Skocz do zawartości

Tsunetomo

Użytkownik
  • Postów

    1 731
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Tsunetomo

  1. 15 minut temu, aflinta napisał:

    Czemu hybryda ma mieć spalanie na autostradzie dużo wyższe od auta ze zwykłym silnikiem benzynowym? Rozumiem, że wyższa masa powoduje większe spalania przy przyspieszaniu... ale na autostradzie w zasadzie trzyma się stałą prędkość i różnice w oporach wynikające z większej masy nie powinny mieć aż tak dużego znaczenia, a samo przyspieszanie zapewne wpłynie na wzrost spalania, ale chyba nie tak dramatycznie.

    Lexus NX300h - 150km/h, 12,5l/100h. Ta sama trasa, ten sam kierowca, podobne warunki, to samo auto w wersji 200t, spalanie 10,5. Porównujemy do turbobenzyny, diesel spaliłby jeszcze minus 2 litry. 

    Myśle ze to nie tylko kwestia masy, ale tego ze w hybrydzie pracuje wtedy głowni silnik spalinowy, blisko swojego maksimum 

    • Lajk 1
  2. 2 minuty temu, eddie_gt4 napisał:

    ja tez jestem za opcja maks. szerokiego wyboru, ale badzmy realistami: w Europie Subaru idzie tropem super-car'ow: jeden silnik(czasem nawet dwa! :biglol::yahoo:) i jedna skrzynia do wyboru...

    No coś w tym jest. Jeden "supersilnik", jedna skrzynia, trafnie zdefiniowane potrzeby grupy docelowej, które taki produkt zaspokaja i można odnieść sukces :) W poziomach wyposażenia japońskich aut jakoś ta ograniczona możliwość wyboru (3-4 wersje) się sprawdza. Gdyby były jeszcze 3 silniki (turbobenz, bez, hybryda), daje to 9 kombinacji. Chyba japończyk "ogarnie" ;)

     

  3. 12 minut temu, eddie_gt4 napisał:

    kierunek hybrydowy wydaje sie byc nieunikniony... plany Subaru to potwierdzaja... wole hybryde, ktora swoje wazy, ale przynajmniej w okreslonych warunkach jest oszczedna, bardziej niz "owocowe" auto ze slabym silnikiem benzynowym, ktore ani jest oszczedne, ani jakos jedzie...

    Na dziś hybryda to dodatkowe kg (sporo), zazwyczaj też mniejszy bagażnik. Trochę kompromis. Jak jeździsz w mieście niby pali mniej, jak latasz po autostradach to raczej więcej. Pytanie, czy "po mieście" natłuczesz tyle km, żeby oszczędność miała sens? Zakładając, że zrobisz 10 000 km (bardzo dużo) w trybie miejskim i spalanie vs "zwykły benzyniak czy diesel" będzie o 5 l niższe, daje to 41 litrów paliwa miesięcznie. Kolejne 10 000 km w trasie autostradowo, to spalanie wyższe o powiedzmy 2 litry w hybrydzie. Odejmujemy 16 litrów. Pozostaje 25 litrów oszczędności. 125 zł / m-c. Cena zakupu ciągle jeszcze raczej wyższa dla hybrydy. Oczywiście, można liczyć koszty serwisów (ponoć niższe w hybrydach), spadki wartości, możliwość wjazdu w centra miast (u nas wątpliwe), darmowe miejsca parkingowe etc. IMHO jest to absolutnie kwestia indywidualnych potrzeb i sposobu użytkowania pojazdu. 

    Faktem jest niezaprzeczalnym, że fajnie, gdyby w Subaru pozostały opcje wyboru (mocna benzyna, hybryda, wolny ssak o przyzwoitej mocy, dieslowi raczej dziękujemy).

    Zobaczymy, co nam zaaplikują :)

     

    • Lajk 1
  4. W dniu 17.03.2018 o 15:54, Piatek napisał:

    Jak można przeczytać w necie, w każdym z  krajów  mogą zajść różnicę w detalach ,np.Czechy dostały dodatkowo kierownicę z alkantary.

