Subaru a inne Suv-y

[Michał Bajorek]

Jakoś tak za kilka dni powiększy mi sie rodzina (jednak nie jestem dobrym muzłumaninem i nie będzie to kolejna młoda i posażna żona więc nie będzie takich sensacji) - ot po prostu urodzi mi się najprawdopodobniej trzecia córka. No i tu pojawia sie wieksza potrzeba transportowa a że i wpadnie kasa z becikowego (dzieki Roman) to i będą też środki aby pomyśleć o nowym aucie. Do tej pory wszystko było jasne i proste, kolejne nowe auta to miały być Forester i OBK ale w związku ze wzrostem stanu liczebnego może sie okazać,że auta te bedą za małe (bo do zbyt obszernych nie należa). Łatwo jednak nie rezygnuję i wzorem bolszewickim dokonam rozpoznania bojem i sprawdzę to swoimi dwoma Subarkami. Jeśli się sprawdzą to przyszłość jest jasna i prosta a wybór oczywisty a jeśli nie...(trzy foteliki wchodzą ale coś ciezko je zapiąc pasami).

Wnioski są prosrte - trzeba poszukać czegoś większego a warunki brzegowe są jasne i proste: dobry napęd na cztery, podniesiony zawias czyli prześwit 18 cm i więcej no i musi to w miarę szybko i sprawnie jeździć. Wstępne rozpoznanie już dokonałem, kilka oględzin, kilka jazd próbnych, kilka takowych też przedemną. Tak po krótce wyniki moich dotychczasowych badań:

1. Audi Allroad - ten nowy jest nieco dziwny, tylne fotele ma wyprofilowane pod tyłki prezesów dużych korporacji więc co z tego,że szeroko jak cięzko tam trzy foteliki zmieścić, do tego cena kosmiczna, katalogowo nawet da sie żyć ale za każdą pierdółkę dokładaną do golasa ceny bandyckie, czas oczekiwania chyba ponad pół roku

2. Audi Q7 - nie wchodzi w rachubę ale sie przy okazji przejechałem, niezły zawias, świetne tłumienie, skrzynia sprawnie zmienia, do 3,0 dizla wydawał mi się za ciężki, ogólnie to dla mnie za duży i mocno przebajerowany

3.VW Tuareg - jak w Audi z ceną wyposażenia, powaliło mnie wnętrze - tak straszne,że zrezygnowałem nawet z jazdy próbnej, no i ta tandeciarska lakierowana boazeria

4. Tribeca - było na forum, myślę o niej dość poważnie, może nawet ta nowa bo jest jeszcze brzydsza i ma lepszy silnik

5. Jeep Grand Cherokee - z dobrym wyposażeniem da sie go zamknąć w kwocie wyjściowej u Niemców, do tego fajny silnik 3,0 dizel - ponad 500nm co czuć, świetna skrzynia automat. Po próbnej moja żona stwierdziła,że na tylnej kanapie na zakrętach rzuca pasażerami jak w Jelczu, małe okienka przy tak dużym aucie robią dziwne wrażenie, czuć i niestety słychać,że ma to opływ kamienicy i do tego taki wszechobecny odgłos wytłumionego dizla. Czy daje to radośc z jazdy - no nie wiem, tak trochę jak całowanie sie przez szybę ale to tylko wrażenie

6. Mitsu Outlander nowy - na razie tylko oglądałem, jakoś nie powalił mnie wnętrzem - spodziewałem się więcej ale nie jest źle, miejsca też jakoś wiecej oczekiwałem- może dlatego,że jest dosyć wąski i długi- ale i tak szerszy znacznie od moich Subaryn. Muszę go potestować ale jeśli mam o nim myśleć na poważnie to na pewno nie z tym silnikiem z VW. Może 2,2 HDI? No i wada zasadnicza - spodziewany wysyp francuskich klonów na ulicach

7. Land Rover Freelander 2 - ładnie wykończony w środku- o klasę lepiej niż Mitsu, więcej miejsca też - ale wszerz co mi pasuje bo na długość to nie. Jak na swój wygląd to ciężkawy jest cosik a i cena nielitościwa. Mały bagażnik choć i tak większy niż w Forku. Mam się tym jakoś w przyszłym tygodniu przejechać podobnie jak i

8.Discovery 3 - to dopiero grubas - 2,5 t - do tego ten opływ, ale mi się podoba jakoś tak.

