Skocz do zawartości

sierot

Użytkownik
  • Postów

    143
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sierot

  1. Pińcet litrów to masz przy maksymalnie odsuniętej kanapie i zestawie naprawczym. Biorąc w wyposażeniu pełnowymiarowe koło i przysuwając kanapę dla maksymalizacji miejsca w kabinie uzyskujesz na pewno mniej niż 400 litrów. Nie wiem, jak na pojemność bagażnika wpływa napęd 4x4. Miałem okazję oglądnąć ów schowek dodatkowo w zakratkowanej wersji auta i stąd właśnie użycie tegoż słowa w odniesieniu do przestrzeni bagażowej. Zaprawdę powiadam Ci - Forek przy Yeti to TIR
  2. Yeti to całkiem ciekawy samochód, tylko szkoda, że za tylnymi fotelami zamiast bagażnika ma schowek.
  3. Chyba jednak byłbym za Turbo. Ja akurat dokonałem przeskoku o blisko 150 koni i ponad 200 Nm. Nie żałuję Faktycznie poprzednim toczydłem dało się jeździć dynamicznie, jedynie upierdliwi pasażerowie-niekierowcy bywali jakby przestraszeni. Z drugiej strony takich to przeraża i wyprzedzanie z niewielkim marginesem (nie zdążysz!), i wysoka prędkość uzyskiwana w krótkim czasie (nie tak szybko!). Po czasie typowej fascynacji okazało się zaś, że moc i moment obrotowy uspokoiły styl jazdy. Wyprzedzić zawsze zdążę, jak nie teraz, to za chwilę. Na światłach mogę być pierwszy, jeśli tylko chcę. Jak ktoś się za bardzo napina, zawsze mogę sprawić mu odrobinę przykrości, jeśli mam na to ochotę. Żyć nie umierać. No, może poza częstymi wizytami na stacji i wsłuchiwaniem się w odgłosy pracy motoru - bo przecież na forum napisali, że na pewno coś się wysypie
  4. sierot

    stluczka :/

    Daj sobie spokój. Często tak jest, że choćby nie wiadomo jaki przepis złamie inny kierowca, sprawcę wypadku ustala się z reguły od końca. Przykłady: a) gość wyprzedza na ciągłej, Ty wykonujesz skręt w lewo i dostajesz w bok - Twoja wina, mimo iż to on wcześniej złamał przepis; wyjeżdżasz z podporządkowanej w prawo, patrząc jedynie w lewo, a tu zderzenie czołowe - Twoja wina, mimo iż to gość wyprzedzał na skrzyżowaniu, bo Ty nie ustąpiłeś pierwszeństwa. Nie mam tu na myśli sytuacji absolutnie jasnych, ale zawsze warto się zastanowić nad definicjami "ustąpienie pierwszeństwa", "zachowanie bezpiecznej odległości" i tego typu slogany z PoRD -- Cz lis 24, 2011 2:54 pm -- A ja właśnie uważam ten odruch za absolutnie niewłaściwy. Często wystarczy delikatnie skorygować tor jazdy (wjechać na krawężnik lub pobocze, zwolnić lub - o zgrozo - przyspieszyć), zaś zatrzymanie się jest ostatnią słuszną czynnością. Widać to zwłaszcza w korkach - ludzie na dźwięk syreny kostnieją, wciskając sprzęgło, hamulec i puszczając kierownicę.
  5. sierot

    PRZEBIEG STI

    Halo, halo. Czy jeśli przejeżdżam pomiędzy 1700 a 2000 km miesięcznie (co daje ciut ponad 20000 km rocznie), to znaczy że pokonuję głównie trasy? W moim przypadku to akurat w olbrzymiej części Wieliczka, Kraków i przede wszystkim wioski. Poza tym zwróć uwagę, że to raptem kilkadziesiąt kilometrów dziennie - cóż to byłyby za trasy?
  6. sierot

    "Filmowe" Subaru

    Przecież to było chyba z rok temu.
  7. Nie żeby mój Forester był wyznacznikiem, ale skoro też odczuwam taką dolegliwość, to może TTTM?
  8. To i ja coś dorzucę, bo taka propozycja jeszcze chyba nie padła. Mój klient posiada GMC Yukon Denali XL. Jak pierwszy raz podjechałem do niego jeszcze Fabią, to ze zgrozą stwierdziłem, że gdyby złożył fotele, to bym zaparkował w środku. Więcej się temu nie przyglądałem, ale moim zdaniem to największy samochód, jaki można spotkać na drogach
  9. sierot

    Biale z nieba leci!

    I zmienić opony na całoroczne.
  10. A mnie pali 11, maksymalnie 11,5 Forester zwiedza ze mną co dzień Wieliczkę i okoliczne wsie, raz na kilka dni Kraków. Przejeżdżam na baku między 470 a 510 kilometrów, a na stacji wlewam do odbicia plus jeszcze trochę, to jest 55 - 57 litrów. Żeby nie było - wskazówka codziennie i niejednokrotnie dociera na czerwone pole
  11. I wtedy rodzi się wątpliwość, czy na pewno ruszyłem na zielonym
  12. Ha, moja Fabia jest mocniejsza! Przesiadka do Forestera to inny świat. Powrót za kierownicę Skody to znowuż podróż w czasie, tudzież nieodparte wrażenie, że coś się w aucie zepsuło. Tyle, że wybrałem 2.5 XT, poza tym jeżdżę już 10 lat.
  13. Odświeżam, gdyż wczoraj doświadczyłem tematu. Lewe przednie koło na krawężniku, reszta na ulicy. Zamknięcie bagażnika nie było możliwe.
  14. Ja już prosiłem, ale odpowiedzi jeszcze nie dostałem
  15. sierot

    Osiągi forków

    Si, fotele są takie jak ten z Twoich dwóch ostatnich zdjęć. Dla mnie świetne, ale może dlatego, że jestem chudy Jedynie podłokietniki delikatnie irytują, bo żeby otworzyć schowek między fotelami, trzeba trochę popracować. No i nieprawdą jest to, co mówią ludzie, którzy nigdy nie mieli auta ze skórzanymi siedzeniami - w zimie zimno, w lecie gorąco Znaczy się faktycznie trochę parzą w tyłek, ale tylko na początku. A "zwykłe" obszycie to może nie parzy? No i rzeczywiście byłbym niezmiernie zadowolony z posiadania ksenonów, a tak to nie mam wyjścia i doczekam się ich pewnie dopiero w MY08... za kilka lat
  16. sierot

    Osiągi forków

    Czy zatem jeśli mój Forester pochodzi ze Szwajcarii, a wyprodukowany został w 2004 roku (pierwsza rejestracja koło września), to jest to już modelowy MY05?
  17. Jestem w trakcie podobnego zagadnienia - 2.5 XT 2004. Polećcie jakieś trwałe rozwiązanie.
  18. W ostatnim numerze Cars pewnie. I mowa byla chyba o BBC, nie o Top Gear.
  19. W przypadku Forestera to raczej nie działa. Póki co mało kto zwraca na mnie uwagę. Naprawdę cichociemny samochód. Chociaż dziś Mazda 3 miała używanie i pewnie będzie na ichniejszym forum, iż zostałem skopany. A mi jakoś nie w smak sprawdzać kto szybszy - w środku dnia, w środku miasta, przy obficie padającym deszczu. Czy są MPS bez wlotu na masce?
  20. No przy takiej cenie to myślę, że możesz mnie pisać. A wcześniej można by się umówić na jakiegoś mini spota w Wieliczce
  21. Witam wszystkich jako świeży posiadacz Forestera 2.5XT MY04. Mam nadzieję, że mój nowy nabytek nie posiada ukrytych usterek, o co zresztą będę się starał dopytać w odpowiednim dziale. Na razie nasłuchuję wszelkich niepokojących dźwięków i cieszę się jazdą w pojeździe o "nieco" innej charakterystyce niż niejednokrotnie wspominana na forum Fabia HTP, (P czerwone ) ujeżdżana już prawie 8 lat
×
×
  • Dodaj nową pozycję...