Skocz do zawartości

Subaru a inne Suv-y


Michał Bajorek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 196
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zostalo poprawione wszystko co bylo do tej pory zle (tzn takie sa plany)

 

Czyli wnętrze nie będzie już przypominać plastikowej wanny ?

 

 

Michał, ja będąc na Twoim miejscu wybrałbym LR Disco 3, ale podkreślam, że nawet nie siedziałem w tym aucie, więc moja opinia jest niewiele warta ;-) Po prostu mam lekkie skrzywienie na punkcie tego auta (i to nie przez to, że jeżdżę Anglikiem ;-))

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Disco 3 osobiście mi sie bardzo podoba, ma taki toporny urok, jest kanciasty i w tej swojej pudłowatości bezkompromisowy. Mam się tym pobujać - umawiałem sie- zobaczymy efekt, w środku też go nie widziałem jeszcze. Auto ma niestety lekką nadwagę ale cóż - coś za coś. Jeździłem za to Disco 2 mojego kumpla - to jest naprawdę spory "traktor" - dla mnie jednak zbyt powolny (niektórzy wolą dostojny)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zasypując gruszek w popiele i korzystając z ostatnich chwil względnej wolności odbyłem dziś jazdę próbną LR Freelanderem 2. Generalnie wrażenia pozytywne, autko z silnikiem 2,2 turbokopciuch zbiera się bardzo ładnie i jedzie więcej niż przyzwoicie- jego ciężar prawie 1,8t czuć tylko w momencie startu, skrzynia manual fajna - jak w osobówce a nie jak w traktorze, wyciszenie na przyzwoitym poziomie choć disel i opływ robią swoje - jechałem tylko 145 więc nie wiem jak wyżej a tam dopiero bywa trudniej dla tej klasy pojazdów. Pohuśtałem go po zakrętach, przy 140 km/h bujanie zbliżone do Tribeci czyli nieźle, w ciasnych zakrętach przy jaździe wolniejszej buja mocniej, bardziej niż w Foresterze i trzeba jechać tak z 10% wolniej (nie mam tego auta wyczutego więc nie szalałem i może można szybciej bo ESP nie reagowało) ale ogólnie to on z tym daje radę na poziomie przyzwoitej osobówki. Hamulce dobre, jedno awaryjne hamowanie z szybką ucieczką na pobocze przebiegło bardzo sprawnie (TIR na wsi zza winkla- norma, na bok nie zjerzdrza hehe-ten typ tak ma). Co do miejsca to wypada dobrze, szerokość tylnej kanapki 136cm - bagażnik do rolety to coś między Forkiem i Legasiem ale do dachu jest sporo miejsca więc chyba daje radę.

Tak z ciekawości sprawdziłem nowego Outlandera, najpierw rano objechałem go na prostej Legasiem (sąsiad) po wiejskiej drodze (na serii winkli przed Krakowem zniknął za horyzontem). Szeroki to on jest na 130 cm (+2 do Forestera), trzeci rząd siedzeń raczej wygląda mało przydatnie (ale zawsze), inny silnik w Mitsu to narazie chyba mglista przyszłość - dla chętnych zostaje PSA :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla chętnych zostaje PSA

Żeby kupować auto od PSA to chyba trza mieć KOTA... :shock: :twisted:

 

Hamulce dobre, jedno awaryjne hamowanie (...)

Znajomy, mający liczne i bujne doświadczenia z tą klasą aut (także z nowymi modelami), twierdzi że jedno awaryjne hamowanie to one wszystkie teraz znoszą świetnie. Problem zaczyna się przy trzecim-piątym w krótkim odstępie czasu. Ale to już kwstia stylu jazdy i rozsądku kierowcy, żeby do takiego ekstremum nie dopuścić - cudów nie ma, seryjne hamulce takiego ciężaru nie znoszą dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał,

 

Powiem tak - wprawdzie spodziewam się jedynie drugiego dziecka (i to w dodatku pierwszego z nową żoną ;-) ), więc moje spojrzenie na ten temat jest nieco inne, ale ponieważ w tym wątku pojawiają się naprawdę skrajnie różne auta, więc kilka słów ode mnie. Ponadto ten samochód kupiłem dla swojej żony, nie dla siebie, a nie wiem dokładnie jak jest w Twojej sytuacji.

