Przelot na dziś troszkę ponad 15 k km, auto niecałe 2 k km od przeglądu rocznego.
Ostatnie 900 km to szybkie trasy ale auto stało sobie trzy dni w garażu, wczoraj wyjeżdżałem na chwilę, odpalone, odczekane chwilę i wyjazd na górę i niespodzianka - kontrolka "niski poziom oleju w silniku", no to powrót do garażu. Teraz miałem czas zejść i sprawdzić poziom, na bagnecie 3/4 stanu, dolałem oliwy i odpaliłem auto, wszystko okey.
Olej Shell AV-L 0W30. Dziwne, wcześniej miałem go zalanego i nic się nie działo, później XADO 5W30, też nie brał ani grama a tu taka niespodzianka.
Zobaczymy co będzie dalej.