    Na  tamten rynek  ma trafić 15sztuk .

    Czy wiadomo ile łącznie trafi na stary kontynent?

     

     

    Nie wszystkie dodatki da się dokupić;)

    Jeśli faktycznie przyszły model czeka  tak nieciekawy los   to być może obecna generacja szybko stanie się poszukiwanym  ostatnim analogowym klasykiem .Czy kiedy wybierając  takie auto  nie wolałbyś   Limit Edition?Nawet jeśli  przypuszczenia się nie sprawdzą (choć na zagranicznych forach już węszą w tym   interes ;))i te auta będą tracić na wartości na normalnym poziomie to i tak uważam że te z edycji limitowanej będą bardziej poszukiwane.

    ...

    Mam zamówioną taką jedną sztukę w niebieskim kolorze ,Full wersja ,odbiór początek sierpnia.Gdyby ktoś jeszcze szukał to chyba ją "zwolnię" bo coś  innego chodzi mi po głowie.

    Czyzbys próbował "odsprzedać" swoją rezerwację? :) Last Edition full wersja... a będą "nie full"?

    Cóż takiego chodzi Ci po głowie jeśli mogę zapytać?

  5. 12 minut temu, carfit napisał:

    Może inaczej ;) oczywiście że jazda Porsche bardzo wyróżnia i jest szpanem napewno , ja niestety nie mam 30 lat i nie mam w mojej biednej mieścinie klubów aby w nocy wyrywać laski na Porsche ;) szczególnie cabrio :) . Dla mnie Porsche to tylko zajebiste osiągi , przepiekny wygląd, i marzenie z młodych lat  :)

    P.S. Laski młode w domu już mam ;)

    Wieku nie cofniesz, ale zawsze możesz się przeprowadzić ;)

     

    • Haha 4
  6. 10 minut temu, carfit napisał:

    Niestety nie :) nigdy nie myślałem o cabrio , z jednego względu ,  zawsze sie gorzej prowadzi , a ja wole performance od szpanu :);)

    Porsche samo w sobie to nie szpan? Proszę Cię ;)

    Jazda bez dachu to nie szpan, to przyjemność :) ale rozumiem, ze nie lubisz i szanuję.

  7. 1 minutę temu, carfit napisał:

     

    Obecnie jak bym miał robić garaż marzeń bez zbędnego wydziwiania to bym wybrał tak :

    Auto na trasy rodzinne : RS6 lub Lamborghini Urus

    Auto na trasę solo : Porsche 911 Turbo

    Auto na miasto i niedalekie trasy po górkach : A45AMG , RS3 sportback

    Auto do zabawy : GT TypeR , jdm ,   280 KM , STI MY15-18 po remapie ;)

    Auto na dojazdy do pracy : Nissan Leaf ( mam 1 km z domu do pracy ) w linii prostej 500m :)

    To 911 Turbo to ze szmacianym dachem? Jeśli tak to pełna zgoda :)

     

  8. Ja tez obiecywałem sobie coś więcej po Last Edition, a to faktycznie kilka dodatków z katalogu. I dodany "numerek". Czy to mocno podniesie wartość w przyszłości? Nie jestem przekonany. Na pewno zaś w dobie coraz bardziej "elektronicznych" samochodów, ten model STI za jakieś pare lat powinien być ciekawy dla pertolhead'ow takich jak my. Ja swojego nie zamierzam trzymać pod kocem, tylko cieszyć się jazda tym wyjątkowym samochodem :) A jak za jakiś czas przyjdzie go sprzedać to mam nadziej, ze cena będzie przyzwoita. 

    A tak na marginesie to uważam, ze limonkowe zaciski w MY18 są super, bardziej mi się to podoba niż złote felgi. Ale to normalne, ze jak już taki kupiłem to tłumacze sobie ze lepsze ;)

     

    • Lajk 1
  9. 6 minut temu, AdaSch napisał:

    Sieci nie da się rozbudować. Nie ma tyle mocy przesyłowej aby lądować większą ilość aut. Jedyny Kraj to Niemcy co mają najlepse linie ale i tak nie są w stanie tego obsłużyć. W USA wygląda to katastroficznie ale podobno jest jakiś wielki plan na lata aby to zmienic chociaż to w ciąż za mało aby obsłużyć wiele ladowan.