 

Też się zastanawiałem nad czymś w rodzaju SUV'a, ewentualnie lekkiej terenówki. Forester odpadł w przedbiegach, bo mały, zresztą nie bardzo wiem, gdzie serwisowałbym nowe Subaru w Warszawie.. Zastanawiałem się nad nowym Outlander'em - plus - napęd, minus - silnik, jakoś nie chciałem starego diesla na pompowtryskiwaczach.

 

Co zamówiłem? Nową Hondę CR-V. Proponuję się przejechać. Prowadzi się zupełnie inaczej niż poprzedni model - ten zachowuje sie jak zwykle kombi, a nie jak pseudoterenówka. Sprzedają je w naprawdę w dobrych cenach - ja za najbardziej wypasioną wersję zapłaciłem dużo mniej, niż za podobną chcieli w Mitsu. Całkiem przyzwoite serwisy, całkiem przyzwoita jakość i naprawdę całkiem fajnie ten model w środku wygląda.

 

Jeżeli nie VAN, to proponuję zainteresować się tym modelem. Ale najnowszym, poprzedni to zupełnie inna historia.

 

pzdr;

Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wodnik.

Sorry, ale design po Accordzie to totalna porażka. Dasz wiarę, że na drodze, bardzo rzadko widoczne, mylę z Ssang Youngami, czy jak to się pisze....

Wypowiadam te słowa, jako 3 letni użytkownik Accorda i-CTDi z przejechanymi 140 kkm

Jednocześnie jeżdżę 2.0 rocznym Foresterem (20 kkm) i Hondą. Po Hondzie drugie Subaru w Rodzinie. Niestety, pomimo motoru, Accord trakcyjnie wysiada. LEŚNIK górą....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla chętnych zostaje PSA

Żeby kupować auto od PSA to chyba trza mieć KOTA... :shock: :twisted:

 

Hamulce dobre, jedno awaryjne hamowanie (...)

Znajomy, mający liczne i bujne doświadczenia z tą klasą aut (także z nowymi modelami), twierdzi że jedno awaryjne hamowanie to one wszystkie teraz znoszą świetnie. Problem zaczyna się przy trzecim-piątym w krótkim odstępie czasu. Ale to już kwstia stylu jazdy i rozsądku kierowcy, żeby do takiego ekstremum nie dopuścić - cudów nie ma, seryjne hamulce takiego ciężaru nie znoszą dobrze.

To hamowanie było takie lekko awaryjne, powiedzmy takie sytuacyjne przy wejści w ciasny zakręt - auto zachowało się bardzo dobrze choć Pan z Land Rovera lekko pobladł, musiał być mocno zaskoczony a dla mnie to sytuacja typowa, się już przyzwyczaiłem do takich niespodzianek w mojej okolicy. Dodam tylko,że jazdę próbną przeprowadziłem sobie z Krakowa do domu i nazad - znam drogę na pamięć i wtedy mogę sobie fajnie porównać auta. Generalnie to ja raczej hamulców nie wykańczam - dowodem na to niepogięte tarcze w moim Legaśku - od nowości i dalej proste :grin: No cud albo wyjątkowo dobry egzemplarz :twisted: Jutro za wisowym podszeptem umówiłem sie na jazdę Toyotą LC - ciekawe bo do moich faworytów się nie zalicza. Kiedyś kochałem sie w tym aucie ale to było z 18 lat temu, znajomy miał i katowł ją - nie zapomnę jazdy po potokach w Beskidach - ten kolo był dla auta bezkompromisowy - chyba nigdy go nie mył (w środku również). Chyba w 1988 był to jedyny Land w Krakowie - przynajmniej ja innego nie widywałem wtedy.

Honda CRV - odpada całkiem, się nie podoba i do tego ten napęd, nie mam do tego auta kompletnie zadnego zaufania w kwestii dzielności terenowej - wiele nie wymagam ale nie aż tak mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Nową Hondę CR-V. ...

