vielebny

A ile kosztuje obszycie samej kierownicy?

Jestem w pracy więc spoty są zabronione O każdej próbie zgromadzenia będę informował odpowiednie służby Sent from my D6633 using Forum Fiend v1.3.3. Yaro - tak. Zdemaskowales mnie. Sent from my D6633 using Forum Fiend v1.3.3.

Na chwilę obecną auto jeździ jak nowe... Nie pytajcie mnie jak, nie pytajcie dlaczego... A jeżeli już musicie - okazuje się że ECU w Subaru to dość skomplikowana bestia. Wiele razy odłączałem akumulator np. na całą noc, trzymałem hamulec itp. Po takim zabiegu auto nieco inaczej zmieniało biegi (musiało się przyzwyczaić)ale nie widziałem jakichś dużych różnic. Ostatnio po takim odłączeniu auto przez chwile jechało lepiej ale logowaliśmy auto na bieżąco z kolegą Kropkowiczem (przy okazji dzięki!) i okazało się, że jest spalanie stukowe co zresztą było słychać i trzeba było zdjąć nogę z gazu. Przyszedł kabel VAG-KKL na USB. Podłączyłem i pierwsze co zobaczyłem to opcja reset ECU z poziomu programu ECUExplorer. Kliknałem, kazano wyłączyc i włączyć zapłon i zrobione. Potem ustawiłem na logowanie i jazda. Jakież jest moje zdziwienie, że auto jeździ jak szalone. Odzyskało moc, wydaje się że spalanie stukowe nie występuje (nie występuje duże cofnięcie zapłonu jak poprzednio). To było w piątek. Wczoraj miałem okazję przejechac 70KM z czego ze 20KM pod maksymalnym obciażeniem (trzeba hamulcami się teraz zająć i nic się nie dzieje złego. Wniosek jest jeden i do tego podparty dowodami ze strony www.scoobynet.com czyli encyklopedii Subaru. Okazuje się, że mój ECU ma obszary pamięci które nie ulegają oczyszczeniu po odłączeniu akumulatora. Są tam zapisane rózne korekty które w moim przypadku najpewniej wzięły się z jazdy na LPG oraz byc może wykrycie pseudo-spalania stukowego gdy miałem problemy z pękniętą osłoną kolektora (zaspawana 5 miesięcy temu). Takie "głebokie korekty" można usunąc TYLKO I WYŁĄCZNIE PRZEZ INTERFEJS DIAGNOSTYCZNY. Szkoda, że dowiedziałem się tego dopiero po kilku miesiącach ale ważne że się dowiedziałem Dlatego pisze dla innych, bo to musi być pierwsza rzecz przy tego typu problemach jakie ja miałem. Oczywiście jeszcze zbyt wcześnie aby ogłaszać zwycięstwo ale jest to na pewno największy sukces w przywracaniu mojego forka do serii od kilku miesięcy.

Nie ma bo jestem w pracy

Super! Dzięki! Jestes pierwszą osobą, która potrafiła nazwać to ustrojstwo. Teraz muszę dość do tego w jaki sposób to działa i co powoduje jego awaria. W międzyczasie jedzie już do mnie podmianka

Nikt nie wie co to za ustrojstwo po drodze do MAP sensora??? Co więcej pomierzyłem napięcia: do wtyczki MAP sensora dochodzi 5.11V a więc teoretycznie jest OK. Po wypięciu jej wyskakuje CHECK ENGINE a więc zygnał zwrotny jest. Natomiast do wtyczki brązowej tego "nieznanego ustrojstwa" nie dochodzi żadne napięcie i po wypięciu nie ma błędu... Czyżby to nie było potrzebne? OK. Znalazłem ciekawe wytłumaczenie na stronie: http://www.4agte.nl/MAP-Sensor-Trick.10.0.html Wg tego co tam jest napisane, przed MAP sensorem jest zawór upustowy, aby ciśnienie nie działało nadmiernie na niego. Jest tam też informacja, że w przypadku zbyt dużego skoku ciśnienia, dane z MAP sensora powodują odcięcie zapłonu/zmniejszenie AFR - czyli to co się u mnie dzieje. Auto bowiem jeździ poprawnie jako wolnossak (poniżej ciśnienia atmosferycznego) natomiast przy doładowaniu zaczyna się dusić i przyspiesza bardzo niechętnie. To by wskazywało właśnie na MAP sensor ale również na ten zawór upustowy. Pytanie jak mogę go sprawdzić? Cena nowego w ASO to 300zł brutto więc kupowanie to ostateczność.