    Hybryda i wodór to jedyne realne opcje dla swobodnego poruszania.

    Wysłane z mojego HTC One dual sim przy użyciu Tapatalka
     

    No i właśnie dlatego dopóki będzie mnie stać i nie każą mi płacić horrendalnych podatków będę jeździł na benzynie :) 

  10. Co do Volvo... pisałem już o swoich wrażeniach z kilku dni z V90CC. Miałem Top wersje D5 "ze wszystkim". Po dobrym rabacie flotowym cena jakieś 340k zł. Niby wszystko fajnie, wygodnie, cicho (choć na zewnątrz diesel klekocze jak trzeba :)), audio robi wrażenie! Silnik niby dynamiczny i daje radę (choć 3.0 w Mercedesie przy nieco wyższej mocy to jednak inna bajka). Spalanie w Warszawskich korkach około 14 (!), w trasie około 8-9. Trochę nieporęczny w mieście (wydaje się ze przez długa maskę), ale ogólnie całkiem fajne auto. Nawet przez chwile myślałem czy nie zastąpi OBK. Oddałem, wsiadłem w OBK i... niby moc mniejsza, gorzej wyciszony, H&K gra słabiej, ale... jak dla mnie przyjemność z jazdy dużo większa. I za polowe ceny. To wszystko subiektywne oczywiście, ale do mnie jakoś te nowe Volvo nie "gadają". Moze za bardzo "izolują" od otoczenia i nie czuję drogi? Nie wiem. 

  11. Godzinę temu, Czarne_Koronkowe napisał:

    Zaskakujące dla mnie jest to, ze Toyota jeszcze nie wypuściła full elektryka. Prius pług-in ma możliwość przejechania 50km na elektryku, ale dalej ma benzynę 1.8. Już nawet Skoda będzie w Poznaniu pokazywać crossovera w pełnym prądzie. Gdzie w takim razie jest ten hegemon na rynku hybrydowym Toyota? Czyżby postawili wszystko na wodór zamias elektryka? Spodziewałem sie, ze Toyota z tysiącami patentów pierwsza wystawi elektryka jakieś 3-5 lat przed reszta.

    Może strategia jest nie "first in class" a "Best in class"? IMHO elektryki nie maja sensu dopóki nie ma rozbudowanej sieci szybkiego ładowania. Do tego czasu hybryda wydaje się dobrym rozwiązaniem. 

    • Lajk 1
  12. 1 minutę temu, RoadRunner napisał:

    Poważnie ? Wydawało mi się, że Levorga wyciszyli w którymś roku.  

    No właśnie ponoć tak, od MY 17. Ja chciałem Levorga w 2016, ale po próbnej Żonka z tylu myślała, ze coś się zepsuło tak było głośno. Przesialdem się i faktycznie szum byl straszny. W OBK jest OK. 

    2 minuty temu, Barton2B napisał:

    Kurde jak tak przeglądam forum to mam wrażenie, że głównym problemem Subaru jest wyciszenie. Uwagi dotyczące hałasu są praktycznie przy każdym modelu. 

    Przymierzam się do XV  MY18, odbyłem już nawet krótką jazdę próbną i mam mieszane uczucia. Piszecie, że wyciszenie zostało poprawione, a ja wcale nie czułem się komfortowo, odniosłem właśnie wrażenie, że samochód jest głośny :(

    Nie daje mi to spokoju, bo samochód wydaje się trafiać prawie w 100% w moje gusta jeżeli chodzi o wygląd, prześwit, wyposażenie.  Umówię się jeszcze na jedną jazdę, tym razem dłuższą, żeby ostatecznie decydować o ewentualnym zakupie,  bo nie zamierzam rozbebeszać nowego samochodu celem zrobienia dodatkowego wyciszenia, to nie Duster za 70 tys zł...  