 

Trzeba mieć dużo samozaparcia, żeby na to patrzeć. Sanjong chyba podesłał swoich szpeców od dywersji. :lol:

 

Tak, ten przód mnie też lekko odrzuca, ale w środku jest ok. A że będę głównie siedział w środku... ;-)

 

A uwagi co do napędu - cóż, jak najbardziej słuszne. Ale ponieważ żona do tej pory jeździła HRV - to i z tym da sobie radę :-)

 

pzdr;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że słuszne. Przecież to sie dobiera według potrzeb, gustów i możliwości finansowych (kolejność wymieniania przypadkowa bo różnie to bywa) - a o gustach się nie dyskutuje. U mnie jednak ta Honda nie spełnia kryterium potrzeb a i do tego przysłowie ruskie: "na wkus i cwjet towarisza niet" nie jest w jej wypadku bez znaczenia :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówi się też, że: "każdoj cwjet imjejet swoj wkus".

 

Ja jeździłem nową Hondą CR-V z 2-litrową benzyną.

Nie powiem, auto poprawne, wygodne...

i nawet terenowo lepsze od poprzednika, o tyle, że teraz wszystko jest ładnie pochowane, nic dramatycznie nie wystaje pod podwoziem.

Tyle tylko, że Forester z silnikiem turbo za bardzo mnie rozpuścił pod względem swojej dynamiki. W tej chwili auta, które mają mniej niż 200 KM zwykle wydają mi się mulaste :sad: zboczenie... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał Bajorek

Pamiętasz może naszą dyskusje na temat Tribeki na temacie bodajże 'wrażenia z jazdy'. Mam Tribekę okolo 8 miesięcy, jeżdżę nią w terenie górskim (Ardeny), również przemieszczamy się nią gdy jedziemy do Polski (=/-1350 km). Na góry zgadzam się powinno być dobre 4x4 ale jezeli samochód ma slużyć do dluższej jazdy np. wyjazd urlopowy to musisz mieć możliwość posadzenia doroslego kolo dzieci, zwlaszcza male do roku wymagaja czasem pociechy. Dodatkowo, fotelik ma okolo 45-50 cm (podpupnik mniej). Bardzo ciężko zamontować 2 Isofixy i podpupnik gdy masz mniej niż 135 cm kanapy. Wyobraź sobie 500 km jazdy z placzącym maluchem i pozostalą dwójką ściśniętą do niemożliwości. Nie pomaga wtedy nawet sufitowe DVD.

Uważam, że powinna być możliwość posadzenia dziecka/dzieci w 3 rzędzie. Z reguly miejsca na bagaże i tak wystarczy (rozlożony tylko 1 fotel).

Co mogę powiedzieć o Tribece.

Nie kupując Q7 oszczędzilem okolo 40k euro (mówimy tu o porównywalnym wyposażeniu Audi do górnej wersji Tribeki), podobnie nie kupując XC90.

Gabaryty samochodu wewnątrz są prawie takie same, zachowanie na drodze podobne. Żeby móc ocenić, który konkretnie SUV będzie najlepszy zrób sobie podsumowanie w jakich sytuacjach będziesz go używal. A potem zrób porównanie cen.

pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Isofixy od razu odpadają choćby z powodu o którym piszesz, do tego mam w domu całe stado różnych fotelików - żadnego Isofixa, co ciekawe takie fotele widywałem u nas tylko w salonach samochodowych w cenie z kosmosu - 4 do 5 razy drożej niż zwykły dobry i nie tani fotelik - w sklepach nie spotkałem, ciekawe czemu one takie drogie bo w ich budowie i jakości materiału nie widzę ku temu powodów. Co do reszty to sporo w tym racji jest - pierwsze wakacj z miesięcznym maluchem i tak ogonie Legacy więc specjalnie pola manewru brak a potem się zobaczy - będę mądrzejszy o nowe doświadczenia. Kwestię taką jeszcze rozwiązuje możliwość dezaktywacji poduszki pasażera i wożenie najstarszego dziecka z przodu - ale taką dezaktywacje mało aut ma - kwestie kombinacji z bezpiecznikami itp odpuszczam. Co do terenu górzystego to u mnie jeszcze przeważnie pare miesiecy to śnieg jest na drodze, nie wiem jak w Ardenach - tam chyba nieco cieplej - przynajmniej w dolinach (ostatnią zimę w kwestii śniegu pomijam milczeniem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do cen Isofixów to okolo 130 eur fotelik MaxiCosi + 100-120 eur podstawa. Czy to tak dużo więcej niż inne, chyba nie. Natomiast co do śniegu, zależy od zimy, czasem 2-3 miesiące maly z deszczem + kilka razy gwaltowne opady tak do 30 cm dziennie (wtedy jest jazda). Prawdziwy problem to marznący deszcz i mgly, i zmienna pogoda. Ponadto masz ostre podjazdy i zjazdy do 15% i bardzo kręte drogi. Góry są niewysokie ale kąśliwe, zbocza opadaja bardzo stromo. Jest sporo takich tras, że nawet teraz po 3 latach jeżdżenia mam zimą niezlego stracha, zwlaszcza gdy jedzie przed tobą (i za) "lekko ślizgająca się" ośka.

pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do cen Isofixów to okolo 130 eur fotelik MaxiCosi + 100-120 eur podstawa. Czy to tak dużo więcej niż inne, chyba nie. Natomiast co do śniegu, zależy od zimy, czasem 2-3 miesiące maly z deszczem + kilka razy gwaltowne opady tak do 30 cm dziennie (wtedy jest jazda). Prawdziwy problem to marznący deszcz i mgly, i zmienna pogoda. Ponadto masz ostre podjazdy i zjazdy do 15% i bardzo kręte drogi. Góry są niewysokie ale kąśliwe, zbocza opadaja bardzo stromo. Jest sporo takich tras, że nawet teraz po 3 latach jeżdżenia mam zimą niezlego stracha, zwlaszcza gdy jedzie przed tobą (i za) "lekko ślizgająca się" ośka.

pzdr,

Bardzo lubię taki teren do jazdy. Stare góry tak często mają, zwłaszcza jak uniknęły zlodowacenia- są rzeźbione głównie przez wodę co daje spore i strome deniwelacje. Wtedy musi być stromo i kręto - ciężko puściś drogę dnem doliny by przez kilometry prawie prosto łapała wysokośc jak często jest w Alpach (i na koniec czasem tunel pod przełęczą - na szczęście nie zawsze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, co do tuneli to wyobraź sobie, że jak skończą autostradę A6 (Luxembourg - okolice Aachen) to z domu do pracy (ok. 22 km) będe mial 2 mosty i 5 tuneli (razem ok. 10 km).

Ale dosć pogaduszek, jeszcze jedna sprawa odnośnie SUV-a, tak rozmawiajac o kretych drogach, Tribeka ma dużą zaletę - nisko polożony środek ciężkości. To naprawdę jest istotne i naprawdę jest różnica w prowadzeniu.

pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrym SUV jest Honda Pilot (lub Acura MDX), niestety chyba niedostepne na rynku europejskim.

http://www.carsdirect.com/honda/pilot/pictures

W drugim rzedzie jest o 5cm wiecej miejsca na wysokosci bioder niz w Tribeca, i ma bardziej uzyteczny 3 rzad siedzen, po jego zlozeniu bagaznik jest conajmniej o 1/3 wiekszy niz w Tribeca. Cena za przyzwoicie wyposarzona wersje to okolo ~$30k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acura jest dostępna (choćby przez Ukrainę lub Norwegię), co mnie dziwi to dane podawane na stronie wlasnej Acury i na stronie Subaru wykazują porównywalną przestrzeń Tribeki. Tak jak oglądalem, wlasnymi oczami, Acurę nie sprawila wrażenia większej w środku (pomimo, że katalogowo powinna mieć okolo 3 cale więcej na "lokcie" dla 2 rzędu - !!! ale nie na wysokości zadka!!!), malo tego kierowca ma mniej miejsca na nogi. Pisanie też o zaczynaniu się ceny od 30k jest niedomówieniem - doekwipuj proszę Acurę do standardu porównywalnego z jedną z 3 wersji Tribeki i dostaniesz od 3 $ do 7k $ na korzyść Subaru. Spokojnie wystarczy na drobne wydatki.

pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie chwale swojego bo ja nie jezdze zadnym SUV (jezdze Miata :lol: ), ale kiedys ogladalem Pilota u dealera i sprawil na mnie pozytywne wrazenie jesli chodzi o miejsce w srodku/auto dla rodziny. W stanach nowe Acury juz jezdza po ulicach, Piloty sa jeszcze poprzedniej generacji, mozliwe ze nowe pojawia sie na jesieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...