Mnie się podoba ta nietypowość Subaru, nie ma ich, jak za przeproszeniem psów czy innych skód. ALE - za nietypowością idą niezaprzeczalne zalety funkcjonalne - niska awaryjność, bo to, że się NIE psują, to chyba nie do końca prawda
Poza tym np. Forester jest tak brzydki, że nie traci na urodzie bez względu na to, ile kolejnych wersji nadwozia powstanie.
Ja zachorowałem na auto, które będzie
a) funkcjonalne
4x4
c) przyzwoicie szybkie
d) bez cholernych udziwnień
Co do punktu d) to mam co jakiś czas styczność z nowym schaabem 9-3 i ten suczy syn za dużo do mnie gada. Piszczy, jak przekroczę 150 km/h, piszczy jak 10 m za zderzakiem mam ścianę, istotne dane na wyświetlaczu zastąpił napisem "time for service" i stosował podobne szykany.