 

Opinie, doświadczenia, rady, inne sugestie i podpowiedzi mile widziane

[chudy_b]

Romanowe, to jak mnie pamięć nie myli to jakieś łan tałsend zloty, więc ratuje Cie tylko fantazja (trzeba mieć fantazję dziadku). Mój eks-szef jak mu się piąty potomek kiedyś urodził i przy okazji wywalili go z roboty ( mnie też, cała firma poszła się paść) to sobie kupił hipisowskiegho ogórka.

[Kuba]

Ty potrzebujesz minivana a nie SUV. W polowie tych SUV, ktore wymieniles, jest w srodku mniej miejsca niz w Legacy.

[Michał Bajorek]

Romanowe, to jak mnie pamięć nie myli to jakieś łan tałsend zloty, więc ratuje Cie tylko fantazja (trzeba mieć fantazję dziadku). Mój eks-szef jak mu się piąty potomek kiedyś urodził i przy okazji wywalili go z roboty ( mnie też, cała firma poszła się paść) to sobie kupił hipisowskiegho ogórka.

Pamięć Cię nie myli, właśnie ten dodatkowy tysiąc chciałbym wydać w przemyślany sposób - a o resztę się nie martw.

[Michał Bajorek]

Ty potrzebujesz minivana a nie SUV. W polowie tych SUV, ktore wymieniles, jest w srodku mniej miejsca niz w Legacy.

We wszystkich wymienionych jest wiecej miejsca - sprawdzałem, w kilku więcej tylko na szerokość ale to mi wystarcza bo mam małe dzieci a ich ilość miejsca na nogi w drugim rzędzie mało interesuje. Jak Kuba znasz jakieś miniwany z przświtem +18 i dobrym napędem na 4 to dawaj. Zwykłe minivany w zimie to do mnie mogą nie dojechać - przerabiałem.

[WRC fan]

Jak Kuba znasz jakieś miniwany z przświtem +18 i dobrym napędem na 4 to dawaj

 

UAZ Minivan

 

[chudy_b]

Jedyny przemyślany sposób w jaki można wydać tą straszną kase, to ją przepić za zdrowie córki

A tak na poważnie. Chyba z europejskich aut to będzie trudno coś znaleźć. Ja jakoś jak patrzę na rózne "nasze" 7-mio osobowe wynalaznki, to jakoś chetniej bym posadził teściową tam z tyłu niż dziecko. Nie wiem, mało bezpiecznie mi te ławki na zderzaku wyglądają. Poza tym , małe dziecko to potrzeba dużego bagażnika. Wózki, pieluchy, tona ciuchów, sam wiesz.

Szukałbym czegoś amerykańskiego. Nie znam tego rynku, ale jakoś czuję, że tam dało by się znaleźć coś odpowiednio dużego, pojemnego, terenowego. Taki F150 w wersji 7 miejscowej (nie wem czy taka jest) byłby niezły

[Kuba]

Chodzilo mi rowniez o bagaznik, gdybys np chcial wozic wozki i troche bagarzu.

Idealny samochod dla ciebie http://www.sportsmobile.com/4_4x4sports.html

 

 

Tak na powaznie, to Toyota Sienna ma naped 4x4, i chyba niektore Chryslery.

http://www.toyota.com/Sienna/

[Michał Bajorek]

Jak Kuba znasz jakieś miniwany z przświtem +18 i dobrym napędem na 4 to dawaj

 

UAZ Minivan

 

Obrazek

Obawiam się,że nie spełnia warunków brzegowych - w miarę SZYBKO i w miarę sprawnie jeździć. Wiadomo różne są miary ale ja nie mam wiary w radziecką technikę (zwłaszcza jak latam ich samolotami)

[Michał Bajorek]

