Z pierwszą częścią wypowiedzi prawie się zgadzam.
Druga część jest do kitu. Ten pan z wózkiem, to ojciec tej pani i dziadek dziecka w wózku. Za przeciwnika miał gościa z piana na ustach i pałką w ręku, więc zachował się właśnie bardzo dobrze. Mam nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość.
Wracając do pierwszej części, to zdarza się, iż to inny pieszy wtargnie na jezdnię poza przejściem i zatrzyma kogoś na pasach. To dlatego jestem przeciwny wprowadzeniu pierwszeństwa dla pieszych. My nie dorośliśmy do takich przepisów, bo mamy inne nawyki. Trzeba najpierw edukować i apelować do wszystkich, a może za kilka lat będziemy mentalnie przygotowani. Teraz byśmy tylko ginęli na przejściach a kierowcy trafiali by za kratki.
Za kilka lat się zgodzę z takimi pomysłami.