Ja jestem zadowolony z CNF na Kartuskiej - co prawda kształt felgi od Suzuki GV nie pozwalał na całkowite wypiaskowanie rdzy (o czym zostałem poinformowany przed robotą) ale felgi są jak nowe a cena była bardzo przystępna (ale to srebrne stalówki).

Owad - załączyłeś schematy forestera MY07 Ja mam MY00 i w automacie Jeżeli chodzi o przepustnicę to już udało mi się dojść co jest co. Natomiast jeżeli chodzi o układ rurek przy obudowie filtra powietrza to nadal mam mętlik: po lewej solenoid, najwyżej (duża czarna wtyczka) MAP sensor??, w głębi po prawej - ????????????

Zgłębiam wiedzę na temat mojego samochodu próbując dokopać się do źródła problemów w sterowaniu turbo/zamuleniem. Robię tez porządek w przewodach podciśnienia i stykach elektrycznych no i pojawił się taki o to problem - nie bardzo mogę się zorientować który czujnik jest który. W okolicach przepustnicy jest kilka czujników. Pierwszy od góry (patrząc na przepustnicę) to czujnik biegu jałowego (IAC - Unisia Jecs) z tego co wiem. Pod nim teoretycznie jest TPS czyli czujnik położenia przepustnicy (Unisia Jecs) Jeszcze głębiej tzw. Purge control solenoid valve (czyli zawór gazów z baku - nic co mnie interesuje W takim razie przy solenoidzie musi być czujnik ciśnienia powietrza prawda? Denso z jedną rurką pochodzącą z dolotu. Natomiast za co odpowiada ten solenoid położony jeszcze głębiej? Bardzo prosze o pomoc w rozszyfrowaniu tego zawiłego systemu. Katalog opposedforces.com niestety nie okazał się zbyt pomocny, ponieważ niektórych elementów wogóle tam nie ma. W manualu też nie jest to jednoznacznie opisane.

Hej... a skąd wiesz, że masz problem własnie z tym czujnikiem?

Hej - chcę nieco odświeżyć kotlecika. Co prawda chodzi o Forka ale sterowanie identyczne. Czy zamiana (przez mechanika) miejscami przewodów w solenoidzie może cokolwiek zmienić w układzie? Sprawdziłem napięcie na solenoidzie - mam ładne 14,1V a więc otwiera się (sprawdziłem przykłądając do klem akumulatora). Chyba więc muszę szukać gdzie indziej. Czy po podłączeniu przez KKL dowiem się czy któryś z czujników (ciśnienia powietrza, temperatury, itp) jest uszkodzony?

Ciężko będzie wyobrazić sobie ten dźwięk ale pierwsze co mi przychodzi do głowy to poduszki silnika? Albo jakaś uszczelka na wale napędowym...

