Skocz do zawartości

Tomasz_555

Użytkownik
  • Postów

    6023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Tomasz_555

  1. Wygląda na to, że większość z nas miała taką przygodę. Ja niestety również i wiele mnie nauczyła. Pracowałem od rana do wieczora wożąc pracowników firmy. Niby nie dużo bo 4 kursy po 100km. Ale każdy z nich trwał sporo bo musiałem po miastach jeździć. Wstawałem koło 8.00 i jeździłem do 0.00-1.00 i szedłem spać i tak 7 dni w tygodniu. Pewnego dnia spałem jakoś mniej. Robiłem 3 kurs i padał deszcz. Pracownicy zmęczeni lekko przysypiali. Jechałem spokojnie 90 km/h. Lało niemiłosiernie i czułem zmęczenie. Droga sama w sobie była prosta, ale ze względu na zaczynający się chodnik delikatnie odbijała w lewo. Tutaj zamknęły mi się oczy na 1-2 sekundy. Obudził mnie trzask felg o krawężnik. Zatrzymałem się, oceniłem straty i juz do konca dnia miałem taką adrenalinę, że spanie mi przez myśl nie przeszło. Od tamtej pory jak tylko czuję, że się zaczyna to staram się jakoś odzyskać pełną przytomność. Drzemka nawet 15 minut to zbawienie. Kawa i cola raczej nie działają. Musiałbym litr wypić. Dwie rundki koło stacji na zimnym powietrzu sporo dają ale powodują też zużycie zapasów energii przez co mamy jej mniej na potem. Drugi raz jak wracałem z Amsterdamu. 1250km za kółkiem. Kryzys pojawił się dopiero za Wrocławiem. Ale tutaj tylko ze 2-3 razy poczułem się tak, że już miałem migacz włączony żeby zjechać. W rezultacie jeden postój na 5 minut wystarczył. Było tak zimno, że telepało mnie potem przez 30 minut - specjalnie nie włączyłem grzania bo to strasznie usypia. Na podstawie tych doświadczeń jak jechałem po ojca do Łodzi to przed trasą spałem 2 godziny i potem mogłem do rana za kółkiem siedzieć Ojciec sie wczuł, tak mnie zagadał, że sie na fotoradar nadziałem.
  2. Leciałem lewym pasem i zobaczyłem piekielnie szybko zbliżający się do mnie biały pojazd więc uciekłem na prawy co by nie musiał hamować A ilość powietrza, które zasysa w czasie jazdy STi może wciągnąć i zmielić niejedno auto. Dlatego jak się zbliża to lepiej nie wchodzić mu w drogę bo może zassac :wink: Pozdrawiam
  3. No to zwracaj też uwagę na zielonego Focusa ze świniaczem na lustrze Trochę jeżdżę po Bielsku w tygodniu
  4. Pozdro dla białego STi WG *****, który w piątek prawie wciągnął nosem Focusa, którym jechałem do Warszawy trasą nr 7. Ogólnie pozdro dla wszystkich Subaru widzianych w piątek w Warszawie i w drodze do niej
  5. Pojechałbym krótki rajdzik. Np.: PTD Rallysprint - 3 przejazdy jak na typowym sprincie, jeden może być po mokrym, jakiś krótki serwis, zniszczenia realistic.
  6. Bordowy kolor widzę od dawien dawna, a to czy w panelu ktoś dołożył nowe uprawnienia niestety z poziomu użytkownika nie widać. Jeżeli nastąpiło to w ostatnich dniach to żyję nadzieją, że wszelkie potrzebne zmiany (szczególnie komunikowane przez użytkowników) będą realizowane w ciągu godzin bądź dni, a nie lat Pozdrawiam :wink:
  7. Patrząc na daty z początku wątku nasuwają mi się 2 pytania: 1. Czy kilka miesięcy to mało na załatwienie obowiązków w SIP ?? Mowa o Flipperze-Adminie 2. Czy skoro Flipper wiecznie nie ma czasu to nie można nadać uprawnień J-Adminowi tudzież innemu o twarzy poważnej i odpowiedzialnej ?? Stworzenie działu to kwestia dosłownie kilku kliknięć, a czekać trzeba na to niespełna rok. Myślę, że nadanie uprawnień ułatwi nie tylko stworzenie tego działu ale również innych mniej lub bardziej ważnych zmian na forum. Pozdrawiam
  8. Może warto kupić kratkę ?? zdaje sie, że ona dość szczelnie oddziela przestrzeń bagażową
  9. Tomasz_555

    Rajdy na parkingach

    Tak wynika z Waszego opisu. Do domu jeździliśmy obwodnicą i wskakiwaliśmy potem na S1 i zjeżdżaliśmy na Katowice. Kiedyś były same dziury, potem położyli asfalt. W porównaniu z innymi zjazdami to jest normalny. Już zjazd z S1 na obwodnicę jest bardziej śliski bo nawet na suchym zdarzało się ślizgać.
  10. Tomasz_555

    Rajdy na parkingach

    Raga, przez rok dzień w dzień jeździłem tym zjazdem i powiem Ci szczerze, że nigdy mnie nie zaskoczył nawet jak poszedłem za szybko. Raz kaszlakiem szliśmy bombo-bokiem ale to wypadek przy pracy bo gaz się kumplowi zablokował. Ale co do... ... to się w pełni zgadzam, piekielnie śliska mieszanka, taniec jak się patrzy.
  11. Tomasz_555

