Mój wybór Sołowowa, jako przykładu, nie był przypadkowy. Tym razem to ja nie jestem pewny, czy mnie zrozumiałeś.
Następnie miał paść przykład Loeba. A w efekcie pytanie dla kogo udział w rajdzie nie jest ogromnym błędem, a dla kogo jest. Co z kolei, jeśli odpowiedź byłaby zgodna z moimi przewidywaniami, miało doprowadzić do ostatecznego - jaka motywacja jest OK do udziału w rajdzie, a jaka jest błędna.
Podstawowym zajęciem Roberta jest jazda w F1, rajdy to pasja. Dla niego udział w rajdzie podobno jest błędem.
Podstawowym zajęciem Sołowowa nie jest udział w rajdach. Robi to w pewnym sensie jako hobby - realizację swojej pasji, czyli w tym ujęciu - nie powinien tego robić, bo niesie to ryzyko dla jego podstawowych zajęć (prowadzenie biznesu, na który pracował całe dotychczasowe życie).
Podstawowym zajęciem Loeba są rajdy - czyli właśnie z tego ma kasę, czyli dla niego rajdy są OK?
Możesz powiedzieć, że przecież dla Roberta celem jest zdobycie tytułu Mistrza Świata F1... Ale skąd my (czyli nie Robert) mamy to wiedzieć? Może jego celem jest jeździć we wszystkim, co sprawia mu przyjemność? Jak uzasadnisz "wielki błąd" - start w rajdzie - w świetle tak postawionego celu?