczyca?;):)

Pozdrowienia z Warmii:)

20230609_182122.thumb.jpg.beb31b7506ed0664a18002d037ecb375.jpg

 

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KPR czasowo zaplanowałem wyjazd na 12 dni, tyle tylko że teraz jesteśmy w Szwecji. Jak wiesz, byliśmy drugi raz w Estonii, w jeden tydzień nie da się wszystkiego zobaczyć moim zdaniem a i daleki jestem od stwierdzenia, że po tych dwóch razach widzieliśmy wszystko. Co do planowania to na początek zakładam jakieś punkty na mapie do których „musimy” dojechać - tu bazuję na relacjach poprzedników ( dzięki @koziolek ), i googlach szukając jakiś tam „ikon” do zobaczenia. Następnie punkty łączę w jakąś tam trasę. Po czym na Google Mapsach w paśmie jakiś 50km w paśmie wyznaczonej trasy, na odpowiednim „zoomie” szukam co by po drodze zobaczyć. Zdarza się, że podjeżdżamy pod „atrakcję” która okazuje się totalnym niewypałem ale traktujemy to jako część tej zabawy ;)

Co do Smoczycy to zbiera siły na wakacje :yahoo:

Jako, że ten wyjazd jest bez przyległości to zdecydowaliśmy się pojechać Dzielniakiem :D

Dzięki za pozdrowienia, odpozdrawiam i bawcie się dobrze na Warmii :thumbup:

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o Dalarna to chętnie oprowadzę was po okolicy! Tak się składa ze mieszkam w Borlänge. Kopalnia w Falun jest ładna ale warto objechać do okoła Siljans to 7 co do wielkości jezioro w Szwecji. Miasta Mora i Ratvik są warte uwagi. W tym czasie będę miał trochę wolnego czasu wiec miło będzie się z wami przejechać.  

  • Super! 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.06.2023 o 20:59, arkadio napisał(a):

Cinevilla Studio

Dzięki, zobaczymy jak się trasa ułoży, ale faktycznie to ciekawe miejsce. Kalinka zaś tupie nogami na jedną z najwyższych tyrolek świata: https://siguldaadventures.com/zipline

W dniu 17.06.2023 o 16:32, Vikking. napisał(a):

Jeżeli chodzi o Dalarna to chętnie oprowadzę was po okolicy! Tak się składa ze mieszkam w Borlänge. Kopalnia w Falun jest ładna ale warto objechać do okoła Siljans to 7 co do wielkości jezioro w Szwecji. Miasta Mora i Ratvik są warte uwagi. W tym czasie będę miał trochę wolnego czasu wiec miło będzie się z wami przejechać.  

Mega sprawa, z radością się poznamy! 
3 lipca nocujemy na stancji w Kolarbogård, jak chcesz zapraszamy na wieczorne pogaduchy a 4 i 5 lipca przeznaczamy na Dalarmę.

Jak masz to weź CB radio, przyda się podczas szwędaczki :thumbup:

  • Super! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie już się trochę znamy! Pewnie bardziej kojarzycie mnie jako szwagier Mattiego albo ta brzydsza Marta.

4.07 możemy spotkać się w Avesta i pokaże wam kilka fajnych miejsc w drodze do Mora . Możemy zjeść lunch w restauracji w której pracuje a wieczorem zostawię was gdzieś w lesie albo miejscu kempingowym. Sprawdziłem grafik i powinienem być w pracy 5.07 ale spróbuje się zamienić. Jako ze odległości w Szwecji są spore nie mamy zbyt dużo czasu na zwiedzanie offroadowe. CB radia nie mam ale coś wymyślę do tego czasu. 

  • Haha 3
  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciąg dalszy, w wielkim skrócie:

 

 

Mnie w szczególności utkwił w pamięci wodospad Styggforsen (jest to rejon Dalarna jakieś 50km od Nusnäs ;-)) Łażenia na jakieś 30 maks 40min - mała pętla. Ponadto kopalnia Storberget och Stollgången zrobiła na mnie wrażenie (tu się załapaliśmy na indywidualny tur bo się okazało, że tego dnia, kiedy byliśmy, atrakcja ta jest zamknięta i nie są przewidziane żadne tury ale zarządca zlitował się nad nami i oprowadził nas po kopalni w dodatku nie chciał od nas kasy) - tak więc sprawdzajcie dokładnie w Szwecji co gdzie i o której jest czynne. Wszelkie atrakcje turystyczne zazwyczaj są czynne tylko w godzinach od 11 do 16 i to nie we wszystkie dni. Wrażenie robi też Dalhalla, super miejsce koncertowe w starym kamieniołomie/kopalni - to niestety widziałem tylko z drona bo wejść się nie dało w czasie w którym my się tam pojawiliśmy.

@instancja_wyższa oczywiście szaleństwo konikowe tak więc @Panzerpferd trzymaj się za portfel :P

 

  • Super! 3
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, arkadio napisał(a):

oczywiście szaleństwo konikowe tak więc @Panzerpferd trzymaj się za portfel :P

 

Po ile tam na miejscu w Dala sprzedają te konie w przeliczeniu na PLN? Wiem, że cena zależy od rozmiaru, ale tak mniej więcej- w okolicach 100 PLN, czy więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, niezrównowaŻona napisał(a):

Po ile tam na miejscu w Dala sprzedają te konie w przeliczeniu na PLN? Wiem, że cena zależy od rozmiaru, ale tak mniej więcej- w okolicach 100 PLN, czy więcej?

