Skocz do zawartości

Tsunetomo

Użytkownik
  • Postów

    1 731
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Tsunetomo

  1. 46 minut temu, RoadRunner napisał:

    Egzemplarz który mam na oku ma skrzynię cvt. Z tego co czytałem to ostatni wirtualny bieg jest dość długi więc powinno być lepiej niż w 5 M/T.

     

    Przy okazji pobawiłem się konfiguratorem nowego SX4 crossa i wydaje się być ciekawą alternatywą dla nowego xv. Może nie ma odpowiednika eye sight ale jest ponad 20k (z placu ponad 30k) tańszy w wersji premium. Niewiadomą jest trwałość silnika 1.nie-ASO. Tutaj Subarowe 2.0 N/A wydaje się bardziej sprawdzone, chociaż spotkałem się z opinią, że boxer nie są najlepszą konstrukcją do częstych rozruchów (a takowe przeważają w trybie miejskim) ze względu na smarowanie - nie wiem ile w tym prawdy.

    Ale wizualnie to SX4 cross dla mnie dramat... brzydkie ze aż oczy bolą...

  2. 1 godzinę temu, radekk napisał:

    bynajmniej nie mówię w tym wypadku o takich co zajmują tylko tylną kanapę, tylko sami często tymi samochodami jeżdżą.

    No ja takich znajomych nie mam, ale wierz Wam, ze tacy są :) naokoło mnie sami monotematyczni maniacy motoryzacji. Nawet moja Żona już wie, ze 6 lepsze niż 4 a 3.0 lepsze niż 2.0 ;) 

  3. Karaś napisał o tym aucie wszystko, zgadzam się w 200%. Mieliśmy w rodzinie, Tata emeryt jeździł. Jak 4letnie full serwis z przebiegiem 30tys wystawiłem to telefon zaczął dzwonić od razu. Handlarze chcieli zbijać cenę, a 3 godziny później zadzwonił gość z miejscowości odległej o  300km, ze już jedzie z kasa. Dojechał o 22,

    zapłacił i odjechał.... nigdy tak szybko auta nie sprzedałem. Dodam, ze cena była najwyższa na portalu (z racji przebiegu dalem wysoko). 

    • Lajk 1
  4. 9 godzin temu, radekk napisał:

    niedawno oglądałem również w salonie (nie wiem jaka wersja, byłem tak z ciekawości) i zbytnio nie miałem zastrzeżeń, a nawiewy mi się całkiem podobają, nawet jeśli teraz miałyby mi się kojarzyć, to akurat w tą stronę mi nie będzie to przeszkadzało:P;)

     

     

    a to majętni ludzie muszą się znać na motoryzacji? Znam takich to kupno samochodu wgląda na zasadzie, jedzie ze swoim człowiekiem ogląda jak mu się podoba to mówi ok i dalej już ów pracownik resztę dogaduje, silnik, wyposażenie itp, ten nawet do końca nie wie czym jeździ, znaczy co tam siedzi pod maską, do końca to nawet nie wie pewnie jak zatankować samochód, bo zazwyczaj wsiada do zatankowanego do pełna, a co dopiero otworzyć maskę, o ile w ogóle wie że tam coś się otwiera z przodu:biglol:

    No tak, siedząc na tylnej kanapie S-klasse long, Bentleya czy innego Rolsa :) 

    Ale tam dykematu nie ma, rzedowych czwórek chyba nie montują?

  5. 2 godziny temu, radekk napisał:

    moja lodówka, czy pralka nie wiem czy dawała mi sporo frajdy:P

     

    tyle że te większe silniki są tylko w wersjach SQ5 czy X3M, które kosztują sporo więcej, takie Audi różnica w cenie jest jak kojarzę ok 120 tys zł, więc jednak dość sporo, nie ma zwykłej wersji z większym silnikiem który byłby droższy powiedzmy o 30-50 tys zł, tylko od razu ogromny przeskok.

     

    osobiście nie kupiłbym XC90 z tymi silnikami co obecnie oferują, jakoś mi to nie pasuje. Kwestia że pewnie spora grupa klientów nie orientuje się, do końca nawet nie ma świadomości że w silniku to są jakieś cylindry i to może się różnić, silnik dla nich to jest silnik i różnicą jest moc i na tym ich wiedza się kończy.

