Skocz do zawartości

Alfik

Użytkownik
  • Postów

    878
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Alfik

  1. Halogeny biorę swoją nazwę od nieorganicznych związków fluorowców, których powstawanie i rozpad w żarówce halogenowej pozwalają podnieść temperaturę żarnika dzięki zapobieganiu odparowaniu drutu wolframowego. Pewnie chodzi Ci o lampy świateł przeciwmgnielnych. Żarówka HB3 jest w lampach świateł drogowych. W przeciwmgielnych powinna być (jak są to fabryczne lampy) zwykła H3. Właściwie popieram Twój pomysł - ale w światłach drogowych większość markowych żarówek się sprawdzi. Ale jak chcesz - nie zaszkodzi - stare żarówki mogą być słabe. Co do świateł do jazdy dziennej - to lepiej dobrać całe lampy (ze sterownikiem), ponieważ sama zamiana źródeł światła w lampach przeciwmgielnych nie spełni wymagań homologacyjnych. Instalacja taka wymaga pomocy fachowca.
  2. HB3 - taka troszkę egzotyczna - ale tylko troszkę, bo sporo aut tego używa. Ledowe zamienniki nie dorównają jej. Światła LED montowane fabrycznie mają inną konstrukcję - reflektor dostosowany do żarówek będzie z zamiennikiem LED świecił i nawet wyglądał na jasny, ale nie ma szans, by dobrze oświetlił drogę (zajmowałem się kiedyś projektowaniem reflektorów samochodowych).
  3. Alfik

    nawigacja

    Ponieważ nie ma lepszych odpowiedzi, to odpowiem ogólnie - do fabrycznej nawigacji - fabryczna mapa - jeśli w ogóle istnieje świeża i z Polską. Żadne Automapy, Navigony i podobne nie wchodzą w grę (bez wymiany jednostki centralnej).
  4. Nawet jak dopasujesz (bo mimo odpowiednich cokołów ledy są często za duże) to jest to nielegalne i nieskuteczne (nie uzyskasz dobrego oświetlenia).
  5. Standardowo. To znaczy, że po dłuższej jeździe w głębokiej wodzie trzeba sprawdzić, czy nie dostała się woda. Jeżeli wszystko jest O.K. to woda nie dostaje się do środka. Bez problemu. Pozdrowienia Oj kusi Pan Dyrektor Jak za bardzo zanurzyłem Ssangyonga to alternator dostałem na gwarancji ze słowami "to terenówka, nie powinna się psuć od błota". Nie planuję moczyć Forka, ale....
  6. Woda, to temat rzeka . Nie są mi znane żadne deklaracje producenta dotyczące głebokości brodzenia forestera. WIększość suvów obiecuje max 30cm, co oznacza zamoczenie podłogi. W foresterze mamy jeszcze świece niżej niż w jakimkolwiek aucie, turbo tak nisko jak to tylko możliwe (a turbo potrafi pęknąć od nagłego ochłodzenia). Poza tym liczy się też czas moczenia - trochę dłużej i woda dostanie się do łożysk. Wiem, że są przykłady brodzenia bez problemów i filmiki widziałem, ale nie wiem tak istotnych rzeczy jak: Jak są odpowietrzane tylny dyfer i skrzynia? (terenówki mają czesto odpowietrzenia wyprowadzone wężykami do góry. Czy są jakieś komputery na podłodze w środku? Jak zachowuje się układ zapłonowy pod wodą? Ja już miałem różne wodne przygody (innymi autami) i wykazuję daleko idącą ostrożność. A tu ciekawi filmik (nie mój!!) https://www.youtube.com/watch?v=a_wGzi8Ypeo
  7. Nie wiem jak z gwarancją, ale takie rzeczy ma polski steeler i spełniają one normy bezpieczeństwa. Ale po co? Takie rury do suwow trzymają się na paru blaszkach i jak w co pukniesz, to jeszcze maskę uszkodzisz. Wczoraj widziałem nowego forka z takimi rurami. Kąt natarcia pogarsza się dramatycznie. Do tego dodatkowa masa w słabym miejscu i nieprzewidywalne zawirowania powierza na wlocie do IC. Dla mnie jedyny argument to mocowanie dodatkowych lamp jak kto na pustkowiach mieszka ale kosztem wspomnianych wad. Te rury mają się nijak to terenowych zderzaków, które rzeczywiście mogą sporo wytrzymać.
  8. Alfik

    test łosia

    Na szkoleniu techniki jazdy przejeżdżałem test łosia (ustawiony jak w Szwecji) kilka razy moim foresterem (a także mini). Jak pojechałem szybciej - skosiłem słupki, ale czułem się bezpiecznie - samochód nie wyleciał z drogi, dałem radę ominąć "łosia", nie czułem, że się przewrócę - po prostu nie wróciłem na swój pas dostatecznie szybko - oczywiście można sobie wyobrazić sytuację, w której był by to koniec mojego życia, ale różnica to pojedyncze kilometry na godzinę. W płaskim mini też się wylatuje i na szybkościomierzu nie widać różnicy. Jednego jestem pewien - lepszy kierowca uzyskał by lepszy wynik i większą różnicę niż ja różnymi samochodami (czego dowodem jest, że w jeździe na czas kierowców Carrery S, BMW M4 i kilku innych szybkich wozów objechał pan w Oplu Zafirze dieslu : )) ).
  9. Alfik