Masz obok siebie w Nusnas dwa sklepy. 
Koniki z Grannas uważane są za te „orginalne”. Obok jest sklep braci Olsson.

 

I jedne i drugie spotkasz w sklepach całej Szwecji, ale w Nusnas jest największy wybór. Ceny jak na poniższych stronach www.

https://www.grannas.com/sv/webbutik

 

 

https://www.nilsolsson.se/sv/Produkter/Dalahastar/Dalahast_Original

 

Koniki są zwykłe lub w krótkich seriach oraz bywają kolekcjonerskie i te kosztują majątek. Zwykły 7 cm to o ile pamiętam coś koło 200 koron. Największy jaki miałam w ręku to prawie 5000 koron czyli około 2 tys złotych i ten grzecznie wrócił na półkę :D

 

  • Super! 1
  • Dzięki! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KPR napisał(a):

Jako szwedzki laik spytam, co to za fenomen tych koników,  o co z nimi chodzi?

Zacznę od tego, że kolekcjonuję figurki koników jak ja to określam „etnicznych”. Z drewna, gliny, ceramiki, wełny, sznurka. Od lat plus minus 24. Zdobywam je z różnych stron świata i wygrzebuję na aukcjach. Stare i bez jednej nogi też przygarnę.

 

W rejonie Dalarna w długie zimowe wieczory powstawały zabawki dla dzieci. Konik najbliższy zwierzak. Z czasem zaczęto je też sprzedawać by podreperować domowy budżet. Najstarsze mają dobrze około 300 lat (widziałam na własne oczy)

Teraz często daje się je w prezencie na szczęście.

Głośno zrobiło się o nich za granicą, gdy pojawiły się za oceanem jako ozdoba w czasie jakiś targów. 

Są zwykłe,  takie tradycyjne i bywają krótkie serie kolekcjonerskie po około 100 sztuk.

W Sztokholmie są sklepy poświęcone tylko konikom. Można kupić zwykłe, vintage i takie stuletnie plus. Najdroższy staruszek wystawiony na sprzedaż, który widziałam kosztował ponad 11 tys koron.

Konik to po prostu must have pamiątka ze Szwecji.

Będąc tam warto zwracać uwagę na (często ręcznie pisane) tabliczki LOPPIS to nic innego jak mały pchli targ ze starociami. Można tam znaleźć koniki, krzesła, obrazki, dywaniki i inne fajne bibeloty. 

Edytowane przez instancja_wyższa
  • Super! 1
  • Dzięki! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, instancja_wyższa napisał(a):

Zacznę od tego, że kolekcjonuję figurki koników jak ja to określam „etnicznych”. Z drewna, gliny, ceramiki, wełny, sznurka. Od lat plus minus 24. Zdobywam je z różnych stron świata i wygrzebuję na aukcjach. Stare i bez jednej nogi też przygarnę.

 

W rejonie Dalarna w długie zimowe wieczory powstawały zabawki dla dzieci. Konik najbliższy zwierzak. Z czasem zaczęto je też sprzedawać by podreperować domowy budżet. Najstarsze mają dobrze około 300 lat (widziałam na własne oczy)

Teraz często daje się je w prezencie na szczęście.

Głośno zrobiło się o nich za granicą, gdy pojawiły się za oceanem jako ozdoba w czasie jakiś targów. 

Są zwykłe,  takie tradycyjne i bywają krótkie serie kolekcjonerskie po około 100 sztuk.

W Sztokholmie są sklepy poświęcone tylko konikom. Można kupić zwykłe, vintage i takie stuletnie plus. Najdroższy staruszek wystawiony na sprzedaż, który widziałam kosztował ponad 11 tys koron.

Konik to po prostu must have pamiątka ze Szwecji.

Będąc tam warto zwracać uwagę na (często ręcznie pisane) tabliczki LOPPIS to nic innego jak mały pchli targ ze starociami. Można tam znaleźć koniki, krzesła, obrazki, dywaniki i inne fajne bibeloty. 

Dzięki Kochana za tak obszerne informacje, bo np. o Loppis nigdy nie słyszałam :bowdown:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Panzerpferd nie wiem czy macie w planach Sztokholm… taka mała przestroga… Sztokholm z mandatów od turystów zrobił sobie niezłe źródło dochodów. W mandatach przodują Polacy, Niemcy i Duńczycy. Nigdy nigdzie nie mieliśmy takich problemów z parkomatami. Jeden parkomat ok, druga oplata też udana. Ale przy samej starówce zero współpracy z jego strony. Nikt nie pomógł. Wszystko po szwedzku nic po angielsku. Poprzednią opłatę zrobiliśmy z dużym okładem czasu, więc po 15 minutach walki z parkomatem Arek odpuścił. Błąd ten kosztował nas 900 koron- mandat za wycieraczką za godzinę stania. Dopytałam znajomą Szwedkę: warto pobrać apkę do parkowania lub płacić smsem. 

  • Super! 1
  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...