obcy17

Pozdrawiam niebieskiego GTka stojacego dziś przy "półkilometrowcu" na Markowskiej kole 11:30 Prosię na lusterku było

Byc moze, ale z pewnoscia: jadąc ze stałą predkoscią 100km/h wypadną utraca przyczepnosc w tym samym miejscu Za matematycznego punktu widzenia dwa minusy dają plus..... Biorąc pod uwagę że Fela PONAD dwa razy więcej minusów to i tak wygrywa plusami. Bo jak wiemy są plusy dodatnie i plusy ujemne Jeśli stracą przyczepność i polecą w dupu to na cholerę przepłacać.... Taniej się wylata Felą

Biorąc pod uwagę temat Su versus Sko...... Może się okazać że to Stara Fela daje więcej radości i lepiej idzie od GTka

Pozdrawiam kierownika czarnego Forka parkującego u zbiegu Zielenieckiej i Grochowskiej/Targowej pod PZU w okolicach 12:czydzieści

Nie, nie jesteś!!! Jak sam widzisz prędkości poszły do góry

Wyjątki potwierdzają regułę..... Wydaje mi się jednak że typowe "wiercipięty" offroad wybiorą takie właśnie auto. Owszem klimat i inne takie też mają wpływ - Floryda. Też znam osoby mające Skodę a popinające aż strach

Biorąc pod uwage iż sex jest jednym z filarów cementujących związek to ja już wybrałem . Fajny i wiarygodny opis

Oczywiście bez urazy gdyż rozmawiamy o wyższości świąt takich nad takimi Wybieramy takie narzędzie jakim chcemy pracować lub nam budżet pozwala. Jednak pytanie czy 5 letnie Subaru czy 3 letnia Skoda to W MOJEJ OPINII wybór jest oczywisty. Tak jak pisałem lubię mieć wartość dodaną i dla tego uważam iż lokalne sklepiki są znacznie fajniejsze niż Supermarkety.

To raczej powinieneś kupić Dacie - tańsza, dobrze zrobiona, ekonomiczna i ma fallusa w znaczuku. No tylko urodą nie grzeszy.....

O ile z pierwszym się zgodzę o tyle z drugim już stanowczo nie.... Byż może chciałeś napisać że auto nie jest juz dobrem luksusowym a li tylko narzędziem. I to jest prawda. Jednak zwracam uwagę iż ktoś będący "globtroterem" nie kupi dwumiejscowego sportowego kabrio.... Raczej będzie to narzędzie ułatwiające mu reallizację pasji, hobby czy czego tam. Hmmm ..... Porsche robi coraz lepsze samochody?? Technicznie na bank. Czy to nie Porsche swojego czasu prosiło specjalistów z Japan o wsparcie techniczno/marketingowe połączone z just in time - gdyż mieli kłopoty a Toyota się wtedy wybijała? Zobacz co się stało.... Ze strategii Pull przeszli do push. To nie rynek chce od nich tylko oni rynkowi wpychają aby się utrzymać. Cztero-osobowy Prosiak to taka sama abstrakcja jak Jaguar diesel kombi. Nie lubię aut których nie można poznać na tzw "pierwszy rzut oka" tylko trzeba na klapie przeczytać z jakiej fabryki ten "kundel" wyjechał. Saab 900 ten stary - zawsze poznasz, stary Jaguar - zawsze poznasz a taki Berlingo, Kangoo już niekoniecznie. Może to jest związane też i z wyłudzaniem pieniędzy od nas, odbiorców. No bo czemu ma służyć częsta wymiana modeli. Temu aby rynek wtórny nie miał za wiele części używanych, abyś kupił nowe, aby mechanicy nieautoryzowani tak szybko nie ogarniali technologii i nie mieli narzędzi "patentowych", aby soft się róznił a o "prywaciarzach" nie wspomnę.

Od momentu kiedy "księgowi" zabrali się za projektowanie samochodów to ich piękno poległo a weszliśmy w etap kiedy producent wie lepiej co mi się podoba. Dodając do tego tzw. globalizację przemysłu okazuje się że Jaguara "skręca facet z bandażem na głowie", auta z grupy VAG to jeden szmelc w opakowaniach z różnej epoki, itd.itd. Nie ma już prawdziwych dzieł sztuki na kołach jest plastik i tandeta bez duszy. No bo jak można porównać stare amerykańskie krążowniki do współczesnych?? Jak można porównać Jaguara SS100 do współczesnych X-type w dieslu i to kombi? Brakuje mi jeszcze Ferrari w dieslu i Aston Martina jako MPV. Różnica w cenie wynika m.in z opłat nie związanych z samą produkcją tylko z opłatami dodatkowymi typu cła, fracht, itp. Chcesz Skodę? Kup!! Twój wybór. Może kiedyś i ja to zrobię. Jednak na razie staram się znaleźć w motoryzacji odrobinę frajdy, błysku, polotu i finezji a nie oszczędności, tandety, i smutnego "ordungu". Część firm motoryzacyjnych aby utrzymać się na rynku za wszelką cenę daje za przeproszeniem d..py i kundli się ze wszystkimi którzy pozwolą zostać na rynku. Popatrzmy na grupę VAG (o tym jest temat) "Volkswagen Group sells passenger cars under the Audi, Bentley, Bugatti, Lamborghini, Porsche, SEAT, Škoda and Volkswagenmarques; motorcycles under the Ducati brand; and commercial vehicles under the MAN, Scania and Volkswagen Commercial Vehicles marques". Co zaś stylu życia się tyczy: właściciele Skody - ja ich nazywam "dotoczki". Wszyscy jak jeden mąż zasłaniają się w/w ekonomią i zdrowym rozsądkiem. To są właśnie Ci za których ekonomiści decydują i utwierdzają ich w przekonaniu że to jest jedyna słuszna droga..... Tanio, dobrze, patriotycznie, itd. Właściciele Audi?? Mają więcej kasy niż właściciele Skody i wybierają produkt ich zdaniem oryginalny (bo Skoda to najtańsza podróba ich samochodu). Seat tak pomiędzy (a ekonomiści wmawiają że Seat to taki "sportowy" jest) się plasuje. Mało jest aut które - moim zdaniem coś sobą prezentują.

