Cześć,
Nic nie uzupełniłem bo aktualnie, jak co roku - trwają tłumaczeniowe żniwa (to mój podstawowy zawód). Dzisiaj sobota, 40 minut temu wróciłem do domu. Jutro cd - tłumaczę na festiwalu szopenowskim w filharmonii naro. W tej konkretnej chwili mam już roboty powyżej kokardy hahaha - no ale taki urok wolnego zawodu.
Przyszły tydzień wygląda luźno, więc postaram się edytować post, w którym ten fakt zapowiedziałem
Co do terminu to może faktycznie lepiej przełom kwietnia/maja, żeby pływanie w morzu było przyjemnością, a nie eksperymentem rodem z Kołobrzegu
Teraz nasuwa misie termin typu 26.04-04.05 na Krecie + dojazd & powrót - hę?...
No i pytanie zasadnicze: wyjazd dorosłych, czy rodzinny? Nie - nie pytam o spożycie wyrażone w %, tylko o nastawienie. U mnie możliwość (ale nie ciśnienie) na jazdę z mini-Falą - wówczas lat nieco ponad 9.
Piszcie tu!
pozdro!