Taki młody i pogodny gość... no i ja pytam po co TAM taki młody, młody, który świat zmieniać na lepsze może ?? Całą swoją energię, energię życia mógł jeszcze wykorzystać wiele razy.
To jednocześnie przerażające jak blisko nas jest śmierć. Nacodzień się nie zastanawiamy nad tym, a ta przerażająca otchłań przemyka nam między palcami. szanujmy życie, szanujmy drugiego człowieka bo nigdy nie wiemy kiedy nadejdzie kres - kres naszego życia i drugiego człowieka - a szkoda by było odchodzić w niezgodzie i wzajemnych żalach. Blue76 (choć nie znam osobiście) był wspaniałym człowiekiem - inaczej nie pisałoby w tym miejscu tak wiele osób tak wiele dobrego.
Współczuję, to straszne, łączę się w bólu. Dajcie znać o terminie pogrzebu, Warszawa daleko ale może uda się przybyć.
Mam nadzieję, szczerą ogromną nadzieję i życzę mu z całego serca, że trafił w miejsce cudowne, gdzie spotka wszystkich wspaniałych ludzi, którzy od nas odeszli i zaczeka tam na nas aby znów wspólnie pogadać o pasji.
Co za beznadzieja...