RoadRunner

Dokładnie. Moje 1.9/90KM daje każdemu radę (oczywiście poza innym TDI ) "Gdy człowiek wierzy w siebie to cała reszta to betka. Nie ma takiego Subaru na świecie co nie można objechać..." Przykład sprzed paru dni. Na początek charakterystyka killa. Gatunek: topograficzny. Rodzina: skrzyżowaniowy Typ: prawoskrętny Jadę sobie spokojnie prawym pasem a w lusterku widzę coś zygzakuje między prawym pasem i lewym wyprzedzając wszystko co jedzie. Obok mnie na lewym jedzie ciężarówka (wkrótce będzie skręcać w lewo więc logiczne, że lewym pomyka). Tym co wyprzedzało wszystkich okazało się STI i za chwilę na ogonie mi mruga (i wydaje dźwięki) pewnie co bym przyspieszył bo nie ma jak wyprzedzić tira. Siedział naprawdę blisko (w lusterku nie widziałem świateł więc naprawdę musiało być blisko). Przyspieszać nie zmierzałem głównie dlatego, że za 200 metrów było czerwone światło. Horyzont zdarzeń kierownika STI kończył się na tylnej części mojego auta więc kierownik SI tego nie zauważył. W tym czasie TIR skręcił tym samym zwalniając lewy pas. Jakby to określił Mikołaj Sokół kierowca STI wyszedł ze strugi aerodynamicznej mojego kombi i z rykiem pomknął lewym pasem parsknąwszy blow-offem czyli wnioskuję, że nawet zmienił bieg. Pech chciał, że spotkaliśmy się na pole position przed światłami. Kierownik STI robił brum-brum no więc ja też dałem "głos" (Przepraszam z góry kierownika auta za mną bo to co wydostaje się z rury mojego auta ma niewiele wspólnego z normą EURO 2). No dobra więc sytuacja wygląda tak: - Na lewym pasie STI trzymane na sprzęgle (co chwila podjeżdżało do przodu) groźnie robiące brum-brum z kierownikiem czekającym na ziel... tj. żółte światło. - Za mną duszący się kierownik w Tico - Na prawym pasie ja odpowiadający na brum-brum STI i czekający.... na prawoskręt. Po zapaleniu się prawoskrętu ruszyłem i to samo uczynił kierownik STI z tym, że ja skręciłem w prawo a driver z SI zorientował się, że on ma ciągle czerwone i musiał skorzystać z pomocy swoich potężnych hamulców. Historia ma dalszy ciąg. W sumie to ja nie zamierzałem jechać w prawo więc zaraz po skręcie w prawo objechałem wysepkę (180 stopni) i mając zielone skręciłem w prawo tym samym zyskując koło minuty przewagi nad japońskim samurajem... Ehh - za grosz szacunku dla TDI nie mają kierownicy Subaru...

Do Raikonnena I Heidfelda była kwestia 2 sekund. Sam Robert mówił, że pierwsze kilkanaście kółek auto źle się prowadziło. Jak wg. Ciebie by to wyglądało jakby miał jeszcze +25 kg ekstra i długi stint na miękkich oponach i dużym obciążeniu ?

No też tak sobie to tłumaczyłem, ale mogli zagrać vabank i postawić wszystko na jedną kartę (przecież nic nie mogli stracić) i pojechać na jeden pit stop: więcej paliwa i miękkie opony... Ten sezon i tak jest zmarnowany, a pitolenie, że chcą na koniec pokazać się z jak najlepszej strony jest śmieszne. To by nie było vabank tylko strzelenie sobie w stopę. Nie od dziś wiadomo, że BMW fatalnie się prowadzi mocno obciążone co widać było dzisiaj. Przez pierwsze 20 okrążeń Kubica odstawał 0.7 - 0.9 na okrążeniu od Rosberga. Jakby miał ze 20 litrów więcej to ponad sekundę. Sumarycznie by stracił na pierwszym stincie co najmniej 20 sekund a więc prawie tyle co przejazd przez aleję serwisową z obsługą. Po drugie miękkie opony w BMW na tym torze tylko wtedy gdy mało paliwa i mało kółek. W innym przypadku masakra. BMW to nie Ferrari czy McLaren które łagodniej się obchodzą z miękką mieszanką.