    SUBARU DO ŚLUBU

    Jakby się nikt nie zgłosił to mogę zaoferować grafitową 2.0 N/A MY07 z naleśnikiem.
  12. Nie, w tym tygodniu :razz: A skoro nie Ty to kto ?? :> Padał deszcz, wydawało mi się, że to Ciebie za kołkiem widziałem
  13. Pozdro dla Pawła_P Poniedziałek, 16.04, skręcałem z 3-Maja w lewo, a Ty powolutku przesuwałeś się w korku w stronę Zamku. Przez sekundę stałem koło Ciebie ale musiałem ruszyć i nie zdążyłem szyby opuścić.
  14. Tomasz_555

    Rajdy na parkingach

    Może to brzmi dziwne ale ośka miewa takie sytuacje. Sam tak wywinąłem boka Pugiem 206. A wcale nie chciałem, zaskoczyła mnie bardzo śliska jezdnia, napadłem zakręt za szybko, odjąłem gaz, lekko hamulec i festiwal kontrowania. Wyszedłem cało ale w ciągu tygodnia na tym zakręcie skończyło jazdę 6 samochodów. Ciężarówki z kopalni naniosły strasznie śliski syf - taki jak na hałdzie. Właśnie wtedy tyłek jak z procy wyleciał, sam się zdziwiłem, że FWD jest do tego zdolne. Potem na śniegu sam sprawdzałem i ostatecznie wyszło, że sie da.
  15. Spadł śnieg, twojego auta nie widać Więc przemyśl jeszcze raz tę swoją straconą pozycję :wink: to fakt, że wygląda bardzo fajnie. Szkoda, że w Polsce nie było takiej wersji. Szczególnie lampy przód i tył mi się podobają
  16. anakinsky, to chyba będziemy konkurować ale mój Forek to seria, jedyną modyfikacją jest błoto Zgłosiłem się raczej dla zabawy
  17. Taki młody i pogodny gość... no i ja pytam po co TAM taki młody, młody, który świat zmieniać na lepsze może ?? Całą swoją energię, energię życia mógł jeszcze wykorzystać wiele razy. To jednocześnie przerażające jak blisko nas jest śmierć. Nacodzień się nie zastanawiamy nad tym, a ta przerażająca otchłań przemyka nam między palcami. szanujmy życie, szanujmy drugiego człowieka bo nigdy nie wiemy kiedy nadejdzie kres - kres naszego życia i drugiego człowieka - a szkoda by było odchodzić w niezgodzie i wzajemnych żalach. Blue76 (choć nie znam osobiście) był wspaniałym człowiekiem - inaczej nie pisałoby w tym miejscu tak wiele osób tak wiele dobrego. Współczuję, to straszne, łączę się w bólu. Dajcie znać o terminie pogrzebu, Warszawa daleko ale może uda się przybyć. Mam nadzieję, szczerą ogromną nadzieję i życzę mu z całego serca, że trafił w miejsce cudowne, gdzie spotka wszystkich wspaniałych ludzi, którzy od nas odeszli i zaczeka tam na nas aby znów wspólnie pogadać o pasji. Co za beznadzieja...
  18. Aktualnie 22.45 jest mega dużo śniegu i drogi są białe. Jest minusowa temperatura. Dodam, że na stację Lotos mam 2 km. Wygląda na to, że będzie wesoło jutro na spocie. Szkoda tylko, że będę Focusem.
  19. Raga, pracujesz na pługu i dorobiłeś się Subaru ?? :wink:
  20. Będę na 100% Mam nadzieję, że nie zaśpię bo od tygodnia nie miałem okazji się wyspać. :razz:
  21. Jutro dam znać czy będę na 100%. Wstępnie zgłaszam swój udział. Lista: 1. Marko Rally 2. Tomasz_555
  22. Tomasz_555

    Rajdy na parkingach

    Słusznie i naukowo. A jak ktoś nie chce kupować pachołkolandii to wystarczy zebrać kilka butelek po wodzie mineralnej, nalać kranówy dla obciążenia, machnąć na jaskrawy kolor i pachoły gotowe.
  23. Tomasz_555

    Rajdy na parkingach

    No i właśnie o to chodzi. Analizowałeś co by było gdybyś tylko nacisnął hamulec wpadając w poślizg ?? Może to zadecydowało o Twoim życiu. Można powiedzieć, że każda sytuacja krytyczna na drodze jest inna - nigdy nie ma 100% takich samych warunków. Założyłeś kontrę, walczyłeś z autem, a o to właśnie chodzi. Na parkingu jeździsz spokojnie, sam ustawiasz sobie "warunki" - a w trakcie zdarzenia na drodze dzieje się to niespodziewanie więc jest trudniej. Myślę, że taka sytuacja może niezbyt przyjemnie zaskoczyć nawet kogoś kto nie raz "latał" bokami przy większych prędkościach. Poczytaj Sobiesława Zasadę - pisał o różnych zdarzeniach drogowych, które go zaskoczyły i niewiele brakło do wypadku. Moim zdaniem warto jest na początek nauki czucia samochodu wybrać się na otwarty plac. Aby się jednak rozwijać należałoby odnajdywać bardziej ambitne miejsca, dające możliwość sprawdzenia się w trudniejszych warunkach.
  24. Tomasz_555

    Rajdy na parkingach

    Co za różnica czy na drodze wpadnie w poślizg przy 40 czy przy 150 ?? Jeżeli nigdy nie poczuł co to poślizg, jak zachowuje się samochód i jak reagować w takiej sytuacji to może liczyć tylko na szczęście, AWD lub ESP. Jeżeli jednak choć trochę próbował wywołać poślizg i nad nim panować to jest SZANSA, że wyjdzie z opresji albo chociaż zminimalizuje skutki. Warto trenować, nawet w minimalnym stopniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...