Skocz do zawartości

pajac_am

Użytkownik
  • Postów

    1127
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez pajac_am

  1. pajac_am

    Cos teges

    A ja powiem tyle: Warto wierzyć w Św. Mikołaja!!! Odkąd nabyłem szuwarka, z niecierpliwością czekałem na nadejście tej chwili. I w końcu nadeszła :D:D:D:D:D:D Dostałem chyba najlepszy prezent jakiego może sobie życzyć każdy posiadacz szuwara Nie zwlekałem ani chwili i od razu postanowiłem go sprawdzić. Co to takiego? SPADŁ ŚNIEG Niby nic a jednak coś Jeszcze nigdy, tak bardzo, nie ucieszyło mnie to zwyczajne zjawisko atmosferyczne. :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo:
  2. Mój ma 300 kkm, zalany syntetykiem i w silniku nic nie stuka. Mineral to jest dobry do starego opla Zacznij od wymiany oleju, może pomoże. BTW: Nie bierz tego do siebie, ale gdzie ty miałeś oczy, a raczej uszy jak ją kupowałeś? No chyba, że to wyszło dopiero po czasie. Powodzenia
  3. Ja jak wyżej O ile czas pozwoli. 1- Juras 2- KRZYSZTOF 3- Shadowaty 4- Kamilos1919 5- ADK90 6- ErichRX 7- mariost 8- Szary 9- Kaszalot 10- MalySTi 11 - F1focca 12- KubaBB 13- Papug 14- SpAx 15- pajac_am
  4. pajac_am

    O rowerach

    Joł. Chłopaki i dziewczyny. Nie wiedziałem, ze jest tu taki fajny temat. Powiem tak: Na rowerze jezdze od "x" lat, a od ponad 7 pracuje w sklepie rowerowym. Ociupinke sie ne tym znam i chetnie pomoge Dodam tylko, ze tak jak w motoryzacji: "Nie wazne czym jezdzisz, tylko jak jezdzisz" Marka roweru to tak na prawde głownie rama, ktora u wiekszosci producentow i tak robiona jest w jednej fabryce na Tajwanie, a najbardziej bawia mnie napisy na ramie "Designed in USA", a pod spodem drobnym druczkiem "made in Cambodia" Chociaz sa marki, ktore szczyca sie produkcja np. w USA, lecz jezeli ktos nie liczy ułamkow sekundy na mecie wyscigu to nie ma zadnego znaczenia na czym jedzie. Jezeli chodzi o zakup nowego roweru to prawda jest taka, ze aby w ogole nazwac to rowerem, trzeba wydac od 1500 zł w gore. Jak szukamy roweru crossowego, trekingowego, hardtail MTB i dysponujemy budzetem do 3000 a nawet 4000 zł, to nie ma co sie ogladac za markami typu Specialized, Scott, Trek, Cannondale itp. poniewaz znajdziemy polskiego Kross'a czy Unibike'a na duzo lepszym osprzecie niz u "renomowanych" producentow za te same pieniadze. Co do rowerow z pełna amortyzacja to ja postawiłbym jednak na marke, ale wtedy trzeba wybulic od 7k w gore, zeby to bylo cos sensownego. Finalizujac moj wywod, troche zaprzecze temu co napisałem. A mianowicie: majac do wydania x zł i do wyboru kilka rowerow, roznych producentow w podobnej kwocie, wybierz ten, na ktorym bedzie Ci sie najlepiej jezdzic. Nawet jezeli ma troche gorszy osprzet, w normalnym uzytkowaniu nie poczujesz tego.
  5. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  6. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  7. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  8. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  9. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  10. Ale w sensie, że nierówno chodzi? Jakby nie palił na któryś gar? U mnie, co prawda w innym aucie, ale miałem podobne objawy. Cewiki, nie cewki... aparat zapłonowy... świece itp... i nic nie pomogło. Winna była sonda lambda Dostawał za bogatą mieszankę. i efekt był taki jak opisujesz. Przy czym jak trochę pojeździłem to szarpał prawie w całym zakresie obrotów.
  11. pajac_am

