BartekT

Dlaczego nikt nie poradził naprawić tego wydechu oryginalnym katalizatorem? :wink:

PW :arrow:

Przemeq, zgadzam się, ma sprzęt i potrafił to wykorzystać. Napisałem o lataniu poza tor, a nie "dość mocnym cięciu zakrętu". Na barierach by sobie na to nie pozwolił. Ale to nie zmienia faktu, że mistrzowsko lądował bokiem i zbierał się do następnej ofiary. ;-)

waszka, to że akurat trafił się tam Robert nie ma najmniejszego znaczenia, ale deszcz nie jest usprawiedliwieniem "prostowania" toru, bo robiliby tak wszyscy. Ja rozumiem, że jednym ze składników sukcesu jest odpowiednia interpretacja przepisów i jazda "na krawędzi" legalności. ;-)

Optycznie, to możesz poszukać zdjęć w wątku MOJE SUBARU, ale na początek sprawdź w katalogu: http://www.detali.ru/cat/su/su.dll

Owszem,i kto nie przestrzega regulaminu dostaje kary (jak ostatnio Hamilton).Uważasz,że Hamilton nie jechał fair w GP Włoch ?... 37 okrążeń do końca, Lewis wyprzedza Roberta i przelatuje po tarkach szykany wszystkimi czterema kołami - tnie tak mocno, że cały bolid jest poza białą linią. Jest na to jakiś paragraf? Pamiętam, że zdarzały się kary typu przejazd przez boksy za "missed the apex of turn xx", a Lewis przeleciał tak obydwa zakręty w szykanie.

skok jałowy, czyli zupełnie nie porusza niczym w układzie hamulcowym, czy po prostu lekko i głęboko wchodzi zwiększając siłę hamowania? a jak wypada na rolkach? hamuje?

eee, 47 kg to już tak mało, że auto będzie ściągać na lewo. :razz: odpowiedni balans musi być

cholera, z jaką prędkością chudnie człowiek na głodówce? :???: A może jakieś zbędne organy da się tymczasowo wymontować?

Eeee, jeśli nie ma złotych felg i lakieru WR Blue Mica, to taki prawie cichociemny wśród tłumu opli i golfów. ;-) A tak serio, to ciężko jest do sedana zapakować tylko coś nietypowego, ale wózek i dwie torby wejdą do bagażnika. W końcu to lymuzyna a nie ciężarówka. ;-)

Jest za to otworek za podłokietnikiem i dzieciaki mogą sięgać po ukryte w bagażach słodycze. Jeśli chcesz wozić coś większego, to szukaj kombi, ma dodatkowo reduktor, a Outback samopoziomujące tylne zawieszenie.

Jeśli ktoś jeszcze będzie cierpiał na brak komunikatów "lewy/prawy* dwa bokiem" i jest gotów zabrać 85 kg balastu na prawy, to proszę zapisać się do kolejki. Zobowiązuję się coś niecoś podyktować. * niepotrzebne skreślić :wink:

O takie się rozchodzi?

Godlik pewnie by na życzenie zrobił nawet animowaną. W tym świetle słabo wygląda, ale na srebrnym leży rewelacyjnie.

Jak "się kończą", są zaślepione? Czy po ustawieniu nadmuchu "na nogi" leci stamtąd powietrze? Tu znajduje się pomoc naukowa

Pierwsza forumowa cichociemna Świnka w plenerze. ;-)

Z tego co ja wyczytałem, to 4EAT nie ma w ogóle dyferencjału centralnego, a jedynie wielopłytkowe sprzęgło, które jest sterowane elektronicznie. Zapewne minimalne ciśnienie sterujące "dociskiem" tego sprzęgła pozwala na przekazanie na tył 10% momentu, który dostaje przód, a w pewnych warunkach pełne zblokowanie, czyli przekazanie na tył 100% tego co na przód (często używane jest podobne, ale nie dokładnie takie określenie w spamie marketingowym na temat napędów Haldex :wink: ). Nie rozumiem (ale chętnie zrozumiem, jeśli się mylę), jak można przy takiej konstrukcji mówić, że inicjalny rozkład jest "bardziej na tył", skoro tylna część wału może jedynie w mniejszym lub większym stopniu "ślizgać się" w stosunku do przedniej. Gdyby były dwa takie sprzęgła, to co innego...

Godlik, wyślij mi PW z namiarami, bo moje do Ciebie coś nie chce się słać. Muszę teraz wyszorować brudasa i rozpocząć wypas lusterkowy. ;-)

Takiego normalnego, 2.0 GL. :smile: Drugi miesiąc nim jeżdżę.

Nie, na kołach. sfaragdas, czy Twój brat też się zarejestrował i rozpoczął od siania fermentu przez GG?

No właśnie ja mam słabiuchne Legacy i na suchym to się nie ganiam z mocniejszymi, zwłaszcza miszczami prostej. :razz:

Wątek ewidentnie zbacza do Działu Technicznego, więc wnioskuję o wycięcie części wypowiedzi. Nie przód i nie tył, tak dla zmyłki bok, przynajmniej w wolnym ssaku z fabrycznym napędem. ;-)

Czyli droga nie była zamknięta dla ruchu... no comments. :neutral: Wystarczy podnieść jedno a potem dwa koła i nawet silnika nie trzeba uruchamiać.

co takiego? kup se Micrę i upodabniaj, a na tych plastikowych szkiełkach poszukaj oznaczenia tworzywa i sprawdź czy się nie stopi po rozgrzaniu przez żaróweczki-obrysówki :mad: oryginalny masz gust... na parkingu czy na hamowni? Jeśli centralny mechanizm różnicowy posiada blokadę wiskotyczną, to pomyśl jak powinien się zachowywać jeśli jest sprawny i wykonaj prosty test.

Skoro praw fizyki pokonać nie możesz, to zaprzyjaźnić się z nimi musisz, Luke... ;-)