Panowie - na bagazu jakimś totalnym mi nie zależy, umiem się spakować i bankowo nawet do Legasia sie zapakuje na wakację z tą trójka. Trzeci rząd siedzeń też niekoniecznie choć może być bo to incydentalnie można wykorzystać. Auto ma być nieco szersze aby spokojnie dało sie trzy foteliki koło siebie zaczepić bez odbywania kursu jogi lub korzystania z patentów typu pomysłowy Dobromir. Za szerokie jednak niechętnie (wiem - sprzeczność zachodzi) bo mieszkam w terenie górzystym gdzie drogi kręte i wąskie a ruch wiejski jaki jestt to wiadomo. Kilka aut, które te warunki spełniają przedstawiłem, kilka się pewnie jeszcze znajdzie. Bardziej chodziu mi tu o dyskusję na temat tego segmentu aut niż szukanie tajemniczych wynalazków szatana które przy codziennym używaniu mogą doprowadzić mnie do depresji.

[Kuba]

Mi do glowy przychodzi jeszcze Mercedes R-class i Jeep Commander.

[owoc666]

A Range Rover HSE Sport?

 

 

Łaaaaadny jest 8).

 

 

 

 

P.S. I tak pewnie skończy się na Tribece

[Paweł C]

Audi Allroad -

 

Jeep Grand Cherokee

 

Michał, wg mnie to jest właściwa kolejność w Twoim przypadku

ps. ze wskazaniem na audi...

[owoc666]

Wiedzieliście, że Allroad jest sporo dłuższy od Touarega?

[Gal]

A Range Rover HSE Sport?

W dieslu do wzięcia w cenie allroada.

 

Jeżeli ma być to samochód do wożenia trójki małych dzieci, to van jest nie do pobicia - ta Sienna którą wspomniał Kuba albo Voyager.

[owoc666]

Jeżeli ma być to samochód do wożenia trójki małych dzieci, to van jest nie do pobicia - ta Sienna którą wspomniał Kuba albo Voyager.

 

 

Ale te Voyagery to ponoć straszna padaka.

[Gal]

Ale te Voyagery to ponoć straszna padaka.

No. Psują się jak diabli. Sam chciałem kiedyś kupić, ale odstraszyła mnie gehenna kolegi - po samozapaleniu się radia sprzedał złoma.

[WiS]

Range, Commander, BMW x5, Merc GL lub R-klasse... jest tego trochę, co możnaby wziąć pod uwagę.

 

Ale te firmy nie mają Taaakiego Forum, więc i tak pozostaje Tribeca :roll:

 

A serio - to radziłbym jeszcze obadać Landcruisera. Na tylnej kanapie tego nowego nigdy nie siedziałem, ale tak "na oko" to mi się kojarzy jako duża... zaś pozostałe warunki spełnia z powodzeniem.

 

I ponoć wciąż trzyma jakość, w przeciwieństwie do innych Toyot. A jak nie, no to jeszcze są wersje lexusowe ;-)

 

Z dużych Japsów - odradzam Murano (sam nie wiem, czemu - ot, tak ;-) ).

 

A tak w ogóle - to WIELKIE GRATULACJE :grin:

 

Dzieci to dobra inwestycja :cool: :wink:

[Kuba]

Nowsze Chryslery/Dodge juz sie tak nie psuja, napewno mniej niz niemieckie samochody.

[FUKS]

Nowsze Chryslery/Dodge juz sie tak nie psuja, napewno mniej niz niemieckie samochody.

Nieeee, wcale. Kolega ma slużbowego i Bogu dziękuje, że nie płaci za eksploatacje i przeglądy, także te nieplanowane :roll: . Średnia cena przeglądu z naprawami ca. 3-5kzł

Z daleka od złomu.

[Sideways]

Jak te lata lecą! Mam wrażenie, że pamiętam jak przed nabyciem Forestera szukałeś porad na innym forum! Gratulacje z okazji poszerzenia rodziny. Nad Outlanderem sam się zastanawiam, ale tytułem anegdoty powiem, że na Plejadach była ekipa z napisem "Outlander - jazdy próbne". Bardzo się ucieszyłem i zapytałem ich czy pozwolą zrobić jazdę próbną na SS1, położonym tuż obok Bobrowej Doliny terenowym odcinku specjalnym przykrojonym specjalnie pod Forysia i Outbacka. Ekipa Mitsubishi zamachała rękami, że lepiej nie. Teraz się zastanawiam, czy nie byli podstawieni przez padre direttore :-). W każdym razie, nowy Outlander jest chyba jeszcze mniej terenowy od starego. Nie imponuje miejscem z tyłu.