    Moje Subaru

    Po kilku miesiącach intensywnych poszukiwań... Po, chyba, dziesięciu obejrzanych samochodach... Po przejechaniu w sumie ponad 2 000 km... Znalazłem tą jedyną Uploaded with ImageShack.us Autko sprowadzone ze Szwajcarii. Totalna seria. W Polsce 3 lata jeżdżone przez 60 letniego Pana po wylewie. Nie jest idealna, ale niewiele jej brakuje. Teraz jest moja i nie oddam nikomu. Przynajmniej na razie Ogromne podziękowanie dla wszystkich, którzy pomogli mi w znalezieniu i zakupie tej jedynej. W szczególności dla: Dyźka i WueMa. I dla mojej dziewczyny, która namówiła mnie żeby jechać po egzemplarz wystawiony na tablicy.pl bez zdjęć, który omijałem szerokim łukiem. Bo jak ktoś może wystawiać dobre auto i nie zamieścić fotek? A okazało się, że przemiły Pan, który sprzedał mi szuwarka, najzwyczajniej w świecie nie potrafił dodać zdjęć na tablicę.pl Po przyjechaniu na miejsce i wstępnych oględzinach, mówię do sprzedającego, że byłbym zainteresowany, ale chciałbym aby obejrzeli to serwisanci z auto-moto-strefy w Kuńkowcach, których polecił mi Dyziek. A gościu na to: "Nie chce mi się tam jechać" Zrobiło mi się ciepło i pomyślałem: "jadę do niego ponad 300 km, a jemu się nie chce przejechać 30 km?!" Ale... po chwili dodał "Masz klucze, papiery są w schowku, jedźcie se sami" Wiadomo, auto nie jest nowe i idealne. Na przeglądzie wyszło parę pierdół, ale chłopaki z serwisu i tak byli w szoku co do stanu auta i stwierdzili, że jak ja jej nie wezmę to żebym zadzwonił do nich Więcej informacji do podjęcia decyzji o zakupie nie potrzebowałem Zwiedziłem pół Polski w poszukiwaniu tego auta, ale nigdy i nigdzie nie spotkałem tak pozytywnych i miłych ludzi jak na wschodzie. Zaczynając od Dyźka, przez jego znajomych w serwisie, po samego sprzedającego. Wszystkim, którzy jeszcze nie znaleźli tej jedynej, życzę wytrwałości w poszukiwaniach i takiego farta jakiego ja miałem. Pozdr
  12. Dzięki za odp. Co do montażu LPG to nie żebym się wstydził, bo mam Cifa na podtlenek i widzę jaka to jest oszczędność względem Pb, ale z drugiej strony to ubolewam nad tym, że w naszym pięknym kraju trzeba tak kombinować żeby normalnie żyć Jeżeli chodzi o auto z ogłoszenia to oczywiście nie jest to egzemplarz moich marzeń, czyli niebieski na złotych , ale w tej chwili to jedyna opcja. Tak czy inaczej jak zadzwoniłem do gościa i powiedziałem, iż chciałbym ją obejrzeć, to nagle mu się przypomniało, że przy ruszaniu wypada 1 bieg, o czym akurat zapomniał wspomnieć w ogłoszeniu Także raczej i tak odpada. Jakbym w wyszukiwarce allegro wpisał Passat albo Golf to znalazłbym zylion opcji, w których można przebierać, ale jak szukam imprezki to po wybraniu parametrów jakie mnie interesują, wyświetla się raptem 5-8 ofert, z czego pierwsza połowa to zżarte przez rdzę trupy, a druga połowa jest zbyt droga jak na to co sobą reprezentuje. Na forum też na razie nic nie wpadło mi w oko Niby cena świadczy o jakości, ale w przypadku używanego auta to jest loteria. Bo jeżeli nawet wydam na auto 15 000 zł, sprowadzone choćby z końca świata to i tak nie mam pewności, że będzie w lepszym stanie niż podobne z Polski, za które sprzedający chce np. 5 tysi. Zdarzają się straszne heble za duże pieniądze, ale są też perełki w śmiesznie niskiej cenie. Nie szukam jak najtaniej, ale nie chce też przepłacić. Opcja kupowania auta już zagazowanego odpada. Mam zaufanego gazownika, który wiem, że zrobi to dobrze i będę miał gwarancję. A przy moich przebiegach, te +/- 2500 zł zwróci się po niewiele ponad pół roku. Powiedzcie mi jeszcze tylko jak z apetytem na olej? Da się jakoś sprawdzić przed zakupem czy bierze? Jak sprzedający się zgodzi to sprawdziłbym kompresję, ale czy to coś mi to powie? Dzięki
  13. Witam. Z góry zaznaczę, że jestem świeży na tym forum jeżeli chodzi o pisanie postów, ale przeczytałem na prawdę dużo i nadal nie wiem wszystkiego co chciałbym wiedzieć zanim kupię auto moich marzeń z dzieciństwa Ogólnie rynek śledzę już ze 2 lata i kilka fajnych imprezek przewinęło się przez alledrogo jak jeszcze nie miałem kasy. Natomiast jak pieniądze już są to nie ma nic ciekawego , ale nie pali się, nie chcę podejmować pochopnych decyzji, żeby nie wtopić. Ale do rzeczy. Mam dość sprecyzowane oczekiwania. I tak: Interesuje mnie Impreza GC 2.0, wolnossąca w sedanie, najlepiej z klimą. Niestety będę zmuszony do zagazowania autka z wiadomych przyczyn I tu moje pytanie: Który silnik jest lepszy pod LPG: ten po 98r, 125 KM, czy przed 98r 115 KM. Konkretnie, chodzi mi o kwestię regulacji luzów zaworowych, którą co jakiś czas będę musiał przeprowadzić w tym nowszym silniku, bo jak mi wiadomo to w tym starszym są hydrauliczne popychacze. Słyszałem, że taka regulacja może nie być tania. (Jakie w ogóle mogą być to koszta?) Czy są jeszcze jakieś inne za i przeciw odnośnie jednego i drugiego silnika w stosunku do LPG jak całej reszty, typu: spalanie, większa awaryjność któregoś z nich itp. Jeżeli ktoś widział inny wątek dotykający takiego samego problemu to proszę o link i temat można uznać za zamknięty. Tak BTW, to co myślicie o tym autku: http://otomoto.pl/subaru-impreza-C28163262.html Pozdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...