Kilka lat jeździłem z PL do UK, ceny frachtów były kosmicznie wysokie, ważne żeby mieć z pierwszej ręki a nie przez dziesięć spedycji, każda obetnie stówę
Jeśli w dniu rozładunku nie miałem powrotu, wiadomo było że zjazd na pusto do Belgii czy Francji, szkoda mi było chłopaków którzy koczowali tydzień w UK, wina jest tylko i wyłącznie spedycji
Zuch, zwiedzałeś te lotnisko w Dover, czy bezpośrednio na port?