Samochód odzwierciedla styl życia właściciela........ Jaki styl życia prezentuje więc właściciel auta z "kurakiem" na masce? No bez jaj..... Jaj chcecie zostać onanistami "Mladej Bolesłav" to Wam się chyba fora pomyliły

Jakie tam Bella Napoli Spotkania pod czerwonym Ferrari u Enzo

Ja mam tylko mechaniki.... Gdyż nawet najprostszy ma duszę Roboczo prosty mechaniczny lotnik. Docelowo zaś mam plan wsadzić ETA7750 w obudowę i zrobić tarczę wg własnego pomysłu. Gdzieś widziałem tarczę ala "szkolna tablica". Przykładowo 3 to by był pierwiastek z 9 a 8ma to 2do potęgi trzeciej. Blat czarny mat a działania matematyczne w różnych kolorach

A ja nie wiem czemu (serio) zbieram Cymy i Doxy Jakoś tak je polubiłem....... Mają to "coś" - oczywiście dla mnie. Mam inne pytanie. Jaki sikor jest przez Was używany "roboczo". Pytam z ciekawości - czy mechanik, czy kwarc? I jakiej manufaktury (ale wyraz). Nosicie go gdyż jest praktyczny, bezobsługowy, tani, itp?

Normalny budzik Jeszcze w tym przypadku dochodzi ciężar...... Czuć tą wagę tego zegarka Tylko że to nie jest "wynalazek" na codzienne noszenie.

Ja zaś sądziłem że jestem na coś chory albo co....... Ludzie na mecie mieli średnie 160/170 a ja jak ten dziwak 199 bps. Chyba ten model tak ma bo po 2 minutach od wysiłku spadam prawie na docelowy puls. Wszystkie badania w normach. Widać tak ma być. Jedno jest pewne jak przekraczam dwieście bps to zaczynam liście spod roweru do płuc wciągać a przy 210 powoli przechodzę na ciemną stronę mocy. Czyli tam gdzie Ty masz maks to ja drugie oko otwieram Dodać jeszcze trzeba że cholera......... jestem........ w M4

Oczywista oczywistość że U-boat tyłka nie urywa - zwłaszcza że Bell&Ross jest bardzo podobny. Z cudaków zaś Graham jest fajny gdyż ma imitować budzik "prababki" No i jeśli cudak Graham to tylko "Chronofighret Oversize Overlord Mark IV" gdyż lubuję się w "lotnikach"

Well...... Dla lubiących klimat Cepeliadowy: Kołomyja w Konstancinie - przeważnie biorę jadło dla dwóch głodnych kozaków(???) gdyż wychodzi całkiem sporo jedzenia za rozsądną kasę. Ojcowizna w Magdalence - menu prawie takie samo jak w w/w knajpie. Dla nie mających zbyt wiele czasu: Street w CH Arkadia - polecam sałatkę Kubańską lub Tuńczyka z grilla (sos jest główną atrakcją)

Rynek zegarkowy jest ciężki do ogarnięcia....... Nie ma przypadkowych okazji. Podrabiane jest dosłownie wszystko. Dodać trzeba że wygasła jakiś czas czas temu ochrona patentowa na część popularnych mechanizmów ETA.

No to przebijam Tętno max na chwilę obecną 206 bps ale na maratonie kiedyś dobiłem do 216 . Nie był to błąd pulsometru tylko wartość osiągana. Przy podziale na strefy Friela to prawie mi się skala kończy Formuły typu 220 i wiek to można między bajki umieścić. A dla wszystkich którzy chcą kupić jednoślad nie do lasnu ale do śmigania to moja uwaga taka jest: "Zróbcie sobie na dzień dobry BGfit lub coś podobnego". Wg. mnie najlepiej wydana kasa na rower - zwłaszcza jeśli chodzi o szosówkę

Są jeszcze inne fajne zegarki (może wcześniej je tutaj ktoś wymienił)......... Mój faworyt od jakiegoś czasu to: http://www.uboatwatch.com/en/collezione/u-51/u-51-rattrapante.php?m=2&sm=6&subm=12 i bardzo mi się podobają też: http://www.ballwatch.com/html5/index.php?option=com_collections&task=16&mid=276〈=en_US Oczywista oczywistość im wyżej czuba piramidy to uwielbienie rośnie wykładniczo

nie wiem czy było ale nie mogę się powstrzymać http://www.youtube.com/watch?v=g9VJ9UUrnAE

Czytam..... czytam...... i by się wypadało No to więc: "Witam wszystkich onanistów i onanistki blach z plejadą na mordzie " "To mówię.... ja! Jarząbek Wacław. W zeszłym tygodniu nie mówiłem bo byłem chory.........." posiadacz wolnego ssaka ale ciągle na Imprezie. Mam też pytanie skąd trzodę na szybko skołować i czy jest równość czy też muszę tą/tę z zamkniętymi ślepiami? pozdrawiam Marcin