Ja wychodzę z założenia, że jak ma palić dużo to niech przynajmniej będzie czuć, że auto się odpycha Ekonomicznie to ja mam teraz: 1400 km na 70 litrach Po wypowiedziach dalej numer 1 jest OBK H6 aczkolwiek depcze mu po piętach (oponach?) WRX kombi (aż tak dużo do wożenia nie mam). Komfort to rzecz względna. Mi było wygodnie po 500km bez przerwy Wartburgiem a i w obecnym wozie jestem zdolny do poświęceń: nie działa mi wentylator chłodnicy i wczoraj w korku zaczął się mocno grzać. Dałem ogrzewanie na full, dmuchawa na full i temp. silnika spadła kosztem mojej

To coś wymyśl! Byle zabawnie! Jedyne kopanie jakie jestem w stanie wykonać to kill topograficzny. Znam parę skrótów więc czasami widać dziwną minę kierownika, że znowu dogonił tę zawalidrogę

Zastanawiam się nad kontekstem słowa "nauczyć" bo czy nie jest to równie skomplikowane jak "nauczyć" się wrzucać kierunkowskaz ?

Nie no. W samej Polsce to "M"ek jest więcej niż BMW kiedykolwiek wyprodukowało.... Wpisujcie tu coś częściej bo wątek podupada a nie wierzę aby nic się nie działo Chętnie bym tu sam coś dorzucił ale 1.9 dyzel z pół melona przebiegu nie za bardzo daje radę w tym wątku :cool:

Jakoś przeoczyłem ten wątek więc moje podziękowanie jest spóźnione o dwa tygodnie: Fala - za zaprezentowanie możliwości turbodziadka i kilka słów o wadach i zaletach takowego

Cześć, Przymierzam się do zakupu Subaru (roczniki 00-03), które będzie głównie użytkowane na długich trasach. Fajnie jakby było kombi. W związku z tym na placu pozostała Impreza WRX kombi, Forester S-Turbo oraz OBK H6. Najbliżej chyba jestem OBK H6 z tym, że nie jestem przekonany co do automatu (w sumie to nigdy automatem nie jeździłem). Jak wygląda np. przyspieszenie H6 np. 80-120 przy wyprzedzaniu ? Czy czas reakcji automatu i rozpędzania jest porównywalny z S-Turbo manualem czy jest to wyraźnie wolniej ?

No właśnie ja jestem (a raczej byłem) nastawiony mocno na tak, ale dowiedziałem się, że turbodziadki nie były w ocynku i po zimie - dwóch jest problem Nawet miałem okazję być przewiezionym Legacy kolegi Fala. Wszystko suuuper tylko aby blachy trochę lepiej się trzymały....

Otóż ma dużo: 1) łatwość modyfikacji zawieszenia 2) łatwość montażu osprzętu 3) większa sztywność 4) łatwiej osiąga się lepsze wykrzyżowanie osi (aczkolwiek czasami trzeba wypiąć stabilizator) 5) samochód bez ramy w momencie wyciągania z naprawdę trudnej przeszkody (piach, błoto) może się zrobić trochę dłuższy

Ciekawe czy do jutro dadzą radę to naprawić bo chyba bolidy są w parku zamkniętym. Fajnie jakby Fisico był wysoko. Zawsze darzyłem Force India sympatią a to dlatego, że przez kilka sezonów żyłem w przekonaniu, że właściciel nie nazywa się Vijay Mallya a DJ Mallya

Może na wstecznym drifty robili

Odebrania prawka (poza przypadkami przekroczenia punktów lub jazdy po pijaku) zależy tak naprawdę od "widzimisie" Policmajstra. W kodeksie (art 135. punkt 2) jest coś takiego jak "podejrzenie popełnienia wykroczenia": Czyli nawet za głupią stłuczkę link i nic nie zrobisz. Ja to przeżyłem na własnej skórze. Miałem kolizję na skrzyżowaniu w Olsztynie (strat u gościa brak u mnie porysowany zderzak) i jako, że była moja wina (chociaż się nie zgadzam bo gość zawracał tam gdzie nie można) straszyli mnie, że komendant polecił im zabranie prawka za kolizje na skrzyżowaniach. Ostatecznie dostałem 300PLN. Dodatkowo coś dopiszą od siebie do protokołu jak się stawiasz i jest nieciekawie. A sąd oczywiście da wiarę słowom dwóch policjantów. No chyba, że jesteś politykiem, pracujesz u mundurowych lub jesteś dobrze umocowanym mecenasem.