    Tribeca va outback

    Pomiędzy Tribeką a Outbackiem są pojedyncze centymetry różnicy na długości i szerokości. Dla mnie to jedna klasa. Wysokość w mieście zaczyna być problemem powyżej 190 cm (garaże) ale gorzej jest powyżej 210 (jeździłem samochodem z takim problemem - trzeba uważać). Gabaryty to najwyżej problem przy parkowaniu, przyczym z wyższego auta łatwiej mi wyjść przez wąsko uchylone drzwi. Z wyższego też fajnie widać w koło. Jak miałem Grand Voyagera (powyżej 5 metrów) to miejsca na parkowanie trzeba było dłużej szukać. Jak jeździłem krótkim Pajero to sama szerokość nie przeszkadzała. Mam jeszcze Ssangyonga - 188cm bez lusterek i też rzadko jest mi za wąsko. Jedna ważna uwaga na Warszawę - masa dopuszczalna - jak powyżej 2,5T (a tak pewnie jest w Tribece) to nie wolno parkować na chodniku - gorzej - nie dostanie się pozwolenia na bezpłatne parkowanie w strefie parkowania jeśli się tam mieszka (tylko ze wskazaniem miejsca w zatoce co jest zwykle niewykonalne - znajomy był tak nękany przez straż miejską, że ostatecznie sprzedał Cayenne, inni znajomi parkują terrano nawet kilometr od mieszkania).
  10. Bywają całoroczne opony o całkiem dobrym trzymaniu na śniegu (popatrzcie na wyniki testów). Nie myślę o fabrycznych geolandarach ale o nowoczesnych wielosezonowych ze śnieżynką. Sam przejeździełem zimę Pajero na takich i dopóki były nowe, nie było źle, ale nie tak dobrze jak na dobrej zimowej.
  11. Nie trzeba kombinować i letnie i zimowe mogą mieć ten sam rozmiar - fabryczny. Przy nowoczesnych oponach nie trzeba węższych. Można zachowując średnicę zewnętrzną dać mniejsza felgę - będzie bardziej odporna na dziury. Wtedy opona 255/60r17. Ale trzeba wykosztować się na felgi. Opony zwykle kupuję w dużych sklepach internetowych. Można u wulkanizatora, ale w Krakowie nic nie polecę. W osobowym aucie nie ka co zmieniać zewnętrznej średnicy koła. Ryzyko uszkodzenia nadkoli, konfliktu z zawieszeniem, braku miejsca na łańcuchy, przekłamania szybkościomierza, pogorszonego prowadzenia i dynamiki.
  12. Alfik

    Melduję, że......

    Byłem dziś na imprezie Top Gear Academy na torze w Ułężu. Taki kurs doskonalenia techniki jazdy, z pomiarem czasu. Były jeszcze dwa subaru (pozdrawiam kierowców) VX i Forek2. Ostatecznie ich kierowcy byli szybsi , ale ja się też fajnie bawiłem i mam nadzieję nauczyłem czegoś. O tym, że kierowca ważniejszy od maszyny przekonały wyniki - trzycylindrowy mini, zafira i X3 2.0d pokonały takie auta jak nowe 911 S, cayenne turbo, macan S, BMW M235i, Camaro i dłubnięte TT, a wolnossące subaru mnie w XT.
  13. Miałem dziś okazję przejechać test łosia (ustawiony dokładnie jak w Szwecji, asfalt mokry, opony fabryczne, mini wielosezonowe) kilka razy moim Forkiem i nowym mini. Forek troszkę sie bardziej wychyla i wolniej reaguje na kierownicę, ale w pewności przejazdu nie wyczuwałem różnicy. Koło 70 - bez problemu, a około 80 kosiłem słupki.
  14. Forester SJ jedzie bardzo pewnie, a zawieszenie ma 5cm wyższe od wielu "konkurentów". 5cm to duża różnica. Świadczy to o tym, że jest nieźle zrobiony. Na SJS był test łosia i wiem, że auto robi dobre wrażenie. Wcześniej byłem na SJS innym autem - nie było tak miło.
  15. Alfik

    Biale z nieba leci!