 

Z alternatywnych średnich SUV-ów jedyny z tych, które dotąd sprawdzałem, przy którym poczułem, że faktycznie miejsca jest zauważalnie i imponująco więcej niż w Forysiu, to Hyundai Santa Fe. Nie mówię, że w związku z tym polecam, po prostu relacjonuję rozmiar kanapy. Grand Cherokee Cię rozczaruje rzeczoną kanapą.

[Michał Bajorek]

Grand Cherokee już jeździłem i odpadł w przedbiegach, wszerz miejsca jest dośc, w bagażniku można przewieść kilka cielaków do zakolczykowania, silnik ładnie ciągnie a skrzynia sprawnie go obsługuje. Reszta na nie - po jeździe doszedłem do wniosku,że jest to raczej auto służące w dużej mierze do przedłużania - no ale czy coś w tym złego? No i to wnętrze - no załamka, czy ta klasa aut musi mieć takie wykończenie?Jedynie w najniższej wersji oblatuje a w lepiej wyposażonych zaczyna się wioska. Kto to projektuje i gdzie szuka grupy docelowej?

Audi Allroad - jak pisałem, długi i raczej wąski - fotele mocno profilowane więc sie nie powalczy. A jak się go jakoś wyposaży to cena zaczyna ostro śc w górę - nie idzie o żadne wodotryski, jakbym dołożył do wyposażenia mojego Legasia to trzeba do ceny dodać pewnie ponad 100 tys.

LR Sport - też mi sie bardzo podoba, nie wygląda ale jest strasznie ciężki - podstawowy ponad 2,3 tony + dodatki to z 2,5t będzie (Cherokee z mocniejszym silnikiem 2,1 t) co w połączeniu z dizlem 2,7 raczej nie da dobrych osiągów, Disco 3 ma podobnie ale jest nieco tańszy i nieco wiekszy. To Disco to sprawdzę podobnie jak nowego Freelandera.

Vany odpadają w przedbiegach a do tego nie cierpię Vanów. W wakacje zawsze bujamy się po jakiś polnych duktach w górach czy nad jeziorem - trudno mi to sobie wyobrazić w Vanie o prześwicie 14 cm i długości 5m. O zimie nie wspomnę - dojazdy to jedno ale wypady na narty w różne zawiane miejscówki.

Jak na razie chyba faworytem pozostanie Tribeca choć jeśli sie okaże, że sie jakoś pomieścimy to OBK. Z oględzin wstępnych wynika,że każde sensowne auto w zamienniku będzie sporo droższe i do tego na dizlu. Ale cóż - jeszcze trzeba pogrzebać w tematach bo wiadomo, że najprzyjemniej gonić króliczka

[FUKS]

Rozwaz jeszcze coś z gwiazdą na masce z 4 MATIC na tylnej klapie. Nie jeździłem tymi wynalazkami, lecz skrzynia i dyszel były całkiem, całkiem. Duuużym minusem będzie jakośśśśśśśśś/ććććććććććććć częstotliwość odwiedzania (nieplanowanego) serwisu :razz: .

[Michał Bajorek]

Merce jak i BMW odpadają z zasady, są zbyt ostentacyjne (w naszym kraju) jak dla mnie, pozatym takie BMW X5 w klasie mojego dziecka starszego (zwerówka) to najpopularniejsze auto - 5 szt na 18 dzieci hehe. Wolę coś skromniejszego a i przy okazji tańszego. W Audi Q7 koleżanki sa takie bajery jak powiadomienie ochrony o otwarciu drzwi, dlatego każde otwarcie przy zapalonym silniku to sygnał do bazy i akcja ochrony. Po co mi takie bajery. To jakby druga, ciemniejsza strona dobrego ale drogiego i rzucającego sie w oczy samochodu - i wcale nie idzie o to, że ktoś go ukradnie bo od tego jest ubezpieczenie.

[Paweł C]

zawijaliśmy kiedyś złodziejaszków samochodów... jak przypier326532638olił w naszego vw jadąc na wstecznym to stwierdziłem, że kupię audika allroad...