A to dziwne bo ja spotykałem się nagminnie z odwrotną sytuacją. Mianowicie widziałem mnóstwo razy jak lokalni kierowcy jadą "na pamięć" i przegapiają nowe oznakowanie spowodowane remontem itp. Natomiast przyjezdni nie znający miasta jadą "po znakach". Motyw ogólnie jest taki, że trzeba być czujnym niezależnie czy się jest u siebie czy gdzieś indziej.

A co robicie jak zatrzyma Was policja i mówi "Proszę wyłączyć silnik" ? Mówicie: "Przepraszam, ale muszę schłodzić turbinę" :?:

SI koncept: http://autokult.pl/galeria/impreza-wrx- ... -1.jpg.php Przód i tył trochę mi Peżotem idą ale ogólnie sympatycznie

W dobie kryzysu czym sobie poprawić humor jak nie Subaru ? Brać kredy póki dają/dawali jeszcze i jazda Jak iść na dno z czymś porządnym chociaż

Możesz podzielić się bliższymi informacjami ? Poza ASO w necie nic nie znalazłem :/ [ Dodano: Sob Sie 15, 2009 12:18 am ] Jak jest w dziadkach z nabijaniem klimy ? Bo teraz niby inny czynnik jest w nowszych autach czy coś ?

Masz dostęp do warsztatu czy wszystko robisz u kogoś/zlecasz komuś ? Generalnie zawsze co mogłem to robiłem sam wliczając rozrząd i popychacze w Daewoo i elektrykę w Passacie ale jak straciłem dostęp do garażu to momentami mam wahania przed turbodziadkiem :???: W Olsztynie jest niby serwis Subaru ale ponoć nie za bardzo się wyznają.

I jakie masz plany ? Szukasz używanej czy tę jakoś regenerujesz ? Chodzi o tzw. "szklanki" redukujące automatycznie luz zaworów ? Tylko skąd wziąść taki silnik ? I czy musi być dokładnie od Legacy ? (oczywiście taki który by pasował bez dużych przeróbek). Jeśli chodzi o części to mam nadzieję, że elementy wymieniane "planowo" tzn. filtr oleju/paliwa/powietrza, paski klinowe itp. są dostępne od ręki. Tak ? Czy poza ASO jest w Wa-wie jakiś serwis, który by dobrze sprawdził turbodziadka przed zakupem ? Czy może ASO ? Fajnie aby mieli "know how" dotyczące danego modelu tak aby wiedzieli na co patrzeć i ewentualnie w co się wsłuchać.

Gość raczej mi wygląda na pasjonata. Na zdjęciach mozna dostrzec jeszcze dwa dziadki Legacy - w ciemnym kolorze, oraz czerwonego. Na czerwonym widać naklejki firmowe. O faktycznie. Gapiłem się na zdjęcia dość długo ale nic poza przedmiotem aukcji nie zauważyłem

Jak już będziesz "po" to wrzuć wykres z hamowni Ciekawi mnie jak w dole moment się poprawi.

Dzięki za informacje. No właśnie też chcę przede wszystkim zwrócić uwagę na blacharkę. Chociaż plany to jedno a rzeczywistość to drugie. Już samych ogłoszeń jest dosyć mało a podejrzewam, że znaleźć z dobrą blacharką to nie jest tak prosto. Sprawdzałeś na hamowni ile faktycznie ma mocy ?

Szukałem w necie opisów działania napędów 4x4 i trafiłem na forum tdi a tam Co jak co ale Lupo mi zdecydowanie bardziej pasuje to ww. określenia. Odnośnie drugiej części wypowiedzi rad bym kiedyś przeczytać "rozwiązanie" owej kwestii w konfesjonale :cool: