Skocz do zawartości

Tsunetomo

Użytkownik
  • Postów

    1 731
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Tsunetomo

  1. 1 godzinę temu, turdziGT napisał:

    Nie to ze ja mam cos do RR po prostu generalnie nie rozumie sensu tego typu samochodow jak SVR czy X5M.

    Clarkson to kiedys dobrze podsumowal.Biora samochod terenowy i robia wszystko zeby robil rzeczy do ktorych nie byl projektowany.Tym sposobem jest to ani auto sportowe ani dobry SVU ktory poradzi sobie w lekkim terenie.

    Jedyne auto tej klasy ktore ma sens to Gelenda AMG.Raz bo jest po prostu mega cool a dwa ze to dalej auto terenowe z ogromnym silnikiem.

    Ty sensu nie rozumiesz, ale jak widać tych aut jeździ całkiem sporo ;) Miałeś okazję przejechać się czymś takim? Ja ostatnio nieco niżej, Audi SQ7 i BMW X5M50d. Również nie jestem fanem takich pojazdów, ale muszę oddać, że jeździ to naprawdę bardzo dobrze, i nie mówię o przyspieszeniach, ale także o tym jak to się prowadzi. Szczególnie SQ7. Masz duże, pakowne, szybkie auto, do tego po szutrach i bezdrożach też pojeździsz. Takie trochę jak Twój RS4, tylko lepsze :)

     

  2. 5 godzin temu, moominko napisał:

    Naprawdę nie wiem jakimi samochodami wcześniej jeździliście, ale dla mnie (subiektywna opinia) w środku nawet przy prędkości autostradowej jest całkiem spoko, zresztą wyciszać tak cudowne brzmienie dochodzące z przodu (tak, "troszke" sie jaram dzwiękiem silnika) to dla mnie zbrodnia. W sumie jedyne co mam chęć poprawić to nagłośnienie wnętrza, choć stoi to całkiem nisko na liście moich "chciałbym w aucie zamontować..."

    Temat poruszany wiele razy. Dla Ciebie "całkiem spoko" dla mnie wyciszenie dyskwalifikuje XV, także Levorga; jako auta do jazdy w trasy z prędkością ponad 120km/h. Outback był nawet Ok, ale po wyciszeniu przez poprzedniego właściciela najlepiej i tak jest w 20-letnim Forku Turbo-s ;) Do niemieckiej konkurencji nawet nie ma co porównywać, w E klasie cabrio bez dachu jest ciszej niż w XV ;) To naprawdę słaby punkt programu marki Subaru.

     

  3. 30 minut temu, turdziGT napisał:

    To jest jasna sprawa dlatego uwazam ze dopuszczając do ruchu autonomiczne pojazdy to tak jak by zalegalizować broń.To po prostu nie jest dla ludzi.

    Dokładnie tak, chyba jeszcze nie czas na to. Za duży ruch, za dużo zmiennych żeby systemy ogarnęły. Zresztą kierowcy też nie zawsze...

  4. I nie bierz dla niej nie daj boże Audi RS4. @turdziGT pod pracą nie może swojego znaleźć, tyle tego ludziska nakupowali ;)

     

    Do miasta dla Kobiety lepszy Forek, mimo że to mułek niestety jest - zapakowany w trasie wymaga dużo cierpliwości i wielu litrów benzyny.

  5. 2 godziny temu, turdziGT napisał:

    Ja moze nie tak ekstremalnie bo bez drzemek ale tez uwazam ze jest to warte kazdej wydanej $$$. Korzystam z tego doslownie wszedzie i caly czas w korkach niezastapione tak jak i na drogach ekspresowych czy o duzym nateznieu ruchu.

    Uzywam takze czeso jak jest duzo kamer i latwo sie zapomniec.Samo jezdzi i zwalnia po radach i zakretach na prawde fantastyczne odcizenie kierowcy w trasie w mniescie czy dojazdach do prawc.Jedyny warunek musi byc polaczone z automatem bo tylko wtedy ma sens.

    Pełna zgoda ze te systemy są warte każdego wydanego złocisza jeśli choć raz WSPOMOGĄ kierowcę i pomogą uniknąć kolizji czy wypadku. I do tego są by pomagać. A najważniejszy warunek to żeby prowadzący miał podczas jazdy podłączony mózg do tego co robi, czyli porusza się półtoratonową kupą metalu z prędkościami których nagle wytrącenie skutecznie zabija. Każdy kierowca może popełnić błąd, podobnie jak każdy system. Ja tez korzystam i uwielbiam EyeSight i systemy Volvo, ale nie odważyłbym się nie kontrolować pojazdu czytając maile nawet na pustej drodze. 

