Może zdejme i spróbuje wyczyscic. Jak sie nie uda to najwyzej nie zamontuje. Czy lakier ucierpi, widzę, że zdania są podzielone. Chyba, ze znajde uzywke w dobrym stanie.
Apropos smieci nie do wyciagniecia to mam pełno wiórów jak sie sąsiedzi do cięcia drzew rzucili .
No więc wywaliłem to wygłuszenie. Nie wiem czy spinki będą nadawały się do ponownego użycia, ale samo wygłuszenie na pewno nie - sypieeeee się z tego strasznie ;). Rozglądnę się za jakąś używką (może ktoś z Was ma?), ale może by wstawić jakąś inną izolację? Może coś takiego czym owija się kolektory? Taka jakaś blacha/folia aluminiowa w jednym kawałku. Można by wyciąć pod wymiar i gitarra :).