    Naprawdę wierzysz w to, ze ktoś kto

    wydaje 350+ PLN na auto nie jarzy czy kupuje V6 czy R4????

  6. 5 minut temu, Kukson napisał:

    Volvo miało albo jeszcze ma fajną opcje, że można kupić słabszą wersje i za jakiś czas u nich legalnie dokupić mocy.

    Tak, to fajna opcja. Co by jednak nie mówić tym silnikom 2.0 trochę brakuje do 3.0 od Niemców. Tyle ze wtedy ceny tych Niemców szybują niebezpiecznie szybko w kierunku pół miliona. Pytanie tez o trwałość tych silników. Jak na razie nie słuchać by były jakieś duże problemy, wiec może ten ruch faktycznie na sens.

  7. 2 godziny temu, TP_S napisał:

     

    Nigdzie nie pisałem, że Opel to 8smy cud świata. To fajne auto, nie narzekam. Opel jest stateczny. Grzeczny. Gdybym nie dostał takiego rabatu pewnie rozpisywałbym się o Levym i wrażeniach z jazdy. Tylko tyle. Podkreślam dla jasności swoich wywodów, które są źle odbierane.  

    Spoko... naprawdę nie widzisz, ze trochę się droczę? Swoją drogą Levorg to naprawdę paliwożerny jest, ale taki urok doladowanych jednostek o stosunkowo małej pojemności. Mniejsze spalanie Insygni 2.0 mnie nie dziwi. Auta zaś trudno porównać, o czym było wiele razy pisane. A podejście do motoryzacji może być pragmatyczne (Opel) i z jajem (Mustang) za razem. Bo coś mniej praktycznego niż Mustang ciężko znaleźć. Ale za to jest fun :)

    Szerokości i bezawaryjności!

  8. 3 godziny temu, TP_S napisał:

     

    Znów zaczepnie - ale OK. Dlaczego Levorg objedzie Opla 260 kucy na krętych drogach, które są jego żywiołem? Przecież to 90 kucy różnicy - ale odpowiedz sobie sam. 

    Insignię kupowałem na autostrady, nie kręte drogi. Jest cicho, leniwie, komfortowo, dostojnie i mam wszystkie możliwe systemy na pokładzie. Gdybym był bliżej emerytury, byłoby Volvo.

    Spalanie nie ma wpływu mój wybór. Obok Insigni stoi Mustang V8 - chcesz porozmawiać o spalaniu? 23 litry w mieście. 

    Nawet jakby Superb palił 2 litry, nie kupiłbym Skody. 

    Nikomu nie przeszkadzam cieszyć się jego Subaru. Ot wtrącam, bez złośliwości, że jak na 1.6 i turbo spalanie jest duże. Na pocieszenie powiem, że CHR 1.2 na autostradzie bierze ponad 10 litrów. Ciemna strona downsizingu. 

    Nie zabronisz mi również udzielania się na forum zgodnie z jego regułami, nawet jeśli moje posty są dla Ciebie prowokujące. 

     

     

    Było o tym kilka razy ale dla Twojej informacji - wziąłem Opla full wypas, ponieważ dostałem na niego 40.000 rabatu, co powodowało, różnicę brutto do Levorga w granicach 20.000 w leasingu. Rata wyższa o 400 PLN brutto. Outback nie wchodził w grę. FXT również. Za wysokie jak na autostrady (hałas)

     

    Czy ja Ci zabraniam czegokolwiek? Po prostu lubię Cię trochę podkręcić :) Podobnie jak Ty najwyraźniej lubisz utwierdzać się w przekonaniu ze ten Opel to 8 cud świata (a rabat wielki ze aż czcionką pogrubioną żeby nie umknęło) a Mustang to 9 ;) i ze masz rację. Masz! Miłego dnia :) 

  9. 11 godzin temu, TP_S napisał:

    Nie narzekam na wybór - ot rozsądek wieku średniego. Czekam na Viziv Tourer - wtedy odmłodnieję ;-)

