Skocz do zawartości

Pompa wspomagania


Bergen

Rekomendowane odpowiedzi

Pompa wspomagania cieknie i szumi "od zawsze". Z tego co wyczytałem, za wyciek odpowiada kiepski zbiornik na Dextron, dlatego od 97 stosowano inne zbiorniki - czy to prawda ?

 

Co zrobić, aby usunąć wyciek ? Czy trzeba wymienić cały zbiorniczek ? Wyciek nie powiem, z ambicjami, zalał dextronem całą pompę i połowę bloku...

 

To, że "szumi", to wina łożyska ? Można je wymienić, bez zmiany całej pompy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieknie z dwu miejsc: simmering na osi pompy od strony kola pasowego i laczenie miedzy pompa i zbiorniczkiem. Jesli cieknie simmering, nalezy go wymienic. Ale najczesciej cieknie spod zbiorniczka, laczenie miedzy zbiornikiem a pompa jest uszczelnione gumowym o-ringiem i ten z czasem twardnieje. Wymiana to 10 min. pracy, a efekt bezcenny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepne sie pod temat: po w miare ostrzejszej jezdzie nawiewa mi smierdziuchami do auta. Kilka miesiecy temu dolewalem plynu wspomagania, tydzien temu dolewalem znowu, bo bylo delikatnie mowiac sporo ponizej miarki, po wlaniu wspomaganie jakby dostalo kopa (w pozytywnym sensie).

 

Mozliwe, ze u mnie tez wycieka spod tego oringa? Jak to sprawdzic? Bo chyba nie patrzec pod auto ;) ze smierdziuchow wnioskuje, ze wykapany plyn leci na cos goracego i paruje. Zaznaczam, ze nic nie dymi :)[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja sie tez przylacze do lamentow. Tez po jezdzie z ogniem jak sie zatrzymuje to mi sie wydaje ze sie pale... nie przyjemne uczucie. Ale udalo mi sie znalezc taka pompke za w miare rozsadne pieniadze. Trzeba to po prostu wymienic i modlic sie zeby otrzymany egzemplarz okazal sie trwalszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dziwne ze pompa z prostokatnym zbiorniczkiem z 93 cieknie, :shock: kolega ma Impreze 1.6 93' z przelotem 300kkm - pompa sucha jak Sachara, ja mialem impreze 1,6 93'przelot 250kkm i tylko lekko wilgotny zbiorniczek byl. Potem kolo 95r Subaru zmienilo pompe na gorsza z okraglym zbiorniczkiem i tak leje :evil: mialem taka w Impreze 2.0 GL MY96 ale tam po przebiegu 160 byla o dziwo sucha. Z tego co sie dowiadywalem u Gawinow to jest kilka opcji np regeneracja pompy na org uszczelkach okolo 300, montaz pompy z Legacy turbo lub jak zrobil Aflinta z WRX-a. Mi tez smierdzi czasem w aucie, zamykam wtedy obieg i jest OK. Pompa leje duzo bardziej podczas upalania to prawda, ale u mnie tez zbiorniczek cieknie gdy nawet auto stoi nieruszane :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi ta pompka nie cieknie aż tak bardzo, nie mniej oblała dextronem pół bloku, więc skoro niedługo zabieram się za dłubanie w silniku, naprawiłbym także i pompkę. Stąd pytanie, co zrobić, żeby było dobrze.

 

A wie ktoś, co w niej szumi ? Łożysko ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, lozysko szumi. Nie wiem jak w Polsce, ale tu mozna kupic w salonie Subaru kompletne zestawy naprawcze do pompy, a wiec uszczelki, lozyska, itd, za kilkadziesiat EUR.

to chyba cos takiego mi proponowali - jak to sie sprawdza? wytrzyma 50 kkm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Kontynuując starodawny wątek...

 

Pompa sobie radośnie szumiała, ochoczo spryskując blok silnika płynem Dextron III oraz od czasu do czasu umilając mi manewry parkingowe wesołym warkotem. Dopiero w długi weekend, jako że po raz pierwszy od wielu miesięcy nigdzie nie musiałem się ruszać z mojej wioski, znalazło się trochę czasu żeby cokolwiek z tym zrobić.

 

Z pomocą Stefana siedemczwartych, który już podobną operację przeprowadzał w swym Legasiu, pompę udało się przywrócić do pełnej sprawności za pomocą następujących elementów:

- simmeringu 20x36x7

- łożyska 6203

- uszczelki 22x2,5

na łączą sumę 12 zł zero groszy.

 

Jak już pompę mamy wymontowaną, to niestety trzeba ją rozkręcić aby wybić wałek z łożyskiem. Wymiana samego łożyska i simmeringu to banał, podobnie jak uszczelki spod zbiorniczka płynu, która z czasem zmieniła przekrój z okrągłego na prostokątny :???:

 

Na króćcu którym płyn wypływa z pompy też jest oring, o przekroju delikatnie trójkątnym. Myślałem że to deformacja, zamieniłem go na nową uszczelkę która przy dokręcaniu, z odpowiednim momentem, została zmielona. Gdy na jej miejsce powędrował stary oring, nic się nie działo. Za to jako bonus zmieniłem uszczelkę (15x2,5) na hallotronie.

