Za poźno, obejrzałem w sobotę. Nie jest aż tak żle, ale fajny byłby z tego spektakl teatralny. Historia, sytuacja ciekawa. Ja akurat lubię takie moralne dylematy poruszane w kinie, czy w teatrze...albo w książkach.
Chętnie obejrzałbym, jako serial, "Opowieści pilota Pirxa" S.Lema. W obecnych czasach rozważania na temat zagadnień wynikających z kontaktów człowiek-maszyna (myśląca) byłyby ekscytujące.