    Tak, wiemy :) Życzę żebyś się doczekał. I wiemy, ze ten Opel 240koni AWD to po prostu tego Levorga kasuje na każdym polu. Nie prościej po prostu przyznać, ze wybrałeś Opla bo mniej pali i Ci bardziej pasuje niż wrzucać jakieś wycieczki w klimacie jak powyżej? Daj ludziom cieszyć się wyborem, którego dokonali. Tak jak mam nadzieję Ty cieszysz się Oplem. Kolega miał taki wóz jak Twój. Zamienił na Superb 4x4 280 koni. Jeździ szybko i pali mu średnio 9 ;)

     

  10. 50 minut temu, TP_S napisał:

    Nigdy temat spalania mnie nie kręcił - ot wlewasz co musisz i koniec. Ale dziwi mnie, że mając większy silnik 2.0, napęd na 4 koła 260 kucy i jeżdżąc szybko mam mniejsze spalanie od Was. Średnio 10.5, większość autostrady, gdzie rzadko jadę 140 km/h. 

    Gratulacje! Opel rządzi :)

     

    • Super! 2
    • Haha 1
  11. Automat w 2.0 jest ośmiobiegowy. Raczej daje radę. Oferta - tak jak wspominałem cena bardzo bliska STI z pakietem Recaro. Auto jest o ponad 200kg cięższe od STI, ładowność poniżej 400kg,

    ale na moje potrzeby dość. Fajny wózek... ponoć mocno różni się od seryjnych V60, zawieszenie, hamulce, napęd AWD. Za cennikowe 300k zł nawet bym nie spojrzał, ale tak... pewnie bardziej "cywilizowany" niż STI, No i żona nie marudzi bo automat to i ona pojedzie :) ech, trudny wybór...

  12. Pytałem już kiedyś, ale nie było dużego odzewu. Ma ktoś doświadczenia z V60 lub S60 Polestar? 2.0, 367KM, 8biegowy automat, niezłe AWD, 4,8 sek do 100km. Co prawda zamówiłem już wstępnie STI, ale moj znajomy sprzedawca Volvo dał mi taka ofertę cenowa, ze bije się z myślami...

  13. 8 minut temu, Adi napisał:

    Podroczę się ;)

    Nie czytałem na tym forum o popsutych Maseratti,Jagach, czy Alfach. Za to sporo było o niejednym Audi, wiecznie stojącym w serwisie.

    Jeden z forumowiczów (szacunek dla niego) zamienił nawet wiecznie psujące i nienaprawialne Audi na Maseratti ;) 

     

    Jeśli przy kupnie samochodu liczyłaby się tylko czysta pragmatyka, to takie fabryki, jak Ferrari, Lambo, Mclaren, czy nawet Porsche, padły by. A my stracilibyśmy tyle emocji i inspiracji. 

    Dobrze, że jest tyle nierozsądnych bogatych ;) 

    Pełna zgoda. IMHO te marki to właśnie "bogaci z fantazją" lub bardzo bogaci kupują. Utrata wartości zapewne boli ich w niewielkim stopniu, a usterka? Na pewno jest w domu inne zwykle Audi czy BMW "do jazdy".

  14. 12 godzin temu, allu napisał:

    Nie wiem. Diesel passat ten nowy 240hp odchodzi. A bejca diesel.. Ogólnie myślałem że nie dam rady ;d 

    Passat 240 ma tyle samo do setki co STI. Pewnie łatwiej osiągnąć powtarzalny wynik bo automat. Ale Zachar fajnie to podsumował :) 

     

  15. 5 minut temu, OBK CVT napisał:

     

    Używka z salonu, zarejestrowany na dilera w NL, z nalotem 66 km (nie tysięcy).

    Będę 4 właścicielem po dwóch bankach i salonie, taka kreatywna holenderska księgowość ;)

     

    Nice :)

    daj znać jak wrażenia. Mi ostatnie STI 17 zwinęli sprzed nosa, zatem będzie MY18

  16. 2 godziny temu, OBK CVT napisał:

    Wracając do tematu przewodniego, ja zrobiłem krok wstecz czyli my17.

    W dodatku niebieski.

    6c6a1a6a40b22e6e374a3c748066d783.jpg

    Bez tabletów, automatu, 22calowych felg, ceramicznych hamulców, wentylowanych foteli itd.

    Zero prestiżu i szacunu na dzielni, zaczynam odliczać czas do pierwszych objawów upg.

    No risk no fun ;)

    Faktycznie lubisz mocne emocje. Rasowany dyszel i STI :)

    Kupiłeś z salonu czy używka? Ja odliczam do odbioru swojego - jeszcze 3,5 miesiąca...