    To samo, zimowe koła czekają, a mi szkoda je zakładać, bo w sobotę jadę do Ułęża. Mam jednak wszystko co trzeba by zmienić buty samemu.
  16. Na pełnej liście Citroen zajmuje i pierwszą i ostatnią pozycję (z czterokołowców). To dopiero sukces.
  17. Ten test nie mówi, jak szybko auto przejeżdża szykanę, ale jak szybko w nią wjeżdża - w wozach z ESP premiuje bardzo agresywne działanie tego systemu, które mocno spowalnia samochód.
  18. Przy rożnych płytach różnie jedzie . Byle głośno.
  19. Kupiłem nową płytę i (czego nigdy nie robię) jechałem z głośną muzyką - efekty ciekawe - mniej czuć (!) wyboje, lepiej czuć przyśpieszenie i znacznie bardziej czuć opóźnienie między wciśnięciem gazu a jego efektem (mechanicznym, bo bez muzyki efekt akustyczny maskuje to opóźnienie). Polecam test . Z ciekawości sprawdziłem reakcję na gaz przy ręcznie ustawionym biegu - znacznie szybsza - nie ma czekania aż skrzynia się przestawi.
  20. W nowym motorze są wyniki testu łosia 400 (!) samochodów robione w ostatnich latach przez Szwedów. Są Impreza, Legacy, i Outback z 2009 oraz forek 2008. Forek bardzo słabo, pozostałe słabo. Pierwsze miejsce to Citroen Xsara (z aktywnym zawieszeniem) potem cała kolekcja Porsche i innych super aut a w wśród nich paskudny nissan Pulsar. W każdym razie Dacia Logan jest znacznie lepsza od wszystkich subaru i przejeżdża test łosia o 7km/h szybciej niż impreza (2.0D). Do najgorszych aut, poza pickupami należą passat (2001), laguna, Lexus rx300 i Maybach, a z najnowszej produkcji - Sportage i Sorrento (2014). Szkoda, że nie ma nowych Subaru...
  21. Ja miałem starsze niż 10 lat auto ubezpieczone w PZU. Fakt - wycena nie wysoka. Agent mówił, że mogę je ubezpieczyć, bo miało ciągłe ubezpieczenie AC, a jak bym kupił takie samo bez ubezpieczenia u poprzedniego właściciela, to już nie.
  22. Pod podłogą jest dojazdówka, która powinna mieć taką samą dziurkę do pomiaru, ale nie każdy ma suwmiarkę...
  23. Mnie ta metoda trochę zastanawia. Ma to sens przy mechanizmach torsen. Torseny nie blokują się, tylko zwielokratniają moment rozkładając go między koła - czyli jak jest jedno koło w powietrzu, to auto nie ruszy, ale jak ma choć ciut oporu, to na drugim pojawi się kilka razy więcej momentu i pojedzie. Wówczas użycie hamulca pomaga i tak się jedzie np. wojskowym humvee (są trzy torseny i jak koła buksują, to należy delikatnie użyć hamulca). Natomiast przy otwartym dyfrze hamulec bardziej hamuje koło nieruchome niż obracające się (bo tarcie statyczne jest zwykle większe). W jeepach można montować w mostach torseny i dla wypożyczalni terenówek jest to znacznie lepsze niż pełne blokady, które przy niedoświadczonych kierowcach są niebezpieczne - może to przypadek z filmu. Sam próbowałem - przy zwykłych dyfrach nie działa. Byłem na szkoleniach jazdy terenowej (Land Rovera w UK i Jeepa w PL) i o takiej metodzie nie słyszałem (przy defenderze na reduktorze używa się hamulca, by płynniej ruszyć, ale nie ABY ruszyć). Natomiast przy pokonywaniu przeszkód lewa noga na hamulcu może poprawić płynność. Na jeździe rajdowej się nie znam, ale Pawłowi P pewnie chodzi o lewą nogę przy dynamicznej jeździe. Trzeba do tego dodać obowiązkowy w amerykańskich autach (jest w nowym forku) system break override - wciśnięcie hamulca ma "kasować" gaz - to na wypadek pomyłki, albo "buntu maszyny" - patrz toyoty i historia z dywanikami.
  24. W XT troszkę słyszę sprężarkę, ale silnik z trudem odróżniam od cichego odkurzacza. Dla autora wątku - nic mi sie nie zepsuło, nie bierze, nie robiłem żadnych czarów poza zapisanymi w instrukcji. 31kkm.
  25. Alfik

    Jaki ekspres do kawy ?

    Co do mleka polecam elektryczny spieniacz za 5PLN z ikea. Najłatwiejszy w utrzymaniu czystości. Kawę do niego mam z kapsułek (nescafe i tchibo). Dla mnie akceptowalne, ale przyznam, że pijałem lepszą. Zaletą jest koszt. Za ekspresy dałem po 150pln (dwa, bo jeden u żony w pracy) i w porównaniu z automatycznym mam darmo kawę na kilka lat . Znajomi piją neskę, bo im za naprawę wbudowanego ekspresu policzono 3600 .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...