Hej... ja juz głowię się pół roku po "regeneracji turbiny i wymianie węży podciśnienia" u speca, który jak się okazało nie ma zielonego pojęcia o Subaru. Na początku brak restryktora - wsadzony nowy. Potem próba ustawienia WG tak jak było fabrycznie. Ostatnio znalazłem nieszczelność na przewodzie DV przy intercoolerze i zrobiłem z tym porządek. Za każdym razem jest ciut lepiej z mocą ale nadal nie jest to to co było przed "naprawą". Turbo mi nie skacze tylko cały czas jest 0,5bar i dźwięk jakby WG puszczał za szybko. Piszesz o przewodach do solenoidu - czym rózni się ten z ASO? Czyżby nie mozna było go zastąpić innym? Czy mógłbyś zmierzyć mi średnicę wewnętrzną i zrobić zdjęcie podłączenia węży do solenoidu itp? Byłbym bardzo wdzięczny...

Dzięki, dzięki. Babeczki były pyyyyszne

100% przegub Sent from my D6633 using Forum Fiend v1.3.3.

A na jakim kanale będzie? Przecież telewizja mobilna jest Juz nie trzeba rezygnować z TV aby wyjśc z domu Jeszcze szybkie pytanie: czy jest w Trójmieście miejsce gdzie można sprawdzić szczelność dolotu, układu turbo i intercoolera? Chodzi mi o test cisnieniowy albo dymny (jakkolwiek zwał Albo może znacie lepszy sposób na zmulonego forestera

machos89 - napisz mi proszę na PW jak i czym podpinasz się do auta. mam nieco inny ale w sumie podobny problem Sent from my D6633 using Forum Fiend v1.3.3.

konkret mi się podoba i na 99% wpadnę w końcu. Może dr.elich też się pojawi? Sent from my D6633 using Forum Fiend v1.3.3.

Nie. Wydaje sie byc za duzo zachodu z tym a ja za rzadko dlugie trasy robie Sent from my GT-P7500 using Forum Fiend v1.3.1.

Zawór WG jest za turbiną i jest otwierany przez gruszkę turbiny (ten taki okrągły metalowy dysk przy turbinie)... Idzie do niej wężyk z dolotu sterujący otwarciem. W twoim przypadku proponowałbym nic nie regulować (jeżeli nikt nic nie ruszał tam) tylko tak jak ja podłączyć kompresor i ROZSĄDNYM ciśnieniem (czytaj tak do 1,5bara) ostro rozruszać czyli na zmianę otwierać i zamykać. A nóż pomoże a nic nie kosztuje

Przyczyna znaleziona: problem tkwil w zaworze WG. podlaczylem kompresor z manometrem i zmieniałem ustawienie WG za każdym razem odbywając jazdę próbną. początkowo nie było zmiany, ale następnego dnia auto zaczęło jeździć jak fabryka nakazała! to znaczy turbina płynnie załącza się przy ok. 2000 obrotów. Nie wiem czy to zasługa regulacji czy porządnego rozruszania WG ale jest miód malina już od tygodnia. Do zobaczenia na szosie Wysłano z telefonu. Wysłano z telefonu.

Przyczyna znaleziona: problem tkwil w zaworze WG. podlaczylem kompresor z manometrem i zmieniałem ustawienie WG za każdym razem odbywając jazdę próbną. początkowo nie było zmiany, ale następnego dnia auto zaczęło jeździć jak fabryka nakazała! to znaczy turbina płynnie załącza się przy ok. 2000 obrotów. Nie wiem czy to zasługa regulacji czy porządnego rozruszania WG ale jest miód malina już od tygodnia. Do zobaczenia na szosie Wysłano z telefonu.

Po regeneracji turbo mam coś podobnego w moim turbo dziadku przy czym muł jest poniżej 2500 obrotów. jak AT zredukuje bieg i obroty podskocza to idzie do odcinki. Też szukam przyczyny niestety Wysłano z telefonu.

No właśnie po rozmowie z Siewcu będę sprawdzał czy oby na pewno wszystko jest na swoim miejscu i czy manometr jest wpięty tam gdzie trzeba i czy gdzieś coś nie pękło itp... Ale wcześniej musi wrócić bo na razie trafił do speców od Subaru z powodu wycieku oleju na kolektor.

Poszedł numer