Napewno Mercedes ma teraz bat na Hamiltona, który jak wiemy jest bez kontraktu, a oczekiwania finansowe i właśnie dot. wpływu na skład ma ogromne. Występ GR to argument typu "w Twoim aucie to każdy może być mistrzem" więc albo trochę "skromności" albo szukaj innego pracodawcy co przy jego oczekiwaniach finansowych będzie trudne w tych czasach, a dodatkowo sam LH raczej nie pójdzie teraz do zespołu, który nie zagwarantuje mu auta umożliwiającego zdobycie tytułu, bo zwyczajnie takiego nie ma - Ferrari w kryzysie i w przyszłym sezonie poza poprawą to raczej skoku nie zrobią, a Red Bull z odchodzącą Hondą to też raczej utrzymanie poziomu a nie realne zagrożenie Mercedesowi. Czyli podsumowując jeśli się nie zgodzisz na nasze warunki Panie H to czeka Pana przerwa od tego cyrku...