Dzieki chlopaki
Dopiero pozniej sobie uswiadomilem, ze dobrze, iz nie natknalem sie na psiarnie w drodze do szpitala bo mogliby nie miec litosci
bukmacerek, jak juz przyjdzie ten moment, a jeszcze nie bedzie regularnych skurczy, to nie ma koniecznosci dociagac kazdego biegu do konca
Ja do szpitala (30km) zajechalem w 20 min.
a na izbie przyjec spedzilismy 2 godziny
p.s.
U nas rozwiazanie bylo planowane na polowe listopada, tak wiec badz gotow w kazdej chwili
Powodzenia