?? Nieraz widziałem jak silniki zasysały wodę i często po wyjeciu filtra auta jechały dalej, widziałem też oczywiście krzywe bloki, korbowody, wały. Wogóle temat jest dziwny, bo kto przy zdrowych zmysłach pokonuje brody foresterem? Tam gdzie foryś się utopi to w terenówce nawet felg nie umyję ( jeździłem parokrotnie po rzekach terenówkami i zawsze miałem snorkel, woda sięgała pasa). Druga sprawa, efekty jazdy po wodzie nie ujawniają się odrazu, wtyczki złącza są bryzgoszczelne czyli woda jak już do nich wpadnie to nie wyleci, po jakimś czasie zaczynają się problemy elektryczne w takich autach.