Witajcie ponownie
Od jakiegoś czasu pojawiał się błąd niskiego napięcia na sondzie (bank2) i check engine. Nie powodowało to żadnych problemów itp.
Po dłuższej podróży (400KM) i tankowaniu na stacji OKTAN (nie było innej) auto jechało normalnie aż do świateł, kiedy przy niskich obrotach zaczęło się dławić i prawie zgasło. Powyżej 1200 rpm działa równo i dobrze, jedzie i przyspiesza prawidłowo.
Po powrocie do domu (ledwo) wyłączyłem go i już spowrotem nie odpalił. Dopiero po ostygnięciu można go odpalić ale słychać że nie pali na wszystkie cylindry (strzela z wydechu).
Błędy na ECU to misfire na cylindrach 2,4,6.
Moje pytanie: czy to może być zapchany filtr paliwa (jedna strona silnika) czy szukać w elektryce? Zawory? Tak nagle?
Z góry jak zawsze dziękuję za rzeczowe podpowiedzi.