Szkoły nie uczą myślenia. Głupkami życiowymi łatwiej się steruje i wciska im ciemnotę. Młody człowiek przyzwyczajony przez lata, że to co mu powie autorytet jakim jest lub przynajmniej powinien być nauczyciel to jedyne słuszne rozwiązanie danego problemu. Taki człowiek w późniejszym czasie staje się bezmyślnym robotem idącym ślepo w stronę odzwierciedlania rzeczy które mu pokazują w TV, czy słucha w radio, widzi w Internecie, a jak wiemy często nie są to dobre wzorce. Dołączając do tego zabieganie rodziców nie mających czasu wprowadzać młodych w życie = półdebil życiowy napełniony zbędną wiedzą, a jak się uczyć nie chciał to po prostu półdebil.