  6. 49 minut temu, krist napisał:

     

    to ja 3 grosze o autopilocie. poprzednie auto, OBK MY15, kupowałem między innymi za EyeSight, wtedy to był chyba najlepszy system ostrzegania na rynku, i uważam że się sprawdza, pomaga w jeździe, i ogólnie warto. w tym momencie technika poszła dalej, są na rynku systemy pół autonomiczne, autopiloty, jak zwał tak zwał. Mam w nowym aucie chyba jeden z lepiej działających takich systemów, i po pół roku mogę tylko potwierdzić że warto. Zwłaszcza na trasach, autostradach to bardzo pomaga. Auto utrzymuje pas, w razie potrzeby utrzymuje odległość, może w łuku samo jechać. Po przyzwyczajeniu jazda samochodem jest mniej męcząca, niby cały czas trzeba siedzieć za kierownicą i kontrolować sytuację, ale organizm się tak nie męczy jazdą. Przykład: jechałem trasę 650 km sam, w niedzielny poranek, na drodze pusto, jechało się dobrzenie chciało mi się zatrzymywać na postój, miałem w aucie zaopatrzenie, można spokojnie puścić kierownicę żeby otworzyć napój, coś zjeść, więcej powiem, na pustej autostradzie można spokojnie sprawdzić pocztę i nie się nie dzieje. Niby niewielka rzecz, ale cieszy. Dla mnie to jedna z tych nowości które się sprawdzają w codziennym użytkowaniu.

    Przerazasz mnie... a drzemki nie da się uciąć? Ale pocztę sprawdzić da? Gratuluje ... :(

    W razie czego pozew do producenta? To nie są autonomiczne pojazdy...

     

  7. 10 minut temu, haubi65 napisał:

    . Niestety mialem okazje sie przekonac jak daleko odstaje Subaru od konkurencji.

    Zeby nie cena Audi Levorg boszedlby do dziada.

    No. A jakbyś pojeździł Porsche to gdyby nie jego cena Audi poszłoby do dziada :)

     

    • Super! 1
    • Haha 4
    • Lajk 1
  8. Fajny film.

    Nie jem pieczywa, nie mam na około miejsca zamieszkania takich dróg, STI to nie auto dla mnie :)

    A poważnie - o tym pisałem wyżej - to auto o genach do właśnie takiej zabawy. Tylko ile trzeba w portfelu mieć i jak duże "cohones" żeby bawić się tak autem za 230k zł...? I czy mając powyższe, byłby to STI?

    • Haha 1
  9. No własnie tak jak napisałeś, ja też nie jestem w stanie ocenić niuansów, które zapewne zawodowcy potrafią. Do tego droga publiczna to nie tor rajdowy. Przynajmniej ja tak uważam i się tego trzymam. Nie zmienia to faktu, że fajnie mieć mocne auto, bo to ułatwia poruszanie się po drogach i daje frajdę. A że w moim wieku w "daily" to już za bardzo biegów się zmieniać nie chce, docenia się komfortowe podróżowanie z prędkościami autostradowymi bez narażenia na hałas siebie i rodziny i takie tam - odpuściłem nowego STI. W zamian wjedzie jakiś komfortowy dupowóz. I jak miejsca na podjeździe wystarczy to starsze STI - do wypadów na tor. Czekam aż @Oktan się zmęczy sprzedażą tego bloba i zaproponuje dobrą cenę ;)

     

  10. 1 minutę temu, ponton500 napisał:

    STi jest jedyne w swoim rodzaju (wyglad, dusza, styl, dzwiek) i ma jedyny w swoim rodzaju naped AWD. Czy jakikolwiek inny producent to oferuje? Dopinane 4x4 nie wchodzi w gre...

    Wygląd, dusza, styl, dźwięk - całkowicie subiektywne doznania. Trudno dyskutować.

    AWD - rozwiązanie Audi w RS czy 4matic w Mercedesie AMG są wiele gorsze? Naprawdę?

    Kultura samurajów tez była wspaniała, ale nie wytrzymała próby czasów... 

    Co nie zmiania faktu, ze zawsze z radością odbieram każdy spotkany na drodze egzemplarz :)

     

  11. 1 godzinę temu, house_1 napisał:

     

    Ostatni samuraj zginął w walce. Los sti też się dopełnia.