  17. 15 minut temu, peteres napisał:

    No i popełniłem ten bład i przetestowałem XV (podziękowania dla @raju ). Jako, że jestem spokojnym kierowca, nie odczuwałem braku mocy zarówno w mieście, jak i na ekspresówce przy 120km/h, mimo, że mój obecny samochód ma lepsze osiagi. Poza tym wyciszenie jak dla mnie ok, zawieszenie sprężyste, ale całkiem komfortowe (dużo zależy też od opony, na testówce były zimowe Pirelli, które należa do tych twardszych). Wnętrze fajnie wykonane, drzwi szeroko się otwieraja, więc dostęp, zwłaszcza na tylna kanapę wygodny. Bagażnik dla mnie wystarczajacy. No i auto w kolorze, który bym rozważał, dostępne już na przełomie kwietnia/maja. Reasumujac, mam dużo do myślenia, czy zrealizować kaprys i zamówić....

    Realizuj. Jak to mówią, życie jest za krótkie by jeździć nudnymi samochodami :) 

    • Lajk 1
  18. 33 minuty temu, house_1 napisał:

     

     

    Jak dla mnie, sytuacja jest taka - w garażu stoją obok siebie STI 2,5 MY04 i Focus RS MY17.

    STI dłubnięte - kute tłoki, dartony, acl race, ciut inne turbo, dolot, wydech, mapa, lpg :P.

    Focus - seryjny.

     

    Jeśli chodzi i parametry silnika i jego współpracę z kierowcą to STI niestety nie nadąża za Focusem. Niewiele brakuje na prostej (0-180km to tak z długość auta), ale agresywność Focusa i dostępność Nm od niemal samego dołu miażdży Subaru w jeździe codziennej. Dźwięk - mnie się podoba z zewnątrz jeden i drugi. Ze środka - wolę Focusa bo jest mniej męczący na długim dystansie. Na krótkich oba mają swój odrębny ale ciekawy charakter.

     

    Ostateczny wniosek z moich doświadczeń mam taki - w Focusie RS wszystko to co brakuje w STI i trzeba je "dłubać" jest seryjne. Takie życie.

     

    Pytanie na koniec - czemu Focus RS a nie nowy STI?

    Odpowiedź jest bardzo prosta - różnica w cenie - wynosząca obecnie circa 45-50% ceny Focusa.

    A ja pomimo różnicy w cenie zdecydowałem się na nowe STI. Mimo rozterek i wielkiego sentymentu do posiadanego kilka lat temu Focusa ST (wiem, oska, ale fantastycznie prowadzące się auto dające sporo frajdy). Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś, ale u mnie przeważyło to, ze STI jest "bardziej oryginalny", do tego "odchodzi" takim jak go znamy i za kilka lat nawet obecne wersje (posiadacze "prawdziwych" STI pewnie mnie zlinczują) powinny być ciekawym uzupelnieniem nowoczesności idącej w kierunku hybdryd na ulicach. Dodatkowo, jest trochę większym pojazdem z większym bagażnikiem, zatem pewnie czasem uda mi się namówić rodzine, żeby pojechać tym gdzieś, a nie "rodzinnowozem". Z eksplozja silnika się liczę, jeśli zostanie ze mną tak długo to "zrobi się pod potrzeby". A jak zamarzy się RS, to pewnie da się taki STI, zadbany i bez koszmarnych przebiegów, przyzwoicie sprzedać i na RS starczy :) RS w salonie będzie (i to zapewne poprawiony) STI już nie... 

    Setupu Twojego garażu pozytywnie zazdroszczę :) 

    • Lajk 1
  19. 8 godzin temu, aflinta napisał:

    Czyżby problemy z klimatyzacją? :D

     

    Ciekawe w takim razie jakby wypadło porównanie przy prędkości 120-130km/h. Ale faktycznie ten wolnossący to niespecjalnie wysilony :)

    Pewnie różnica byłaby niższa. Sam myślałem o Lexusie NX300h dla żony, ale przy jej przebiegu w mieście (jakieś 6-7k km rocznie) lepiej kupić jej coś "z jajem", co spali nawet 10 litrów więcej, a da trochę frajdy :)

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...