dobry sen jest warty każdych pieniędzy gorzej jak pomimo częstych wymian silnik Ci padnie (czego Ci nie życzę oczywiście) to wtedy ja bym źle spał nie tylko powodu silnika ale tez z powodu bezsensownie wydanych pieniędzy.
Trochę zaczyna się dyskusja robić jak z SDB, a to trzeba trzymać na wysokich obrotach, a to wymieniać częściej olej, a to płukanki, a to dodatki do paliwa, specjalne traktowanie, analizy oleju, poprawa fabryki, zestawy profilaktyczne itd. Myślałem ,że można bez tego żyć ale widać z Subaru się nie da