Dominic, trzeba było w takim razie pociągnąć temat w odpowiednim wątku. Ja uważam, że magnetyzery to taki motoryzacyjny Actimel, z tego co widzę to jesteś pozytywnie do nich nastawiony i jedynie szukasz jakiegoś potwierdzenia, które przekona Cię do zakupu. Miałem kiedyś CC 0.9 z takimi wynalazkami i faktycznie było czuć poprawę... samopoczucia, bo auto raczej jeździło tak samo Gdzieś ostatnio ktoś nawet robił testy na hamowni magnetyzerów i wyszło, że to pic na wodę albo ich poprawa ginie w błędzie pomiarowym hamowni. Nie zawracaj sobie tym głowy i wydaj kasę na coś przyjemniejszego. Kobiety doceniają czasem jakiś gest