Fala

PS: tu (w tą alejkę) wpadamy na gyrosa vel kebaba... To tu: https://maps.app.goo.gl/J13VEL1N9N8woksw 9 https://maps.app.goo.gl/J13VEL1N9N8woksw9 Poprawiłam link. Aga

Cześć, Nic nie uzupełniłem bo aktualnie, jak co roku - trwają tłumaczeniowe żniwa (to mój podstawowy zawód). Dzisiaj sobota, 40 minut temu wróciłem do domu. Jutro cd - tłumaczę na festiwalu szopenowskim w filharmonii naro. W tej konkretnej chwili mam już roboty powyżej kokardy hahaha - no ale taki urok wolnego zawodu. Przyszły tydzień wygląda luźno, więc postaram się edytować post, w którym ten fakt zapowiedziałem Co do terminu to może faktycznie lepiej przełom kwietnia/maja, żeby pływanie w morzu było przyjemnością, a nie eksperymentem rodem z Kołobrzegu Teraz nasuwa misie termin typu 26.04-04.05 na Krecie + dojazd & powrót - hę?... No i pytanie zasadnicze: wyjazd dorosłych, czy rodzinny? Nie - nie pytam o spożycie wyrażone w %, tylko o nastawienie. U mnie możliwość (ale nie ciśnienie) na jazdę z mini-Falą - wówczas lat nieco ponad 9. Piszcie tu! pozdro!

PS: no i - wybaczcie łacinę, najwyżej dostanę bana Jeb*****eńki!...

To prawda - choć ja to wiem tylko teoretycznie (na szczęście haha ). Jeździłem w DH przez 7 lat, ale dopiero od 37-ego roku życia (wcześniej przez 20 lat b. dużo XC wysoko po górach, więc i zjazdy - wszystkie Karpaty od Tatr poczynając / Gruzja / Armenia etc etc) - i prawdopodobnie obyło się bez większego urazu prócz pękniętych 3 żeber (chociaż też bez spektakularnych sukcesów, tzn. jak np. na Harendzie pierwsze czasy były w okolicach 2min to dojeżdżałem 2:20-2:30...) bo już miałem dużo więcej wyobraźni niż 15-20 letni goście którzy byli też ode mnie lżejsi. Wjeżdżenie i wyobraźnia (lub brak hehe) to jest mój główny wniosek. Oglądam Rampage od początku, podobnie jak Hardline - i niestety ten poziom lotów mnie ominął Myślę, że Godziek jest na tyle twardy, że szybko sobie poradzi z tym urazem. A tym czasem u mnie, w przyszywanej rodzinie w Zako - rośnie talent (na razie U15): https://www.rootsandrain.com/rider270421/marat-harasimowicz/results/

Tylko między daszkiem, a skorupą. Albo na klatce piersiowej. Ja to sądzę, że kolega sobie prowokację zrobił - na zasadzie kto się da wkręcić PS: jako 51-letnie dziecko wypożyczyłem se w 2021 roku jakiegoś wspomaganego Commencal'a w Szczyrku - jakieś FR - i na Słowację, przez Czechy na Wlk. Stożek singletrackiem i przez Salmopol oddać z powrotem do Szczyrku pojechalem. 160km po górach, zostało ze 30% baterii. No jest fun, nie zaprzeczę. I średnia po górach nieco powyżej 20kmh ... Jeszcze trochę pojeżdżę na Stache'u ale kusi mnie elektryk z freeride'ową geometrią

U mnie też Mini-Fala się przesiadła z decathlonowego ST900 na 20" (z amorem, ale ciężka stal...) na fajnego bardzo Treka Roscoe na 24"x2.8 Amor na razie niepotrzebny przy takim skoku opony

Może i tak, ale u mnie jeszcze do niedzieli jednak zasuw - taki urok wolnego zawodu Najpierw chcę uzupełnić post (ten 5 postów wyżej), a na to potrzebuję dobrej godziny-dwóch spokoju. Póki co brak.

Głównie ma zastosowanie twierdzenie Pitagorasa Łączniki chyba głównie.

nie, ale dokładne pranie będzie jakimś pro odkurzaczem przemysłowym, po znajomości

Kupiłem używany Y od łączeia z przodu po tłumiki (od benzynowej wersji, nie diesel), ale jeszcze nie zamontowałem bo okazuje się, że póki co pasta trzyma a przede wszystkim ja mam gorący okres w pracy. Wczoraj nowy olej Valvo, filtr oleju, powietrza, kabinowy oraz serwis LPG (filtr i sprawdzenie map) i tu bez zmian, wszystko gra. W planach w przyszłym tygodniu pranie wykładziny, mycie karoserii, może lekkie szpachlowanie mikropęknięć skóry w fotelu kierowcy, bo potem będzie za późno

Czy to jakaś symbolika?...

Tak, ale inaczej.

Właśnie słyszałem w radiu, że nie mogą znaleźć kierowcy bmw i jest list gończy. Ups - coś mi telefon zamulił i wyświetlił wersję wątku sprzed 3h - teraz widzę że już wrzucaliscie info o liście gończym.

https://www.brd24.pl/rozmowy/sledztwo-obywatelskie-na-a1-sluzby-daly-popis-to-nieudolnosci/

Ten tydzień mam jeszcze nadal w kosmosie, ale przyszły już spokojny i będę konsekwentnie wzbogacal post z planem wyżej.

Nie miałem ale kumpel Niemiec z Niemiec twierdzi, że bdb jakość i że firma z kilkudziesięcioletnią historią.

Cisnę na kwiecień, bo zazwyczaj w maju mam dużo pracy tlumaczeniowej. Zobaczmy - może jak będzie więcej osób chętnych, to zmienimy - natomiast nie chciałbym też prowadzić długotrwałych dyskusji nt. terminu, bo skończy się niczym

Cześć, No to znienacka - zaczynam temat tak konkretnie jak się da, bo jeszcze parę dni amok zawodowy i piszę np. te słowa w uberze w Rzeszowie... Będę sukcesywnie dodawał treść w tym poście. CZAS: Proponuję 2tygodnie od wyjazdu do powrotu, termin 5-19 albo 9-23 kwietnia 2024. Dobrze jest jechać przez Bałkany poza weekendem. START: Start 9-ego rano z Wisły, możemy też się zsynchronizować np. na granicy słowacko-węgierskiej TRASA: E75 przez Bałkany, pierwszy nocleg 80 lub 220km za Belgradem - w obu przypadkach niewielkie miejscowości blisko głównej trasy. W dwóch miejscach (+/- Kosowo wschodnie) i dalej na południe zjedziemy z autostrady - o ile czas na to pozwoli. Nazwy podam za parę dni. Drugi nocleg w Skopje vel Macedonii Północnej ok. 80km przed granicą z GR. Grecję jedziemy starą drogą krajową przez góry i wieczorem wsiadamy na prom. Kreta - część asfalt db jakości, cześć kiepskiej, cześć szuterek, część teren. KRETA: Proponowaną trasę i atrakcje oraz wrzucę w ciągu paru dni. TELEKOM: poza Serbią i Macedonią jesteśmy cały czas w UE, więc stawiamy na łączność komorkową, najlepiej grupa na whatsapp. POMYSŁ NA NOCOWANIE: Bałkany - 2x kwatera, chyba że będzie ciepło to będę namawiał na namiot. Kreta: o tej porze roku jest w nocy "ciepławo", ale nie ciepło, w górach jest zimno, na plaży jest zimno, woda jest inna niż od tej, która znamy z lata. W dzień - t-shirt. KOSZT: policzę w ciągu paru dni.

Trzy wątki niżej masz odpowiedź w formie również obrazkowej...

@jchlanda w swoim wątku miał:

Kto wie co to? Forek SG przedlift. Zmieniarka?...

Ale ta bryła ma urok... Aż czasem żałuję, że sprzedałem swojego

https://www.facebook.com/100057154493677/postshttps://www.facebook.com/100057154493677/posts/pfbid02gF9wL7xcfM1PKK1mnNk1M8b58Hs7R3WuMbBv5cbqScPtdzH6bXwue85KhssYAuf8l/

Tak, bynajmniej.

Już od dawna bez ogródek mówię takim osobom: precz z pytającym "tak" na końcu zdania!