    XV nie jeździłem. OBK MY16 wydaje się być dobrze wyciszony,  o Levorgu pisałem(choć wziąć uważam, ze to super auto!). Ciekaw jestem jak będzie z STI, na które czekam :)

    Zalezy jak dużo jeździsz szybko po trasach. Poza tym Subaru daje frajdę z jazdy. Dziś spadł śnieg. Moja Żonka jeździ OBK i stwierdziła, ze nie widzi różnicy, a inni po 40km/h. 

     

    • Lajk 1
  13. 10 minut temu, RoadRunner napisał:

    Zgadzam się. Wychodzi, że jedynym autem na długie trasy jest Levorg.

    Reszta albo nie ma osiągów albo nie nadaje się na autostrady - FXT. Zresztą tak samo mówi @Dyrekcja (https://menadzerfloty.pl/w-magazynie/wywiad-subaru-to-marka-dla-indywidualistow/) W sumie ciekawi mnie kiedy @Dyrekcja wybrałaby XV ?

    Levorg? Nie wiem jak jest z MY18, ale MY16 jest wyciszony slabo, przy 120km/h z tylu robie się nieznośnie głośno. Nie wyobrażam sobie rodziny w 5 godzinnej trasie. Chyba bardziej Outback.

  14. Godzinę temu, lojszczyk napisał:

     

    Sorry, ale nie macie zupełnie pojęcia.

    Fabrykę kupili Szwedzi. Dziwne?

    Kiedy rząd Szwecji odmówił pomocy publicznej firmie, to szefowie wyjechali do Chin i tam założyli nową firmę. Często ożenili się z Chinkami aby mieć obywatelstwo a potem kupili sami od siebie fabrykę. Dostali kredyty i dofinansowanie od rządu chińskiego.

    Wiem, bo budowałem dom takiemu Szwedowi, co jest jednym z ważnych udziałowców fabryki silników dla VOLVO w Chinach. Jego skośnooka żona była wtedy vice-prezesem tej fabryki. Produkują tam silniki diesla.

    Kapitał nie ma narodowości ;)

     

  15. 2 godziny temu, turdziGT napisał:

    To prawda aczkolwiek mysle ze STI my15 równie dobrze radzi sobie jako samochod rodzinny bo zarówno miejsce w kabinie jak i komfort zawieszenia ma rewelacyjny.

    No pewnie trochę na zasadzie kompromisu - da się jako rodzinny, ale są do tego lepsze auta - choćby wspomniane w tym wątku często Audi z gamy RS. To chyba najlepszy "kompromis" jeśli nie chce się mieć dwóch aut. Do dziś jestem pod wrażeniem przejażdżki SQ7. Mimo to wygrał u mnie setup STI + Rodzinny, a nie 2 w 1. Choć przyznam ze to jak to SQ7 się prowadzi jest nieprawdopodobne przy tej masie i środku ciężkości. RS6 podobnie. Zacne maszyny :) 

  16. 9 minut temu, radekk napisał:

     

     

    Dla każdego może to znaczyć coś innego, bo jak np byś mi odpowiedział na co zamiast MX5?

    Jako posiadacz dwóch Mazd Mx5 (w tym nieodżałowanej do dziś seryjnej turbomiaty)...  ewentualnie BMW Z3? Jak nie musi być cabrio to BRZ/GT86 :)

    Szukając kompromisu dla turbomiaty (rodzina się powiększyła - miało być cabrio, ale 4 miejscowe i RWD) wymieniłem na E-klasę. I mógłbym dużo pisać, w czym od tej Miaty jest lepsza, ale w kategorii "Fun drive" niestety nie. Kompromisy, jak to ktoś kiedyś powiedzial, zawsze są trochę "zgniłe". A auta "bezkompromisowe" skazane na niszę. Spieszmy się kochać te "niszowe", tak szybko odchodzą (vide STI w Europie). 

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...