 

Podsumowując: regeneracja pompy wspomagania to robota lekka, łatwa i przyjemna, przynajmniej z manualem w ręku. Bardzo bym się sfrajerował, jakbym kupił inną pompę, albo zlecił komuś obcemu regenerację.

 

I przy okazji mam pytanie - co to jest:

 

cosiu9.jpg

 

Pochłaniacz par paliwa ? Czy filterek na przewodzie do niego dochodzącym się wymienia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagabywany na PW o szczegóły regeneracji pompy, napiszę jak i co.

 

Jeśli tylko cieknie płyn, to jak pisał Legacy96, najprawdopodobniej cieknie spod zbiorniczka. Wtedy nie trzeba wyjmować pompy. Wystarczy odessać płyn ze zbiorniczka, odkręcić wkręty mocujące zbiorniczek i rozlewając resztki płynu radośnie wokół wymienić uszczelkę znajdującą się między pompą a zbiorniczkiem (w moim przypadku miała rozmiar 22x2,5).

 

Żeby wymontować pompę, aby wymienić hałasujące łożysko, trzeba:

 

- kupić łożysko 6203 (oryginalnie jest z osłoną plastikową, ja założyłem z metalową i jest ok) i simmering 20x36x7 (który ulega nieodwracalnemu uszkodzeniu). Wszystko kupiłem w sklepie-hurtowni łożysk, uszczelnień itd. Miła i ładna pani powiedziała że to popularne elementy i wszędzie ich pełno. Przydadzą się jeszcze szczypce do pierścieni wewnętrznych, jak ich nie macie, to w takiej casto czy innym praktikerze kosztują kilka złotych

- odessać strzykawką tyle płynu ze zbiorniczka ile się da

- odkręcić osłony pasków z czarnej blachy

- poluzować nakrętkę koła pasowego pompy: ja wsadziłem w "oko" koła klucz nasadowy i nasadziłem go na jedną ze śrub mocujących pompę, znajdującą się pod kołem. tak zablokowałem koło przed okręcaniem się i poluzowałem nakrętkę

- odkręcić śruby mocujące alternator i przycisnąć go na dół

- odkręcić nakrętkę koła pasowego pompy, zdjąć koło i pasek wielorowkowy

- wsadzić duży i gruby kawał szmaty pod przewody podłączone pod pompę i odłączyć je od pompy, starając się celować chlapiącym płynem na szmatę, a nie na paski, uszczelki i kable

- odkręcić trzy śruby mocujące pompę, rozmieszczone po bokach wałka pompy, tam gdzie wcześniej było koło pasowe

- odłączyć przewód hallotronu i wyjąć pompę.

 

Pompa zdjęta.

 

Żeby dobrać się do łożyska, trzeba:

 

- odkręcić śruby mocujące zbiorniczek do pompy, zdjąć zbiorniczek

- odkręcić cztery śruby po przeciwnej stronie od wałka pompy

- nie rozbierając pompy, położyć ją na tej ściance, na której były śruby i podnieść resztę, "bebechy" pompy powinny spłynąć z wałka i zostać na dole tak, jak powinny być złożone, więc lepiej tego nie ruszać - niech tak sobie leży

- zdjąć pierścień blokujący łożysko na wałku, znajdujący się po zewnętrznej stronie (pod kołem pasowym, które zdjęliśmy)

- wydłubać ostrożnie simmering wałka od wewnętrznej strony, tak żeby nic nie podrapać, bo pojawią się nieszczelności

- umieszczamy korpus z wałkiem na imadle, tak aby niczego nie uszkodzić, tą częścią wałka, na której było koło pasowe, do dołu, od góry przykładamy kawał drewnianego klocka i wybijamy młotkiem wałek z korpusu na dół (warto żeby był ktoś, kto go złapie :grin: )

- teraz kładziemy na odwrót wybity wałek na imadle i podobnie wybijamy go z łożyska

 

Łożysko zdjęte, teraz składamy:

 

- wciskamy nowy simmering na miejsce starego

- wciskamy nowe łożysko na miejsce starego

- wciskamy wałek z łożyskiem na miejsce (manual podaje żeby zarówno simmering jak i łożysko pociągnąć smarem a następnie łożysko wcisnąć ręcznie na miejsce, ja pomogłem sobie odpowienim kawałkiem rurki i zestawem klocek - młotek)

- zakładamy pierścień zabezpieczający na miejsce

- składamy pompę do kupy i wkręcamy śruby w kolejności "na krzyż" do styku, a potem dokręcamy z momentem 16 Nm.

- przykręcamy zbiorniczek i montujemy pompę na miejsce.

 

I to by było na tyle, jak mawiał Stanisławski :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...