    Czekam na "elektryka" lub "hybrydę". Niech żyje Toyota :cry:.

     

     

    A takie sti final edition też będzie upalane na szutrach? Może za 10 albo 15 lat. Bo jakoś nie widzę aby nawet kilkuletnie sti były czochrane w lesie. Zwykle szkoda ich właścicielom, a potencjalni nabywcy 10-latków i tak szukają aut w stanie lepszym od nowego, z lakierem fabrycznym, idealnie błyszczącym, który nie widział szczot na myjni, bez korozji, bez wypierdzianych foteli i trzeszczących plastików. To jak 1-szy właściciel ma jechać po szutrze?

     

    Uważam, że taki final edition znacznie częściej będzie w auto-spa na detailingu niż na drodze szutrowej.

    Masz racje ze tak. Tylko czy do tego to auto jest stworzone? Mam na mysli STI ;) 

    Wątek poruszany wiele razy - koncepcja tego auta się skończyła, kończy się i produkcja, konkurencja odjechała lata świetle. Najlepszym dowodem ze porównujemy KIA z STI. Pamiętacie KIA sprzed 15 lat?

  12. 10 minut temu, eddie_gt4 napisał:

    Za cene obecnego STI osobiscie wolalbym Stingera V6 (i jeszcze by zostalo na fajny wydech i felgi)

    Toż to zupełnie inne auta. Stinger to takie "Gran Turismo" dla mas, STI to ... STI ;)

    Zastanawiałem się nad Stingerem. Niby wygląda, niby fajny silnik, niby jeździ, niby nieźle wyposażony. Pomijam "smaczki" jak atrapy wlotów powietrza :( Ale to auto jako "połykacz" autostrad (bo raczej nie jest stworzone na szutry i kręte drogi) jest zdecydowanie ciasne w środku jeśli się ma pasażerów i powyżej 130 km/h wyciszenie nijak się ma do niemieckiej konkurencji. Tak, wiem że ta konkurencja kosztuje 2x więcej, ale też chyba jednak więcej oferuje. Ciekawy koncept ten Stinger, sądząc jednak po ilości ofert na otozłoto.pl raczej hitem sprzedaży nie jest. Raczej celowany w odbieranie klienteli Skodzie Superb na wypasie czy Passatowi, Arteonowi niż Audi czy BMW. 

     

  13. No właśnie...

    Ja już swoją rezerwację na STI 18 pogoniłem, ale widzę, że jeszcze są...

    I tu mam dylemat - nowe STI czy E-klasa  AMG43 2016 na gwarancji jeszcze przez 3 lata z nalotem 26 000 km z pewnej ręki. Cena taka sama... z lekką korzyścią na korzyść Mercedesa. Przyśpieszenie i komfort trudno nawet porównywać... Prowadzenie w zakrętach - no pewnie STI wygrywa. Trochę jak wątek Carfita - co zamiast STI...

    Tyle że w STI jest ten X-factor, którego ciężko doszukać się w E-klasie A43. I tak, wiem, że A43 to nie prawdziwe AMG, ma być A63 ;)

    Ech... kiedyś człowiek jeździł Polonezem i się cieszył :)

     

  14. 26 minut temu, GREGG napisał:

     

    Chciałoby się, żeby się takowy pojawił :lol:

     

    A 2,0 naprawdę przyzwoicie się sprawuje do tych 140-150, sam byłem tym na tyle zdziwiony, że aż musiałem kilka razy jazdy testowe robić ;) 

    Zatem coraz bardziej ciekaw jestem 1,6 na autko miejskie... choć obawa o problemy z odsprzedażą, będę marudzić ze nie 2,0 ;)

     

  15. Trochę z "innej beczki". Dziś na trasie spotkałem czarne XV. Nawet ładne. Ale zaskoczyło mnie, ze rozpędzając się na dwupasmówce tak do około 140km/h trzymał się dziarsko. A u mnie 220KM i 450nM, choć auto sporo cięższe i zapakowane miałem (w XV tylko kierowca) to i tak wyglada ze XV daje radę i nie zamula.

  16. 5 godzin temu, Fala napisał:

     

    jest chory.

     

    GT  gdzieś w trasie 160-200. 11-11.5ltr.

    ...też chory :mrgreen:

    Może i jest... ale fajna ta choroba ;) Może to te 270KM i automat?

    w trasie tylko 12 pali :)

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...